Daily vlogi z pracy kierowcy przewoźnika. Bez ściemy pokazuję życie TypowegoDziada w trasie. Truckerskie historie, porady jak założyć i prowadzić własną firmę transportową. Masz jakieś pytania? Śmiało pisz na dziadtypowy@gmail.com
Szczerze to ten Adam miał co chwilę jakieś problemy w nowej pracy, zawsze coś mu nie pasowało a teraz to jest święty spokój bo nie płacze i nie lamentuje jak to mu się nie chce albo już nie będzie płakał że za ciasno.
Można nosić joggery dresowe które są dużo bardziej eleganckie od dresów, a są tak samo wygodne, polecam, bo jak widzę tych starych dziadów z dresami jak wory to tez mnie skręca
Pierwszy raz ciebie słucham pytasz gdzie podziali się prawdziwi kierowcy zawsze uważałem i uważam że prawdziwi kierowcy to powojenni wtedy trzeba było umieć sobie radzić z awariami na drodze samochody były bardziej awaryjne bez wspomagania kierownicy ogrzewania klimatyzacji kaputerow itd a dziś niektórzy szczegolnie młodzi robią schol i mówią że od awarii jest serwis komfort rozleniwia ludzi mój ojciec zaczynał pracę kierowcy w latach 60 głównie na Starach 25 28 29 200 to już było coś Kamazy i 10 lat na Krazie z naczepą więc pytam który chciałby jeździć takim ciągnikiem są głośne jest to praca nieprzewidywalna ale nie aż tak jak praca na roli zależna od pogody jaki silnik Mack pozdrawiam
Wszystko fajnie tylko ze to chyba najbogatsza opcja wyposażenia... Co do audio to zazwyczaj jest zwykle radio dwa głośniki i gra to do bani. Schowek obok lodówki również jest zazwyczaj niewysuwany. Reflektory na zwykle żarówki. Jakbym dostał do jazdy taka wersję to nawet przeżyłbym tididin i to że auto nie ma mocy pod górki... pozdro😁
Dokładnie racja lepiej powiedzieć że się jest bezrobotnym niż kierowcom tir-a od razu człowiekowi kojarzy się gruby flejtuch w dresach obsrany I tak jak mówisz kiedyś to byli bohaterowie którzy coś potrafili teraz to są flejtuch i niedorajda bez mózgi tępaki Nawet gdyby człowiek chciał z nimi zamienić słowo to nie ma o czym
Jacku wróciłem tutaj po kilku dniach żeby poczytać komentarze bo byłem ich ciekawy i jak zwykle się nie zawiodłem. W każdym razzie pie*dol te opinie innych. Każdy ma prawo do swojej a tu połowa wylewa swoje żale i próbuje jeszcze Ci odejść od transportu, nie narzekać itp. Jestem Twoim widzem od prawie samego początku i cieszę się z każdego nowego odcinka czy to narzekasz czy nie. Uwielbiam każdy materiał także nie przejmuj się i rób to dalej bo robisz to zajebiście a Twoje odcinki dają dużo uśmiechu mi jak i pewnie wielu stałym widzom. Najlepsze powiadomienie to te w którym wyświetla się "typowy dziad dodał nowy film". Szerokości i pozdrowionka z linii Lisi Ogon - Komorniki - Lisi Ogon!
Prawda jest taka że jak ktoś wie jak tą pracą wygląda i zarobki to mają rację że się z nas śmieją. Na kraju zarobek 350zl a mój najmłodszy brat ma 19 lat i idzie rozwozic pizzę na 12h ma 240 plus napiwki około 30 i posiłek za darmo. Ja sobie kupię obiad i zostaje praktycznie tyle samo a i czasami prysznic płatny czasami mandat i ktoś się dziwi że się z nas śmieją?
Masz racje ze wszystkim. Mi wydaje się ze zawód zszedł na psy z tego względu ze zrobił się łatwy do wykonywania. Internet, telefon, gps. Tez często wole się nie przyznawać do zawodu jak widzę co się obecnie dzieje w branży. Dres dobry do domu ewentualnie do jazdy ale wyjść do ludzi/biura trzeba z klasa. Pozdrawiam. W mojej miniaturce jestem ja jak maluje ramę w Integralce 🥰
Czlowieku o czym Ty mówisz, przyjedź do Grecji i pauzuj tu w dzień gdy na zewnątrz ponad 40 stopni, każdy normalny odpala auto i pyrka 9/11 godzin a jak komuś stary zabrania to sam do siebie powinien mieć pretensje że robi u dziada, gdybym się czaił że komuś w rajcę obok może to przeszkadza że nie gaszę auta to bym nie spał w ogóle cały tydzień bo przy prawie 50 stopniach w aucie trochę ciężko odpocząć
Witam, moje trzy grosze w tej dyskusji to tylko prywatne zdanie ale ja jeżdżę od lat 15, od samego początku wolałem przemilczeć w towarzystwie to czym się zajmuje. Niestety w dzisiejszych czasach powodów do nie przyznawania się do swojej pracy tylko przybywa. A "chodaki" hmmm litości nogi można sobie w nich połamać, strasznie mnie to odstrasza.
