Тёмный

Badanie wzmacniacza SE EL84 z książki pana A. Tatusia ( 

tomekkruger
Подписаться 3,7 тыс.
Просмотров 7 тыс.
50% 1

Przed obejrzeniem filmu przeczytaj opis.
Jeśli nie masz doświadczenia w elektronice nie próbuj mnie naśladować. Nie ponoszę odpowiedzialności za wszelkie szkody w Twoim zdrowiu lub życiu, albo mieniu, jeśli próbowałeś skopiować moje czynności bez ich zrozumienia.
Kontynuuję doświadczenia w warsztacie z obwodami SE, tym razem z konstrukcją zaczerpniętą ze współczesnej książki Adama Tatusia - "Proste konstrukcje lampowe audio", z tą różnicą, że zamiast transformatora głośnikowego Indela zastosowałem stary transformator Zatry, ile jest wart zobaczycie w filmie. O układzie z obciążeniem rozproszonym będzie stosowny film 7 sierpnia br.
Ja wiem, że można lokalnym sprzężeniem (między anodą a siatką EL84) wpłynąć na czułość wzmacniacza w zakresie wysokich częstotliwości ale wprowadza to dodatkowe przesunięcia fazowe. Resztę wniosków pozostawiam Widzom, zapraszam do komentowania zgodnie z wytycznymi YT i na temat.
ECC83 była także wymieniona, przyszło mi do głowy że jest zużyta ale okazała się być sprawna.
Moc rozpraszana na anodzie w mierzonym układzie to około 11,4W, stąd moc produkowana przez wzmacniacz jest mniejsza. Prąd anody 48,5mA, siatki ekranującej 2,5mA, napięcie anodowe (239-7,4)V, na katodzie 7,4V, na ekranie (252-7,4)V - jeśli ktoś chciałby zobaczyć gdzie jesteśmy na cha-ce.
Każdy "Dżingiel" za wyjątkiem utworu testowego i strzału z rewolweru jest wymyślony i wykonany przeze mnie. Proszę nie kopiować.

Опубликовано:

 

14 окт 2024

Поделиться:

Ссылка:

Скачать:

Готовим ссылку...

Добавить в:

Мой плейлист
Посмотреть позже
Комментарии : 52   
@janstankiewicz5145
@janstankiewicz5145 3 года назад
Witam Pana!!! Jak zwykle każdy film szokuje wiedzą! Pozdrawiam MV3.
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
Dzień Dobry. To wiedza podręcznikowa, tutaj akurat z książki Adama Tatusia :) Pozdrowienia.
@ganrot
@ganrot Год назад
Łapka w górę i czekam na wiecej takich praktycznych testów
@tomekkruger
@tomekkruger Год назад
Będą jak znajdę czas na budowę tych urządzeń i środki finansowe na lampy i transformatory :)
@gabrielkowalski2345
@gabrielkowalski2345 Год назад
Takie wzmacniacze to budowałem 50 lat temu. Na EL 84 w klasie A lub na dwóch EL 84 w klasie AB. Do lamp EL 34 nie podchodziłem ze względu na duży transformator sieciowy. Wzmacniacz PP 2X 15W. Głośniki owalne Tonsil 5W o efektywności 94 dB. Dawało czadu.
@tomekkruger
@tomekkruger Год назад
W tym czasie moimi potrzebami było mieć czystą pieluchę i mleko na czas :) W filmie jest badanie wzmacniacza SE w pentodzie i pokazałem jak można go pzrerobić prosto na SE CFB. W latach 60/70 w polskiej literaturze pojawił sie tylko przedruk z Wireless World artykułu Williamsona o obciążeniu rozproszonym (CFB). Zaden z polskich wzmacniaczy komercyjnych z jakim się zetknałem z lat komuny, ani projektów publikowanych w RE czy MT nie miał CFB. PP też może mieć układ CFB. Zwykły PP bez UL czy CFB ma sporo problemów z przetwarzaniem wysokich częstotliwości (nie chodzi o pasmo tylko zniekształcenia). Ale tak czy siak, 50 lat temu łatwiej było zrobić prostą lampówkę niż dziś. Ja swój pierwszy wzmacniacz lampowy skleciłem w wieku 15 lat. Ale wcześniej już rozumiałem jak działa lampowy Rubin. Tata wyjaśnił.
@henrykpycha1637
@henrykpycha1637 Год назад
I następna ciekawa lekcja - Dziękuje
@tomekkruger
@tomekkruger Год назад
Najważniejsze, żeby wyciągać wnioski :) A jeśli nadarzy się okazja samemu popróbować testów.
@mazakaudio
@mazakaudio 3 года назад
Puławy Pozdrawiają.
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
:)
@andrzejmaszkiewicz1339
@andrzejmaszkiewicz1339 3 года назад
Bardzo fajny materiał, pokazujący praktyczne konstruowanie wzmacniacza na podstawie określonego schematu. No i kilka wnioskow się nasuwa . Po pierwsze budując jakiekolwiek urządzenie elektroniczne , bazując na jakimś schemacie, niesprawdzonym... można się wsadzić na minę. Trzeba mieć zaplecze, sprzęt pomiarowy i wiedzę żeby ewentualne niedociągnięcia i błędy zniwelować. A i tak nie zawsze się da. Po drugie, starą prawda: podstawa to porządny , sprawdzony transformator głośnikowy.. Bez tego ani rusz, szkoda czasu i pieniędzy na brnięcie w rozbudowane układy. Po trzecie nie ma to jak PP. Jest i moc, nie jesteśmy ograniczani doborem skutecznych kolumn, łatwiej o pasmo, ogólne parametry. A brzmienie i tak jest wypadkową wielu czynników...... Pozdrawiam serdecznie.
