O moto, foto i podróżach. Czyli w ile czasu wbiję 10tyś. subów chłop po 40stce :P
Znajdziecie tu życie bez ubarwień takim jakie jest, będą wzloty, upadki, porażki i zwycięstwa. Będzie trochę humoru i dużo, dużo dystansu do samego siebie ;)
Ja mam to samo. Ciągnie mnie żeby spać na dziko ale zawsze jestem niewyspany. Rumunia , Bośnia , Serbia ...będąc nie u siebie w ogóle człowiek jest czujny. Natomiast pole campingowe i człowiek usypia jak dziecko . Pozdrawiam
TAk właśnie wyglądała moja pierwsza po wielu latach noc na wyjeździe motocyklowym. Jak byłem młodzikiem to mi to nie przeszkadzało, no wiesz harcerz i takie tam. Dziś uwielbiam podczas podróży znajdować piękno przyrody ale........!!!!! 1,2 i 3 musi być - 1- czyli kawa, 2 - czyli "dwójka" na porcelanie, 3 - czyli prysznic. Po tych trzech rzeczach cały dzień wygląda inaczej. Próbowałem jeszcze namiotu podczas pierwszej wyprawy do Albanii ale dalej nie mogłem się wyspać. Postanowiłem że koniec - booking , tani nocleg ale z w/w wymogami. Ja jakoś wyspany lepiej jeżdżę. Pozdro Hubi !
Tego punku 2 najbardziej mi brakowało - choć pojawiło się rozwiązanie - Orlen :) Ostatecznie zasnąłem w okolicach 4. Wstałem koło 8 hehe Zawsze są plusy i minusy, każdy na pewno znajdzie odpowiedni styl podróżowania dla siebie ;) Pozdro Hubi!
Najlepsze klimaty są jak śpisz w środku lasu. Oczywiście to już bez motocykla. W każdym razie zwierząt naprawdę chodzi sporo, naokoło ciemność totalna i wyobraźnia działa :) Pamiętam jak raz przed północą coś szło prościutko na mój namiocik, blisko, coraz bliżej. Zacząłem świecić latarką jak było z 8 metrów ode mnie. Na poziomie ziemi świeciły się CZERWONE oczy :D Lekka groza. Potem dopiero mi zaświtało że miałem czołówkę ustawioną na czerwone światło. Popatrzyło to coś na mnie jakiś czas i sobie poszło, szurając. Pewnie lis... Ale klimacik był dość horrorowaty :D
Tak szczerze sam bym się chyba bał wyjechać gdzieś na dziko. Z towarzyszem zawsze raźniej i ma się to poczucie, że jednak kilka metrów dalej siedzi druga osoba. Spanie na dziko pewnie albo się kocha, albo nienawidzi. Duży plus w tym taki, że oszczędzasz multum pieniędzy i zatrzymujesz się tam, gdzie Ci się podoba ;p.
polecam.wywiad z cejrowskim o dżungli. Mówi że w nocy słuch się wytęża i słyszysz głosy w dzień niesłyszalne. Ale się przyzwyczajasz z czasem A co do labedzi, nie chciałbys tych bestii spotkać na wodzie w kajaku
Spanie na dziko tak naprawdę to każdy z Nas zaliczył w aucie, później spanie na dziko podczas wypraw rowerowych, no i przyszedł czas pod namiot... motocyklem. Początek lipca byłem na urlopie w Polsce 2 tyg i wszystkie nocki w hotelach, ale brakowało mi tego luzu spania na dziko; nie trzeba się meldować, wymeldować, wymieniać czwartą kartę bo drzwi nie chcą się otworzyć... . A co do łódek to kupiłem Kanu, by po Nordkappie zaliczyć naszą piękną Wisłę. Zdrówka życzę, najlepszego.
Wiesz każdy musi odszukać co mu pasuje, ja nic nie narzucam, każdy wybierze sam hotel czy namiot, apartament czy szałas co kto lubi. Ważne by miał z tego fun ;) Kanu :) nieźle ;) Pozdrowionka!
