Silnik rozebrany, nie miał lekkiego życia, ale tragicznie nie jest :) Coś powinno z niego być. / mskinderr / skindergarage / alcatraztudio #WSKLIFE #WSK125 #REMONT #SkinderGarage
Panie, fanfary za taki stan karterów! Stan jest naprawdę zajebisty, widocznie to mógł być silnik ze sklepu jako oddzielny artykuł, nie zdążył się tyle wyhasać w polu. Jest z czego wyjść. A trafić coś sensownego - naprawdę coraz trudniej. Dlatego dotrwałem do drugiej części, żeby zobaczyć, co kotek ma w środku. :-D Kurde, mogłeś silniki dać chłopakom z Turbo, to pogoniliby Tobie dzisiaj na bazarku w Łodzi. Teraz to już czekaj na jesień, ruch w sprzęcie zerowy, nikomu się nie chce robić...
Mnie czeka teraz remont silnika ale w Mz-cie Ts 250 bo wał ma spory luz na łożyskach ,a że składam motorek od zera to nie będę takiej lipy zostawiał ,oby tylko się otworzył bez problemów i nie miał gniazd wyrobionych.Fajny kanał i filmiki ,pozdrawiam :)
Ts 250 fajna sprawa, w przeciwieństwie do wsk dość oporne do rozbiórki ;) Szczególnie, jeżeli gniazda / wał / wałki nie są powycierane (a tego życzę!). Dobry rozpoławiacz, opalarka i cierpliwość będą wskazane :)
Jak to mówią "nie oceniaj dnia przed zachodem słońca".Tak w poprzednim odcinku zachwalałeś ten silnik, że dobra baza do remontu a w 2 odcinku po "rozłupaniu" załamka :D Ale nie przejmuj się i tak jest najgorszy.Ja miałem na stole takie "rzeźby" że masakra...
Polecam Ci metodę sodowania, zobaczyłem to na filmiku motokotów i sam wypróbowałem na karterach od simsona i efekt jest zadowalający. Obczaj to sobie na bodajże ostatnim fmiku na kanale motokoty :)
Aż się boję co zastanę w moim silniczku. Bo WSK po kupnie była ze dwa razy odpalona, krótka jazda i rozbiórka. Z tego co pamiętam to na wysokie obroty wskakiwała od razu.... Silnik miał być niby po remoncie ale..... może i tam "nasi tu byli"...
Na jesień/zimę czeka mnie podobna demolka silnika WSKi, ciekaw jestem Twojego zdania SKINDERR na temat tanich czajna made wałów do WSKi co latają po 160zeta po alledrogo, co prawda szło by to do wioskowego osiołka ulepa Vmax 25km/h i 12 biegów (WSKa + skrzynia Żuk). Łożysk marki CX bym w to nie ładował bo są błee łee i fee, minimum SKF lub FAG albo KYK z luzem C3, ale fajny gdyby to polatało w kartoflach bezproblemowo parę sezonów. PS jakie dysze masz w czajna delorto bo ja mam 65 dalej mieszanka za bogata
Opłaca się mordować silnik od WSK w takim sprzęcie? To było sensowne kiedyś, jak nic nie było. Teraz w cenie 5 x mniejszej, masz chińskie klony Hondy GX - czterosuwy z zapłonem cdi - nie kopcą, nie hałasują, można zastosować przekładnię albo konwerter obrotów i sprzęt hula. Jak się rozwali kupujesz drugi silnik, nówkę za 500 zł. i następne kilka lat z głowy. Ewentualnie jak musi być dwusuw, to lepiej się do tego nadają niemieckie silniki Hirth(Agria) albo Sachs, Ilo, Solo(kosiarki Sabo, traktorki Holder, Guttbrod).
Ja bym założył silnik 4t klasy 125 od chińczyka.Mało pali, bezawaryjny, większa moc, 4 biegi, duży moment obrotowy od najniższych obrotów.Same plusy i taki silnik używkę nie drogo kupisz.Sam dobry wał do WSK to 400 zł.
@@marcinos303 od chińskiego motocykla 125 też byłby spoko silnik, bo mało pali, nie hałasuje ma te 10-15 km, 4 lub 5 stopniową skrzynię biegów ze sprzęgłem i elektryczny starter.
@@majsterr8868 W grę wchodzi też kwestia chłodzenia. Były silniki WSK z dmuchawą, ale bez skrzyni biegów - w mini traktorku "Mrówka". Chińskie silniki motocyklowe 4 suwowe są spoko, ale w tym wypadku, albo trzeba pokombinować z wymuszonym chłodzeniem z wentylatora, albo silnik od quada chłodzonego cieczą. W przypadku silników od czterokołowca dodatkowy plus to wsteczny.
Jak ja lubiłem te silniki przerabiać,budowalem crossa zafascynowany projektami proca i rydza(kto czaji to pozdrawiam) kontakt GG ze Szczurem od cz cross speca od 2t podsunął pomysły ,nieprzespane noce w szopie obracając wałem i mierząc czasy otwarcia okien,ojciec wyspawal mi dyfuzor co to była za radość, teraz lat trochę więcej, kasę jakaś się zarabia można by kupić jakiegoś fulcrossa ale to nie da tej radości która była 10 lat temu,kombinowanie części po allegro,silniki się kupowalo po 100 zł,wtedy naprawdę czułem się wolny jak ptak,jak przesiadłem się na kobuza 175 to myślałem ze jestem królem szos tak to pięknie śmigało,ach normalnie się rozpisałem chętnie bym pogadal z kimś przy browarku kto czaji bazę z tamtych czasów
Ja troszkę z później jestem, ale tematy kojarze :D Ta wolność trwa cały czas ;) Kwestia nazbieranych części i rozsądnego ich przerabiania i późniejszego użytkowania :) Nastały czasy męczenia flaka i klaskania pod kolanem podskakując, oblizywania oryginalnych, przedewszystkim zużytych śrub i wkręcania ich ponownie. Modyfikacje nie zawsze są złe, a uważam, ze mądrze odnowiona i zmodowana wsk jest bardziej wartościowa niż jakiś zajechany śmietnik bez papierów wykopany z szopy 9 lat temu i jeżdżony po błotach, ale piękny i oryginalny. Tylko każda część z innej parafii i pokrowiec z kurtki dziadka. Ale oryginalna...
Cylinder żeliwny jest leprzy od tego aluminiowego tego lrzejszego? Czy jest jakaś różnica predzej się nagrzewa jest mocniejszy czy jak? Dlaczego niektóre wsk wychodziły z tym jasnym cylIndie?