Podstawowe informacje na temat łożysk główki ramy w motocyklu. Działanie, konserwacja, sprawdzanie. Jak wyglądają łożyska główki ramy motocykla nowe oraz zużyte.
Łał nawet jak sie posiada wiedze w temacie to warto posluchac twoich rad które uzupelnią o wartosciowe porady uzupełniajac swoja wiedze. Super kanał bardzo wartosciowy
Gdyby można było subskrybować więcej jak raz to bym w ciemno subskrybował dalej. Niby z doświadczenia wiem co piszczy w ty temacie bo zmieniałem łożyska główki ramy. Jednak z ciekawością oglądam i przyznaję rację. Moim zadaniem jest to najważniejsze łożysko w motocyklu. Sam proces wymiany nie zawsze jest tak przyjemny i oczywisty. Czasem jednak wymaga dość specjalistycznego sprzętu niż młotek i wybijak wraz ze szlifierką kątową. Zmieniałem łożyska bez problemu w Suzuki GN250. Póżniej próbowałem w Honda Transalp 650 i poległem. Przyczyną porażki było to, że bieżnia łożyska praktycznie nie miała rantu aby wybić to wybijakiem. Oddałem do warsztat bo nie miałem narzędzi aby to samemu zrobić. Sporo zapłaciłem za wymianę. Póżniej dwukrotnie musiałem kasować dość spory luz łożyska. Kłopot był w tym, że wymieniłem łożysko tuż przed wyjazdem do Maroko. Gdy dojechałem do Afryki już czułem luz łożyska główki ramy. Nie miałem narzędzi aby to skasować. To było irytującą. Dopiero po powrocie czyli po około 7 tyś km doprowadziłem wszystko do porządku. Znam to uczucie gdy kierownica sama się ustawia do jazdy na wprost. Dobrym testem łożyska główki ramy jest jazda motocyklem bez trzymania kierownicy. Jak prowadzi się normalnie to jest OK ale jak jest jakiś kłopot z utrzymaniem równowagi to wiedz, że coś się dzieje! Z mojego doświadczenia wynika go, że jak się ma odpowiednie narzędzia to serwis w przydomowym ogródku jest prosty. W innym przypadku lepiej jechać do specjalisty i zaoszczędzić zbędnej pracy i nadzieji. Cieszę się, że mogę teraz oglądać tego typu materiały. Tak przedstawione, że trafiają bezpośrednio. Gdy pokazujesz coś w odcinku i wyjaśniacz to czuję jak bym sam tego dotykał. Myślę, że na wiosnę znów będę się borykał z wymianą łożysk główki ramy. Tym, razem chcę to zrobić samemu. Jednak tu pytanie jakie narzędzie potrzebuję aby zrobić to samemu. Motocykl Honda Transalp 650. Nie mam spawarki, jaki wybijak się sprawdzi? Ostatnio płaciłem ponad 200 euro za tą usługę. W tej cenie wolę kupić narzędzie niż znów odda motocykl do warsztatu i szarpać się z kasowaniem luzu po źle wykonanej wymianie.
Jeśli uważasz że materiały które publikuję są przydatne i wartościowe, udostępniaj i polecaj innym! A jeśli chodzi o Twój motocykl, to nie jestem w stanie powiedzieć jaki konkretnie sposób demontażu będzie najlepszy. Warto też pamiętać o tym, że luz trzeba sprawdzić i skorygować kilkadziesiąt do kilkuset kilometrów po wymianie łożyska. No i na koniec - uważam że wszystkie łożyska w motocyklu są ważne, i żadne nie powinno mieć nadmiernego luzu ani nie powinno być zbyt zużyte.
@@motomechability Również w nowych motocyklach... Pierwszy serwis to sprawdzenie i niemal zawsze kasowanie luzu. Może tak... na 2 nowe motocykle oba wymagały tej obsługi.
Nie widzę żeby ktoś wspomniał o motocyklu chyba najbardziej popularnym z tych z dziwnymi zawiasami czyli Yamaha GTS 1000. No i oczywiście trochę egzotyki czyli Bimota Tesi we wszelkich odmianach i rocznikach.
