Już od dłuższego czasu myślałem nad tym filmem,jak zwykle wszystko na ostatnią chwilę. W przyszłym tygodniu wiozę koparkę na stawy. -Będzie pracować przy odłowach jako wędka.
Cześć ,dziękuję. Dzisiaj to już dinozaur taka koparka i nikt się na wielka robotę tym nie porywa. - Jednak zawsze pytam: "Która dzisiejsza koparka przy masie 8 ton ma zasięg 10 do 12 metrów i spala z 2,5-3l.ropy/godzinę..." ? Również pozdrawiam ,Paweł.
Umiejętność pracy tą koparka jest wyższą szkołą, podejrzewam, że nie wiele osób by sobie poradziło. Podziwiam umiejętności, i niech służy kolejne 60 lat.
Mialem takie 3 sztuki, wykopalem sobie stawy. Ciagle sie psuly, ciagle reperowalem, az stracilem nerwy i zdrowie i sie pozbylem, a dzisiaj po 25 latach bierze mnie znowu sentyment i nostalgia
Panie Janku,jak są wolne środki,to brać bo za kilka lat może być za późno. W mojej "poważną" awarią było pęknięcie wału poziomego jazdy,tego w podwoziu.
Dziennie w Toruniu w PRSWM na moim stanowisku (kabiny + ramię + zblocze + regulacja tych drążków, i wyjazd z hali) składałem takie trzy w latach 70tych😊
Paweł ale Ty tam masz fajne sprzety...praca tym wydaje sie trudniejsza od latania helikopterem (w porównaniu z dzisiejszymi koparkami na Jojstik) . Fajny film fajnie pokazane i mysle ze widzowie lubiacy maszyny , smary , i techniczne sprawy na pewno to docenią. Pozdrawiam
Dzięki Zygi.Ciężko to ogarnąć i na fitnesy nie trzeba chodzić -tyle machania. Kiedyś brałem operatora,który zęby zjadł na KM`kach.Dla niego kopać od palika do palika,pod niwelator -żaden problem.Powoli kończą się Fachowcy na takie sprzęty.
Uczyłem się na tym sprzęcie ładnych parę godzin,nawet palec sobie złamałem kiedy mi drzwi go przytrzasnęły gdy przejeżdżałem przez miedzę,ale nigdy nie opanowałem tego tak perfekcyjnie jak mój nauczyciel-patrzeć na jego robotę to była poezja! Tutaj pan operator jeszcze ładnych parę godzin musi poćwiczyć aczkolwiek już pierwsze koty za płoty... Wiem jak jest trudno zgrać ręce z nogami w tej maszynie żeby czerpak tak pracował jak my chcemy,to można porównać do gry na perkusji,sterowania śmigłowcem i grania na organach kościelnych-tak mój nauczyciel zawsze mówił...
Dzień pracy takim dinozaurem i siłownia z bani. Na przestrzeni lat postęp w zakresie ergonomii i wygody użytkowania sprzętu jest gigantyczny... Oczywiście na lepsze. :)
Jakoś operatorzy tych maszyn nigdy nie byli przypakowani, wręcz przeciwnie - chudzi jak kabanosy (bo wypalali stosy Popularnych przy pracy łychą) ;))) Pozdro.
Super panie Pawle w dzieciństwie cale wakacje spedzałem na patrzeniu na pracujące kaemki podczas odmulania rzeki mimo innych juz czasów nadal to lubię pozdrawiam
Mimo że maszyna starsza od mojego ojca, to też pamiętam jak pracowały przy pogłębianiu stawów. Wyglądała zupełnie inaczej niż inne koparki i nas dzieciaków to interesowało. Tak samo jak DT przy równaniu boiska lub odśnieżaniu drogi (na Podlasiu jeszcze po 2000 były takie zimy). To było za czasów jak gmina i SKR posiadały swoje stare sprzęty.
