Absurdy w "Harrym Potterze" #17 | Strefa Czytacza 

*NOWA SERIA DLA FANÓW HARRY'EGO POTTERA!* Ostatni odcinek "Absurdów..." to nie koniec świata. ;) W Nowym Roku powracamy z nową serią dla fanów "Harry'ego Pottera". Będzie jeszcze więcej okazji do dyskusji! Z pewnością będziecie zaskoczeni! :D

Właśnie do mnie dotarło że absurdem jest to że w tym świecie można oddawać całe kości ale wada wzroku jest już nie do obejścia.

Szkoda, że nie jest to 18 odc. byłoby idealnie tak pożegnać się z tym rokiem i absurdami hah.

1. Zaklęcie chroniące Harrego nie przestało działać, bo Dursleyowie nie pomyśleli by go wymeldować. 2. Krum ratował dziewczynę, raczej wtedy nie myślał głową 😉 Szkoda, że to ostatni odcinek, ale czekam już z niecierpliwością na kolejną serię 🙂

żałoba narodowa 😭😭😭

Plan zdobycia Czarnej różdżki w moim wykonaniu: 1. Eliksirem wielosokowym lub transmutacją przekształcić się w Rona 2. Odwiedzić Harry'ego i wyzwać go na przyjacielski pojedynek, tak o, dla ćwiczeń. 3. Rozbroić go z różdżki. (wykorzystując możliwość zabrania mu pingli, oczywiście) 4. udać się do Hogwartu i wziąć Czarną Różdżkę, bo się jest jej właścicielem od teraz. No co? Z działania tej różdżki wynika, że tak się da. Z tego, co wiem.

Jako okularnica nigdy nie mogłam zrozumieć jak Harry może być na wpół ślepy i jednocześnie szukającym. To jest taki absurd,że głowa mała! Ja nie mam jakoś dużej wady a i tak grając w kosza nie odebrałam raz podania bo przeszkodziła mi różnica widzeń i oprawki. Wolałam już grać bez - piłka jest na tyle duża, że można na wpół ślepo grać :D

Prior Incantato - pokazuje zaklęcie ostatnio rzucone, Priori Incantatem - efekt bliźniaczych rdzeni, dwie różne rzeczy ;)

Absurdalnym absurdem absurdu jest zakończenie absurdów. Musiałam 😂😂

Absurdy w HP 2018-2018 [*]

No nareszcie... ale jak to ostatni?! 😭😭😭

Jak usłyszałam "ostatni odcinek" to byłam pewna że zaraz powiedzcie "ostatni...w tym roku rzecz jasna!" A tu klops ~ Ale myślę że inna seria też będzie super, już na nią czekam ~

Szkoda, ale wole koniec niż ciągnięcie serii na siłę, bo i tak było by to słabe

Wiecie, co pomyśałam, gdy zobaczyłam, że wstawiliście ten odcinek? Że chyba powoli czas już tę serię kończyć. Barszo ją lubiłam, więc lepiej ją pamiętać tak genialną, niż coraz bardziej naciąganą... [*] Dziękujemy za te 17 odcinków 💗

Wiem że seria się skończyła ale odkryłem kolejny absurd. W Harrym Potterze i Kamieniu Filozoficznym na początku książki jest fragment rozmowy państwa Durselyów (str. 11-12) w skrócie, Wernon stara się w dyskretny sposób odpowiedzieć sobie na pytania które spowodowane były dziwnymi rzeczami które spotkały go w ciągu dnia. Pyta się Petunii o imie Harrego "-Zaraz, jak on ma na imię? Howard, tak? -Harry. Obrzydliwe, pospolite imię. ..." A na początku jest zdanie jak to Durselyowie nie próbują być normalni. Czy takie imię jak Harry nie powinno być dla nich okej?

Kiedy chciałaś napisać o absurdzie, słyszysz, że to ostatni :( Ale i tak napiszę. W którejs części Harry i razem z ronem i jego rodzina spotykają na pokatnej Hermione z rodzicami. Ale jak, skoro mugole nie potrafią zobaczyć dziurwego kotła, czyli jak tam się dostali?

Czy ten tekst ,,że każda dobra seria powinna wiedzieć kiedy się skończyć " to jakieś odniesienie do twórczości J.K. Rowling ?

Nie pamiętam jak to było w książce ale pod sam koniec chyba 1 części w ostatniej scenie potter nawet mówił "tam to nie mój dom" - tak apropo tego zaklęcia ochronnego 😁 w książce nie pamiętam czy coś takiego miało miejsce bo czytałem 1 część z 15 lat temu.

Gdy zobaczyłam że film dodajecie ucieszyłam się najbardziej w świecie. Bo wiedziałam że z wami nudzić nie da się gdyż takie małżeństwo najlepsze kto tak uważa ten jest tebest. Mogę liczyć na serduszko?