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
Jakby mi to Pan z ust wyjął. Będzie jeszcze film o SE z ręcznie nawijanym trafem. Nie liczyłem go jakoś dokładnie, chciałem mieć podobną ilość zwojów co TG5. Byłem sceptyczny co do rdzenia z TWOP-22, ale efekt mnie zaskoczył. Zapraszam do śledzenia kanału :) Serdeczne pozdrowienia.
@andrzejmaszkiewicz1339
@andrzejmaszkiewicz1339 3 года назад
@@tomekkruger No to cóż, pozostaje czekać, jestem ciekawy porownania. Myślę że trafo ręcznie nawiniete, przez kogoś kto ma o tym pojęcie jak chociażby Pan, ma szansę położyć na łopatki to fabryczne. Oglądam każdy film, aczkolwiek rzadko się udzielam, taka moja natura, ale śledzę i życzę sukcesów 🙂
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
Cieszy mnie każdy Widz, który odniesie pożytek z przekazywanych treści. Wielu widzów nie komentuje, rozumiem to. Sam nie komentuję wielu filmów, choć zostawiam łapkę w górę. Co do trafa zdradzę, że miał problemy na dole podobne jak oryginał ale góra mnie zaskoczyła.
@dawidkurdziel8931
@dawidkurdziel8931 3 года назад
U Witorta schematy jak pan BÓG przykazał.
@audiostrefa624
@audiostrefa624 3 года назад
Witam. Kolejny bardzo wartościowy materiał. Ja skolei mam pytanie i prośbę o podpowiedź gdyż przymierzam się do budowy wzmacniacza PP na EL84 z książki pana A.Tatusia ze str.139 lub alternatywnie z projektu AVT 2754 i nie wiem który wybrać. Jeśli chodzi o stopień końcowy to różnice są bym powiedział subtelne choć rezystory na siatce ekranującej u Tatusia R16,R17 to 100 Ohm a w projekcie AVT 1k Ohm a to już robi różnicę. Jako że znalazł Pan błędy topologiczne w konstrukcjach z książki pana Tatusia to zaczynam mieć wątpliwości czy nie będzie jakichś niespodzianek przy uruchamianiu. Pomyślałem żeby złożyć na próbę oba i porównać je brzmieniowo a dopiero potem zająć się stroną estetyczną czyli obudową, no ale przede wszystkim poprawność działania. Proszę więc o sugestie i uwagi co to tego projektu z książki. Z góry dziękuję i pozdrawiam Radek Audio Strefa
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
Witam, zajrzę do książki wieczorem, ale z opisu wynika, że to są rezystory antyparazytowe. Najlepiej zajrzeć do danych technicznych lampy i sprawdzić prąd siatki i dopuszczalne napięcie. W EL84 z reguły jest identyczne jak na anodzie. Sprawdzę to w chwili wolnego czasu. Pan robił wzmacniacz Reduktora z własną obudową? Pozdrawiam.
@audiostrefa624
@audiostrefa624 3 года назад
@@tomekkruger tak, to ja od tego Reduktorowego SE z obudową przypominającą z profilu motorówkę 😉
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
Układ z książki pana Tatusia jest wzmacniaczem PP z odwracaczem fazy z podzielonym obciążeniem. Dlatego, że sygnał wyjściowy wynosi połowę sygnału wejściowego dodano na wejściu wzmacniacz oporowy. Dwie pierwsze lampy są sprzężone bezpośrednio i za pomocą kondensatora. Ma to na celu eliminację osłabienia basów i wyeliminowanie przesunięć fazowych. Sprzężenie doprowadzone jest z uzwojenia głośnikowego do katody pierwszej triody. Lampy mocy są na wspólnym oporniku katodowym i teoretycznie nie potrzeba kondensatora bocznikującego, ale wszyscy dają, to jest. Przepływ prądu obu lamp przez R15 daje nam napięcie polaryzujące siatkę sterującą. To tak samo jak w SE. Możemy sobie doborem napięcia na siatce regulować głębokość klasy A do AB. Klasy B nie polecam, bo słychać przejścia przez zero. Jaki prąd powinien płynąc można odczytać z cha-styk. R11, R14, R16, R17 to rezystory anywzbudzeniowe, powinny być jak najbliżej wyprowadzeń lampy. R2 też. To, że R16 i R17 mają 100 omów nie jest tak istotne, bo prąd siatki ekranującej jest rzędu 5,5 mA (ale wzrasta z prądem anody). Rezystory te także przyjmują przeciążenie siatek. Praktycznie Se powinny mieć ten sam potencjał co anoda. Układ z ksiązki Tatusia produkuje większą moc ale też i większe zniekształcenia niż AVT gdzie mamy ultralinear. O korzyściach i wadach z tego połączenia cytowałem z artykułu Wzmacniacze i superlatywy. Moim zdaniem lepiej od UL zrobić CFB (QUAD - McIntosh). Mamy co prawda mniej mocy ale lepszy rozkład harmonicznych. AVT - tutaj mamy samoblansujący się odwracacz fazy złożony z dwóch lamp, ma on dobry sygnał wyjściowy więc jest bez wzmacniacza wstępnego. (www.r-type.org/articles/art-227.htm) Ten typ inwertera omówiłem w ogólnym filmie o rodzajach odwracaczy fazy. Można go zastąpić kaskodą w układzie inwertera, ale trzeba ujemnych napięć i aż dwóch lamp. Inaczej jak u Tatusia jest z ustaleniem punktu pracy lamp mocy na oporniku katodowym, a raczej dwóch opornikach. Ma to tę zaletę, że można zbalansować statycznie stopień mocy i pozbyć się w rdzeniu trafa drugiej harmonicznej i buczenia zasilacza. Wystarczy idealnie dobrać rezystory