W życiu nie używam noża do obierania buraczków. Po odkrojeniu ogonka i górnej części, ściskam burak w dłoni i sam wyskakuje ze skórki jak z katapulty. Polecam, gdyż ta metoda minimalizuje czas obierania, dotyczy to również buraków gigantów, wtedy biorę sztukę w dwie dłonie. Pozdrawiam.
Pani Renatko 🙂 wypróbowałam pani przepis na buraczki-z tym że koncentrat pomidorowy zastąpiłam pulpą pomidorową z własnych pomidorów! Wyszło rewelacyjnie! Na drugi dzień zjadłam cały półlitrowy słoik! Przepis jak najbardziej do powtórzenia i do polecania innym! Samo zdrowie, fantastyczny smak! Pozdrawiam serdecznie i dziękuję
Drogie Panie,jesteście cudowne i szalenie pracowicie,Reniu,masz cudowną mamę,ogromnie serdecznie Was pozdrawiam . Dzięki za przepis nieznany dla mnie,oczywiście do tej chwili.😅❤
Ja też buraczki robię z cebulką z papryką są pyszne do obiadu a drugie robię z chrzanem też są dobre jeszcze takie plastry typowo na barszczyk również bardzo pyszne Pozdrawiam serdecznie
Witam serdecznie , przepisy fantastyczne, a co do kocurków to walczą dlatego, że są niekastrowane,jak było widać po biało -rudym, będą łagodniejsze i nie będą się niepotrzebnie rozmnażały. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Donald jest wykastrowany a łomocze wszystkie koty aż furczy 🙈🤣Franka i Bolka kastrować nie będziemy bo zależy nam aby się rozmnażały, mamy gospodarstwo i myszy jest ogrom więc i koty są bardzo potrzebne 😊❤
Witam serdecznie Pani Reniu my takie maleńkie buraczki zrobiliśmy w zalewie octowej . Pani przepis przypadl mi do gustu ,lubię też cebulę .Pozdrawiam serdecznie cala pozytywna rodzine .
Bardzo fajny nowy przepis,znowu cenne wskazówki,cenne rady.Kotki to ogromne szczęściary,że są w tak pięknej rodzince,dostają tyle ciepła i miłości.Mam też dwa kotki i wiem jakie są zwierzęta i co potrzebują.Macie wielki szacunek do ludzi,do siebie ,do zwierzą,a tak niewiele trzeba,normalność,spokój,radość.Tyle macie pracy i nie widać zmęczenia.Brawo Reniu,szacunek dla rodziców za wychowanie córki.Pozdrawiam.
Witam was kochane kobietki bez pracy nie możecie żyć ja już po przetworach teraz suszę marchew , seler i por macie pogodę super u mnie w zachodniopomorskim od rana pada pozdrawiam serdecznie z Panem Bogiem Elżbieta z zachodniopomorskiego.❤❤😊😊
Witaj Reniu, ja buraczki obieram w rękawiczkach, biorę buraka w ręka i tak przekrecam jak bym wycierała, skórka pieknie odchodzi i szybko się robi, pozdrawiam ❤❤❤i do nastepnego, ja czekam na przepis z grzybkami bez śluzu 😅😅😅 i przepis na grzybki w wydaniu pana Edzia takie pyszoty 😊😊😊
