Pamietam jak byla moda na Junaka w latach 1990-tych, na poczatku tych lat. Kilku moich kolegow jezdzilo na Junakach w hitlerowskich skorzanych plaszczach i z hitlerowskimi helmami. Wtedy Junak kosztowal grosze a na wsiach takie Junaki lezaly w stodolach!
Strasznie Kolego zagmatwałeś temat od strony trygonometrii :) Jest znacznie prostsza metoda powiązania kąta obrotu wału od położenia tłoka względem np. GMP Wychodząc z twierdzenia cosinusów otrzymujemy: X = L + W - delta L L x L = (W x W) + (X x X) - 2 x W x X x cos(alfa) stąd mamy gotową formułę: alfa = arcus cosinus[(W^2 + X^2 - L^2)/(2 x W x X)]
Dziękuję, jak się czegoś nie używa to się zapomina 😅 Dopiero teraz przypomniałem sobie, że w szkole było coś takiego jak twierdzenie cosinusów. Pozdrawiam
Te zachwyty nad polską myślą techniczną, można streścić przemówieniem towarzysza Gomułki o treści: -,, Gdybyśmy mieli blachę, to zarzucilibyśmy Zachód konserwami, tyle, że nie mamy mięsa...".
Czyli sytuacja wyglądała tak. Pod koniec lat `70 tych, Polacy na podstawie japońskiej konstrukcji z początku lat `70 próbowali stworzyć silnik, który zastąpi polską modyfikacje niemieckiego silnika z końca lat `30. Nic z tego nie wyszło bo nawet prototypownie działające przy polskich politechnikach nie były w stanie stworzyć wystarczająco trwałych części. O produkcji masowej nie było więc co marzyć. A gdyby jakimś cudem projekt się powiódł i polski przemysł podołał zadaniu, to skończylibyśmy ~ w połowie lat `80 z silnikiem prawie dorównującym japońskiej konstrukcji sprzed 15 lat. No i dochodzimy do miejsca na teorie spiskowe o tym że to "oni" wszystko zniszczyli, rozkradli i wyprzedali.
Dobry materiał ;) na jakie obroty silnik strojony? W moich silnikach najlepiej sprawdzalo sie wyrownowazenie 49 -52 procent. Przy obrotach najlepszego napełniania ok 6 tys.
Dziękuję 😀 Tu akurat bazowaliśmy na wyważeniach, które są niskoobrotowe. Nie mamy jeszcze doświadczenia z tym tematem więc dążyliśmy do wyważenia stosowanego we współczesnych trialówkach.
w głosie Pana Komendy słychać zarówno żal jak i zrezygnowanie trzeba jasno powiedzieć ruskie robiły co mogły żebyśmy się nie wybili w jakiejkolwiek dziedzinie . Dużo zdrówka !!!!
Szkoda, że nie ma w Świdniku jednego porządnego muzeum z wskami, są porozstawiane po 5, 6 szt w różnych miejscach, a najbardziej boli jak się patrzy już na rozkradzione, pozamieniane czy pourywane elementy w nich ... Widać że Pan Komenda ma wielki żal, że to wszystko upadło ...
Obstawiam, że tak. Ale należałoby najpierw przeliczyć fabryczne wyważenie i dopiero wówczas można stwierdzić czy jest sens robić jakieś dodatkowe otwory. Położenie otworów i ich wielkość jest sprawą indywidualną zależną od mas występujących w układzie i wykorbienia wału korbowego. Silniki jednocylindrowe zawsze będą drgały, chodzi o to aby wibracje były jak najmniej uciążliwe w użytkowym zakresie obrotów. Pozdrawiam
@@marcinspyrka4838 Rozumiem, Zapytałem z ciekawości niż z jakiegoś problemu który występuje obecnie z wibracjami, jak nie spojrzeć na większość wałów z pełnymi przeciwagami to mają fabrycznie takie otwory przy stopie korbowodu.Natomiast jak na razie same sprawdzenie takiego wyważenia to dla mnie temat nie zglebiony jeszcze. dzięki za odpowiedź.