Witam moja pierwsza koparka na ktorej uczyłem sie robić szaczun dla operatora.km dobra jest do kopania głębokich rowów i do skarpowania super sprzęt pozdrawiam
dziękuje za świetny materiał - jako dziecko obserwowałem jak takiego typu koparki drążyły wykopy pod bloki, w których teraz mieszkam - niesamowita maszyna! Serdecznie pozdrawiam operatora.
@@domin6616 dobrze gada... Dowartościowujesz się, że stare pokolenie to nie wiadomo jakie bystrzaki a młodzi to kompletni idioci. Szkoda strzępić ryja na takich..
Kuźwa wszystko mechanicznie, nawet zwolnic nie ma tylko łańcuchy na koła napędowe. Na tylu kursach byłem i żaden wykładowca takiej perełki nie pokazał...
Cześć Grzesiek. Zawszę się pytam tych "młodych operatorów": -Która dzisiejsza maszyna przy wadze 8t.,ma zasięg 12-13m. i pali około 2,5l./godzinę... Jakoś kładą uszy po sobie ;)
@@paweisyn7446 To jest u nas SRS 1200, Hiszpanki są dwie o 400 ton cięższe, niestety nie mogę znaleźć tej wędki, do ojca napiszę jak się nazywa on wie :) ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-vOwpFKsSsGQ.html
Witam Panie pawle Byłbym bardzo wdzięczny za omówienie zasady działania napendu bębnów wciagarek i mechanizmu jazdy w warynski k 251 z góry dziękuję i pozdrawiam serdecznie serdecznie
to bylo takie gowno że trudno to sobie wyobrazić . pracowałem na koparce KM 602 tez byla mechaniczna ale sterowanie było juz hydrauliczne , teraz nogi mknie bolą od tego ciągłego podałowania , ale takie byly czasy.
@@paweisyn7446 Stare maszyny (Germany) ale przerobione na pełną elektrykę i hydraulikę jak koparka SRS 1200, ERS 710 czy 550 na które ojciec ma uprawnienia i pracował, dwie ostatnie to czerpakowe na łańcuchach :) Ale najlepsze dwie Hiszpanki, tak mówią na nie w kopalni bo z Hiszpanii je sprowadzili, SRS 1800 no potwory które z kilometrów widać :) Wszystko niemieckiej produkcji, stare maszyny ale części do nich robi FUGO u nas w Koninie, filmik o naszej kopalni :) Nawiasem wesołych świąt i chulę czoła, wiem że jak linki się tam u Pana poplączą przy słabym operatorze to masakra :) ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE--E_Xnnfg3bk.html
Taka opowieść mi się jeszcze przypomniała jak stary operator opowiadał jak się uczył na wędce kopać. Dwa razy koło budy kierownika niechcący rzucił, ten wyszedł, bez słowa się spojrzał, wsiadł w samochód i wrócił na fajran. (Jak tam Sławek, nauczyłeś się coś ?) No troszeczkę kierowniku :D
@@paweisyn7446 Ja mam uprawnienia 1 klasy na koparki, 1 na ładowarki, na koparko-ładowarki (mówią na to u nas gównopchaje :D) i teraz firma mi zrobiła na równiarki. No jak tamte opanowałem szybko to z równiarką większy problem, ale mam nadzieję że na nowy sezon jakoś już będę dawał sobie radę przy wykończeniowych pracach :)
@@paweisyn7446 My jeździmy 23 letnim Audi80 kupiliśmy od poprzedniego właściciela za 3 tyś jedyne co się zepsuło to pół oś z przodu bo ma napęd na przód i po tylu latach zaczyna pojawiać się rdza no ale to blacha ocynk w końcu.