Zamiast tych gotowych bigosów polecam pajdę chleba że smalcykiem i ogórkiem małosolnym , ziemniaki pieczone z ogniska i kiełbaskę z kija , nie musisz wtedy taszczyć tyłu garów. Co do śmieci - słuszna uwaga . Wsłuchujemy się w bajeczne odgłosy nocy wpatrując się w rozgwieżdżone niebo i czego chcieć więcej ? LWG .
Dokładnie! Nie trzeba daleko i drogo! Liczy się pomysł, miejsce i towarzystwo. Byłem też kilka razy na nocce w lesie - to jest czad. Resetuje głowę na długo. Pozdrawiam serdecznie! Czasem mały jeż sapie jak duży pies:)
Hejka Piotr,tym razem ujmę swój komentarz tak: bla,bla,bla,,,,,Ty to jesteś jednak zdrowo odjechany gość 😅.Jakbym Cię choć trochę nie znał,pomyślałbym że jesteś szalony 😅Pozdrawiam i chętnie zobaczę kolejne filmy z tak szalonymi pomysłami 😉Pozdrawiam🙃
@@moto_trekker pierwszą zasadą jeżeli wiecie o takich sytuacjach to trzymać jedzenie dużo dalej od noclegowni w jakiejś reklamowce czy pojemniku bo dzikie zwierzęta tylko targną do tego a nie z ciekawości kto im w lesie sypia 😀
Takie treningi to rewelacyjna sprawa. Dokładnie tak jak jest w filmie jest wspominane kilka razy - nauka, a dzięki temu pewność siebie, a dzięki temu bezpieczeństwo, bo gdy jesteśmy pewni swoich umiejętności to w nagłych sytuacjach nie ma spięcia, szarpnięcia, niepotrzebnych ruchów i wiele niebezpiecznych sytuacji da się opanować i wyjść z nich cało. Gorąco polecamy! Pozdro!
@@ZYGAXX znam oczywiście ten kanał! Fajne filmy gość robi 😉 tylko on jest chyba mechanikiem i zna się na rzeczy. Ja w życiu nie naprawiłbym takiego sprzętu w garażu, a co dopiero w trasie jak on 😉
W krzesełku z Decathlonu pokrowiec można wykorzystać jako podkładkę pod głowę. Wsadzasz tam np bluzę i za pomocą tego paska do kompresji mocujesz go do oparcia 👍🏻
Hejka masz zupełna racje wlasnie wrocilem z 2 wyprawy po Norwegii nakrecilem 8tys km mialem bielizne termo , czapke 2 pary skarpet 3 pary rekawic moto i kuchenkę STARCZYLO W zeszlym roku w czasie podrozy na Korsyke uszkodzilo mi sie przednie lozysko i na takiej malej wyspie jak Korsyka temat ogarneli za 3h Wiec jak mowisz nie warto za dużo pakowac
Ja dzisiaj dla draki postanowiłem w ikei z niespodziewanie kupić dywan z juty 2x3. Problemem była maszyna bagażowa. dywan zrolowany podniósł wysokość siedzenia.Yamaha Virago 125 pojechała jak strzała 30 km do domu, w deszczu , ulewie i burzy z niezlokalizowanym w virago ABSm. W googlach woda kiwała się jak w akwarium. Tutaj strasznie napięta rozmowa. Aż mam ochotę obgryzać paznokcie.Przez cały tydzień jeździłem trampkiem 1200. Nie dał tyle wrażeń.