Co powiesz o wymianie łożyska kulowego na łożysko z wałeczkami? Mam CBF 1000, które ogólnie jest dość podatne na łapanie shimmy. Wiem, że inni użytkownicy tego motocykla ładują tam łożysko stożkowe z wałeczkami i niby rozwiązuje to problem ale raz od mechanika usłyszałem, że nie powinno się zmieniać rodzaju łożysk w motocyklu, że motocykl powinien jeździć na takich łożyskach, na jakich wyjechał z fabryki. Oczywiście leci subik. Pozdrawiam. :)
Ja nie jestem tego zdania, co mechanik z którym rozmawiałeś. Najczęściej jest tak, że na pierwszy montaż występują łożyska kulkowe, natomiast jako zamienniki spotyka się praktycznie wyłącznie stożkowe rolkowe. W swojej karierze wymieniłem baaardzo wiele łożysk główki i często zdarzało się wymieniać właśnie kulkowe na rolkowe, a w zasadzie wymieniałem na kulkowe tylko jeśli motocykl był tak rzadko spotykany, że dostępne były tylko kulkowe oryginały. Nie przypominam sobie aby ktoś zgłaszał jakiekolwiek problemy. Z resztą w swoich motocyklach też wymieniałem kulkowe na rolkowe stożkowe i nigdy nie było zauważalnej różnicy. A jeśli chodzi o shimmy, to pomyśl o amortyzatorze skrętu. On załatwi sprawę.
@@motomechability dzięki za odp. Ogólnie po zmianie opony tylnej problem praktycznie nie występuje. Daje o sobie znać zdecydowanie mniej ale tylko przy jeździe z kuframi i pasażerem.
@@mattadvpl warto abyś się zapoznał z filmem ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-f08K-O0qDe0.html Podczas wymiany oryginalnego łożyska na stożkowe należy dać podkładki dystansowe pomiędzy uszczelniacz a bieżnie. Można zerknąć na serwisówki chociażby od Suzuki, gdzie fabrycznie były montowane łożyska stożkowe i zawsze jest tam dodatkowa podkładka. Jeśli nie dasz podkładki to przynajmniej teoretycznie istnieje kolizja między koszykiem a uszczelniaczem. Są też w sprzedaży łożyska Koyo jednostronnie uszczelnione i je chyba można montować bez tej podkładki ale ja u siebie nie zamierzam eksperymentować.
Tak, podczas badania przednie koło nie powinno dotykać podłoża. Niestety w domowych warunkach nie jest to takie proste, aby stabilnie ustawić w ten sposób motocykl.
Prawie zrobiony wymienilem łożysko główki ramy jest dobrze wszystko ale jak wsiada druga osoba i ze mną jedzie to troszkę ko miota co to jest jak jadę sam tego nie ma
Kolego mam pytanie. Posiadam delikatny luz lozyska glowki ale naprawde delikatny . Czuje go wted gdy jade z pasazerem. Wyjezdzam w trase za tydzien ok 5 tysiecy km jak sadzisz robic prsed wyajzdem ? Moze miec to pozniej wplyw na to ze cos ske tam bardziej wyrobi . Pozdr Czy ewentualnie mozna sprobowac dokrecic ?
Proponuję się temu najpierw dokładnie przyjrzeć. Co najmniej unieść motocykl tak, aby przednie koło było w górze i sprawdzić luz, a najlepiej zdemontować całe przednie zawieszenie żeby kontrolować same półki. Może być tak, że dokręcenie wystarczy i wszystko wróci do normy. Wymiana na nowe tuż przed wyjazdem to ryzyko, że jeśli coś pójdzie nie tak przy wymianie (w sensie że wkradnie się jakiś błąd), to w trasie może wcale nie być lepiej niż w tej chwili. W każdym razie luzu trzeba by się pozbyć. Sam na pewno nie zniknie, a może się powiększyć. Pozdrawiam
@@pawezakrzewski8326 Oczywiście mogą to być łożyska główki ramy, ale nie tylko. Trzeć może np. błotnik o plastiki, a za drgania mogą być odpowiedziane łożyska koła, uszkodzenia opony czy luzy na wahaczu. Nie jestem w stanie zdiagnozować problemu na podstawie komentarza. Jak pisałem trzeba by się bliżej przyjrzeć.
Jak wyciągnę sztuce to będzie coś widoczne czy łożysko zepsute poczym rozpoznać i jeszcze jedno jak bym chciał wstawić takie same sztuce czy musze wybijac łożysko gurne by wyciągnąć sztyce