Studiuję historię już na czwartym roku i starożytna Grecja od czasów klasycznych po epokę hellenistyczną to moja specjalność. Najczęściej wychwytuję masę błędów jak jakiś gamingowy youtuber czy dziennikarz stara się wymądrzać o historii, którą najczęściej upraszcza niczym w amerykańskich filmach "dokumentalnych" dla debili. Ale nie w tym przypadku. Szanuję za rzetelne przygotowanie Arasz, brawo.
@@domiiinik4320 A wytłumaczysz mi jak? bo widzę że już założyłeś sobie co mam do powiedzenia. Więc skoro znasz się lepiej na tym so sam myślę to oświeć mnie. Co autor miał na myśli?
Mi się wydaje czy Arasz lekko Wołoszańskiego parodiuje, szczególnie gestykulacją oraz stylem mówienia, częste przerwy. Również stosuje podobne kadry itp.
Nieprawda, że Grecja zjednoczyła się podczas wojen perskich. Znaczna większość polis miała wyjebane na tę wojnę, a same warunki na jakich miały oddać zwierzchnictwo Persji, były na tyle wygodne, że nie zastanawiając się je zaakceptowali. Zaledwie pare procent polis przeciwstawiło się Persom.
Co do zgodności z historią - niby to fantastyka z kosmitami i fikcyjnymi tajnymi zakonami, jednak jest to seria, która od początków sili się na bycie uważaną za dość dokładną zarówno jeśli idzie o wydarzenia jak i ogólny świat przedstawiony, przez co wiele ludzi traktuje wiedzę nabytą podczas grania jako wierne przedstawienie dawnych czasów. Więc owszem, niezgodności historyczne są szkodliwe w takiej grze. Mi osobiście może to nie przeszkadzać za bardzo, bo jestem na tyle świadomy, by nie ufać ślepo temu co widzę w grze (nawet jeśli jest dość realistyczna w części aspektów) a i mam pewien zasób wiedzy na temat tego okresu, ale dla ludzi, którzy sądzą, że "Assassins Creed nauczył ich więcej niż lekcje historii w szkole" takie coś jest po prostu szkodliwe.
Tylko że na początku każdej części jest napisane, że gra jest stworzona "na kanwie" wydarzeń historycznych, więc jeśli ktoś tego nie rozumie, nie jest to wina twórców. :)
Właśnie problem w tym, że dla wielu ludzi na kanwie czy na podstawie wydarzeń historycznych, znaczy, że gra jest wierna faktom, ale sama historia wojny asasynów i templariuszy czy nadnaturalne wydarzenia są zmyślone, ale reszta jest wierna. I technicznie rzecz biorąc to właśnie powinno znaczyć. Nie pomaga tutaj ani rzesza recenzentów chwalących ową wierność, ani sam Ubisoft wypuszczający tryb gry bez walki i questów nazywając to "wirtualnym muzeum" (cytat ze strony Ubi: The Assassin's Creed: Origins Discovery Tour is a mode that will allow you to explore ancient Egypt without being interrupted by combat or quests. Purely educational, the mode is a "virtual museum" without threats but instead with guided tours and historical sites to discover.), ani nawet SAMI NAUCZYCIELE HISTORII, którzy się podobnego trybu od Ubisoftu domagali, twierdząc, że chcą używać AC jako narzędzia dydaktycznego ale ciągłe walki czy questy im to uniemożliwiają. Więc twierdzenie, że Ubisoft nie stara się o miano realistycznej ma dwie strony - z jednej sama fabuła może wierna historii w 100% się nie stara być, ale względem budowania świata w którym gra jest osadzona - tutaj już takie starania, owszem, są, więc każde odstępstwo od historycznych faktów jest naganne biorąc pod uwagę wspomniany "Discovery Tour". To tak, jakby ktoś napisał książkę fabularną jebiąc różne fakty, potem usunął zeń fabułę i opublikował jako podręcznik od historii zostawiając przy tym zmienione fakty by było bardziej "poprawne" (jak np. cenzurowanie nagości na posągach z Origins), nauczyciele używali tego na zajęciach do uczenia dzieci a ludzie gadali że "to przecież dzieło fikcji tylko oparte o wydarzenia historyczne" więc nie można się czepiać. Assassins Creed cierpi na przypadłość gównianego środka - nie jest to złoty środek między dobrą grą a wiernością historyczną (takie coś to bardziej domena Kingdom Come (pomijając bugi) czy różnych strategii), nie jest to gra w której jasno widać co jest niezgodne z faktami (jak np. wspomniane w materiale traktowanie kobiet w Atenach - jak ktoś nie wie jak było to nawet by nie pomyślał, że to, jak to jest przedstawione w grze jest rażącym błędem), nie jest to czysta fantastyka i nie jest to czysta symulacja, ale jest to gra, w której na tyle dużo jest przedstawione poprawnie, że ludzie łatwo mogą ekstrapolować tę poprawność na całość gry. "W końcu skoro tak dużo jest w tym wierności, to pewnie prawie wszystko jest wierne, nie?"