Jak wspaniałe było odnaleźć Wasz kanał i obejrzeć wszystkie odcinki absurdów z rzędu :D zwłaszcza, że jestem w trakcie czytania serii Harryego Pottera po raz 4-ty i teraz zamiast bezmyślnie wczuwać się w ten magiczny świat, patrzę na książki pod innym kątem

Najlepsze teksty: Pozbawienie Harrego zmysłu wzroku to coś dobrego, tak mi się wydaje... Potencjalny Syriusz Black Dlaczego Wiktor Krum, nie zjadł Hermiony w Czarze Ognia?

O okularach nie pomyślałam nigdy, a to przecież takie proste! Hogwart szkoła magii i przetrwania. Pewnie jakiś rodzic (L.M) złożył skargę na drugim roku i w kolejnym roku bardziej dbano o bezpieczeństwo uczniów. Mnie fascynuje czemu to zaklęcie nie przestało działać na 1. roku Harry'ego. Przecież on szkołę nazywał swoim prawdziwym domem, nie dom swojego wujostwa. Taką właśnie funkcję powinien mieć mroczny znak. Skoro śmierciożercy noszą już ten jakże praktyczny tatuaż, to niechże on ich kontroluje. Powinien reagować automatycznie na zdradę śmierciożercy, zwyczajnie go avadując. Może to pokazuje tylko kilka zaklęć wstecz? A może zaklęcie Horkruksa jest zbyt złożone, albo zbyt stare żeby Pirori Inkantatem działało? Albo może jest jakoś zabezpieczone przed wykryciem? Jak Pokój Życzeń jest nienanoszalny. Ten Voldemort to był bardzo porządny człowiek jak na standardy czarnych charakterów. Dba o edukację Harry'ego. Atakując go zawsze pod koniec roku daje mu czas na zdobywanie nowych umiejętności. Nigdy nie zabiera mu okularów. Mając stały dostęp do jego umysłu i będąc tak wybitnym legimentą pokazuje mu tylko jakieś drzwi w Ministerstwie Magii. Gdybym była złym psychopatycznym Czarnym Panem to doprowadziłabym Pottera do a) obłędu b)wpędziłabym go w jakąś chorobę psychiczną c)paranoję d) sprawiłabym, że przestałby ufać wszystkim w zakonie i przyszedł do mnie e) spróbowałabym go opętać... Jest tyle rzeczy, które Voldemort mógł mu zrobić, a zamiast tego pokazywał mu drzwi przez 10 miesięcy. Poza tym Voldemort darzy swoich śmierciożerców stosunkowo dużym zaufaniem; powierza Lucjuszowi horkruksa, gości u niego wierząc, że Malfoy go nie wyda, nie kontroluje swoich sług w żaden sensowy sposób, odtwarza Glizdogonowi rękę, zamiast go dobić, albo pozwolić mu się wykrwawić. Co nie byłoby głupie, bo Glizgodon zna sekret odrodzenia Voldemorta a to może stwarzać jakieś ryzyko. Ciekawe czy prowadzi też fundusz dla wdów i sierot, i ma system emerytalny dla swoich ludzi. Magia w HP nie ma żadnego sensu. Zawsze mi się wydawało, że z różdżką i tak nie da się zrobić więcej niż ktoś umie. Może jedynie różdżka np. lepiej nadająca się do transmutacji pomagała jedynie szybciej nauczyć się danego zaklęcia. Była narzędziem bardziej wyspecjalizowanym, ale nie załatwiała sprawy za użytkownika. Nie wiem do czego to porównać.... Można podziabać kotlet łyżką, ale jednak pokroimy go nożem.

Odpowiedź na 14:43 jest prosta i smutna: gdyby Voldemort używał takich zaklęć i mózgu, seria pewnie nawet by się nie zaczęła, bo nie byłoby akcji ze Snape'em. A nawet jeśli, to Harry nie przetrwałby sekundy spotkania z Czarnym Panem albo którymś ze śmierciożerców. A tak nie mogło się stać, więc trzeba było ogłupić głównego złego.

Ja mam jeszce ważny absurd!!! TO OSTATNI ODCINEK

*Czytacz kiedyś: To od was i tylko od was będzie zależeć, jak długo trwać będzie ta seria* *Czytacz później: HAHAHAHHAHA ŻARTOWAŁEM!*

O absurdy w dniu moich urodzin :-) , szkoda, że ostatni odcinek, bo to była świetna seria na Waszym kanale. Czekam z niecierpliwością na nową serię. Dzięki!

