Mega fajne rady napewno wezmę je sobie mocno do serca, dzięki Tomek za kanał fitness na którym się tyle nauczyłem i pokochałem siłownię a teraz gdy byłem wiecznie na coś zły oglądając twoje filmy czuje się jak jestem coraz szczęśliwszy i świadomy raz jeszcze bardzo dziękuję ❤️
Cześć👋. Powiem z doświadczenia że był etap w moim życiu gdzie ciągle w myślach krytykowałem ludzi bo ten to gruby a tamten źle coś robi itp. I ciągle chodziłem zły oraz zestresowany bo na każdym kroku w kimś widziałem coś złego. Ta sytuacja była na tyle poważna że traciłem radość z życia i czułem się jak bym miał depresję więc postanowiłem obejrzeć kilka filmików motywacyjnych czy jakichkolwiek porad jak cieszyć się życiem i między innymi Twoje porady też. Robiłem dokładnie to samo jak mówisz w tym filmiku i efekty przyszły błyskawicznie. Staram się w każdym znaleźć coś pozytywnego a jeśli tak się nie da to mijam daną osobę jak powietrze. Teraz czuje się spokojniejszy, nic mnie nie drażni i życie nabrało sensu😉 pozdrawiam👊
Ja właśnie jestem na etapie, gdzie też krytykuje ludzi chociaż nic mi nie zrobili. I jak ich widzę to sam zaczynam się stresować....więc czas na zmianę i.zobaczymy co będzie
Ja pracuję w szpitalu jako pielęgniarka i staram się dużo uśmiechach i mówić dużo pozytywnych rzeczy do pacjentów i ich wdzięczność za to daje mi energii na jeszcze więcej uśmiechu .. 🙂
To niesamowite Tomek ,że o tym teraz mówisz❗👍💥😁 Jakiś czas temu zacząłem tak stosować. Taki challenge. I wiesz co? To Działa Jak Cholera ❗👍😉 Tnx❗ pozdro😄👌
Dziekuje swietlistych Tomku... Bardzo Mi pomagasz I to Co mowisz jest wspanialym naturalny lekarstwem na szczescie I spokoj.. I to dziala I jest Tak jak mowisz.. Robie to od dluzszego czasu bo pracuje z fatalnie negatywna osoba.. Ucze sie kazdego dnia I zycze Jej wszystkiego Najpieniejsze go I duzo milosci..... PO chwili czuje w sobie Spokoj, moj Spokoj kochany Spokoj, blogi Spokoj... Dzieki za Rady bo one u mnie dzialaja❤️❤️
Tomek to co mówisz to jest 100% prawdy. Z tym że, jak wspomniałeś na końcu że, nikt nie musi wiedzieć o naszej grze i sposobie w jaki postrzegamy rzeczywistość. Ja z własnego punktu nie muszę tego traktować jako gry ponieważ to jest naturalny sposób bycia dla mnie. Wynika on z tego że, działam w zgodzie z samym sobą. Prosty przykład z siłownią, pójdę zrobię trening, zjem zgodnie w sposób w jaki to sobie założyłem i wszystko to składa się na to że, jestem osobą pozytywną bo zrobiłem rzeczy które mialem zaplanowane a nie szukałem wymówek itd. To sprawia że, człowiek staje się pozytywny gdy działa w sposób jaki sobie założył. Dla przykładu powiedzmy że, mialem iść zrobić trening dzisiaj, ale wybrałem lenistwo i wygodę i do tego żarłem co podało. Wypłynie to niesamowicie na spadek samopoczucia i pewności siebie. I to będzie do zauważenia przez innych, ponieważ będziemy bardziej przygnębieni, możemy mieć wyrzuty sumienia. Ktoś wtedy może zapytać co się stało itd. bo to będzie widać po nas, wtedy my zaczniemy się użalać nad sobą, bo wiesz mialem zrobić trening ale lenistwo wygrało itp. A jak jesteśmy osobami pozytywnymi to widać to że, wszystko u nas gra, więc ta osoba nie musi pytać co tam u nas bo widzi że, wszystko jest w porządku. Ja uważam że, to jacy jesteśmy od środka ma wpływ na postrzeganie nas przez innych. Ostatnio mialem sytuację gdzie spotkałem znajomą gdy byłem na spacerze. Ona do mnie powiedziała że, super wyglądam a ja sobie w głowie uświadomiłem że, to jest spowodowane tym że super też się czuję. Ponieważ byłem świeżo po treningu i wracałem właśnie spacerkiem do domu.