tak, żeby napięcie pomiędzy anodami wynosiło zero. W filmie o Williamsonie, jednym z pierwszych, mówiłem jak to ustawić. R 18 i R 19 mają tę samą rolę jak u Tatusia, ale w układzie UL nie są konieczne. Układ z AVT ma wiele lokalnych sprzężeń co poprawia pracę ale może przesuwać fazę. Może warto zastanowić się nad tym? www.r-type.org/articles/art-003e.htm Zasilacz można zastosować jak w AVT albo zrobić opóźnienie załączenia anodowego jak we wzmacniaczu Reduktora. Zasilamy to napięciem 320V. Jeśli wywali Pan barwę dźwieku to tzreba zmniejszyć wzmocnienie pierwszego stopnia. Wystarczy siatkę ekranującą pentody połączyć z anodą - mamy triodę. Teoretycznie rezystor polaryzacji katody powinien zostać ponownie obliczony, ale w praktyce wartość ta nie musi być znacznie zmieniana. Ze względu na sprzężenie zwrotne katody, rezystancja anody lampy używanej jako triody jest wysoka, a rezystancja wyjściowa stopnia jest w dużej mierze podobna do tej z pentodą, dlatego nie trzeba zmieniać elementów kompensacyjnych w obwodzie anodowym. Jednak obwód globalnego sprzężenia zwrotnego od wyjścia wzmacniacza stopnia wejściowego wymaga zmiany, aby utrzymać prawidłowy poziom sprzężenia zwrotnego z nowym wzmocnieniem. Można to zrobić rygorystycznie, obliczając stary poziom sprzężenia zwrotnego i przeliczając go na nowy, ale zgrubną metodą jest po prostu podzielenie wartości rezystora przez 4 (odpowiadające zmianie wzmocnienia z pentody na triodę). Podobnie, każda wartość kondensatora musi zostać pomnożona przez 4, aby utrzymać prawidłową stałą czasową RC. Chodzi o C6 i R11 ze schematu Mullarda. RV32 można teoretycznie zmniejszyć do 470 komów i warto popróbować, bo wzmacniacz może ciąć soprany po uwzględnieniu pojemności pasożytniczych. Ten schemat wykorzystuje odwracacz Szmidta, moim zdaniem najlepszy brzmieniowo. Układ można dostosować do UL. Jeśli wybierze Pan trafo głośnikowe z uzwojeniem 4 - 8 omów to USZ łączymy do uzwojenia 8 omów i z tabeli wybieramy wartości (a jeśli zmieniamy EF 86 w triodę to modyfikujemy wartości zgodnie z powyższymi wskazówkami). Ten układ montowałem wiele razy na zamówienie czasem modyfikując stopień mocy do UL lub QUAD, gra dobrze. Pentodę na wejściu zastąpiłem triodą i wywaliłem regulator barwy. Wzmacniacz montowałem w pająku czyli tak jak podaje Mullard. Ostatnie wersje nie miały lampowego stabilizatora tylko półprzewodnikowy. Transformator sam nawijałem, bo w tamtym okresie nie było tylu fajnych transformatorów w handlu. Musi Pan zwrócić uwagę na balas statyczny i dynamiczny wzmacniacza. Inaczej będzie kiepsko brzmieć. Pomoże dobieranie i parowanie elementów. Patent z dodatkowym trafem łączonym w odczep środkowy pomaga ustalić balans stopnia mocy, ale da się to zrobić woltomierzem. A może poczeka Pan na modyfikacje Williamsona? Będą w październiku i listopadzie. Williamsona na EL84 też można zrobić. :)
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
Aha, błędów raczej nie ma na schemacie od Tatusia, te kondensatory C5 i C6 w zasilaczu polecam stosować olejowe (rosyjskie). Nie analizowałem dokładnie 555, ale na pierwszy rzut oka jest OK.
@audiostrefa624
@audiostrefa624 3 года назад
@@tomekkruger Dziękuję ogromnie za tak szczegółowe i wartościowe informacje. Linki tak z grubsza przejrzałem i widzę że też ładnie opisane i wyjaśnione. O barwie dźwięku myślałem w takiej postaci żeby dobrać wartości rezystorów na stałe dla lekkiego podbicia dołu bo jakoś tak lubię 😄 ale w tym projekcie Mullarda to trochę nietypowo rozwiązane że w stopniu wejściowym a nie we wzmacniaczu napięciowym, ale jeśli dałoby się taką regulację zaaplikować przed ECC83 to bym spróbował. Na projekt Williamsona EL84 chętnie zaczekam a w miedzy czasie pobawię się chyba tym z AVT ale z zasilaczem od A.Tatusia bo jakoś mi lepiej wygląda i ma opóźnianie nap. anodowego. Trafa gł. zakupiłem już jakiś czas temu, to EI84/42 L. Ogonowski Ra=8kOhm Pozdrawiam Radek
@romanj4480
@romanj4480 3 года назад
Czy układy PP są lepsze brzmieniowo od SE to bym się nie zgodził. Jednak do lampy EL84 transformator głośnikowy to rdzeń wyżarzany z cienkich blach o niskiej stratności, typ EI84/42 indukcyjność pierwotnego miń 30H, odpowiednio nawinięty oczywiście. Dobrze zbudowany SE brzmi lepiej niż PP. Jako przykład podam OTO SE Audio Note i wersję PP tej samej firmy na tych samych lampach. Na tak małych transformatorkach od telewizoraTG53 nie osiągnie się dobrych wyników. Stąd być może bierze się powszechna opinia że PP są lepsze brzmieniowo. Zaletą SE jest brak przejścia sygnału przez 0 W PP niestety nie da się tego wyeliminować i najcichsze sygnały maja duży poziom zniekształceń. Jedynie bas w PP może być lepszy niż w SE, ale nie koniecznie. Wszystko zależy jak zbudowany jest wzmacniacz.