Mnie zawsze zastanawiało jak to było ze środkami bezpieczeństwa w Ministerstwie Magii. Niby jedna z najważniejszych instytucji w magicznym świecie, a w "Zakonie Feniksa" grupka dzieciaków wchodzi sobie jak gdyby nigdy nic do najtajniejszego z departamentów. Dziwne, że nie było tam nawet żadnego strażnika czy chociaż woźnego, który zwróciłby im uwagę. A nawet jeśli nikogo tam nie było, to nie mogli jakoś zamknąć wszystkich wejść do MM? No i super seria! Będę tęsknić! :D

Jak już mowa o strażnikach tajemnicy, to jeszcze większą gwarancję dawałoby trzymanie strażnika w środku. W sensie np gdyby strażnikiem zrobili Jamesa, który siedziałby sobie cały czas w domciu z Lili i Harrym, to raczej by nie wygadał ani nie był zmuszany do wygadania. Albo, jeśli nie byłoby akurat osoby, która mogłaby cały czas w domu siedzieć, to można by zrobić strażnikiem jakiegoś jeńca i trzymać w środku pod kluczem. Chyba byłoby bezpieczniej :/ Strasznie szkoda, że już koniec serii, szczególnie, że dzięki niej trafiłam na ten kanał, więc mam do niej spory sentyment. Cieszę się jednak, że muszę pożegnać się jedynie z absurdami, a nie z całą Strefą Czytacza ;D

W którymś z pierwszych odcinków było jak pettigrew zabił 12 mugoli Teraz wiemy Miał 12 różdżek i użył ich naraz xd

8:48 : transmutacja działa tak, że gdy się zmieniasz masz pęłną świadomość, co robisz, bo zmienia się tylko ciało, nie muzg, nie dusza.

Dziękuję wam za waszą pracę. :)

😭😢 Ale jak to, przecież ta seria jakby dopiero się zaczęła. Uwielbiam ją, przez nią a właściwie dzięki niej trafiłam na Wasz kanał. Czekam na kolejną serię z HP💜

Kolejny super odcinek. Szkoda trochę, że ta seria się kończy. Jednak jak powiedzieliście wszystko co dobre kiedyś się kończy. Miłej reszty dnia 😁.

Własnie powtórnie czytam cykl. I tak zaczełam się zastanawiać na pierwszym tomie, dlaczego Snape nie powiedział Dumbledorowi o swoich podejrzeniach co do Quirrella? Przecież Dumbledore pewnie by mu uwierzył.

A czy był poruszany w którymś z odcinków absurd z "Czary ognia"? Dlaczego w wyniku priori incantern pojawiła się zjawa Cedrica? Przecież to nie Voldi go zabił. On rozkazał "Zabij niepotrzebnego".

Piątek od razu lepszy!

To była świetna seria, którą oglądałam z przyjemnością. Wszystkiego dobrego na nadchodzący rok, głowy pełnej pomysłów! 😃

Z tym, że Ron tłumaczy Zgredkowi jak dostać się do Muszelki to mam taką teorię, że Ron po prostu już tam był i wiedział gdzie ona jest. Hary przecież (przynajmniej z tego co pamiętam, ale mogę się mylić, dawno nie czytałam HP) nie musiał czytać notki od Dumbledora za każdym razem gdy chciał wejść na Grimmauld Place 12 i jakby chciał to pewnie mógłby komuś powiedzieć o tym miejscu i tak mogło być z Ronem i domem Billa.

Ostatni?! Moje życie straciło sens ;__; Podobnie się czułam na myśl, że czytam ostatni tom 47-tomowej sagi ;___;

Błagam, nie "akkio" tylko "akcjo". To jest po łacinie. Tak się to powinno czytać.

Oczywiście, że świat czarodziejów jest szlachetny - Voldemort czekał zawsze na koniec roku z atakami, żeby młodzi czarodzieje się wykształcili;)

Co do okularów Harry'ego to raczej nie wpadli na to po prostu. Zresztą Voldemort nie chciał zabić Pottera właśnie tak, że by się krył, uciekał czy nie miałby możliwości z nim powalczyć jest to dokładnie w czarze ognia napisane. Zaklęcie Fideliusa - a czy jest gdzieś napisane że ono nadal działa? Może zaklęcie zostało złamane ale nikt nie wpadł na to, żeby iść i sprawdzic to. Czy Harry wogole uznawał ten dom za swój? Nie. Może wystarczyło że w nim mieszkał i wracał do niego. I w głowie jednak siedziała mu myśl że i tak będzie musiał tam wrócić. Zresztą zaklęcie te działa tylko w przypadku gdy Harry jest w środku. Krum, może nie transmutowal całkowicie swojej głowy a jedynie zmienił jej wygląd. Tak jak na transmutacji uczniowie uczyli zmieniać sobie brwi. To by była bardzo zaawansowana magia ale jednak potrafił sam spowrotem zmienić swój wygląd na normalny. Do tego wiemy że Krum jest Z Durmatrangu a kto wie czego tam ich uczą. I na jakim poziomie są ich umiejętności. Priori Incantatem - z tego co ja pamiętam z książki to z różdżki Voldemorta wydobywaly się jakieś krzyki a pomiędzy nimi właśnie materializowaly się widma ofiar. z tymi rozdzkami się zgodzę. Jednakże może nie wolno było mieć tyłu różdżek. Może w ten sposób Harry złamał prawo a jak wiemy jemu wszystko uchodzi na sucho. Bo czemu podczas pościgu przy 7 Potterach Voldemort miał tylko pożyczone rozdzke Malfoya a nie miał obu i obu nie wykorzystał.

