Mega radzio że wrzuciłeś coś z sima. Przy okazji zapytam, byłby ktoś w stanie zmodyfikować mi peugeota 206 w AC, tak żeby odzwzorowac go na moją realną wyścigówkę? 😅
Platforma ruchu by Ci pomogła i shaker bo w takim rigu nie czuć nic w fotelu i tego Ci brakuje . No i VR bez dwóch zdań też pomaga , lepiej widać zakręty . Płaski monitor nawet potrójny nie zastąpi vr .
Sim racing jest mega spoko, naprawdę to przekłada się na umiejętności w realnym życiu. Jedyne co to jak dla mnie większość symulatorów ma wyższy poziom trudności niż prawdziwe życie xD
Na tarmacu w Jedlinie leci Rościszów - Walim :) Co ciekawe czasy w rally2/r5 virtual vs real są praktycznie 1:1, tak samo jest w r2. Domniemam, że w przypadku innych klas będzie podobnie.
@@GK-iw3hi ma bardzo dużo sensu. Dobra konfiguracja ma dość dobre przełożenie na rzeczywistość. Pamięć mięśniowa, skupienie i ogarnianie samochodu taniej łatwiej i szybciej się ogarnie w simie. Jak ktoś ogarnie drift w simracingu to wsiada do prawdziwego samochodu i po chwili już całkiem ok. Nowi nie ogarniają. W sime można upalać ile się chce ponosząc tylko koszt początkowy, bez kosztu paliwa opon miejsca. Nie bez powodu wielu kierowców wyścigowych upala w simach.
@@ukaszts9677 Tak naprawdę jedyne większe różnice między Simem a Realem to brak przeciążeń i brak psychicznej granicy przed rozwaleniem samochodu albo zbyt szybkim pakowaniem się w zakręt. Ja zauważyłem, że w realu trafiam w miarę dobrze w punkty hamowania a w simie mam z tym straszny problem.
@@filip4711 nie czuć też tak prędkości. W sime musisz mieć też dobrze ustawiony FOV i najlepiej 3 ekrany (lub 2 szerokie) ewentualnie VR. Pedały z loadcellem, kiera DD i naprawdę już jest fajnie. Jakby jeszcze coś do ruszania w 2-3osiach dorzucić lub nawet buttkicker dodać.. :) ale tu już wchodzimy w koszty kupna fajnego samochodu :)
W 15:37 wspomniałeś o siłownikach, czy masz tu na myśli platformy ruchu/motion rig? Fakt, drogi bajer i póki co ciągle technologia się rozwija, ale właśnie w długich zakrętach, gdzie balans samochodu można fajnie wyczuć w prawdziwym aucie, tego typu platformy królują - fakt, przeciążeń nie ma, ale te lekkie przechyły dają właśnie te brakujące informacje. Oczywiście to drogi bajer, ale to jak wszystko związane z simracingiem. Do dziś są ludzie, którzy na starym Logitechu G27 przykręconym do biurka jeżdżą na naprawdę wysokim poziomie.
Dopiero dosłuchałem, że Pończak na G25 lata xD sam Mozę R9 mogę polecić, ręczny z Mozy też jest niezły, ale odradzałbym pedały SR-P, hamulec mi się połamał, a w podobnej cenie można dorwać lepsze jakościowo pedały, jak właśnie Simjacki
@@radzioFLATOUT zdecydowanie informacje z kierownicy są najważniejsze, jednak problem z brakiem wyczucia przeniesienia masy w długich zakrętach zauwpażyłeś sam. Jestem ciekawy jak ty jako na pewno bardziej profesjonalny kierowca poczułbyś różnicę, korzystając z takiego motion riga
Ja mam z 800godz. w AC na samym driftingu i z dwa razy na drodze uratowało mnie to przed dzwonem. Bo instynktownie wykonałam kontre z zimą krwią. Raz na lodzie raz na autostradzie przy 160 jak wpadłem w aquaplaning. Jak latam sobie zimą czasami. To zrobiłem test, wyjazd na miasto (plac przemyslowy) bez rozgrzewki w sim. Przepaść ogromna na korzyść sima.😊
Ja mimo wszystko sugeruję ostrożność w przychodzeniu do Racespotu. Przez tą ekipę wkreciłem się na poważnie w motorsport, wydałem dużo pieniędzy i spędziłem genialne kilka sezonów w MiataChallenge! Uważajcie, bo to wciąga! 😁 A czy jazdę na simie można traktować jako trening przez zawodami? Oczywiście, że tak! W szczególności jadąc na obiekt, po którym wcześniej się nie jeździło uważam to za konieczność. Pozwala to na zaoszczędzenie masy pieniędzy. Do tego dochodzą zawody na symulatorach, gdzie każdy może mieć naprawdę identyczny samochód i ścigamy się bok w bok. Tylko swoim kobietom nie mówcie, że idziecie pograć. Idziecie "trenować" - dbajmy o odpowiednią nomenklaturę ;)
Ciekawe czemu takie symulatory nie ida w Google VR. Jeżdżę na takich co prawda jedynie w gran turismo, ale wrażenia super. Byłem na nordschleife autem i według mnie dużo lepiej to oddaje tor niż płaski ekran 2d. Te wszystkie krzywizny toru
Idą idą, w wielu miejscach jest VR dorzucony. Minusy VR to zawroty głowy dla osób nieprzyzwyczajonych, a na 3 monitorach zdecydowanie łatwiej odnaleźć się komuś, kto wykupił np. 30 minut i chce je wykorzystać do cna. Ale sam VRa polecam, mam, używam, ale jak mam tylko pół godzinki to też się nie chce zakładać i odpalać :D
Sprawdźcie sami i wpadajcie do Racespot w Łodzi, przy ul. Narutowicza 7/9. *Na hasło "FLATOUT" 20% jednorazowego rabatu do końca roku 2024.* www.racespot.pl/
jaki masz GPS ? Bo te g w zakrętach na zwykłej drogowej budżetowej oponie jest aż nierealne albo to auto klei jak poebane. Bo by wychodziło że jak założysz jakieś semi to zaraz dojdziesz do 2g czyli znaaaacznie lepiej niż najlepsze prosiaki na najlepszych oponach😁