Dzień dobry fajna rodzinko. Jestem już prawie uzależniona od Pani nagrań. To jest prawie zawsze takie przeniesienie się mojej duszy w lata dziecięcej i młodzieńczej szczęśliwości. Była wtedy jeszcze babcia, była mama, było wspólne działanie w kuchni, przy tym opowieści o jeszcze wcześniejszych czasach. Losy i historie rodzinne, wspominania jeszcze bardziej odległych czasów. Tak nie poszli w zapomnienie nasi przodkowie, tak się tworzą rodzinne historie, losy w Polsce i daleko poza krajem. I chociaż niewiele dokumentów pisanych pozostało, to i tak dużo wiedzieliśmy o losach przodków. Pamięć o nich powinna być dalej przekazywana. A to akurat taki czas, żeby wspominać. Szczególnie w takich domach jak u Państwa, czyli kilko pokoleniowych. W takiej atmosferze praca wre, wszyscy razem coś szykują, śmieją się, zapełniają wspólnie spiżarnie i piwnice zdrowymi przetworami. Jeszcze tylko brakuje wspólnego darcia piór i klekotu kołowrotków. Ale wszystkiego nie da rady😊. Takie to wspomnienia nachodzą mnie, kiedy oglądam Pani filmiki, takie z codziennego życia, takie naturalne, nie upiększane pod tzw. publikę. Kiedy ostatnio chodziła Pani z mamą po tamtejszych lasach, to już w mojej wyobraźni widziałam tam mojego kochanego brata, który w tym miasteczku mieszkał, a pracował w tamtejszym szpitalu (stary, poniemiecki budynek szpitala Luftwaffe). Od wielu już lat mieszka w Gorzowie Wlkp. Ale lasy w Pani okolicy odwiedza, bo to (chyba dla wszystkich) taka odskocznia, odpoczynek po pracy, sama przyjemność. Te grzybki w słoiczkach tak mi to przypomniały😊. No i (o matuchno!) następną epopeją zanudzam. Ale to Pani wina😂, taka pozytywna wina. Bardzo dziękuję, pozdrawiam serdecznie całą rodzinkę. I Pani słowami : DO NASTĘPNEGO 😊 - Urszula z Austrii
Co za wspaniałości buraczkowe chyba parę sloiiczkow zrobie ,,bede sxukac malych buraków, pozdrawuamy Frankfurtu, jak dobrze miec Mamusie,ogromna pomoc👌🤗🤗🍂🥰
Witam cie pięknie Reniu, ja swoje przetwory wszystkie jakie wymagają dodatku octu,robię na jabłkowym. Lepiej mi smakuje na tym ,bo i można ta zalewę wypić bez problemu. Pozdrawiam serdecznie życząc całej rodzinie dużo zdrówka i wszystkiego dobrego. Trzymaj się ciepło i do następnego 🙋♀️🙋♀️🙋♀️😘😘😘😘💕💕💕💕🌞🌞🌞
Dobry wieczór sympatyczna Rodzinko. Reniu bardzo ciekawy przepis na buraczki, zapewne są pyszne, niestety zrobię je dopiero w przyszlym roku. Jeżeli chodzi o maślaczki, to też właśnie dzisiaj słyszałam, ze malutkie można gotowac ze skórką, ja nigdy tak nie robiłam, a przerabiałam ich swego czasu, jak bylam sprawna bardzo dużo. Tu u nas w Świnoujściu na wydmach maślaczków bylo zatrzęsienie. Robilam je na świeżo w słoiki, marynowałam, suszyłam. Sa to jedne z najbardziej aromatycznych grzybów, pychotka pod każdą postacią. Cóż zostały tylko wspomnienia. Reniu podobno rude kotki w domku przynoszą szczęście. Pozdrawiam serdecznie całą cudowną Rodzinkę i Agnieszkę, życzę wszystkiego dobrego i do następnego...🤗😍🥰❤️
Witam serdecznie 😊rude mimo że wredne to i kochane 😊nawet byki rude -czerwone są temperamentne .Maślaki przyznaje są chyba najlepsze ,uwielbiamy je zwłaszcza w zalewie pomidorowej 😊dziś nazbierałam z mężem dwa koszyczki więc jutro będę je robić i pójdę po kolejne ❤Pozdrawiam serdecznie 😊
Ludzie nie doceniają buraków, ja je uwielbiam pod każdą postacią. Tego przepisu nie znałem, ale skorzystam. Jeśli chodzi o cebulę, to ta cukrowa, którą używasz i ja też, jest bardzo delikatna.