No powiem Ci że 1150 na nim czuć już powiew lat choć pewnie ma swoich zwolenników i zagorzałych fanów mnie jakoś nie urzekł do tego stopnia bym chciał zamienić np. mojego dl650 na ten model. Nie mniej kilka dni temu mój znajomy kupił z 2020r 1250 i tu... no rozwala głowę to co oferuje ten moto. Nie jechałem na nim więc o jeździe się nie wypowiem, ale wygląd, wielkość, funkcje itd no robią duże pozytywne wrażenie, choć jest jedno ale.... CENA Póki co pomarzyć można i tyle bo mnie na taki sprzęt nie stać i nie wiem czy kiedykolwiek będę mogł sobie pozwolić na moto w cenie mojego samochodu :P Co nie zmienia faktu, że powoli kusi mnie coraz bardziej spróbować czegoś nowego. Póki co nie licząc 125cc jeździłem na: dl650, trk502x, super tenere 1200(5minut), GS 1150 (5minut) i to chyba było by na tyle, więc pokusa spróbowania czegoś innego coraz większa :)
No popatrz, cały czas myślałem, że z tym kaskiem na ziemi to taki internetowy łańcuszek czy coś. A tu się okazuje, że ktoś stosuje to wariactwo. Jak się coś stanie to się dzwoni po pomoc albo zatrzymuje innego motocyklistę, a nie jak pierdoła stoi na poboczu i czeka z kaskiem na ziemi, aż się ktoś łaskawie zatrzyma. Jak będzie padał deszcz, to też kask położysz na drodze, poboczu niech naciąga brudu a co, ale w internecie napisali, że to światowy znak pomocy. JPDL.
chyba odbierasz to na swój własny sposób :P Kask kładziesz wtedy kiedy chcesz, nie musisz kiedy pada :P Zazwyczaj w przypadku gdy np. zabrakło paliwa itp. lub Ty dłubiesz przy moto a kask leży i daje znać że nie dłubiesz bo masz kaprys tylko bo masz problem. To jak z migaczem dajesz znać że zamierzasz skręcać nie musisz, ale informujesz innych o swoim zamiarze. Nie chcesz - nie kładź. Czy ja kładę? Jeszcze nie miałem ku temu okazji ;) Czy bym położył? Zależy od sytuacji ;) Pozdro ;) P.S Tu nic na siłę ;) Nikt, nic, nikomu nie nakazuje ;)
@@moto_trekker Chyba odbierasz to na swój własny sposób XD Jeżeli ci zabrakło paliwa, to położysz kask i będziesz czekał, aż ktoś się zatrzyma? Jeżeli dłubiesz przy moto na drodze to i bez kasku na ziemi wiadomo, że to nie z powodu twojego kaprysu. Bez względu na kask na ziemi, zatrzyma się ten, kto chce pomóc. Poza tym przecież zepsuty motocykl musisz zepchnąć z drogi, gdzieś na pobocze albo w boczną polną drogę i ktoś go tam zauważy. A jeżeli potrzebujesz pomocy to po prostu zatrzymaj auto, albo motocyklistę. Drażni mnie to, że zwykły łańcuszek wypuszczony na FB (tam go widziałem) tworzy jakieś zasady, reguły do udzielania pomocy. Pozdro, LWG itp. PS: Nic na siłę, stop zakazom , nakazom i innym ...zom.
To faktycznie są kuferki ori BMW ale nie są dedykowane do GS-a tylko do R/RT/RS. Do tego TET zapakowanym GSem to faktycznie średni pomysł, a solo to już w szczególności 👍
Kufry za to podobno tanie nie są, więc jak właściciel będzie chciał pewnie je na coś wymieni. Jak dla mnie liczy się funkcjonalność, a wygląd rzecz gustów jak zawsze ;) TET chyba i tak najlepiej polecieć jakimś crosiwem :) im lżej tym lepiej przynajmniej tak mi się wydaje, ale piszę to jako laik ;)
@@moto_trekker oczywiście, każdy jeździ z tym co mu pasuje najlepiej. Pisałem to jedynie informacyjnie że nie są to kufry dedykowane do GSa, co nie ma wpływu na ich funkcjonalność dla właściciela 👍🙂 Co do TET, to nie musi być cross, kluczowa jest waga sprzętu, im lżej tym lżej 😁 I przede wszystkim taki wyjazd solo to średni pomysł. Ale co kto lubi, podobnie jak z jeżdżącymi bez stroju 👍
Też daje radę i cały czas robię go pod siebie . Mam go od roku prawie i to naprawdę pancerny motor gdzie dużo można zrobić samemu .. może kiedyś w trasie się spotkamy na srebrzystej Bercie 😂
I kolejny,pozytywnie zakręcony motofan na kanale u Piotra👍Miło posłuchać ludzi,którzy są pozytywnie nastawieni do drugiego człowieka.Życzę Romanowi spełnienia marzenia odnośnie motocykla🤞
Zachęcam szczerze do kontaktu z Piotrem, bardzo sympatycznie i miło spedzony czas, przetestowanie krzeseł w pakiecie😉 szukam juz na Ali takiego samego, a przede wszystkim naprawdę to jest szansa na poszerzanie grona znajomych o wartościową osobę.