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
W PP w klasie A nie mamy przejścia sygnału przez zero voltów, czyli lampy nam nie odcina. W klasie B mamy przejście przez zero więc OK. Nie wiem czy kojarzy Pan klasę pracy wzmacniacza tylko z konfiguracją stopnia mocy. Nawet w SE może być klasa B lub AB, kosztem oczywiście ogromnych zniekształceń. Nie ma problemu, żeby końcówka mocy PP pracowała w klasie A, inaczej trzeba tylko nawinąć trafo, nie liczymy do pół okresu jak w B, tylko całego (w klasie B tylko połowa pierwotnego "widzi" wtórne). Ponadto Cyrklotron to równoległy PP i pracuje w klasie A. Też tam nie ma przejścia przez zero (czyli odcięcia jednej z lamp). Co do blach EI nie zgodzę się. Ten typ kształtki jest najgorszy ze wszystkich, nawet od UT. Stosuje się go ze względu na ekonomię, jest praktycznie bezodpadowy. EI jest złą blachą ze względu na różne orientacje ziarna FeSi w blasze w drodze strumienia magnetycznego. Nie pomoże wyżarzanie. Szum Barkhausena. Transformator do Harman Kardon Citation II był co prawda z EI ale z innej, drobnoziarnistej stali, od zakończenia zimnej wojny się takiej nie produkuje. Z tego powodu świetnie brzmi i co ciekawe, nadaje się do PP z 300B w klasie A. Znacznie lepszy rdzeń jest z blachy zwijanej, ta sama orientacja ziaren przez cała drogę strumienia. A jeszcze lepszy rdzeń amorficzny (podobny do blachy zwijanej lecz wykonany z innej stali i bardzo cienkich blaszek). Co do mojego TG5, ja wyraźnie mówiłem że to zły trafo z telewizora, oszczędnościowy, jak nie w tym, to w poprzednim filmie. Pokazałem też w jednym z tych filmów właściwy rdzeń do SE na EL84 (przekrój rdzenia powinien być około 6 do 8 cm2 dla 5W mocy wyjściowej na basie). Chodzi i mi o trzy filmy z zabawą w mierzenie tych wzmacniaczy. Kwestia brzmienia SE. Ja swojego zdania nie zmienię. Audio Note pokazywało ten wzmacniacz na Audio Show i jakoś mnie nie zachwycił (biorąc pod rozwagę cenę). Znam schemat tego wzmacniacza i parametry transformatora. Ile on ma mocy? 9 Watów? Do tego sprzętu trzeba mieć specjalne wysokoefektywne kolumny najlepiej na szerokopasmowym, żeby nie dzielić pasma i uniknąć dużej zmienności impedancji. Wersji PP nie słyszałem. Może jest błąd? Mamy inną impedancję wewnętrzną lamp, inne trafo, więc to już jest inny wzmacniacz. Williamson, choć stary koncepcyjnie, zbudowany jest starannie i jedną ze współczesnych wersji Williamsona słyszałem - super. Nie wiem, czy zwrócił Pan uwagę na parametry jego transformatora. Indukcyjność uzwojenia pierwotnego 100H, a rozproszona zaledwie 30mH. I to dla 15 watów w klasie A PP z KT66. Rdzeń też spory, prawie 15 cm2 przekrój. Uzwojenie też odpowiednio nawinięte. A koszt wzmacniacza na każdą kieszeń, na pewno 3 razy mniej niż OTO. Inna bajka, McIntosh i jego układ stopnia mocy. Nikt nie odmówi mu świetnego brzmienia. A wykonany jest w PP. Gdy nauczono się robić PP, we wzmacniaczach domowych zaczęto używać stopień przeciwsobny. Rozwinięto ten układ do naprawdę dobrej jakości. Układy SE zostały zepchnięte do telewizorów i radioodbiorników typu Olimpia. Zniekształcenia w zakresie 100 - 4000 Hz w zakresie akceptowalnych 5%, ale poniżej i powyżej dochodzące do 30%, więc pasmo obcięte filtrem, żeby głośnik nie rzęził. Współczesna moda na SE pojawiła się w światku audiofilskim, zdaje się że we Francji a potem Japonii, gdzie do starych i leciwych 1-3W wzmacniaczy podłączano szerokopasmowe głośniki o wysokiej skuteczności wpakowane w tuby i zachwycano się środkiem, na resztę przymykając oko. Jakość transformatora we wzmacniaczach single-ended, z wyjątkiem niektórych wzmacniaczy pro-audio, takich jak Western Electric 91A, była w najlepszym razie marginalna. Współczesna muzyka rozrywkowa generuje częstotliwości poniżej osiąganych przez instrumenty dęte lub strunowe (poza organami). SE nie daje rady. Tak, środek jest super. Ale muzyka to nie tylko środek pasma. Żeby osiągnąć dobre parametry trzeba wydać ogromne pieniądze. Istnieją dosłownie dziesiątki firm na całym świecie produkujących wzmacniacze SE i nigdy dotąd nie było więcej wysokiej jakości transformatorów SE dostępnych w konstrukcjach audio więc mamy pewną poprawę. Myślę jednak, że wzmacniacz wysokiej jakości można zbudować na 2A3, 300B, 45 w PP w jakości nie ustępującej OTO. Problemem jest jednak wysokie napięcie zasilania potrzebne triodom. Podam inny przykład. Dziś dzwonił do mnie kolega, bo