Operator mało doświadczony jeszcze jak widać. Włuką (zgarniakiem) rzuca się już z obrotu . Nic nie powinno szarpać a lina nie powinna się nadmiernie luzować na bębnach. Z bezpiecznym załadunkiem samochodu byłby tu problem. No ale dobrze,że w,ogóle da rade tym cokolwiek robić bo nie każdy operator to potrafi...Te koparki pracowały z osprzętem podsiębiernym, przedsiębiernym, chwytakiem no i z włuką jak tu na filmie. Ten był mój ulubiony.( lata 70 - te)
Panie Stanisławie,nie było w co rzucać.Dołek 3x3m,chodziło mi o to,żeby ściany były jak najbardziej pionowe i żeby był głęboki z 2,5 do 3m.Nie chciałem łamać drzew. Tak jak mówiłem w filmie,za mało czasu kopałem żeby się wdrożyć -w skali roku siadam jako operator... no... zbiornika ON nie wypalę ;) Chwytak ze stabilizatorem też mam,ale przekładać na jeden dołek...
Longiem w 15 minut by to wykopał :) taki zarcik ale serio kiedys na polu melioracja mi to zostawiła no i gwóżdz w stacyjke odpaliłem bez problemu ale polapac sie o co tam chodzi zajelo mi dobra godzine :) chcialbym widziec mine goscia co na drugi dzien do pracy przyszedl i zastal troche rowu wyczyszczonego i koparke w innym miejscu :D
To ja kiedyś z kumplem też taką namierzylem na odludziu i postanowiliśmy ją odpalić,a jak już nam się udało to spierniczaliśmy ze strachu gdzie pieprz rośnie. Nie wiem jak długo sobie terkotała,być może rano operator zastał już odpaloną koparkę😃😃😃
Mam prośbę, nagrał byś film gdzie dokładnie dochodzą przewody od centralnego smarowania. Muszę poprowadzić swoje i niechciałbym czegoś pominąć . Dziękuje ;)
Witam pana mam prośbę,poprosił bym krótki materiały jak pan wstawił ten tłumnik od ciągnika ,może ma pan namiary o tego typu koparkie chętnie bym kupił
Po niedzieli coś nagram,bo będę przewozić koparkę na stawy.Może po nowym roku bym moją sprzedał,ale ...Sentyment mam do żelaza ;) -Znajomy ma i do samego końca ładnie pracowała. Teraz pod wiatą stoi.
Tak to jest osprzęt włókowy,były jeszcze: chwytak,przedsiębierny,podsiębierny,melioracyjny-do kopania wzdłuż rowu stojąc na jego skarpie,dźwigowy-zblocze z hakiem. Mam chwytak ze stabilizatorem sprężynowym.
@@paweisyn7446 Historia jest, pamiętam te sprzęty za czasów komuny, zawsze podziwiałem operatorów tych sprzętów, ile się muszą namachać, były jeszcze większe,a w środku cholernie głośno, uwielbiałem kumpli którzy pracowali na "Stalińcach" te spycharki były (może jeszcze ktoś ma) nie do zaje....nia.Wiecznie najebani, ale fajne czasy były, film zacny będzie kontynuacja ? Pozdrawiam !
@@yazz5313 Oczywiście ,będę nagrywał. Kiedyś też miałem (tata kupił) Stalińca S-100,jeszcze z wyciągarką,później przerobiliśmy na hydraulikę od 130stki. ...i pamiętam noszenie 70l. wody do układu chłodniczego i kilkukrotne rozbieranie zwolnic.
Panie skąd pan jest bo bym se. pokopał moja pierwsza maszyna robiłem za pomocnika operatora najpierw potem kurs i sam heja 3 miesiące remont kapitalny całej maszyny przerobiłem rews i cała reszta swoich myśli człowiek nie słyszy. teraz na tych nowych sprzetach to byle pierdoła pojedzie
@@paweisyn7446 okolice Piły. U nas ma Podkarpaciu jest tych koperek jeszcze sporo. Używane zazwyczaj w cegielniach... Jeśli jeszcze działają. Pozdrawiam