Тёмный

Bezpłatny staż to porażka 🤢 🤮 

X Forge
Подписаться 351
Просмотров 344
50% 1

🔴 Jak śpiewająco przejść rekrutację w branży IT: xforge.pl/rekrutacja/
✅ KOD RABATOWY zapewniający zniżkę 10% na nasze warsztaty i szkolenia to:
xyoutube
Czy bezpłatny staż, lub praca za darmo to inwestycja w pracodawcę? Czy może jednak być to dobra inwestycja w siebie, szczególnie na początku kariery zawodowej?
Ten film to odpowiedź na komentarz widza zamieszczony pod jednym z poprzednich odcinków. Komentarz na tyle ciekawy, że postanowiłem nagrać odpowiedź w formie filmu. :) A w filmie opowiadam między innymi o tym co mi mówili moi pracownicy, a miałem do czynienia zarówno ze świeżakami, czyli osobami dla których to była pierwsza praca po studiach czy pierwsza praca dla samouków, jak również freelancerzy, którzy przeszli na ciemną stronę mocy czyli pracę jako człowiek orkiestra i jednoosobowa firma zamienili na spokojny etat. Policzymy też ile faktycznie firma może zarobić na pracy stażysty.
PS Zachęcam do komentowania!
--
#xforge #praca

Наука

Опубликовано:

 

9 июл 2024

Поделиться:

Ссылка:

Скачать:

Готовим ссылку...

Добавить в:

Мой плейлист
Посмотреть позже
Комментарии : 5   
@eyeadkm8871
@eyeadkm8871 21 день назад
🎯Rozważania na temat wartości staży i alternatywnych dróg rozwoju w programowaniu: Z perspektywy tego, co zostało przedstawione w filmie, praca wygląda bardziej jak bootcamp, jak miejsce, które ma cię rozwijać, miejsce, w którym każdy czeka, aż go zapytasz, miejsce, w którym każdy chce ci pomóc, poświęcić swój czas, aby z tobą usiąść, porozmawiać o problemie, wyszkolić cię i zrobić z ciebie osobę od zera do bohatera. Przecież skoro jest to darmowy staż, to w ramach tego, że nie pobierasz wynagrodzenia, odpłacimy ci darmowym szkoleniem. Praca tak nie wygląda, a przynajmniej nie do końca. W każdej pracy pracodawca oczekuje wartości dodanej od pracownika, jego wkładu. Rekrutacje są po to, aby ustalić, z jakimi zadaniami i na jakim poziomie kandydat sobie poradzi. Nie możemy stwierdzić, że stażysta będzie się rozwijał, siedząc z seniorami i ucząc się od nich najlepszych praktyk. Stażysta dostaje zadania na poziomie stażysty: popraw przycisk, dopisz funkcję, zrób pętlę - wszystko, co już pewnie robił. Nie istnieje, moim zdaniem, firma, która zaryzykuje wpuszczenie praktykanta do ważnego projektu i pozwoli mu na realne zmiany w kodzie na tyle poważne, aby ten człowiek faktycznie nauczył się wiele i faktycznie miał okazję zetknąć się z zespołem na tyle blisko, aby podejmować poważne, naprawdę rozwijające decyzje. Do tego nie otrzymuje wynagrodzenia, a układ polega na tym, że pracodawca wpisze mu cyferkę, którą będzie mógł się legitymować w kolejnej pracy jako jakieś doświadczenie. Nieważne, czy zamiatał serwerownię, czy podłączał klawiatury i myszki albo parzył kawę - był na takim a takim stanowisku przez tyle i tyle czasu, teraz może wpisać to sobie w CV. Inwestycja w siebie to na przykład projekt grupowy, kiedy siadasz z kilkoma pasjonatami i tworzycie swój komunikator, swoją grę, swój sklep. Kiedy starasz się przejść proces od programowania do wypuszczenia aplikacji i zarabiania na niej, czy to na App Store, czy na Google Play, czy w innej formie. Wtedy masz cel, masz określoną drogę i przede wszystkim masz konkretny projekt, którym możesz się pochwalić na rozmowie. Możesz wejść na przykład na Google Play i powiedzieć: "Tę i tę aplikację stworzyłem w zespole." Nie można liczyć na to, że ktoś w pracy wyszkoli nas w przysłowiowy jeden księżyc, bo często w tym zawodzie, jak wspominałem, trzeba lat nauki kodu, zmieniania firm i projektów, aby stanąć przed samym sobą i dojść do wniosku, że nie umie się programować. Myślę, że w porównaniu ze stażystą, który kończy staż i zostaje pozostawiony sam sobie na zasadzie "idź w świat", zespół osób, który ma swoją aplikację i swój cel, nauczy się więcej, bo już konkretnie idą w jakimś kierunku, zawsze mogą nawiązać współpracę czy kontakty z profesjonalistami, którzy pomogą im w wystawieniu swojej aplikacji. Przychody ze sprzedaży czy z pobrań będą nagrodą samą w sobie za determinację. Jakim cudem ludzie idą na staż, skoro niby jest taki zły? To bardzo proste, tak samo jak jest etat i samozatrudnienie czy twoja praca. Można powiedzieć: "Skąd ty wiesz, co dziś będziesz robił, skoro nie ma szefa, który ci to powie? Skąd wiesz, ile będziesz zarabiał, skoro nie wiesz, ile uda ci się zrobić?" To bardzo zamknięte myślenie i droga, którą idzie większość osób, wynikająca z braku wiedzy i tego, że inne drogi też istnieją. Często na dobrych uczelniach są koła naukowe, gdzie rozwija się właśnie przy pomocy kolegów, profesora i zakłada konkretny cel takiego koła, a potem te schematy przenosi się poza uczelnie na pracę w grupach pasjonatów. Uważam, że nie da się być dobrym w tym, co się robi, jeżeli nie czujesz do tego pasji, jeżeli nie jest to coś, co rozbudza w tobie nowe pomysły, nowe siły, inne spojrzenie. Racja, czyimś celem może być dostanie pierwszej pracy, a ktoś inny za cel może sobie postawić stworzenie dzięki swoim umiejętnościom ze wsparciem innych produktu, który sam na siebie zacznie zarabiać, gry, programu, aplikacji, rozwiązania, którego jeszcze na rynku nie ma, a które może właśnie się narodzić. I zamiast zmieniać pracę z jednej na drugą, narzekać na normalizację rynku, na zwolnienia, na trudny okres w branży, na to, że mniej ofert wpada od pracodawców - wykreować sobie miejsce i projekt, nad którym będzie się pracować. Ktoś powie, że się nie da. Kurde, nie da się - to tak się prosto mówi, ale