Słyszałem o tym, że pod Termopilami walczyły również wojska z innych państw-miast, które w pewnym momencie się wycofały. I o tym, że heloci byli też czytałem ale, że mieli oni "zastosowanie" jak giermkowie to nie wiedziałem. myślałem, że to do końca byli słudzy którzy nosili bagaże a nie uczestniczyli w walce. Ciekawe.
@@shooter5769 oczywiście że tak mi się wszystkie odsłony assasins creed podobały. Nie patrzę na jakieś błędy czy nieudoskonalenia dla mnie liczy się fabuła i sama gra
Ja bardzo lubię assassin's creed moja ulubiona część to 3 choć wkurza mnie jak ktoś mówi że jest fanem tej gry ale już mowi że tylko origins i odysey jest takie fajne i w ogóle
W starożytnej grecji promowano związki homoseksualne ?... w sumie tak ale tylko u mężczyzn . Dlaczego ? Bo w starożytnej grecji to mężczyzna był wzorem piękna i idealności a kobieta nie była zbyt ważna , raczej była niedoskonałością xD (współcześnie na odwrót) . Grecy uważali że związek dwóch mężczyzn(idealności) jest czymś wielkim , pięknym ponad idealnym . Za to związek dwóch kobiet(niedoskonałości) był czymś słabym, nie doskonałym etc etc .
Piotrek Jabłoński Są i homoseksualiści silni jak i słabi, ale nic nie jest powodem żeby kogoś gnębić :/. Ja należę do tych silnych i charyzmatycznych i wszyscy wiedzą, mam kolegę który nie jest słaby, jest po prostu nieśmiały i już ma problemy... to jest przykre, ludzie w Polsce musza nauczyć się tolerancji i nie myśleć o gejach jako kupa mięsa mająca cały czas ochotę na sex, 16% nigdy nie uprawia seksu analnego, 40% zabezpiecza się zawsze, 20% okazjonalnie, jedynie 16% nie robi tego nigdy. Niektórzy patrzą na swoje zdrowie bo zdają sobie sprawę z zagrożeń
Ciekawe czy w serii Assassins crred pojawią się wikingowie, przygody wikingów podlane sosem mitologii nordyckiej to może być coś ciekawego. P. S. Uwielbiam wasz kanał.
Świetny materiał o moim ulubionym okresie histporycznym. Wiele ciekawych informacji i świetne przygotowanie. Jak to się mówi: Mądrego dobrze posłuchać :D A jeśli o grę chodzi to zamówione i czekam. Weekend będzie grane ;)
Hej! Materiał bardzo dobry i wciągający, ale dodam swoje trzy grosze. Uważam, że powinniście trochę popracować nad colour gradingiem. Zapewne używacie blackmagicka z płaskim profilem co jest dobre bo nie trzeba, aż tak bardzo martwic się o dynamikę, choć i tak przepaliło trochę, co widać na spodniach i twarzy- pamiętajcie, że lepiej ustawić histogram do lewej bo łatwiej z cieni ciągnąć, niż ze świateł. Polecam używanie colour checkera, aby nie było potem problemów z kolorami w post produkcji. Tutaj w materiale widzę zafarb w zielony z leciutką magentą (może to wina przywracania barw, a może źle skalibrowanego monitora), co w połączeniu z blado-trupim kolorem skóry trochę psuje kontekst historii opowiadanej, gdyż Grecja kojarzy nam się z ciepłem, zatem kolory raczej powinny iść w pomarańcz. Zaowocowałoby to bardziej spójniejszym materiałem. Jak macie jakieś pytania to piszcie śmiało, a jak nie to chociaż serduszko zostawcie. ^^
Niezwykle interesujący materiał, działa na wyobraźnię i przedewsztkim można dowiedzieć się ciekawych informacji. Mam nadzieję, na więcej takich perełek ;)
1:34 to najlepszy argument na to, dlaczego AC Origins i Odyssey to nadal AC. Należy też zaznaczyć, iż ten konflikt dotyczy przede wszystkim czasów współczesnych, a symulacja Animusa, bez względu na gameplay oraz setting, to tylko symulacja mająca pokazać genezę tego konfliktu oraz dać wskazówki od nosnie pobytu oraz pochodzenia artefaktów Isu.
