Porownajcie sobie bramki z 2006/2007, a te zdobywane przez Wisłę dzisiaj. Nie sądzicie, że te dzisiejsze nie mają w sobie żadnej jakości, są jakieś takie przypadkowe?
Pamietam przed meczem z Feyenoordem mielismy szanse na awans do 1/16 finaly...gdybysmy tylko zwyciezyli.. Niestety odszedl Blaszczykowski i to faktycznie bylo trudne..