Doskonale rozumiem, że w pewnym momencie chcecie zakończyć Waszą świetną serię. Mimo to może napiszę o tym, co zwróciło moją uwagę w serii książek Rowling już wiele lat temu? Analiza próby złożonej z uczniów pierwszego roku 1991/92 doprowadziła mnie do wniosku, że czarodzieje cierpią na poważne problemy demograficzne. Moje wnioski: - czarodziejów jest mniej niż dziesięć tysięcy na całe Zjednoczone Królestwo; - mugolaki to zaledwie 7% społeczności czarodziejów. W oparciu o książki oraz angielską wikię otrzymuję: Gryffindor: uczniowie czystej krwi: troje (K=1, M=1), uczniowie półkrwi: czworo (K=1, M=3), uczniowie pochodzących z rodzin mugoli: jedno (K=1, M=0). Hufflepuff: uczniowie czystej krwi: jeden (K=0, M=1), uczniowie półkrwi: troje (K=3, M=0), uczniowie pochodzących z rodzin mugoli: jedno (K=0, M=1). Plus jedna osoba o nieznanym statusie krwi. Ravenclaw: uczniowie czystej krwi: jedno (K=1, M=0), uczniowie półkrwi: pięcioro (K=2, M=3), uczniowie pochodzących z rodzin mugoli: brak (K=0, M=0). Plus jedna osoba nieznanego statusu krwi. Slytherin: uczniowie czystej krwi: siedmioro (K=2, M=5) uczniowie półkrwi: dwoje (K=2, M=0) uczniowie pochodzących z rodzin mugoli: brak (K=0, M=0). Plus dziewięć osób o nieznanym przydziale (razem: 39 osób) Ogółem (obliczenia dla uczniów, których status i dom jest znany, N=28:): uczniowie czystej krwi: dwanaścioro (K=4, M=8) - 43%, uczniowie półkrwi: czternaścioro (K=8, M=6) - 50% uczniowie pochodzących z rodzin mugoli: dwoje (K=1, M=1) - 7%. W roku 1991 w Zjednoczonym Królestwie żyło około 57,42 mln ludzi. Do Hogwartu przyjęto 39 osób. Szacuję, że osoby w wieku jedenastu lat (skończonych) to, patrząc na piramidę demograficzną, około 0,6% populacji (zakładamy, że u czarodziejów ta piramida jest podobna). To oznacza, że wszystkich czarodziejów w Zjednoczonym Królestwie jest około 6500! To blisko 0,01% populacji UK. Wątpię, żeby był to zabieg celowy, ale uważam, że dobrze tłumaczy lęk czarodziejów przed mugolami. Zaskoczyło mnie to, że czystokrwistych jest tak wielu. Zgodnie z przewidywaniami, najwięcej wyszło czarodziejów półkrwi, ale Gauss zdecydowanie to nie jest. Wiadomo, mała próba, ale najlepsza, jaką dysponuję. Pozostałe lata są niepełne. Już podczas lektury zdziwiło mnie, że w dormitorium chłopców było raptem pięć łóżek, a w pozostałych zapewne rozkład był podobny. Wychodzi na to, że do Hogwartu chodziło około 5*2*4*7=280 osób. To jak połowa przeciętnego polskiego liceum.

Dla mnie największym absurdem jest to, że Harry został skazany za użycie magi przy mugolu, którym był to Dudley, przy czym on jest jego członkiem rodziny u których Harry mieszka. To co z innymi dziećmi, które użyją czarów przy np swoich rodzinach, a pochodzą z niemagicznych rodzin... Ta sytuacja sama w sobie była trochę głupia. Szkoda, że to już koniec, fajnie było i może jeszcze jakąś ciekawą serię znajdziecie. Pozdrawiam

Może nie podejrzewali że taki szczur jak pettigrew ich zdradzi. Że peter swojego idola nigdy nie opuści itd. Jest to jakieś wytłumaczenie no nie oszukujmy sie ze wieczysta przysięga jest złowrogim zaklęciem. Wątpie żeby Lily ta przeciwniczka czarnej magii by się do tego posunęła. :D

Cieszę się że ostatni odcinek absurdów nie był sztampowy, na siłę i wybraliscie naprawdę inne i dość interesujące absurdy 😊 Macie rację że ciągnięcie czegoś za długo jest bez sensu, rozmienilibyscie się na drobne i doszli do etapu absurdzikuwiątek (coś dużo mniejszego niż absurdzik 😋) Dla tej serii subskrybuowalam wasz kanał ale nie zamierzam z tego rezygnować. Inne filmy też mi się podobają. Jako już trochę zdziadzialy (w końcu prawie 30 na karku) poterhead czekam na nowy cykl. Pozdrawiam 😊 P. S. Mój niemal roczny synek średnio lubi bajki na dobranoc, szaleje, wlazi na książkę itp. Wczoraj wzięłam do ręki hp i kamień filozoficzny - uspokoił się, położył glowke i poszedł spać 🤣 ciekawe czy to siebedzie powtarzać 😋 P. S. 2 może polecicie mi (nam wszystkim) jakieś fajne książki dla dzieci do czytania przed snem? Albo w ogóle w ciągu dnia? Teraz już naprawdę na koniec Pozdrawiam

Ja mam pytanie: dlaczego w świecie, w którym można odbudować całą kość od zera Harry wciąż nosi okulary, a Flint (kapitan drużyny ślizgonów) ma skrajnie krzywe zęby?

