AGM kontra LiFePO4 

Cieszę się 😉

Proszę 😉

Dzięki 😉 Też jakiś czas temu myślałem o LTO bo szczerze mówiąc tego rodzaju ogniw jeszcze nie miałem okazji testować.

@@TomaszHudy mnie podoba się najbardziej możliwość pracy niezależnie od temperatury. Ładowanie przy ujemnych temperaturach lifepo4 to problem. Minusem lto jest wciąż cena i chyba w zasadzie jeden producent.

Ja rozumiem podejście niektórych, bo patrząc na jednorazowy wydatek LFP to dużo większy koszt, ale z perspektywy czasu przy pracy cyklicznej LFP się stosunkowo szybko się zwróci 😉

Patrząc na szybki spadek cen akumulatorów LFP, to kwestia czasu jak praktycznie całkowicie wyprą kwasówki z kolejnych dziedzin. Można kupić kwasówkę, a jak padnie kupić tańszy lfp za te parę lat :)

Zgadza się, dlatego linkowałem do poprzedniego testu AGM'ów gdzie najtańszy aku się "wyłożył" w trakcie testu kiedy ten najdroższy dopiero się rozkręcał 😉

Zgadza się 😉

W kilku moich filmach wspominam o sprawności elektrycznej AGM'ów - średnio wychodzi ok. 96% Dużo gorzej wygląda sprawność energetyczna, bo oscyluje w okolicach 75%

@@TomaszHudy Dzięki za odpowiedz. Właśnie chodzi mi o tą sprawność energetyczną. Bo chyba nikt w porównaniu opłacalności nie podlicza ile energii w ciągu życia akumulatora zostanie zmarnowane. A sprawa wygląda bardzo niekorzystnie dla agm-ów czy kwasiaków lub jeszcze dużo gorzej gdy ciągniemy dużo amperów.

Zapewne widziałeś jak potrafią się palić akumulatory litowe, w przypadku "kwasiaka" może wystąpić jedynie wybuch w momencie nagromadzenia się oparów wodoru i na tym koniec. Jednak pomimo że filmów można znaleźć wiele, problemy zazwyczaj występują w tanich chińskich ogniwach lub skrajnych przypadkach.

@@TomaszHudy Oki, dzięki za potwierdzenie przypuszczeń.

Zobacz tu ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Qzt9RZ0FQyM.html

Witam. W kwestii akumulatorów trakcyjnych to mogę jedynie potwierdzić że ich trwałość z zasady powinna być większa, ale dochodzi inny problem - gazowania akumulatorów i okresowego uzupełniania poziomu elektrolitu. W związku z powyższym takie akumulatory nie powinny pracować w pomieszczeniach zamkniętych. Akumulatorów NiFe zupełnie nie znam więc nie będę się wypowiadał 😉

Pomijając fakt, że Ni-Fe są koszmarnie drogie, przy napięciu 1,2V na ogniwo sporo ich potrzeba na magazyn energii, mają średnio dobrą efektywność, produkują przy pracy mnóstwo wodoru co oznacza konieczność wydajnej wentylacji i uzupełniania poziomu wody najlepiej automatycznie na bieżąco - to tak poza tym nie mają wad 😉

Witam. Nie znam kogoś w Polce , kto używa NIFe.. Wiec cięzko mi sie wypowiedzieć.. ! ;) Z tego co się oriętuje .. im mniejsze napięcie np.1,2 V może iść duży prąd.. !:) Przy takim amperażu , produkcja wodoru jest chyba minimalna.. !? Porównując to z aku.. 12 V .. to tu jest produkcja spora.. Wiadoma sprawa jest , że musi być dobra wentylacja.. , ! Coby nie pierdyknęło..! :) Temat jest ciekawy.. ! Warto się pochylić ...! Pozdrawiam Paweł P. Hej !