W świętokrzyskim jest plaga biedronek. Jak były mszyce w ogrodzie latem, nie było biedronek a teraz zatrzęsienie. Pozdrawiam serdecznie cała rodzinkę.❤
Witaj Reniu Twoje przepisy oraz pomysły zawsze się sprawdzają a smak po prostu trzeba samemu spróbować . Pozdrawiam Cię serdecznie życząc dużo zdrowia 😇🤝 .
Dobry wieczór dziewczyny 😊buraczki i zakwas buraczany mam już zrobione 😊ale zrobię parę słoiczkiów według Twojego przepisu bo go nieznalam😊😊pozdrawiam Was cieplutko 🙋♀️spokojnej nocy 🥰😘
Takie małe buraczki i z własnego ogrodu to cud miód😊 Robię w zalewie z cynamonem i pieprzem. A co do obierania to odciąć od strony liści i ogonek, lekko ścisnąć w dłoni i same ze skórki wyskakują. Szybciej niż obieranie😊 A tak przy okazji zapytam. Miał być filmik o kaszce mannej "inaczej", przegapiłam czy jeszcze nie było?
Reniu buraczki po ugotowaniu zalać zimną wodą i nie potrzeba noża skorka zejdzie pod wpływem dłoni potem tylko obciąć korzonek i listki naprawdę szybko i sprawnie to idzie 🐞 pozdrawiam was serdecznie życzę miłego dnia i owocnej pracy 💞🌹😅
Witam, pani Reniu jeżeli mogę jakoś doradzić, to tak ugotowane buraki po odlaniu wody po ugotowaniu proszę je zalać zimna woda i po chwili pocierając rękami bardzo łatwo skórka schodzi proszę sprawdzić pozdrawiam Tak u mnie w domu zawsze robimy , dużo łatwiej
Znam tą cebulkę smażoną ,duszoną tata do tego dodawał jajka (było to dawno temu za mojego dzieciństwa).W niedzielę na śniadanie musiała być' pycha '(tak ją nazwaliśmy).Pozdrawiam serdecznie
Tak jak Reniu mówisz,pędzimy . A ja proponuje rozejrzec sie dookola i podziwiać jaki piekny las jest teraz ,kolorowy i sie" zatrzymać"na tym widoku chwile. Mieszkam w gòrach a własciwe dokoła las.jest pięknie.
Buraczki zawsze gotuje wg porady mojej siostry ,czyli 15 minut od chwili zagotowania w duzym garze.Po tym czasie wyłączam i zostawiam no noc do wystudzenia.Rano są mieciutkie i skorka schodzi sama.Mozna nakryc kocem aby dluzej trzymaly ciepło i dochodzily.Wyprubowane od lat.
Ja od lat buraczki piekę w 7 litrowej brytwannie w piekarniku. Ok. 1,5 godziny w 180 stopniach pod przykryciem. Bez wody i bez obrania. Polecam.Są wspaniałe i sok się nie wygotuje.