Zamykanie uczniów Hogwartu w dormitoriach podczas zagrożenia. A co z toaletami i łazienkami? Uczniowie mieli być odprowadzani na zajęcia przez nauczycieli, a w nocy grzecznie spać. A co jeśli w nocy musieli wyjść nagle za potrzebą? Robili za okno, albo w nocnik, żeby nie złamać godziny policyjnej?

Szkoda, że to koniec, ale będziemy pamiętać. ;v;

Z jednej strony mi smutno że ostatni, z drugiej dobrze że zakończyliście serię a nie ciągniecie na silę, a z trzeciej już się tej nowej doczekać nie mogę :D

Koniec roku to dobry moment na zakończenie serii:) dziękuję za Wasz trud włożony w te filmy :) ❤

Wiem że ten fipm ma już prawie 1 rok a ta seria jest skońcaona ale nikt nigdy (chyba) nie zwrócił uwagi na ten absurd: w kamieniu filozoficznym na samym początku jak Hagrid przychodzi zabrać Harry'ego od Dursleyów to Hagrid rzuca zaklęcie na Dudleya no i Dudleyowi wyrasta ogon prosiaka. Później jest wspomniane że Dursleyowie jadą do szpitala z Dudleyem aby lekarze zrobili by coś z tym ogonem. Ale jak mugolscy lekarze nie zwróciliby na to uwagi? Z resztą jak mugole mogą wyleczyć tkzw. Mugolskimi sposobami zaklęcie? Zawsze się o tym zastanawiałam xd. Sorry gdyby to już było powiedziane gdzieś

HP cierpi na straszny syndrom fatalnego antagonisty xD Voldemort potężny bo potężny, nic za tym nie idzie, zero pomyślunku tylko avady potrafił rzucać

Kurcze, nie zdążyłam zadać swojego pytania. Dlaczego czarodzieje mówią o pprzesyłaniu wiadomości "wysyłać sowę"? To trochę jakbyśmy zamiast mówić "Wyślę Ci list" mówili "Wyślę Ci listonosza". Co do ochrony u Dursley'ów, czytając Harry'ego wydawało mi się zawsze, że chronią go dwie "siły". Pierwsza to magia wynikająca z przepowiedni i tego że jest Wybrańcem, a druga to magia miłości Lily. Wyprowadzka od Dursley'ów anulowała tylko tę drugą, dzięki czemu Voldemort po odrodzeniu na cmentarzu mógł bez problemu dotykać Harry'ego (ale nadal nie mógł go zabić). PS Tak, wiem że wg. książki mógł go dotykać dzięki temu, że wziął sobie jego krew. Ale zauważcie, że między spotkaniem w Kamieniu Filozoficznym a Czarą Ognia Voldzio ani razu nie próbował pogłaskać Harry'ego. Gdyby to zrobił, wiedziałby, że nie ma już alergii na chłopaka i nie musi kombinować całego tego plany z zamianą pucharu w świstoklika. W ogóle, to dlaczego Krum płynął do trytonów. Jeśli miał w tym momencie mózg rekina, powinien zapomnieć o całym zadaniu i polować sobie na inne stworzenia w całym jeziorze. Harry wychował się wśród mugoli i nie wiedział, co nie zadziała XD

nie tylko nie ostatni!!!!

Ale jak Dumbledore dał Harry'emu karteczkę gdzie jest na Grimlaud Place nr 12 to Harry juz wiedział gdzie kwatera główna Zakonu jest cu nie? No to może Bil dal karteczki Ronowi i Remusowi i w ogóle ekipie To chyba sensowna teoria? (czy nie? xd) Ta seria byla bardzo fajna, można było pokminić troche na temat najlepszej serii książek na tym i na innych światach 😁

A jeszcze nie dawno zapewnialiście że dwadziescia odicnków bedzie na pewno :) Cóż czekam niecierpliwie na nową serię. Trzeba przyznać że seria "absurdy" faktycznie już się wypaliła, conajmniej od kilku odcinków było tak sobie. Cały czas brakowało mi dokładnej analizy tresci 7 części HP. Sporo było rzeczy mniej lub bardziej wyjasnionych w ksiażkach a filmikach było traktowane bardzo powieszchownie lub ograniczone do śmieszkowania. Mimo wszystko dzięki za tą rozrywkę, jaką miałem ogladając te filmiki. Parę ciekawych rozważań na temat elementów świata HP to wzbudziło u mnie :)

Wie że to bez związku ale w jednym z odcinków MLP:FiM mamy taki dialog -Skoro jest bezgłowy to skąd wie gdzie biegnie? -Jest bezgłowy,nie bezmózgi.