Też mam taką Bertę i dobrze się jeździ ale ciężka jak cholera 😂 marka nie ma znaczenia liczą się ludzie a raczej jest pozytywnie iż wróciłem z objazdu Holandii na początek mej przygody. Pozdrawiam chłopaki
@@moto_trekker Pozdrawiam serdecznie Ps. pracuje w Zabrzu mieszam w Rudzie Śląskiej i odkąd trafiłem przypadkowo na ten kanał z maxiskutera przesiadłem się na v-strom Przypadek - nie sądzę 😀
@@MichałŁypaczewski dobry, dobry Panie Michale 😉💪 a czemu nie 😉w kolejce jest już kolega z 1250, czekam jeszcze na 1300 więc ktoś z 1200 pasuje tu idealnie 😎✌️ Pozdrowienia 👋
@@moto_trekker - no to umówieni… 👍😁 mój jest z 2009 w Special Edition wersji na 15 lecie silników czterozaworowych w GSach. Taki na te czasy „wszystkomający” w limitowanym lakierze Striking Alpine White… pozdrowienia!
Moim zdaniem to własnie powyzej 125 powinni zakazac. I tak wszędzie pełno ograniczen a wy tylko szalejecie i głupiejecie po 200. Stanowi ie zagrożenie dla innych. Ja mam 125 i mi w zupełnosci wystarczy. Twój bełkot to stek bzdue. Seicento i innych małych aut moze tez zakazac a zostawoc same mercedesy s?
Człowieku! Ja maksymalnie przez 13k km jakie do tej pory przejechałem najszybciej jechałem (NAJSZYBCIEJ) 139km/h. Co Ty mi tu fanzolisz kocopoły o zapiepszaniu jakimś. Jeżdżę ze znajomymi którzy mają 125cc, baa nawet skutery i co ma piernik do wiatraka, że uważam iż ludzie którzy nie mieli wcześniej doczynienia z jakim kolwiek motorem zanim wsiądą na 125 powinni mieć choć parę godzin jazd by im ktoś wytłumaczył jak co robić prawidłowo. Mi by akurat to wówczas pomogło, ale rozumiem że ty alfa i omega wsiadać i jechać na działkę ;) Zobacz film od początku do końca, a nie tylko tytuł przeczytaj i swoje teorie snuj ;) Pozdrawiam ;)
Polecam namiot Coleman Darwin 2 bez przedsionka (lub w sumie ma mikro przedsionek na buty), po złożeniu około 46cm mieści się do torby Givi 40L Lub namiot który planuje kupić Coleman Darwin 2+ z dość obszernym przedsionkiem z podłogą, po złożeniu 55cm mieści się do torby Givi 60L
W dłuższej wersji tego filmu jest pokazane z czego osobiście korzystam, póki co bajka. 2x przedsionek, moskitiery, 2x lufciki, zewnętrzny stelaż, sypialnie mam odrazu połączoną z tropikiem dzięki czemu nie moknie podczas rozstawiania w deszczu. Ja jestem bardzo zadowolony tylko znowu te ceny nie wiem skąd oni biorą :P Wcześniej kosztował 999zł teraz 1390zł hehe Namiot po złożeniu jest niewiele większy niż moje składane krzesełko. Pozdrowienia ;) P.s Ten z decathlonu na filmie to namiot Zbyszka ;)