To prawda jest co zostało tutaj w programie powiedziane, a ja jeszcze chcę dodać iż jest to bezpośrednio powiązane z prawem karmy, a co za tym idzie? Jest tych zasad więcej ale podam te 7 podstaw które wydają się być najważniejszymi. 1) SKROMNOŚĆ 2) ANTYMATERIALIZM 3) WYTRWAŁOŚĆ 4) CIERPLIWOŚĆ 5) POKÓJ 6) UNIWERSALNA MIŁOŚĆ 7) ZROZUMIENIE Dziękuję i pozdrawiam wszystkich oraz życzę dobrego, spontanicznie radosnego i pozytywnego nastawienia do życia!!!
Dziękuję Co za to że zdecydowałeś się utworzyć osobny kanał. Bardzo trafny merytorycznie. No i w tle oczywiście pamiętam że mówi to osoba doświadczona przez pewne sytuacje. Nieładnie to okresle ale bardzo podbija to wiarygodność tych informacji. Trzymaj się 👍😁
niby tak Tomek, ale w rzeczywistości często spotykam się że bycie miłym uśmiechniętym dla innych kończy się podejrzeniami o interesowność, szczególnie wśród płci przeciwnej, mało kto odbiera to za chęć poprawy nastroju a zazwyczaj za jakiś podstęp albo po prostu wariactwo ;P niemniej popieram dalej tą metodę choć wymaga akceptacji porażek które niekiedy mogą dać w kość :/ dziękuję mistrzu!
Kiedyś ktoś mi powiedział że po śmierci wszyscy jesteśmy tym samym kolesiem, pytam go, skąd wiesz i kim ty właściwie jesteś? odpowiedział że mną.. ahh te grzyby czas najwyższy znowu to wszamać :)
Kiedy ja zrozumiałam, że nie chce być oceniania i niewiele obchodzi mnie już opinia innych bo zazwyczaj krzywdzi to sama przestalam oceniać. Serio. Baaaaardzo rzadko mi się to zdarza. Częściej uśmiecham się do obcych mi ludzi np w sklepie a kiedy widzę kogoś smutnego lub ewidentnie cierpiącego myślę sobie coś dobrego, życzę dobrze. dlaczego? Bo sama bym chciała tak być traktowana i chciałabym żeby więcej było takich relacji. Nie raz rozpoczynam rozmowę gdy widzę że ktoś jej potrzebuje np w kolejce na badania czy do kasy. I co się stało? Częściej to mnie ktoś zagaduje tak jakby czuł że może ; ) działa polecam. Dzięki za kolejny super materiał!
Czytałeś kiedyś książkę Dale'a Carnegie'go "Jak zdobyć przyjaciół i zjednać sobie ludzi"? :D Trzymaj recenzję swojego znajomego :D ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-1Zd--KmVxTw.html&ab_channel=DanielOrtega
Zrobiłbyś kiedyś odcinek podobny co Daniel, tylko ze spojrzeniem na to z własnej perspektywy? Własne przemyślenia i zachęty do zaczerpnięcia wiedzy z tej książki :D Bo chętnie sam po przeczytaniu tego bym sprawdził, co np. Ty zakreślałeś w tej czytance jako wyjątkowe :D
@@efektswiadomosci5399 chęci powiadasz? Po całym dniu zapier.... w robocie i po wycieczce na rehabilitację z córką jak już wrócę o tej 21.00 do domu to wybacz ale mam jedynie chęć zasnąć. No ale nie jest to takie proste bo mam schorzenia które utrudniają zasypianie albo powodują wybudzenia. No ale po wzięciu garści leków gdzieś około 3.00 nad ranem może zasnę żeby obudzić się o 6.30 do pracy. A w pracy gówno kogo obchodzi że przespałem 3 godziny bo robota ma być zrobiona. Czy mam dość? Tak mam dość i gdyby to był mój wybór wolałbym się nie urodzić. Ile jeszcze dam radę? Nie wiem. Może rok. Może pół roku .