Z tego, co zrozumiałem książkę, Krum stracił punkty za niepełną transmutację, więc raczej nie był to zamierzony efekt. Z różdżki Voldemorta na cmentarzu wydobył się także obraz ręki stworzonej dla Glizdogona.

Co do priori incantatem chyba doszło u was do drobnej pomyłki :) Po ataku w czwartej części Crouch nie używał priori incantatem tylko prior incantato. To jest zaklęcie wymuszające zdradzenie ostatniego rzuconego czaru. Priori incantatem to fuzja między różdżkami o bliźniaczych rdzeniach (w przypadku Czary Ognia: różdżki z rdzeniem z piór Fawkesa) - różdżki tworzyły złotą klatkę, by nikt z postronnych nie rozdzielił połączenia. Słabszy duchem czarodziej był zmuszony do wyjawienia rzuconych zaklęć, a jeśli ostatnimi były zaklęcia uśmiercające, pojawiały się echa zamordowanych. :)

Dobra... Już byłem załamany, ale jeśli będzie kolejna Potterowa seria to gut. Odcinek był fajny i ciekawy, a samą serie bardzo dobrze wspominam i to ona była powodem, dla którego Was zasubskrybowałem, więc jest to dla mnie pamiątka. Pozdrawiam Was serdecznie.

Nie to była moja ulubiona seria :( Mam nadzieję że wrócicie kiedyś do tematu HP.

Pierwsze zdanie i jaka smutna nowina 😢😭 Uwielbiam tę serie! ❤

Może coś przeoczyłam, ale chyba nie było w tej serii mowy o absolutnie największym absurdzie jaki w całej serii wystąpił i który nie daje mi spokoju. A mianowicie w Zakonie Feniksa, przed wyjazdem do Hogwartu Syriusz daje Harry'emu paczuszkę, mówiąc, żeby otworzył ją już w szkole. Na końcu książki dowiadujemy się, że jest to dwukierunkowe lusterko, umożliwiające natychmiastową komunikację z osobą, która ma drugie takie lusterko. Harry oczywiście zapomina o prezencie i nawet go nie otwiera. Osobiście trudno mi jest to sobie wyobrazić, ale widocznie Harry nie jest materialistą i nie przywiązuje wagi do czegoś tak banalnego jak prezenty od ojca chrzestnego (nawiasem mówiąc, czy ktoś się kiedyś zastanawiał, kto był matką chrzestną Harry'ego?). A zatem Harry zapomniał. Ale chyba Syriusz wiedział co mu dał, prawda? Musiał w pewnym momencie zorientować się, że Harry nie ma lusterka przy sobie. Nawet jeżeli sam nie miał potrzeby rozmawiania z Harrym i czekał na kontakt z jego strony to po tym jak dostał od niego zaszyfrowany list, musiał się domyślić, że Harry nie otworzył jego prezentu. Zamiast ryzykować z kominkiem i proszkiem fiu, żeby z Harrym pogadać w pokoju wspólnym Gryfonów, powinien był napisać list o treści "ciołku otwórz prezent ode mnie". To jest komunikat, którego nie musiałby nawet szyfrować, bo przecież dał mu tę paczuszkę w tajemnicy. To rozwiązałoby absolutnie wszystkie problemy z komunikacją występujące w piątym tomie książki... no... ale fabuła byłaby dużo nudniejsza... i Syriusz prawdopodobnie by nie zginął... a już na pewno nie w taki sposób jak opisany w książce...

Zastanawia mnie, czy przy tworzeniu absurdow ogladaliscie cala serię na nowo? Do ostatniego słowa wszystko ekstra, już nie mogę doczekać się nowej serii! ;D

Mnie zastanawia mapa huncwotów. Skoro gdy Weasleyowie oddali ją Harremu zobaczył on na niej Animaga ( W tym wypadku Syriusza ) , to jak Weasleyowie nie zobaczyli na niej Petera Pettigrew ? Pozdrawiam ❤❤ Wesołych Świąt ❄🎅❄

Co do różnicy miedzy animagiem a transmutacja w zwierze i zatracenie czlowieczeństwa. A co z przemiana Malfoya we fretke?

"Szlachetność", "Mugolskie zagrywki" :D Mając zaklęcia upodabniające do innych czarodziejów wątpię, aby istniały w tym świecie "szlachetność" i "honor" :P

Wiem ,że to koniec absurdów ,ale mam pytanie (nie wiem czy ono już padło) ,ale skoro do hogwartu można było przynosić zwierzęta takie jak koty, sowy,ropuchy etc. to gdzie w takim razie rzecz dla tych zwierząt np. gdzie kocie kuwety...były w dormitoriach czy gdzie?

7:05 Umm... Harry na pierwszym roku przestał uważać Privat Drive za dom -,,Ale ja muszę wrócić do Hogwartu! Hogwart to mój dom!" Harry do Zgreda xD xD xD xD a więc no...

