10 polskich filmów, których nie musimy się wstydzić 

Najwyższy czas, żeby Amerykanie nauczyli się oglądać filmy z napisami.

Ten film pokazuje że my naprawdę robimy dobre filmy, tylko że lepiej sprzedają się normalnie gorsze czyli te "komedie romantyczne i filmy Patryka Vegi"

Jestem prostym człowiekiem widzę na miniaturce Kilera klikam

Trochę dziwi brak filmu Sara

Ależ scena pojedynku Kmicica i Pana Michała jest kultowa a przynajmniej w środowiskach szermierczych. Była omawiana wielokrotnie na kanałach o tematyce, że tak powiem rycersko-szermierczych np. Skallagrim omawial ją jako jedną z najbardziej realistycznych scen pojedynku.

Twórcy „Twój Vincent” robią właśnie ekranizacje „Chłopów” w podobnej formie. Premiera w następnym roku. Czekam ^.^

Jak rozpętałem II Wojnę Światową to złoto. 11/10. Genialne.

"Dzień świra" działa uniwersalnie jako jakiś dzień, jakiegoś świra.

Polacy nie gęsi i swe filmy mają

Jeszcze kilerów 2 dwóch

Przypominam, że w "Jak rozpętałem II WŚ", wszystkie postacie mówią w swoich ojczystych językach - w mało którym filmie w ogóle był taki zabieg.

Dorzucił bym od siebie Znachora z 82' dobry film, chyba jeden z moich ulubionych

Ciekawostka : pojedynek Kmicica z Wołodyjowskim jest uznawany za najbardziej realistyczną walkę na szable w całej kinematografii

szacun za VaBank.Jeden z najlepszych filmów jakie widziałem. Fantastyczny klimat i role Jana Machulskiego , Witolda Pyrkosza i Leonarda Pietraszaka.

Scena walki Kmicica z Wołodyjowskim jest na świecie znana bardziej niż sam film - powszechnie uważa się ją za jedną z najlepszych, najbardziej realistycznych scen walki bronią białą

Ja myślę, że zagranicznemu widzowi spodobałoby się Vinci i Znachor. Bińczycki w tym filmie pozamiatał. A jak już o nim mowa, to dość uniwersalną historią są Noce i Dnie, nominowane do zresztą do Oscara. Myślę, że też spodobałyby się na zachodzie.

Faraona widziałem nawet we włoskiej TV na wakacjach. I w sumie to było najciekawsze co leciało we włoskiej TV xD

Tutaj można by zrobić spokojnie listę 20-30 filmów z samych Polskich komedii, z przed ery romantycznego gówna. "Chłopaki nie płaczą", "Poranek Kojota", "E=MC²", "Pułkownik Kwiatkowski", "CK Dezerterzy", "Nic Śmiesznego", "Kariera Nikosia Dyzmy", "Czas surferów", "Kingsajz", "Sami Swoi", "Zróbmy sobie wnuka" i wiele wiele więcej.

Pięknym polskim filmem jest ,,Znachor"

"Chce się żyć" z 2013 roku. Fenomenalna rola Dawida Ogradnika warta Oscara.