@@PP.EKOTECH Temat na pewno ciekawy, ale czy warto się nad nim pochylić to jest kwestia dyskusyjna. Przede wszystkim zacznijmy od dostępności. NiFe oferowane są przez Iron Edison na terenie USA oraz PERMA BATTERIES we Francji. Na tej drugiej stronie nie da się dodać NiFe do koszyka, więc trudno stwierdzić czy je rzeczywiście sprzedają. Pozostając więc na Iron Edison - koszt najprostszego zestawu 48V 300Ah to $15,382.00, co według średniego kursu $ daje 73’010 PLN. Cena nie zawiera podatków, cła i transportu ani też opcjonalnego systemu napełniania wodą dla 40 ogniw jednocześnie ($2,122.94 = 10’076 PLN). Zakładając, że jednak wyślą do EU, transport też nie będzie należał do najtańszych. Waga zestawu 48V 300Ah to 1920 lbs, czyli ponad 870 kilogramów. Dostarczane są jako suchoładowane z elektrolitem w proszku, który należy samodzielnie rozrobić. 1 cela 300Ah potrzebuje 1,5 galona amerykańskiego = 5,68 litra, czyli w sumie trzeba przygotować 227,12 litrów elektrolitu. Do tego zalecana wymiana elektrolitu co 7-10 lat, aby utrzymać maksymalną wydajność. Koszt zestawu do wymiany $1,901.62 = 9’026 PLN, nie licząc wody destylowanej. Biorąc pod uwagę powyższe wcale mnie nie dziwi dlaczego nikt w Polsce nie używa NiFe i raczej bym się nie spodziewał testu. Porównywalny zestaw 48V 300Ah oparty na LiFePO4 150Ah, przyjmując cenę za sztukę 4’100 PLN dla Enerblock JLFP12-150 to koszt 32’800 PLN, całkowita waga niecałe 150 kg. W cenie podstawowej konfiguracji NiFe możemy więc mieć LiFePO4 600Ah i jeszcze zostanie, a rozpatrując dodatkowe koszty w postaci okresowej wymiany elektrolitu w NiFe to i LiFePO4 750Ah (36 kWh). Zakładając w tym momencie średnie DoD na poziomie 50% dla LiFePO4 może się okazać, że wystarczą nam dożywotnio.

Dodam ze warto zastanowić w przypadku jak robisz magazyn energii, przykładowo mamy biudzet na jeden LPF i nie ogranicza nas miejsce i waga, albo możemy na tą kwotę kupić 3 agm, to lepiej agm, bo wtedy mamy większą pojemność i do mniejszego stopnia biedziemy rozładowywać co powiększy żywotność i w razie czego możemy w kilka razy więcej mocy odzyskać przy chwilowym durzym obciążeniem No i mamy więcej energii w zapasie.

To zależy od ilości cylki, bo jeżeli robisz np. pełnych 200 cykli rocznie, to taki akmulator AGM czy Kwasiak to padnie po roku. i Co rok będziesz musiał kupować nowy akumulator. A przy litowych może i drożej, ale masz spokój na 10 lat.

Raczej nie skoro stosuje się takie akumulatory w samochodach i motocyklach bez problemu

@@nickwilde9129 LiFePo4 nie należy ładować poniżej 0/C a temperatura pracy to -10 do +45

Zakres napięć jest bardzo zbliżony, bardziej obawiałbym się obciążenia - tzn. prądu rozładowania. Co do temperatury - trafne spostrzeżenie 👍

@@merczico1244 nie wiem, ja kupiłem taki akumulator o pradzie rozruchowym chyba około 150A do motocykla i bez problemu jeździ zima od kilku lat i nic mu się nie dzieje pomimo mrozów :D

@@nickwilde9129 w sumie racja trzeba by tylko sprawdzić w tym APC czy maksymalnej wartości nie przekracza bo nawet po ładowaniu wyższym napięciem powrót do 13.8V jako float by się zgadzał

Nie dlatego że wyższa temperatura nie ma większego wpływu na pojemność. Natomiast co ważne a czego zapomniałem dodać, to akumulatory LFP nie można ładować poniżej 0⁰C

Zazwyczaj do wybuchu dochodzi w momencie uszkodzeń mechanicznych ogniw lub zwarcia akumulatorów, nie bez znaczenia jest też jakość ogniw. Prawdopodobieństwo jest znikome, ale podobnie jak w przypadku akumulatorów kwasowych zawsze istnieje.