Jak dla mnie jednym wielkim absurdem jest funkcjonowanie Hogwartu przez te wszystkie lata od kiedy przyszedł tam Harry... Ja rozumiem, że Rowling te akcje były potrzebne do fabuły, no bo zwykły nudny rok w szkole ciągnąłby się jak flaki z olejem, ale z drugiej strony jacy normalni rodzice nie reagują po tym, jak: - w pierwszej kasie zabito nauczyciela - w drugiej klasie po szkole krążyła gigantyczna maskotka Slytherina, która petryfikowała uczniów, a w przeszłości doprowadziła do śmierci uczennicy - na trzecim roku do szkoły włamał się poszukiwany "morderca", "Śmierciożerca" i uciekinier z Azkabanu - na czwartym roku zorganizowano Turniej Trójmagiczny, który tak notabene zawieszono z jakiegoś powodu i na pewno nie był to czyjś chory wymysł, a podczas którego rzucono na ucznia Imperiusa, zabito innego, a trzeci ( z perspektywy tychże rodziców) oszalał. Pomijając jakże uroczego nauczyciela OPCM-u, który najpierw demonstrował w klasie Niewybaczalne, a potem okazał się, zbiegłym z Azkabanu, Śmierciożercą - na piątym roku Ministerstwo przysłało wariatkę, która stosowała zniesione w szkole kary cielesne, do których używała, zabronionego przez prawo, przedmiotu... a na cholernym szóstym roku, to już zamordowano samego dyrektora i ja się pytam, co mieli w głowie ci ludzie, żeby posyłać całą tę dzieciarnie na następny rok do Hogwartu? Bo jak tak na to spojrzeć to chyba jedynymi zdrowymi umysłowo osobami byli Harry, Ron i Hermiona, którzy rzucili szkołę w pier jot i polecieli szukać horkruksów. Przynajmniej ich szanse przetrwania wzrastały, bo zaczęły zależeć od nich, a nie świrniętych Śmierciożerców, który wykorzystywali uczniów jako modele pokazowe zaklęć niewybaczalnych. Normalnie wystarczyłby sam pierwszy rok, żeby Hogwart miał jakiegoś urzędnika na karku, a po drugim, to ludzie zburzyliby go do fundamentów.

Czekam na Absurdy z innych ksiażek

8:41 rekiny atakuja dopiero wtedy kiedy widza krew lub jesli ktos jest zbyt blisko ;)

Dzięki za te wszystkie odcinki absurdów i do zobaczenia w nowej serii

Ja mam pytanie nie-harrypotterowe. Czytaliście "Mroczne Materie" Pullmana? ("Złoty kompas/Zorza Północna", "Magiczny nóż", "Bursztynowa luneta")

04:50 Puchoni też byli w lochach :D I mega odcinek! Tylko szkoda, że ostatni :(

Co do ostatniego absurdu, odnośnie użyciu dwóch różdżek. To w pierwszej części Olivander pyta Harrego, która ręka ma moc. Wnioskując na tym, mogą czarować tylko jedną.

7:40 co do tej teori to nie wszystkie drapieżniki od razu rzucają się gdy tylko zobaczą ofiarę. Drapieżniki atakują gdy czują się zagrożone albo głodne więc to że nie zjadł hermiony nie musi być absurdem:)

Priori incantatem wywołało nie tylko pojawienie się ofiar, ale też wrzask, jakby kogoś torturowano - chwilę wcześniej Voldemort używał cruciatusa

TO MOŻE TERAZ SERIA O HISTORIACH BOHATERÓW Z HARREGO POTTERA

Na miejscu Kruma wytworzyłabym sobie skrzela możliwe, że nie mając dostępu do skrzeloziela postanowił wyczarować je sobie za pomocą transmutacji ,coś poszło nie tak i jego twarz zmieniła się w pysk/paszczę rekina. Jeśli zamierzał się transmutować częściowo, może zaklęcie nie dotarło do muzgu?

Pozostaje czekać na nową serię i ewentualnie oglądać Absurdy od początku :)

8:36 głowa rekina mózg człowieka

O nieeee Moja kochana seria Trudno, zawsze są inne, równie wspaniałe wasze filmy ^^

1:33 No właśnie w sumie to czemu Harry nadal nosił okulary skoro było tyle czarów i wszystkiego że to by można by było jednym zaklęciem naprawić mu wzrok. I w ogóle Harry to jedyny żyjący uczeń w Hogwarcie który ma okulary ... I nikt nigdy nie spytał ,,a daj przymierzyć"

Już tłumaczę o co chodzi z prori icantatem, bo było nietłumaczone w serii. Jest czar o takiej nazwie, ale też efekt, który powoduje czyn połączenia zaklęć jak to było w 4czę na Cmentarzu. A co do różdżek to nie czarodziej wybiera sobie różdżkę, tylko różdżka jego. Więc może, była wybierana tylko jedna do czasu kiedy nie zniszczy się obecna? I było pokazane przewag różdżkę w danych dziedzinach, np rózdzka Jamesa czy Lily.