Świetna porcja wiedzy! Z jakiego materiału zostały wykonane połówki wału? Ja u siebie w WSK 175 sprawdziłem wyważenie walu metoda statyczną i na wale wczesnym z dużymi otwarami wyważenie wychodziło około 45%, na wale z małymi spadło do około 30%. Ten drugi jest takim wibratorem ze az raz mi urwało kamerę GoPro z motocykla 😅
Dziękuję! Co do materiału miała być stal sprężynowa 50hsa. Niestety nie mam teraz dostępu do zapisków i nie mogę potwierdzić na 100%. Co do wyważenia wału w wsk 175 nawet nie miałem pojęcia, że zmienili je w trakcie produkcji 🤔 Znajomy dorabiał wagi do wsk 175 ze zmienionym wyważeniem i ponoć chodzi pierwsza klasa. Zrobił dwa otwory fi 22 symetrycznie w odległości y=21, x=+/-31 od osi wału. A dodatkowo zfrezował wagę od wewnętrznej strony przy korbowodzie na głębokość ok.4mm do położenia y=4mm od osi wału. Układ współrzędnych przechodzi przez oś wału, a otwór pod stopę korbowodu jest w położeniu x=0; y=29.75 Pozdrawiam
Bo im mniejszą średnica wału tym muszą być większe masy wyrownowazajaxe. Bo im masa bliżej osi tym musi być większa żeby rekompensować mniejsza odległość. Jak odejmujesz na wale 5 g w odległości 5 cm od osi to przy 2 cm od osi będzie 20 g . To taki przykład ;)
Mógłbym słuchać godzinami. Wspaniały człowiek i piękny jezyk polski bez rzadnego kalectwa angielskiego. Dlatego wyniszczyli wszystko ponieważ wiedzę ludzi trzeba było zastopować, zagłuszyć i zniszczyć . Jeszcze raz powiem , wiedza Pana Krzysztofa jest imponujaca.Pozdrawiam goraco i wszystkiego najlepszego w nowym roku.
Czy myśleliście nad wydaniem odcinka odnosnie konstrukcji Pana Krzysztofa WSK 350 ? Kiedys na YT byl filmik ale strasznej jakosci. Pan Krzysztof to chodząca encykopedia i sadze za warto to upamiętniać dla potomnych.
Szkoda że nie wprowadzili do produkcji serii 3.40 z tym że: -nim by wszystko poprawili przygotowali do produkcji co wcale nie jest takie proste była by połowa lat 80tych -przejsciowo miał zbyt wiele elementów W2 zapłon, gaznik ,cały uklad korbowo tłokowy. -brakuje choćby membrany w ukladzie dolotowym -elementy opracowane na nowo czyli skrzynia biegów i sprzęgło podpatrzone od yamahy (nic zlego ale jednak) -większość ludzi stała wtedy w kolejkach po fiaty i Etzki Jestem jeszcze ciekaw czy faktycznie wprowadzenie prostych zębów nie miało by negatywnych skutów zęby skośne są szeroko stosowane mimo trudniejszej obróbki i nazwijmy to sił osiowych ale mają większą powieszchnie styku oraz dużo ciszej pracują. Mimo to mam wielki szacunek do polskich konstruktorów, i żałuje że nie wprowadziliśmy do produkcji lepszych motocykli. Pozdrawiam!
Z tym kopiowaniem to nie jest tak, że jeden do jednego. Z tego co słyszałem było to robione zgodnie z normami - czyli kopiowane nie więcej niż coś w okolicach 20%. Przy czym obstawiam, że zapewne było to wzorowane co do zasady działania. Pozdrawiam
Fajne silniki ale co z tego jak Wsk wolała do 85 roku silniki starego typu 125 i 175 a na koniec padła jakby pod koniec 70 lat to jakoś możliwe że by przebiła MZ a tak zostały tylko wspomnienia i nic pozatym
Najlepiej to chyba zrobić stanowisko badawcze i sprawdzić wszystko w praktyce. Czujnik drgań i do karty dźwiękowej i oceniać poziom drgań przy różnych obrotach. Silnika nawet nie trzeba składać w całości i uruchamiać, a wystarczy napędzać go silnikiem elektrycznym. Dobrze mieć przygotowany wał doświadczalny z nawierconymi i nagwintowanymi przeciwwagami do wkręcania dodatkowej masy bez rozbierania silnika. Tak samo dodatkową masę można umieszczać w sworzniu tłoka.