Cóż, chyba w każdej części AC jest wyświetlana notka mówiąca, że fabuła jest w kanwie wydarzeń historycznych i po prostu tego trzeba się trzymać. Gracz mocno poczuje historię ale nigdy nie będzie to wyjątkowo wierne odwzorowanie.
A mnie ciekawi czy wgl Alexios i Kassandra w jakimkolwiek aspekcie nawiązują do jakiś postaci historycznych, czy wiadomo coś o potomstwu Króla Leonidasa?
Jedynie ta gra z czym ma wspólnego to tytuł. To samo się dzieje jak z Black Flag - zawiera tytuł Assassin's Creed, a jednak to inna tematyka praktycznie niezwiązana z pierwszymi częściami.
Już nawet nie mówiąc o klimacie/fabule, to AC Origins i Odyssey wygląda mi bardziej na jakiegoś RPG, niż na asasyna. Każda gra z serii do tej pory mi się podobała, ale dwie ostatnie okrutnie mnie odrzucają
No tak wtedy były związki homoseksualne ale nie były to związki które sobie paradują po miastach i ludzie homoseksualni w w większości wyglądali normalnie a teraz to od razu widać
Dobre " z perspektywy naszego światopoglądu uniemożliwia nam dostrzeżenie całościowego obrazu..". I tutaj to jest ok ale jak tak napiszę np. o średniowieczu o nieeee. W tedy perspektywa nie ma znaczenia... Dobry odcinek😀 gratulacje!
Dobór muzyki w tle przeszkadza mi w słuchaniu Cię... Ale tylko na początku, kiedy leci oryginalny Theme z AC Brotherhood. Ten kto to skomponował, nie popełnił żadnego błędu.
Tytuł materiału zupełnie mnie nie przygotował na to jakie treści będą w nim poruszane.... ogólnie bardzo fajny i merytoryczny, ale parę razy w trakcie seansu mało mi śniadanie nie "wyjechało" z żołądka :/
Według mnie od części Origins ta seria straciła ten urok eliminowania wrogów po cichu i ze stylem pewnie dlatego że został wprowadzony ten system walki jak z gry For Honor. Mi najbardziej podobała się część 3 Asasynów
Wiesz , wszytsko zależy od tego jaką ma broń , czy przeciwnicy potrafią cokolwiek zrobić, jak kiedyś ktoś miał z 220 cm wzrostu no to sama wielkość budziła strach XD
Assasin's Creed skończył się już dawno temu. Ubisoft nie ma pomysłu na nowe serie to odcina kupony z tych już istniejących, które zdążyły obrosnąć legendą. Wystarczy raz na jakiś czas coś zmienić jak w AC żeby ludzie to kupili i tłuc kolejne klony oparte o tę sama mechanikę dopóki ludzie się nie znudzą... A po 10 latach znowu coś zmienić i przez kolejne 10 lat dalej tłuc klony...
Lepszy z Ciebie Araszu Wołoszański niż Gambri. Lubię Twoją naturalną płynną narrację. Dobre zdolności oratorskie. Więcej takich odcinków. Mam nadzieję że masz świadomość swoich wysokich zdolności (speach:100) 😉
Jakby tak mi wykładali historię na lekcjach to decydowanie miałabym lepsze oceny. W szkole wybierają tylko najnudniejsze momenty i obdzierają je z bekowych i przypałowych rzeczy które zrobili ludzie