Mam druga szynszyle od lutego i nie mogę sobie poradzić z ich łączeniem próbowałam zmiany klatek oswajania na neutralnym gruncie i wielu innych klatki stoją obok siebie,lecz wciąż jedna z szynszyli jest bardzo agresywna i ranią się wzajemnie. Nie wiem juz co zrobic. Masz jakiś pomysł jak im pomóc? Dodam że wcześniej miałam przez chwile jeszcze dwie dodatkowe szynszyle przed tą obecna i sytuacja była podobna. Pomocy
Czasami bywa tak, że szynszyle są mocno terytorialne i ciężko je połączyć. Można jeszcze spróbować z suchym szamponem lub zapachowym piaskiem aby zneutralizować ich zapachy na jeden i wtedy spróbować łączenia w transporterze - tak moje koleżanka łączyła trudne przypadki z dobrym skutkiem. Słyszałam też o kagańcach dla szynszyli na jednej z grup - może warto się rozejrzeć za czymś takim jeżeli pojawiają się rany i krew oraz zasuplementować zioła o działaniu uspokajającym na czas łączenia. Z mojej sklei prywatnej oceny wiem, że ze zwierzakami stadnymi bywa też tak, że mimo wszystko one czasami się nie dogadają i koniec - z szynszylami co prawda nigdy nie miałam tego problemu ale ze świnkami owszem i miałam dwa stada + jedna świnka samotna w klatce przystawionej obok bo do każdego była agresywna. Także na pewno warto próbować wszystkiego ale czasami jeżeli to już długo trwa i brak rezultatów to warto odpuścić.
Mam 3-letniego szynszyla, myślę, że jeszcze sporo czasu minie zanim rodzice pozwolą mi na drugiego, mam pytanie czy to już nie będzie aby za późno, bo wydaje mi się, że 3 lata to już nie warte prób, szczególnie, że Tobi jest bardzo terytorialny
Ja właśnie jestem w trakcie łączenia 11-letniej szynszyli z 5-miesięczną. Idzie opornie, ale to dopiero kilka dni. Starsza jest bardzo, ale to bardzo terytorialna.
@@olearczykk okej dzięki teraz już nie waż moja samiczka zdechła 1,5 miesiąca temu a jej przybrane młode 1 temu nwm czemu weterynarz nie mógł stwierdzić