Odkąd zacząłem przygodę z motocyklami, to zawsze nurtowało mnie jak jest wykonany silnik piętrowy WSK 175, który widziałem na filmie na RU-vid. Teraz się okazuje że to ten Pan go skonstruował. Wielki szacunek ;)
Jest ich bardzo mało. Samych formaero i Rodeo wszystkich wersji w sumie obstawiam że poniżej 15szt. Jest to ilość wlliczająca te zamknięte w prywatnych kolekcjach. Nie mamy dostępu do tych silników. 105 i 108 możliwe że po 1 sztuce. Również nie mam do nich dostępu. Jedyne co to może kiedyś uda się nagrać coś o 3.41. Pozdrawiam
Tzn podchodzono do innowacji i ludzi którzy coś potrafiłi zrobić jak do upośledzonych. Takie sytuacje dotyczyły wszystkich dziedzin gospodarki państwowej. Dotknęło mnie to osobiście jako człowieka młodego który ma jakiś talent i wyczucie techniczne byłem nieakceptowany w środowisku w którym pracowałem oczywiście było ok gdy taki jeden czy drugi miał problem np z autem i trzeba było coś pospawać, polakierować lub naprawić mechanicznie wtedy bylem kolegą robiąc oczywiście gratis lub za symboliczną złotówkę dziś mam prawie tyle lat co kierowca oblatywacz i bardzo mnie denerwuje, że nie szanowano polskiej myśli, polskich specjalistów. Nie szanowano polskiego talentu technicznego. Moim hobby to również elektronika fotografia filmowanie praca z dźwiękiem stolarstwo rolnictwo i wiele innych dziedzin w których się realizowałem i realizuje, ale tylko prywatnie a warsztacie samochodowym prywatnym hobbistycznie przepracowałem tylko 10 lat po godzinach pracy w państwowej firmie.
mam podobne odczucia , chociaż czasy się zmieniły....usiłujemy z jakimś tam powodzeniem realizować naprawy elektrowrzecion Siemens , Kessler itd. Technologia strzeżona przez tym razem BRD , katalogi bywają tajne , a wiekszośc polskiego przemysłu się na tych obrabiarkach opiera .Jest ciekawie i jest rozwojowo
Mialem wfm wiele lat... wszystko bylo nalezycie jedno tylko zawsze mialem na uwadze.. By ten silnik mial poj 250 cm lub 350 i nie widze bardziej niezawodnej konstrukcji..
Gdyby był w tej ramie miał być silnik 250, lub 350 to nie poznałbyś całej magii prowadzenia wfm, czy wsk. Żeby podzespoły to wytrzymywały to motocykl zmieniłby wagę drastycznie, a co za tym idzie i prowadzenie, a te motocykle prawdę mówiąc są jak rowery jeśli chodzi o lekkość jazdy.
Niesamowite informacje. WSK 175 miała 22km, a Yamaha dt175 miała 15. Silnik bardzo podobny do Yamahy, miałem taką DT 175 6 biegową, niesamowity sprzęt. Szkoda że taka WSK została tylko prototypem :(
Za sprawą wynalazku pt. Polski Fiat 126p masowa produkcja motocykli w Polsce nie miała przyszłości, a na drogie, sportowe zabawki społeczeństwo i gospodarka były zbyt ubogie
@@gallanonim1379Część ludzi było stać na MZ czy Jawy więc myślę że na lepsze wsk też by się chętni znaleźli,pozatym lepszej jakości i o lepszych osiągach wsk mogły by iść na export.