Ja jak widzę kierowcę w drewnianych butach ,to spierda.....am od takiego jak najdalej!!!! To nie jest kierowca!!!! On ci na drodze nie pomoże!!!! On tylko stukać tymi drewniakami po parkingu i kolego daj fajeczke, piwko itp. z daleka od takich chu.....j!!
Popieram w 100% większość kierowców w ogóle o siebie nie dba. Te opierdziale dresy w stylu Ferdynanda kiepskiego to najgorsze co może być w transporcie. Dla przykładu jakoś kierowcy we Włoszech potrafią o siebie dbać i pomimo wyższych temperatur jakoś nie chodzą w dresach, a właśnie w jeansach i przynajmniej reprezentują godnie ten zawód.
Oczywiście racja w 90% tylko oceniaj też swoich kierowców bo spotkałem kolegów z Waszej firmy koło Śremu i później na rozładunku (kartony) Zielona Góra.. itp... A jeśli chodzi o drewniaki to mój Świętej Pamięci kolega powiedział że noga w nich mu się nie poci 😂Pozdrawiam.
Polerowalismy fh2 po ataku myjni czerwone, tak wzarte że mimo mixu kombinacji past,, nie chciało tego ruszyć, jak ruszyło to po jakimś czasie wyplowiala na nowo i jest matowa
Jestem młodym kierowcą, ale zostałem Nim z wyboru, przejąłem pałeczkę po ojcu. Znam ten zawód, to moja praca i pasja. Kiedyś kierowca to koszula w kratę lub sweter, teraz jest dużo dresów, ale sam jeżdżę w dresach, bo dla mnie wygodny ubiór podczas jazdy jest ważny. Mało pamiętam kierowców w chodakach, to było widać u kierowcy w Niemiec czy Holandii. Dla mnie tuning też jest ważny i każdy ma swój gust, ale klasyka tak jak mówisz, jest klasyka. Wiele kierowców, zrobiło prawko we wojsku lub z urzędu i robią, bo musi spłacić kredyt lub alimenty. Ja z przyjemnością idę do pracy, choć w tych czasach, to nie jest ceniony zawód. Chciałbym móc jeździć w latach 90, piękne czasy, wspominam trasy z ojcem. Pozdrawiam
Tobie nic nie pasuje mówisz że nie znosisz zimy a ja nie znoszę ciepła.Ale na stojąc na parkingu jest różnica bo ja z upałem nic nie mogę zrobić jedynie palić Diesla.Spalem niejednokrotnie w kabinie przy -10° webasto zepsute to się ubrałem i przykryłem.Co Cię obchodzi czy ktos pali w nie Twoim aucie.Moze to jego auto a może to najlepszy szofer w danej firmie.Ty sobie daj spokój z tym transportem jak ty masz takie problemy.
Myśle że odpowiedź na temat dżinsów jest prosta, kierowcy nie jeżdżą w nich bo jest wtedy ciężej trzymać prawą nogę na desce rozdzielczej a chodaki zostały zakazane przez szefostwo bo za dużo samochody paliły 😂
Prawdziwa trakerka jest i jeszcze pewnie dość długo będzie w transporcie drewna. Stare samochody manualne skrzynie biegów zabudowy z dźwigami przyczepy na obrotnicy ciężka walka w lesie i to właśnie weryfikuje prawdziwych trackerów ale zdarzają się też tacy kierowcy jak mówisz
Ja tam lubie jeździć w dresie. Jest Mi wygodnie, wystarczy dbac o siebie. Brzuch mam bo taki juz jestem. Widze nie raz na parkingu smierdzieli ktorzy zazwyczaj chwalą sie ze zarabiają krocie a na prysznic nie ma. Pozdrawiam 😊
Jak mówiłeś kierowca to nie jest praca tylko styl życia. Jesli ktoś w domu ma syf i chodzi w butach to i w trasie będzie brudny a w kabinie syf. A co do poważania zawodu kierowcy to lepiej nie będzie, nie tylko przez samych kierowców. Zwróć uwagę na narrację prowadzoną od wielu lat przez państwo i media: transport to samo zło, zatruwające środowisko, powodujące korki i śmiertelne zagrożenie na drogach. W takim wypadku ludzie związani z transportem to także zło konieczne, które trzeba tolerować, jak komara nad wodą. Przy takim przedstawianiu i postrzeganiu transportu nie ma szans na powrót do poważanego społecznie wizerunku kierowcy. Dołujące. Mimo wszystko pozdro przed weekendem.
Pływam co tydziwn z Tallina do Helsinek i na temat brudasów mógłbym książkę napisać. Prom pełen turystów a tu pan kierowca jeden z drugim wchodzi do bufetu śmierdzący na kilometr bo przecież po co się wykąpać najpierw i przebrać w czyste ciuchy. O uwalonych w smarach kurtkach odblaskowych w okresie zimowym nie wspomnę, nie raz mialem okazję widzieć miny zwykłych pasażerów jak trafili na takiego asa w windzie np. I niestety często to również nasi rodacy.