Czekam już niecierpliwie na kolejną serię jednocześnie ogromnie płacząc, że to już koniec tej 💔

Może Krum był animagiem, ale nie chciał się zdradzić? A nie przemienił się ponieważ nie opanował całkowitej przemiany w zwierzę?

Siemanko. Ja się zastanawiam co do horkruksów. Ile ich w końcu było? Wiemy, że Tom planował stworzyć ich siedem. Może nie pamiętam dokładnie z książek co do jednego z nich. Były to 1 - dziennik Riddla 2 - pierścień Gaunta 3 - medalion Slytherina 4 - czarka Hufflepuff 5 - diadem Ravenclaw 6 - Nagini 7 - Harry Potter To nad czym się zastanawiam, to fakt, że Harry jako horkruks nie był planowany. A w jakiś sposób Voldemort musiał pojawić się na czaszcze Quirella. Czy Quirell odnalazł jednego z horkruksów? Co nim było?

Nie zgodzę się co do wieczystej przysięgi. Zaklęcie to działało tak, że osoba umiera po niedotrzymaniu danego słowa, a to oznacza, że taki czarodziej bez problemu mógłby zdradzić jakiś sekret po czym by umarł. Chociaż nie jestem pewna czy to zaklęcie aktywuje się dopiero kiedy dana zdrada faktycznie miała miejsce, czy na samą myśl o zdradzie też może zadziałać.

Polecam.

co do priori incantatem to może chodzi o ostatnie ofiary tego zaklęcia które jest rzucane - voldek chciał zabić harryego tak jak zabił franka brycea, berte jorkins, jamesa i lily itd

Niestety znalazłem pytanie dopiero dzisiaj. Wydaje mi się że nie było poruszane w tym cyklu. Jak nie w filmie to może jakaś odpowiedź do komentarza. Mianowicie chodzi o ilość miejsc, łóżek w każdym dormitorium. Nie kojarzę jak to było opisane w książce (czytałem ją wiele lat temu), ale w filmie jest ukazanych 5 łóżek. W Wiki Harrego Pottera też jest opisanych 5 łóżek, ale głównie dlatego, że raczej znane jest tylko dormitorium Gryfonów. Nie wiem jak w grach komputerowych. Natomiast w grze na telefon Tajemnice Hogwartu, w momencie wykonywania zadań pojawia się pytanie 'Ile osób może spać w dormitorium'. Odpowiedź to '5'. Nie mylę się chyba, twierdząc że każde dormitorium posiada 5 miejsc (chociaż w przypadku czarów, zawsze można pokój powiększyć i dorobić łóżko). Ale właśnie pytanie brzmi, co w przypadku gdy na pierwszy rok będzie więcej chętnych, albo mniej. Przecież nie jest tak, że co roku, jest przyjmowanych do Hogwartu zawsze 40 uczniów (dwa dormitoria w każdym domu - dla chłopców i dla dziewczyn, w każdym po 5 miejsc). Po drugie przecież nie będzie zawsze tak, że idealnie rozdysponują uczniami do każdego domu żeby było ich tam po 5 chłopców i 5 dziewczyn. Chętnych na pierwszy rok może się okazać 72 osoby, a równie dobrze nawet 0 przy niżu demograficznym. A nawet jeśli maja te 40 osób zawsze, może się okazać, że wszystkie pasują do jednego domu (ekstremalny przypadek). Wyobraźmy sobie, że jest wyż demograficzny, jest 150 uczniów i wszyscy się nadają do Gryffindoru. A jak to jest rozwiązane w innych szkołach na świecie? W Hogwarcie 4 ludzi się dogadało, to są 4 domy. A w innych szkołach? Też akurat szczęśliwym trafem się dogadało 4 ludzi i są w każdej po 4 domy?

Zabiliście mnie tym różdżkowym terminatorem 😂😂 ostatni odcinek odszedł w wielkim stylu! 😁🍾

NIEEE!!! to byla najlepsza seria o Harrym Potterze...

Apropos tego czaru chroniącego dom Dursleyów (nie pamiętam czy w książce tak było ale specjalnie dla tego komentarza skupmy się na filmie). Mamy praktycznie koniec. Harry przygotowuje się do odjazdu do Londynu. Tuż przed wejściem do pociągu mówi: "Tam to nie dom. Nie mój.". Więc rozumiem, że jego wakacje musiały być mocno urozmaicone przez najwierniejszych śmierciożerców.

Mogli też podesłać mu gołębia (JK Rowling mówiła że Harry ma lęk przed gołębiami)

Ja tak patrze, What What What ?!?!?!? Kiedy to ostatnio był odcinek... A w tedy dowiaduje się, że jest to ostatni odcinek...

A ja czekam na Waszą nową serię w styczniu. Na pewno będzie ciekawe 🤗🤗☺☺

Okres żałoby międzynarodowej, uważam za otwarty...😢