Rozumiem że mamy do czynienia z 6 akumulatorami połączonymi szeregowo. Faktycznie napięcie 80,2V (13,36 na akumulator) to nieco mało i takie ładowanie będzie trwało bardzo długo aby w pełni naładować akumulator. Podejrzewam że pomiędzy akumulatorami nie ma balanserów i takie niższe napięcie poniekąd zabezpiecza przed przeładowaniem któregoś z nich.

@@TomaszHudy ale jak dochodzi to tych 80 volt to odłącza ładowanie. Nie ładuje więcej. Ładowarka jest zewnętrzna i pisze że powinno ładować do 89 volt a zielone się zapala przy 80

@@ogodaw no to kiepsko to wygląda. Pytanie czy faktycznie się wyłącza czy pomimo zaświecenia się kontrolki nadal utrzymuje to napięcie bo to zasadnicza różnica

@@TomaszHudy na bańka przestaje ładować a napięcie na aku spada do 75 volt

@@ogodaw to faktycznie akumulatory mają prawo być niedoładowane.

Dobrze podejrzewasz.

Nie, z LTO nie miałem do czynienia 😉

Owszem ale taki pomiar jest dość trudno zrealizować ponieważ wymaga sporo czasu i w przypadku akumulatorów kwasowo-ołowiowych dochodzi jeszcze jeden czynnik - zasiarczenie. Widziałem sporo akumulatorów które miały wzorowe napięcie a totalny brak pojemności i dopiero długi i powolny proces pozwolił w miarę przywrócić pojemność - choć nigdy w pełni. Mam na myśli nowe leżaki magazynowe 😉

Raczej nie bo po pierwsze trzeba by zastosować zewnętrzny balanser a po drugie przy mocy 350W i napięciu 48V będzie płynął prąd ok. 7,3A a więc pojemność takich akumulatorów AGM będzie stosunkowo niska.

@@TomaszHudy Dzięki za tak szybką odpowiedz, pozdrawiam.

Zgadza się, niestety blog zniknął trochę z powodu mojej nieuwagi, trochę z powodu braku funduszy - po prostu nie zapłaciłem w odpowiednim czasie za domenę i serwer i ktoś ją wykupił 😐

@@TomaszHudy Masz jeszcze dane z serwera? Chętnie pomogę i są też darmowe domeny i darmowe hostingi. Taka wiedza jest warta utrzymania w internecie

@@TomaszHudy Hej, przypominam się z ofertą pomocy odzyskania bloga

Najpierw muszę poszukać archiwum 🤪

W UPS'ach, tym bardziej tych z chłodzeniem pasywnym, temperatury są stosunkowo wysokie. Przy pracy z akumulatora występują duże prądy rozładowania więc akumulatory nie mają lekkiego życia 😉

​@@TomaszHudy Dobrze ale jeżeli 2 akumulatory APC warzą powyżej 4kg a do tych samych z innych firm max 2kg w identycznej obudowie to coś tu nie gra . Do tego przy UPSach APC wiatrak wieje nawet jak są obniżki prądu i on to reguluje i monitoruje naprawdę dużo parametrów . Rozumiem że cena bo zaglądałem to 400zł za akumulator i gwarancja 2 lata a ten sam AGM też ma 2 lata i koszt 70 zł . Gdzie jest sens kupować jak za cenę 400zł masz co 2 lata nowe AKU ? I właśnie z tym pytanie czy te za 400 zł mają taką samą żywotność?? Akumulatory Eneloop wytrzymują 10lat ale to klasa sama w sobie . A te FE to hmmm...