16:14 jeździłem trochę do Rosji i tam taki element (polski odpowiednik dresiarzy) określa się mianem: gopnik. Używaj tej formy, nikogo nie urazisz a będzie wiadomo o co chodzi. Pzdr
Sam mam 33 lata, dziadek był truckerem (jeździł do Skandynawii), ojciec co prawda instruktorem "jedynie" ale ja kontynuuję tradycję i jeżdżę "dużym". Jeansy i koszula - jak najbardziej, ogólnie staram się wyglądać jak człowiek (choć obecnie będąc w Grecji shorty i klapki zwyciężyły, nie dajmy się zwariować). Też ubolewam patrząc na parkingi, że obecnie kierowca wygląda jak menel, śmierdzi podobnie, zachowuje się niemal identycznie. Mam to szczęście że jeżdżąc z gabarytami kasy w firmie jest trochę więcej i jest nieco miejsca i czasu na zadbanie o auto, choć nieraz spotkałem się już z nieprzychylnymi spojrzeniami lub wręcz komentarzami typu "po co polerujesz te felgi, jedź na myjnię"... A ja to robię dla siebie, bo lubię jak to co ma błyszczeć - błyszczy. Nie dla szefa, dla mnie. Mało kto rozumie... Smutne. Ale w każdej dziedzinie życia poziom równa się w dół.
Tacy są ludzie co zrobisz. Niezależnie od tego gdzie jesteś co robisz to zawsze znajdzie się ktoś kto wlozy swój nos w nie swoje sprawy. Ja też dbam, robię swoje i tyle, obchodzą mnie tylko normalni kierowcy, resztę chamów mam gdzieś. Pozdro dla Ciebie
Niestety masz rację mówiąc, że coraz bardziej wstyd się komukolwiek przyznać. Na parkingach duża część wygląda jak menele, wypierdziane dresy, skarpety z dziurą i z moich obserwacji to właśnie tacy mają największe mniemanie o sobie, że największe king of the road, bohaterzy. O internetowych wypocinach na jakichś grupach/stronach internetowych to nawet szkoda gadać, błędy jak dziecko w klasie 1-3 podstawówki.
A Wielka szkoda bo jest to zawod który wymaga ogromnych umiejętności jazdy takim potworem i wyobraźni, a niektórzy przez takich asów w klapkach twierdzą, że małpa może jeździć.
Normalność w tym fachu nie ma siły przebicia, stąd tyle negatywnych komentarzy na ten temat pod Twoim filmami. Ja się zgadzam z tym co mówisz i choć dres jest wygodniejszy, to noszę go tylko w domu, bo trasie jednak trzeba dbać o dobry wizerunek Polaków na arenie międzynarodowej. międzynarodowej międzynarodowej międzynarodowej
I co że jeżdżą w dresie ważne żeby byli zadbani i czyści.Jeżeli widzisz mnie w dresie na parkingu to co odbierasz mnie jak odmienca kogoś gorszego?? Szkoda bardzo żebym jeszcze jeździł w lecie w długich spodniach i koszuli...każdy jeździ jak mu wygodnie.Ważne aby o siebie dbał w trasie.Kowbojki,długie spodnie,koszula plus upał naprawde dobre rozwiązanie...😅😅😅
Co to kogo obchodzi w czym chodzi i jak się ubiera .... Każdy chodzi w czym mu wygodnie... A kierowców już nie będzie bo młodzi mają ten zawód w poważaniu..... ( Zresztą słusznie) ....
Szczerze nie rozumiem twojego punktu widzenia te chodaki no co ci kierowcy za pielegniarke robili? no ja nie mam duzo lat bo dopiero 28 ale tata ma już swoją firme transportowa 35 lat i wielu innych jego znajomych i tez chodza w normalnych ciuchach wiec przepraszam moze w Wielkopolsce takie dziwne standardy byly ;-) no cóż każdy ma swoje zdanie ale filmy z tego tematu mogly by sie juz skonczyc bo powtarzasz juz to w filmach z 10 raz Ps jezdzisz mozna powiedziec samochodem klasycznym bo zaraz bedzie mial 18 lat a moze nawet juz ma wiec dlaczego nie masz wymalowanej w paski i inne takie jak wspomniałeś;-)
Witam cie dam ci delikatnie do myślenia w ruchu międzynarodowym liczyłem według karty spędzam w pracy średnio najmniej 12,14 godzin przejeżdżam dzienie plus minus 560 ,w porywach 600 na 9 godzin jazdy . Czy uważasz że 10tyś to dobre zarobki za pilnowanie zestawu na poziomie 400 godzin plus minut przypuszczam że na krajówce też pracujesz po 14,15 godzin .w ruchu lokalnym ,krajowym .
Jak Ci nie odpowiada pilnowanie zestawu za 10k to idź do ochrony będziesz pilnował obiekt za 3k i te same godziny pracy. Grupę inwalidzką widzę że masz.