Bardzo podoba mi się wartość "dydaktyczna" filmu i pomysłu na konstruowanie motocykla. Jest wskazówką dla nowoczesnych ludzi, że wszystkie przedmioty dookoła są przez człowieka wymyślone, wykonane, noszą cechy geniuszu, pomysłowości ale i ludzkich wad, pomyłek, niedoskonałości. Natomiast brak znajomości regulaminu, zasad bicia rekordu prędkości jest poważnym utrudnieniem w przedsięwzięciu. Już Rychter zwracał uwagę w "Moje 2 i 4 koła" że początek każdych zawodów to dokładne zapoznanie się z regulaminem... Co z tego, że dużym wysiłkiem zwyciężę, jeśli nie będę klasyfikowany... Dodatkowo rozumiem, że założeniem jest stworzenie silnika w klimacie lat późnych 20-tych chyba, ale na pewno utrudnia to osiąganie wymaganych prędkości. Dodatkowo pobieżnie skupiając się na pokazanych rozwiązaniach silnika można mieć wątpliwości co do wytrzymałości ( zwłaszcza zmęczeniowej) cieniutkiego czopa głównego wału z dwoma kanalikami oraz stożkowego osadzenia koła przekazania mocy na sprzęgło... Czop główny z wielkim stopniem średnicy także może mieć skłonność do pękania zmęczeniowego... Podobnie ubogie żebrowanie cylindrów przywodzi na myśl zasilanie metanolem - czy dopuszczone regulaminem bicia rekordu? Na benzynach chyba mocy z tego nie uda się uzyskać. Sugeruję poważną konsultację z jakimś doświadczonym inżynierem od budowy silników a także porównania wymiarowe czy konstrukcyjne podobnych konstrukcji. Pozdrawiam, podziwiam takie hobby i przedsięwzięcia. Tomek
Super sprawa, gorąco kibicuje temu projektowi. Podziękowania dla was za udostępnianie i nagłaśnianie tak niesamowitych pomysłów. Podziwiam zaangażowanie Pana Tomka oraz to że cały projekt będzie miał smak lat 30 👍. Piękny silnik., fajnie gdyby mogły powstawać seryjnie.
Mnie sie podobała australijska próba reaktywacji Vincenta. RTV. Wspaniały motocykl. Klasyczny choć ulepszony silnik Vincenta i nowoczesne (w polowie lat 90tych) podwozie i nadwozie. Dla mnie to jeden z idealnych motocykli. Pozdrawiam Serdecznie