ktoś mu podrzucił info, że Synergistic Research produkuje bezpieczniki (te topikowe w szklanych rurkach) do audio, i że znajomek zastosował Orange i jest w siódmym niebie bo wzmacniacz dostał większej dynamiki. No OK, mówię zobaczę co to jest. Więc wiem, że między innymi w bezpieczniku jest grafen i że jest to element kierunkowy. Należy go włożyć w odpowiednim kierunku, żeby wzmacniacz lepiej grał, bo elektrony mają płynąć w jedną stronę. Ręce mi opadły. Już ten argument producenta jest czary mary, bezpieczniki topikowe stosujemy głownie do zabezpieczenia transformatora sieciowego, a jak wiemy, prąd przemienny płynie w obu kierunkach (oczywiście nie naraz, tylko cyklicznie). Tłumaczę więc koledze do czego służy bezpiecznik, a on mi żali się, że 600zł to trochę drogo i kupi inny, bo brzmienie będzie lepsze. Dlaczego o tym piszę. Jeśli porównamy SE w klasie A z PP w klasie AB lub B to OK, SE wygra. Ale porównajmy SE A i PP A. Niech będzie użyty wysokiej jakości inwerter. Można pójść drogą Audio Note, wywalić pojemności sprzęgające i użyć transformatora (a jakie to rodzi problemy omówiłem w filmie o zniekształceniach w transformatorach). Tylko po co? Moje filmy mają dawać radość i przyjemność tworzenia widzom, którzy chcą złożyć wzmacniacz lampowy. Nie zajmuję się hi-endem. Zachęcam od razu do zrobienia PP, bo mniej problemów z brumem, większa moc, lepszy bas, kontrola sopranu. Środek pasma też jest dobry, jeśli zrobimy klasę A nawet na lewej triodzie. Na taki wzmacniacz wyda się do 2 tys zł. A jak ktoś spróbuje nawinąć trafo to jeszcze mniej. Przybliżam konstrukcję z literatury anglojęzycznej, bo tam naprawdę w tamtych latach się działo sporo. A na lokalnym rynku też był ciekawy wzmacniacz PP od Foniki - 600F, co prawda było w nim trochę błędów, ale był. Oczywiście, większość kojarzy Bambino i W480F. I tak nam zostało, że najlepiej zrobić SE, bo prosty wzmacniacz i za rewelacyjny stosunek jakość cena. Nikt nie słyszał o UL (do SE nie polecam) i obciążeniu rozproszonym. Nikt nie słyszał o supertriodzie. Wzmacniacz lampowy kojarzy się z SE. A wzmacniacze przeciwsobne z RE źle brzmiały, z powodu błędów polskich inżynierów, który podali błędny sposób nawijania trafa. Nie wiem czy ktoś nie zrozumiał artykułu Mullarda o UL, czy może świetnie im to wychodziło na papierze, ale trochę błędów narobili. Radioamatorzy, którzy złożyli te konstrukcje (jeden wzmacniacz na ECL86 a drugi na ECL82) na pewno mieli kwaśne miny, bo to rzęziło. Oczywiście, nie chcę wpływać na Pańską opinię, mamy przecież różne gusta. Cieszę się, że się Pan podzielił swoim zdaniem. Niemniej ja podtrzymuję, że PP jest lepszy i tańszy (Wat do kilograma). Co do TG 5 proszę sprawdzić odcinek z ręcznie nawijanym trafo. Na tym złomie udało się osiągnąć nawet niezły wynik. Wystarczyło go odpowiednio nawinąć (a dodam, że nawinąłem go raczej pod PCL86, bo sprzężenie przez katodę obniżyło mi rezystancję wewnętrzną lampy i przy EL84 trochę nie trafiłem w punkt pracy). Oczywiście, bas jest słaby, ale przy jednym wacie gra od 60 Hz więc większość instrumentów odtwarza. Sam transformator z generatorem pociągnął do 200kHz, a oryginalny chyba do 50kHz - nie pamiętam, nie przykładam do tego wagi. Koniec końców, nawet wzmacniacz zbudowany wg książki nie zachował parametrów. Rozrzut wartości elementów (tradycyjnie około 20%) dał taki efekt. Ja nie ukrywałem, ze montuje to na podzespołach z rozebranego TV. Ale swoje zdanie o SE powiedziałem nie na podstawie tego skromnego doświadczenia warsztatowego, ale na podstawie długoletniego obcowania z lampami. Jeśli wezmę pod uwagę, że rodzice mieli Elektrona 707 (a tam tranzystor sterował 6P14P, która moc oddawała przez trafo TW3), to mogę powiedzieć, że od początku lat 80. No ale bądźmy poważni i weźmy pod rozwagę moment w którym zbadałem pierwszy wzmacniacz lampowy (pracownia elektroniki w technikum, rok 1993). Ale działanie lamp znałem już wcześniej, ojciec tłumaczył mi działanie telewizora, a ten był lampowy. Proszę nie brać mojego komentarza jako przytyku, po prostu broniłem swojego stanowiska. Cieszę się, że podzielił się Pan swoim komentarzem i zapraszam do udzielania się pod innymi filmami. Serdecznie pozdrawiam. EDIT: Zajrzałem co to tam ma wersja PP OTO. To inny wzmacniacz niż SE. W SE mamy 2 x ECC83, 4 x EL84 a w PP mamy 1 x 5670, 2 x 6UA6, 4 x 6005. Jeśli mamy porównywać to lepiej na tych samych lampach.