@@wiesiuwiesiu8017 Tylko wszystko to jest kwestią skali. Decyzję o wygaszeniu produkcji motocykli w Polsce podjęto na przełomie lat 70tych i 80tych, w obliczu kryzysu gospodarczego. Bo problem wyglądał tak - większość popytu na motocykle i motorowery w Polsce to ludzie pragnący samochodu, ale niemogący go kupić z racji ich braku. W tym samym czasie prowadzono już produkcję samochodów na tyle masową, że nabycie samochodu w przykładowym roku 1980 stało się wielokrotnie łatwiejsze niż w przykładowym roku 1970. Tendencja wzrostu ilości samochodów na rynku była stała, bo pracowały inwestycje już zrealizowane. Tymczasem rynek jednośladów był nasycony - kupno motocykla WSK czy motoroweru Romet wymagało jedynie posiadania względnie niewielkiej sumy pieniędzy, bez czekania w kolejkach, układów, znajomości itp. Stało się tak dzięki spadkowi popytu. Produkowane motocykle były nieperspektywiczne, szczególnie WSK125, najmniej rozwinięty ze wszystkich klonów DKW RT. W tej sytuacji opracowano nową linię modelową, której prototypy przetrwały, ale był jeden zasadniczy problem - wdrożenie produkcji, szczególnie silników wymagało znacznych nakładów, na które w tamtym momencie nie było pieniędzy - dlatego policzono, że popyt zaspokoją produkowane w potężnych ilościach motorowery(Romet był największym europejskim producentem w tamtym czasie, nie licząc zakładów radzieckich) oraz import większych motocykli z Czechosłowacji i NRD i będzie się to opłacać bardziej niż inwestycje w zużyty park maszynowy Świdnika i nowe linie silników w Dezamecie. Podjęto więc decyzję że będzie się produkować to co jest do całkowitego zużycia osprzętu, i decyzję wykonano... Taki sam los spotkał już wcześniej praktycznie wszystkich wielkoseryjnych producentów motocykli na Zachodzie - małe motocykle przegrały z samochodami, duże z zalewem tańszej japońszczyzny. To zresztą też pokazuje że eksportowo też nie było szans - Japonia produkowała wielokrotnie więcej i wielokrotnie taniej nie tylko ciężkich zabawek, ale przede wszystkim małych, prymitywnych pierdziawek dla Trzeciego Świata, na których zarobili największe pieniądze. Boleśnie się o tym przekonali Niemcy i Czesi, którzy do lat 80tych bardzo dużo eksportowali na Bliski Wschód, aż okazało się że Honda jest w stanie swoje uproszczone modele puścić znacząco taniej niż MZ czy Jawa, a potem w ogóle przyszli Chińczycy i pozamiatali wszystko
@gallanonim1379 co do Jawy słyszałem, że mieli wielkie zamówienie motocykli do Rosji. Niestety gdy przyszło do płatności okazało się, że ruble są praktycznie bezwartościowe, a w dolarach Rosja nie chciała zapłacić. W konsekwencji jawa została z mnóstwem motocykli, które ciężko było sprzedać.
Najładniejsza wersja junaka według mnie. Mój dziadek miał przejściówkę ale na głębokim błotniku. Nówkę sztukę ze sklepu. Mówiło się junak z małą lampą. Z opowieści wiem że zmieniał tłumik na cygaro ale nie chodził ten motor jak potrzeba. Dusił się, nie jechał jak należy . Tylko zdjęcia zostały. Gruby projekt. Szacun za dokładność 😊
Niestety tylko trochę. Pan Stanisław Grześ i chyba Krzysztof Komenda i Grzegorz Doroba nieco nam odpowiedzieli. Yamaha dostarczyła dla WSK swoje wyścigówki dla zespołu. Ponoć były nawet ciuchy Yamaha WSK. Nawet WSK zrobiła kilka skomplikowanych elementów jako potwierdzenie swoich zdolności produkcyjnych. Niestety podczas oględzin fabryki WSK przez przedstawicieli Yamahy ponoć została zgubiona mikrokamera czy coś tego typu. Później ktoś to znalazł i było to uznane za szpiegostwo. I chyba to zamknęło współpracę.