Chyba nie mam szczęścia do tego roweru. Przejechałem dopiero 1000 km, a już musiałem wymienić tylną oponę (wada fabryczna), motocykl strasznie szarpie przy jeździe na 1-2 biegach. Wczoraj znowu zapaliła się żółta kontrolka - coś z silnikiem albo ze sterownikiem... Pojadę na przegląd gwarancyjny. Mam nadzieję, że zostanie to naprawione. Tak czy inaczej, jazda na tym motocyklu jest bardzo przyjemna. Pozdrowienia z Litwy.
@@danyroy7025 Zależy gdzie. Byłem w Beskidzie Makowskim, gdzie po ostatnich opadach był wysyp grzybów. Nad wodę też lubię wypady, tylko łowienie mi się znudziło. Nałowiłem się ryb już dosyć.
Gdybym miał większy garaż i grubszy portfel z całą pewnością byłby to mój drugi motocykl do leniwego bujania się po kaszubskich wioskach i lasach. Jest piękny.
Dla porównania z imperiale uderzaj w classica 350. W ostatnią sobotę spędziłem z tym motocyklem godzinę. Jest cudowny ale w porównaniu do "Benka" 6 tysięcy złotych droższy...
Poza świetnym wyglądem i fajnymi wrażeniami z jazdy posiada on jeden ale za to ogromny minus o którym nie mówią w żadnej recenzji. Oby nigdy nie spotkała was awaria i potrzeba zakupu części do niego. Serwis Benelli to kpina z klienta w Polsce. Nie mają podstawowych części zamiennych np. kabli zapłonowych. Czas oczekiwania min. 5 tygodni. Aż strach pomyśleć co będzie za kilka lat a minęło zaledwie 4 od premiery modelu.
@ Ładny i technologicznie zbudowany "po staremu". Co ma oczywiście swoje pozytywy i negatywy. Dla mnie to powrót do początków mojego motocyklizmu, ale niewątpliwie nie jest to wybór dla każdego.
Год назад
@@306Geni takie motocykle nie sa dla wszystkich to fakt, ale w sumie jak chyba wszystkie ;)
@Tak oczywiście masz rację. To generalnie nie jest hobby dla każdego. W SR dochodzi jeszcze obowiązkowa zabawa w odpalanie rozrusznikiem nożnym. Innego nie ma i to może niektóre osoby albo od razu odstraszyć, albo po pewnym czasie zrazić. Dobrze zauważyłeś w materiale, że takiego klasycznego w formie motocykla trzeba po prostu chcieć.
chciałem kupić taki motocykl, ale ja z przyjaciółmi nie zostaliśmy zauważeni w salonie(byliśmy w cztery osoby) opuściliśmy salon i nikt tego też nie zauważył. Pozdrawiam salon z drewnianej w Krakowie
@ Royal Enfield jest jeszcze bardziej autentyczny, tam, gdzie w Benelli udawany chrom, w RE jest prawdziwy, to co w Benelli udaje metal, w RE jest ze stali, np obudowa reflektora, detale w RE są o 2 poziomy wyżej :) Wiem, bo mam to Benelli.
@@dupazbita6103 Argumenty z dupy jeśli chodzi o jakość - tam gdzie w RE cena za nowy w zależności od wersji 25 - 28 k to Imperiale używka z małym nalotem 14 k - a nie jeżdżony, dostępny w salonie 16.900 zł. Ponadto Benelli wibruje dwa razy mniej 🏍
@@3011maciek No ja kupiłem ostatnio prawie nową używkę Imperiale - 1300 km przebiegu, właśnie za 14k, to coś jednak wiem. To oczywiste, że RE jest za drogie w stosunku do Benelli, bo różnica jakości nie uzasadnia takiej różnicy w cenie, ale fakt jest taki, że detale są ładniejsze w RE. Siedzenie też w RE jest lepsze, podobnie tylny zawias. Za to w Benelli faktycznie lepiej silnik chodzi (chociaż słabiej brzmi), skrzynia jest pewniejsza (neutral to zawsze neutral), jest wskaźnik aktualnego biegu i jest obrotomierz, to wszystko dla początkującego, np mnie, bardzo ważne. Największą wadą Imperiale jest jednak absurdalnie wielki promień skrętu, nie wiem dlaczego nikt o tym nie mówi, ale to jest wyjątkowo mało zwrotna maszyna, kierownica się bardzo mało obraca do blokady.
@@dupazbita6103 Nie ma motocykli bez wad 😉 Imperiale wygrywa w testach youtuberów nawet w Indiach czyli mateczniku RE - uważam że to Benelli jak za swoją cenę jest dobrze wycenione. Ludzie w Azji i Ameryce Południowej a nawet w Polsce (znam kogoś kto przejechał 15.000 km i zadowolony) jeżdżą i nie narzekają
Paskudny chiniol w skuterowym standardzie wykonania - tfu... Fakt, tańszy od RE classic 350, ale są pewne granice przyzwoitości... Przez to z nim nie porównywalny...