@romanj4480
@romanj4480 3 года назад
@@tomekkruger Nie chodzi mi o klasę pracy wzmacniacza. Zakładam że do domowego audio będzie to AB lub A. Chodzi mi o przejście sygnału przez zero, związane z namagnesowaniem rdzenia. Mało kto bierze to pod uwagę. We wzmacniaczach PP rdzeń osiąga stan namagnesowania 0. Co powoduje powstawanie zniekształceń związanych z histerezą rdzenia. W głowicach magnetofonowych stosowano prąd podkładu (Bias) w celu redukcji tych zniekształceń. We wzmacniaczach PP prądy uzwojeń znoszą się i rdzeń osiąga 0 namagnesowania. Co powoduje zniekształcenia cichych sygnałów. We wzmacniaczach SE rdzeń pracuje w najbardziej liniowym zakresie swojej charakterystyki. Namagnesowany jest stale i nigdy nie powinien zbliżać się do zera. Co do kształtek EI to zgadzam się że są lepsze rdzenie. Ale pisząc o kształtkach EI84, chodziło o wielkość rdzenia i jego zdolność przenoszenia bez nasycenia. Dla lampy EL84 w SE kształtka EI84 to minimum moim zdaniem w dodatku koniecznie wyżarzany, na dobrych blachach. Na małym rdzeniu nie sposób uzyskać wysoka indukcyjność uzwojenia pierwotnego. Zwiększenie ilości zwojów, zwiększa indukcyjność rozproszenia i wymusza też zwiększenie szczeliny żeby rdzeń się nie nasycał, co znów powoduje spadek indukcyjności i koło się zamyka. Pentody wymagają wysokiej indukcyjności uzwojenia pierwotnego, inaczej źle pracują przy niskich częstotliwościach. Na dobrym transformatorze w wyżarzanych blach, dobrej jakości można uzyskać na lapie EL84 w SE pasmo od zaledwie kilku Hz do ponad 100kHz. Co do PP na lampach EL84 to mnie nie udało się zbudować lepiej brzmiącego wzmacniacza niż SE na tych lampach. Najlepszy efekt uzyskałem na toroidzie. Ale wymaga on w miarę dobrej symetryzacji, już przy 2-3mA różnicy prądów anodowych potrafi wprowadzać zniekształcenia, na niskich częstotliwościach. Ale i tak PP nie ma, tej barwy, ciepłego brzmienia, mikro dynamiki co SE. W pewnych aspektach brzmienia PP jest lepszy ale ogólnie SE jednak wygrywa w mojej ocenie. Pomijam oczywiście moc, zniekształcenia, czy sprawność wzmacniacza. Oczywiście to wszystko zależy co będziemy napędzać wzmacniaczem. Jeśli potrzebujemy 5-10W żeby odpowiednio wysterować głośniki to oczywiście PP. Ale jeśli 1-2W lub mniej w przypadku wysokoefektywnych głośników to dobry SE jak najbardziej. Jednak przy SE trzeba się trochę natrudzić żeby uzyskać dobry efekt. Zwłaszcza zdobycie dobrych transformatorów głośnikowych, może nie być łatwe no i kosztowne. Także moim zdaniem wzmacniacze SE mają swoje miejsce w audio. I znam osoby co wymieniły, swój sprzęt PP na mocnych lampach, na maleństwa SE na PCL86 czy EL84 i są zadowoleni.
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
Rozumiem, ale to o czym Pan pisze to nie jedyne zniekształcenia w transformatorze. Zrobiłem dwa filmy o zniekształceniach i nie wyczerpałem tematu. Na pewno w obu rodzajach stopnia mocy przy podaniu sinusa na wejście trafa strumień magnetyczny nie jest sinusoidalny. Jeśli napięcie wejściowe jest sinusem to na pewno prąd nie jest sinusem i odwrotnie. Większość zniekształceń spowodowanych jest przez nieliniowość rdzenia a także z powodu reaktancyjnego obciążenia. Bas zniekształcany jest nasyceniem się rdzenia, a sopran indukcyjnością rozproszenia. Średnie natomiast nieliniowością prądu magnesowania (w tym sensie, że nie jest sinusem przy sinusoidalnym źródle). Przy obciążeniu głośnikiem ze zwrotnicą prosta obciążenia zamienia się w elipsę o różnych nachyleniach w zależności od tego który składnik dominuje. Myślę, że zmiana kierunku prądu w kolumnie głównej jest chyba najmniej znacząca w obliczu złożonych zjawisk w transformatorze. To że stałe prądy spoczynkowe PP się znoszą na trafie nie znaczy, że nie płyną. Ale przy okazji symetrii mamy korzyści w postaci mniejszego zasilacza, bo brumienie, które moduluje nieznośnie sygnał w SE także "się znosi" na trafie. Faktem jest, że lampy nadal są główną przyczyną zniekształceń a nieprawidłowo dobrane punkty pracy anulują korzyści z PP. Ponadto klasa A zachowuje się trafem inaczej niż klasa B, gdzie faktycznie wyłączane są połówki uzwojenia pierwotnego i prąd zmienia kierunek. W klasie A przez obie połówki uzwojenia pierwotnego płynie stały prąd spoczynkowy, który zmniejsza się lub zwiększa w zależności od sygnału. Ale ten prąd jest non stop, ma Pan rację mówiąc jednak o momencie bez wynikowego strumienia magnetycznego (w SE też mamy taki moment ale nie przechodzimy na drugą stronę, bo popłynie prąd siatki). Pętla histerezy jest jednak do opanowania przez lokalne sprzężenia jak układ supertrioda lub superpentoda (w super pentodzie odczepy UL są po drugiej stronie CT, plus uzwojenie do obciążenia katodowego, a supertrioda jest zbudowana z pentod) . Będę robił jeszcze filmy o transformatorach, więc pewnie wyjaśnię to dokładniej. PS jak znajdę na tym komputerze moje tłumaczenie książki Morgana Jonesa (jeszcze bez korekty) to wrzucę stosowny fragment jako potwierdzenie Pańskich tez i ku pożytkowi innych widzów.