to nie jest możliwe? Ok, podam kilka przykładów: Kamsoft, CD Projekt Red, tytuły jak "Wiedźmin", które zarabiają na twórców, czy chyba najlepszy i najbardziej kultowy z przykładów - Stardew Valley. Reasumując, droga do zostania programistą nie musi oznaczać darmowego stażu, tak samo jak praca nie musi oznaczać wyboru etatu jako jedynej słusznej drogi. Wielu programistów, kiedy zaczyna zarabiać większe kwoty, rezygnuje z etatów na rzecz B2B. Tak samo tutaj, osoby, które czują, że to ich wciąga, będą miały poczucie zmarnowanego czasu na stażu, bo ani nie uczą się tego, co chcą, ani nie robią tego, co czują, że powinny, a jeszcze na dodatek zarabiają albo słabo, albo wcale. Gdzie zapewne ich rówieśnicy po zawodówce czy pracujący na stacji paliw z dodatkiem zmianowym mają więcej. To uczucie utknięcia w martwym punkcie i doświadczania na własnej skórze czasami patologii "januszeksów" czy Comarch i im podobnych. Poważna firma, widząc coś takiego, takie miejsca pracy, może na rozmowie uronić łzę i współczuć ciężkiej drogi, jaką kandydat przeszedł, ale nie spodziewałbym się szacunku dla takiej osoby i zaproponowania mu stawki z wyższej półki. Raczej skoro ktoś godził się pracować za darmo czy półdarmo, to zgodzi się też na niższą stawkę, więc po co płacić komuś więcej, skoro i tak będzie pracował za mniej albo za darmo? Na jakiej podstawie taki pracodawca ma mieć szacunek do takiej osoby? Pracodawca chce zarobić, a taki pracownik ma moim zdaniem największe szanse na pracę, ponieważ da się doić, bo bycia dojonym nauczył się już na wczesnym etapie pracy, aby zginać kark i nie zadawać pytań. TAK SZEFE, JA ZROBIĘ, NADGODZINY JASNE, NIE MA PROBLEMU, TAK POJADĘ ZAŁATWIĘ. Postawa skrajnej uległości na pewno zwiększy szanse na pracę. Ale tu trzeba sobie jasno odpowiedzieć: Chcesz pracować czy zarabiać? Rozwijać siebie czy rozwijać swoją pracą innych?
@XForgePL
@XForgePL 20 дней назад
@eyeadkm8871 ❤️ WOW! Przypinam ten komentarz i mam nadzieję, że jak najwięcej osób w całości to przeczyta. Dziękuję za tą dodatkową perspektywę i rozwinięcie tematu 💪😁
@tomek3880
@tomek3880 14 дней назад
Przychody firmy fakturuj normalnie 160 godzin. Przecież stażysta pracuje nad jakimś projektym, robi jakieś tickety. Stawke ma 100 zł, nie 400 jak seniorzy, więc czemu mu godzin odejmować? Przecież jak seniorzy mają meetingi, code review, debugują, analizują i inne bajery to też się to fakturuje. Nikt 100% czasu nie koduje ze 100% skutecznością. Poza tym taki stażysta jest zaangażowany więc jakiś drobnych zmian naklepie więcej niż senior któremu się po prostu nie chce prostymi rzeczami zajmować - stażysta to klepie taśmowo. 8k też trochę dużo wygląda na koszt stażysty.
@tomek3880
@tomek3880 14 дней назад
btw tytuł mylący, powinno być: "Czy pracodawca zarabia na stażyście". Dla potencjalnych stażystów odcinek nic nie wnosi, a potencjalni stażodawcy moge się wycofać po obejżeniu tych wyliczeń.
@XForgePL
@XForgePL 13 дней назад
Dzięki za komentarz! :) Zgadzam się, że nikt 100% czasu nie koduje, ale w dobrze zorganizowanych firmach tzw. billowalny czas powinien stanowić ponad 90% a często dobija i do 95%, i wtedy firma dobrze prosperuje i stać ją na płacenie dobrych stawek pracownikom. Nie chcę nikogo zniechęcać tym filmem, ale pokazać że stażysta w firmie to przede wszystkim obciążenie i inwestycja (czyli ryzyko). I mówię to z perspektywy kogoś kto we własnej firmie organizował staże i dużo dawał ze swojej strony, żeby ten staż był wartościowy dla uczestnika. Dodatkowo: Jeżeli ktoś wyląduje na stażu to pewnie dlatego, że jeszcze np. nie nadaje się na juniora i potrzebuje pierwszego przetarcia-dotarcia w realnym świecie, a firma która staż organizuje zwykle w ten sposób sobie kalkuluje ryzyko, że sprawdzi potencjalnego pracownika w boju zanim wpakuje się w długoterminową współpracę - dobry staż to powinien być układ "win-win" dla obu stron. Co do konkretnych kwot to tysiąc czy dwa tysiące mniej lub więcej nie zmieniają w żaden wyraźny sposób końcowego wyniku. A koniec końców -> to tylko przykład
Далее
Kryzys w branży IT ⚡️
22:30
Просмотров 8 тыс.
Штаны легионера
00:44
Просмотров 229 тыс.
I'm Excited To see If Kelly Can Meet This Challenge!
00:16
Вопрос Ребром - Субо
49:41
Просмотров 1,4 млн
80 Year Olds Share Advice for Younger Self
12:22
Просмотров 1,6 млн
How to Soldering wire in Factory ?
0:10
Просмотров 7 млн
Battery  low 🔋 🪫
0:10
Просмотров 13 млн