@@therednask nie ma najmniejszego sensu kupować tych skrajnie tanich, myślę że ten test kilku AGM'ów wyjaśni pojęcie ru-vid.com/group/PLc1xvRZkhFLammqEcBFQ8LFQwEg5sI38x Też mam w domu kilka UPS'ów, w pracy "opiekuję" się kilkunastoma, firma kiedyś zdecydowała się na zakup budżetowych akumulatorów i szybko tego pożałowali. Co do temperatury to podam przykład - UPS pracujący w klimatyzowanym pomieszczeniu oraz taki który pracował w dość wysokiej temperaturze - po dwóch latach wymiana i zrobiłem test tych zdemontowanych aku - okazało się że te które pracowały w klimatyzowanym pomieszczeniu wykazały jedynie nieznaczną utratę pojemności gdy te drugie praktycznie nie miały pojemności. Oczywiście akumulatory tej samej firmy 😉

​@@TomaszHudy Mnie też nie do końca chodzi o żywotność , ale o czas gwarancji , że nawet jak bym wyrzucał sprawne akumulatory po 2 latach pracy i kupował nowe i tak nie uzasadniało by to zakup tych drogich . Przykład moich 2 aut . Identyczne 2 kupiłem żarówki philipsa na gwarancji 4lata do auta za 320zł (wiesz firmówki super power best) a do drugiego chiny za 60zł na 2 lata gwarancji a były też tańsze . I podjeżdżając do ściany świeciły identycznie i policz ile razy musiały by mi paść chiny za 60zł by było uzasadnione kupno philipsów ??? Ekonomia się kłania . Z tym że o zgrozo po 8 latach pracują obydwie pary . Czego po akumulatorach bym się nie spodziewał i jak bym wymieniał nawet po 2 latach akumulatory tańsze nie zapłacił bym nigdy tej ceny do momentu jak padły by FE , czyli 400zł drogi i 7x po 60 zł na 2 lata - czyli non stop mam gwarancje na akumulatory przez 14 lat , ten drogi tego nie wytrzyma .

@@therednask rozumiem kwestię gwarancji, ale LFP nie nadają się zbytnio do UPS'ów że względu na mały prąd rozładowania. Ja bardziej na myśli miałem dobrej klasy AGM. Osobiście zawsze szukam kompromisu i też nie wybieram aku z górnej półki. Jednak nie ma co popadać w skrajności, bo najtańszy aku z testu AGM nie wytrzymał 30 cykli.

Albo można wybrać wersję z wbudowanym ogrzewaniem - bo takie też są 🙂

W tym egzemplarzu nie ma zabezpieczenia przed zbyt niską temperaturą. BMS sprawdzałem tylko przy zbyt wysokim napięciu i faktycznie się wyłączył. Być może niebawem będę miał trochę inny akumulator LFP i na pewno to sprawdzę 😉

@@TomaszHudy Zgadam się że są akumulatory z opcją „grzania” ale zaś koszty i „samo konsumpcja” Właśnie zawsze mi chodzi ta niska temperatura po głowie - sam kiedyś źle zamknąłem „akumulatorownie” i rano było około 1-2C a był pobór „pasywne” przez podłączony osprzęt. Jak by to było LFP to już po magazynie albo uziemione aż bym nagrzał. Chętnie zobaczę takie testy - ogólnie na innych kanałach to jeden z pierwszych testów tzn test niskiej temperatury w czasie ładowania. Pozdrawiam

@@SzymonHawlicki lifepo4 - dużo producentów ma takie w ofercie. Wydaje mi się że większość z nich nie ma ograniczeń ładowania poniżej 0

@@jakubm1875 I właśnie szkoda że w „DTR” jest napisane odcięcie ładowania albo warunek bezpiecznego użytkowania w danym zakresie temperatury a nie ma „aktywnej” ochrony przy tak cennej inwestycji. Niestety w naszym klimacie trzeba uwzględnić temperaturę, tym bardziej w tych „dziwnych” czasach.