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
Poniżej wybrane fragmenty, które potwierdzają to, co Pan napisał: Stopień wyjściowy klasy A sprzężony z transformatorem PP spełnia większość wymagań dotyczących eliminacji zniekształceń. Jednakże, o ile dwie lampy nie są dokładnie dopasowaną parą lub nie przewidziano równowagi DC i AC, anulowanie nie będzie idealne. Niemniej jednak, eliminacja 14dB jest rutynowo osiągana, ponieważ ścisłe sprzężenie między dwiema połówkami transformatora wspomaga balans prądu przemiennego. Transformatory międzystopniowe: Transformatory są drogie, ale są niezbędne do podłączenia głośników do wzmacniaczy lampowych, chyba że jesteśmy przygotowani na tolerowanie zatrważająco niskiej wydajności. Transformatory międzystopniowe mają kilka wyjątkowych zalet. Z punktu widzenia uzwojenia pierwotnego, jeśli transformator jest używany jako obciążenie anodowe, lampa może osiągnąć znacznie większe wahania sygnału, ponieważ anoda może teoretycznie wahać się, do podwojonego napięcia HT. Ponieważ transformator skutecznie podwaja napięcie HT, kołysanie sygnału jest proporcjonalnie mniejsze, co zmniejsza zniekształcenia w porównaniu z tym samym napięciem z obciążeniem rezystancyjnym anody o tym samym napięciu HT. Stopień PP umożliwia eliminację parzystych zniekształceń harmonicznych. Niestety, stopień asymetryczny wymusza na transformatorze przepływ prądu anodowego DC, co wymaga rdzenia ze szczeliną, co zmniejsza wydajność i pasmo. Jeśli transformator obniża o przekładnię 2:1, stopień może wytworzyć takie samo kołysanie jak stopień obciążony rezystancyjnie, ale z jedną czwartą rezystancji wyjściowej. Z punktu widzenia uzwojenia wtórnego, uzwojenie z odczepem centralnym zapewnia idealne rozdzielenie faz. Większe lampy mocy wymagają niskich rezystancji siatkowych ze względu na ich prąd siatki, więc bardzo niska R DC wtórnego jest idealna. Z tymi zaletami musimy przeciwstawić nieunikniony fakt, że transformatory międzystopniowe najbardziej cierpią z powodu niedoskonałości transformatora, ponieważ pracują przy wysokich impedancjach. Namagnesowanie DC. Jeśli pozwoli się na przepływ prądu stałego DC w transformatorze, przesuwa on punkt pracy AC na krzywej BH i powoduje znaczne zniekształcenia z powodu nasycenia w połowie cyklu. Z tego powodu prądy anodowe lamp wyjściowych we wzmacniaczach PP powinny być starannie zbalansowane, a prostowanie półfalowe nigdy nie powinno być stosowane w transformatorach sieciowych. Tradycyjnym sposobem sprawdzania balansu prądu stałego lamp wyjściowego we wzmacniaczach PP jest pomiar napięcia między anodami lamp wyjściowych i ustawienie na zero woltów. Zerowe napięcie między anodami oznacza równe spadki napięcia, a to oznacza równe prądy bez prądu niezrównoważonego, jeśli rezystancje uzwojeń są równe. Dlatego niezbędne jest sprawdzenie tych oporów przed użyciem tej metody. Ponieważ transformatory toroidalne i typu R nie mają szczeliny, są znacznie bardziej podatne na nasycenie rdzenia ze względu na prąd stały. "
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
"Niedoskonałości transformatora. Kiedy wykreśliliśmy linię obciążenia dla SE, potraktowaliśmy transformator wyjściowy jako idealny, ale teraz powinniśmy zastanowić się, jak jego niedoskonałości wpłyną na stopień mocy. Niestety, przez uzwojenie pierwotne transformatora wyjściowego przepuszczamy stały prąd magnesujący (spoczynkowy). Aby rdzeń się nie nasycał, co powodowałoby nieparzyste zniekształcenia harmoniczne, potrzebujemy dużej szczeliny rdzenia. Inną metodą uniknięcia nasycenia rdzenia jest zmniejszenie liczby uzwojeń pierwotnych, co zmniejsza efekt magnesowania prądu spoczynkowego, ale także zmniejsza indukcyjność pierwotną. Zwykle muszą być stosowane obie metody, co skutkuje dużym fizycznie transformatorem o niskiej indukcyjności pierwotnej w punkcie pracy. Ponieważ transformator jest tak duży, ma odpowiednio duże pojemności rozproszone, a wysoka wydajność jest również zagrożona. Zazwyczaj transformatory używane w ten sposób są duże, drogie i mają gorszą przepustowość w porównaniu z transformatorem push-pull. Można by więc pomyśleć, że końcówka mocy sprzężona z transformatorem SE jest kompletnie niewystarczająca, ale, co ciekawe, tak nie jest. Jeśli spojrzymy na krzywą histerezy dla żelaza transformatorowego, daje to wskazówkę na temat odrodzenia popularności tej topologii. W przypadku zastosowania jako transformatora, krzywą histerezy można traktować jako charakterystykę przenoszenia pokazującą zależność między Vin a Vout. Gdyby przez transformator nie przepływał prąd stały, wówczas sygnał prądu przemiennego wahałby się symetrycznie wokół oryginalnego. Jeśli spojrzymy na wydajność małego sygnału, zobaczymy, że