Ogólnie to nie wiem w jakim wieku i czy to ma znaczenie ale koty mają wrażliwy ogon. On jest sterem ich równowagi. Był przypadek u małego kotka, że został też pociągniety za ogon i ma krzywy oraz już nie podnosi go ja normalne koty bez urazu. Trochę inaczej chodzi aczkolwiek sobie radzi. Może w wieku starszym mają mocniejszy. Ponoć można nawet złamać ogon i różnie może być. Tak ku ciekawostce bo nie idzie wszystkiego sprawdzić :). Cenne info odnośnie końcówek buraczków (。♡‿♡。). Mamusia też o plecki niech dba!!! Fajnie, że u Was ciepło. Na Podlasiu non stop deszcze. Fakt, grzyby będą. A co do os to faktycznie ich sporo u Nas było i takie upierdliwe. Ponoć przyleciały z terenów gdzie pożary były. Już nie pamiętam gdzie to było. A już pytałam. Po co smalec w plastiku? Nie zdrowiej w słoiku? Fajny przepis na te buraczki. Właśnie myślałam o Adze a tu bach na koniec o Niej. Super (。♡‿♡。)
Witam serdecznie .co do smalcu to tak jak mówię najlepszy z garnka glinianego ,te pojemniki są specjalne do tego z atestami i daje do nich bo tak klienci wolą ,tak im wygodniej .Koty to koty ,kochane stworzenia choć czasem dają sobie popalić, kiedyś nasz jeden złamał gdzieś ogon ,nie bylo go kilja dni i wrocił ze złamanym ,,potem mu tak krzywo się zrósł i był w bok ale chodził prosto ale to zależy też czy kręgu nie uszkodzi ,ogon faktycznie jest sterem kota .Pozdrawiam serdecznie 🤗😊
Tam,skad pochodze,przebiegala w czasach Zaborow granica. Skutki tego byly jeszcze w czasach, gdy bylam nastolatka.Z tamtej strony byli ,,Cebularze",a my to,,Bazanty".Pamietam, jak ojciec kolezanki ,prawie zepchnal ze schodow jej kolegow ze szkoly sredniej, mowiac:Zaden absztyfikant -,,Cebulorz" nie doktnie mojej corki! Bylam przestraszona i poprosilam mojego dziadka wyjasnienie ,o co chodzi? Dziadek wyjasnil... Moja kolezanka wyszla i tak za jednego z,,Cebulorzy". Nie wiem czy dzis ktos to jeszcze pamieta
Przypomnialo mi sie jak mój dziadek kiedys pytał mojego taty , dałeś koniu -odpowedz taty, dałem - dziadek: a kto widział , tata : drugi koń 😅😅😅 zawsze nas to smieszylo 😅😅
Ma Pani wspaniałe plony,gratuluję. Jaką klasę gleby Pani ma?? Ja VI klasę i od trzech lat nic tylko użyźniam kompostem i obornikiem A plony wciąż bardzo słabe 😢 może ma Pani jakiś złoty środek.
Witam Jest sposób ale bardzo pracochłonny . Swoim znajomym na VII klasie podpowiedziałem i są zadowoleni . Otóż należy wybrać ziemię w miejscu gdzie są uprawiane na około 50 cm nawieźć około 20 cm gliny i resztę uzupełnić lepszą glebą zmieszaną z rodzimą . Wtedy nie będzie uciekała wilgoć gdyż glina ją zatrzyma a nowa gleba będzie żyzna . Innego sposobu nie ma . Ewentualnie pani glebę zmieszać z gliną ale to trudne . Pozdrawiam serdecznie 🤝😌 .
@@bozenasutkowska4058 Ja też mam piątą i szustą klasę o siódmej pierwsze słyszę. My spoczynkujemy glebę czyli rok nie sadzimy planów tylko z wiosny siejemy gorczyce ,przyorami i znowu gorczyca i tak trzy nawet cztery razy bo ona rośnie szybko więc zdąży się w ciągu sezonu posiać i przytakeżować bądź podorać ,potem jesienią obornik kompostowany i mączka bazaltowa i na drugi rok siejemy bądź sadzimy ,rodzi bardzo ładnie 😊
Buraczki zalewam zimną wodą ,doprowadzam do wrzenia i gotuję 20 minut ,bez względu na wielkość buraków.Zostawiam na noc lub dzień- zależy od pory gotowania- do wystygnięcia.Buraczki po odcięciu wierzchu, po naciśnięciu same ładnie,,wyskakują,, ze sórki.
Witam czy zamiast calych byraczkow mozna je zetrzec natarce na grubych oczkach? Ja maslaki mocze woda z octem i tez ladnie ta skorka odchodzi. Pozdrawiam❤
wodą się koty rozdziela ;)wystarczy schlapać :D Zawsze mieliuśmy tylko rude koty, nie są temperamentne. Czego oczekiwać jak się ma trzy kocury i jednego nowego? On sobie pozycję w stadzie ustala. Wysterylizować i problem się skończy.