istnieje załamanie w charakterystyce wokół początku (zera), gdzie nachylenie krzywej jest zmniejszone (chodzi o przejście przez zero B do H). Ponieważ przepuszczalność rdzenia jest proporcjonalna do nachylenia, transformator ma obniżoną indukcyjność pierwotną (Lp) na niskich poziomach. Przy niskich częstotliwościach zmniejszone Lp zmniejsza wzmocnienie i zwiększa zniekształcenia w stopniu wyjściowym. Przyczyną zagięcia jest to, że poszczególne cząstki magnetyczne tworzące rdzeń mają restrykcje w odwracaniu polaryzacji ich magnetyzmu. (Ten sam efekt jest prawdziwe w elektrostatycznych, ponieważ tam jest trudność na odwrócenie ładunku elektrostatycznego w polarnych materiałów, takich jak poliester i poliwęglan). Popularne ostatnio rozwiązanie znane jako prążkowanie wykorzystuje mieszankę stali i laminatów mumetalowych do wykonania rdzenia. Mumetal ma znacznie wyższą przepuszczalność początkową, więc utrzymuje wysoki Lp na niskim poziomie, ale dość szybko się nasyca, więc w tym to momencie stal przejmuje kontrolę, stąd prążkowanie może poprawić początkową przepuszczalność rdzenia. Niestety mumetal jest kruchy i droższy niż stal. Alternatywnie, przepuszczając prąd spoczynkowy lampy przez transformator, omijamy problem niskiej przepuszczalności początkowej, a charakterystyka przenoszenia jest bardziej liniowa, co być może wyjaśnia twierdzenia o doskonałej szczegółowości średnich tonów we wzmacniaczach tego typu. Chociaż transformator ma niską indukcyjność pierwotną, co sugeruje słabą odpowiedź basową, dobrze zaprojektowany rdzeń ma mniejsze prawdopodobieństwo nasycenia się przy niskich częstotliwościach, ponieważ musiał być przewymiarowany wyposażony w szczelinę aby pomieścić prąd spoczynkowy. Z tego powodu Lp jest prawie stały od pełnej mocy wyjściowej AC do zerowej mocy wyjściowej AC. Pod warunkiem, że głośnik jest odpowiednio dobrany, można uzyskać dobrą subiektywną jakość basu, ponieważ nie zmienia się on wraz z poziomem. Niestety nie możemy usprawiedliwiać prezentacji sopranów. Duży, nieszczelny transformator wyjściowy (czyli z dużą indukcyjnością rozproszenia i ogromnymi pojemnościami własnymi) generuje znaczne straty przy wysokich częstotliwościach, chociaż udoskonalenie konstrukcji pomaga. W celu zmniejszenia zniekształceń, wzmacniacze SE zazwyczaj wykorzystują prawdziwe triody z bezpośrednio żarzonymi katodami, takie jak 2A3, 300B, 211 i 845, zamiast tetrod strumieniowych lub pentod połączonych jako triody. Niestety katody bezpośrednio żarzone są podatne na buczenie, gdy są zasilane prądem zmiennym z uzwojenia żarzenia transformatora sieciowego. Podsumowując: wzmacniacze triodowe SE mają dobre osiągi na niskim poziomie, średnica jest dobra, ale wymagają starannego doboru głośników, aby w pełni wykorzystać ich bas i niską moc (zwykle
@dawidkurdziel8931
@dawidkurdziel8931 3 года назад
Kiepsko narysowany schemat.
@tomekkruger
@tomekkruger 3 года назад
U Tatusia? To raczej standard. Jest czytelny. Odchodzi się od staromodnych schematów jak u Witorda, żeby nie zaciemniać wieloma kreskami idei. Porównując te schematy do nowoczesnego cyfrowego amplitunera wydają się być rysunkiem dziecka.
@waldemarpytka3842
@waldemarpytka3842 2 года назад
Proponuję coś konkretnego ,niż prosty wzmacniacz ściągnięty z radioodbiorników .
@tomekkruger
@tomekkruger 2 года назад
Co ma Pan na myśli mówiąc "coś konkretnego"? Audio Note? Tutaj zajmujemy się tanimi konstrukcjami na każdą kieszeń. Zauważmy, że stosuję tutaj do porównania z prostym obwodem obciążenie rozproszone więc to już nie prosty wzmacniacz z radioodbiornika. Aplikacja SE jest taka sama czy to w prostym radioodbiorniku, czy OTV, czy wzmacniaczu w postaci kitu np od RS czy AVT, czy wzmacniaczach pochodzących z Chin. Tysiące osób kopiuje, a nie oblicza takie wzmacniacze. Linia obciążenia dla tego transformatora jest taka a nie inna, czemu więc układ ściągnięty z radia? Jaką aplikację EL84 dla SE Pan proponuje? Przed filmem sprawdziłem sobie na charakterystykach czego mogę się spodziewać. Ja pokazałem, że przy małej zmianie można osiągnąć lepsze rezultaty. Czy aby na pewno obejrzał Pan cały materiał? Czy zauważył Pan cel tego materiału? Jaka jest Pańska propozycja? Chętnie zobaczę pracę i pomiary z tą konkretną propozycją.
Далее
Which part do you like?😂😂😂New Meme Remix
00:28
How many can you smash?🍫 IB : Florin
00:19
Просмотров 3 млн
I ty możesz zbudować wzmacniacz lampowy!
11:01
Просмотров 6 тыс.
Jak zbudować Hi End wzmacniacz samemu
7:47
Просмотров 1,3 тыс.
"Rozmowy o audio"  LampizatOr
20:55
Просмотров 26 тыс.
Dlaczego EL84? Krótko o historii i brzmieniu (#102)
19:27
Nie bój się oscyloskopu!
29:16
Просмотров 83 тыс.
DIY Wzmacniacz lampowy  - 300b SE
11:46
Просмотров 14 тыс.