Podziwiam pańskie dokonania a zarazem odstresowóje się przy słuchaniu tak pięknych histori serdecznie pozdrawiam z Wąbrzeźna a co najważniejsze że te dokonania są zapisane YT 👍🔥💐💐
Uwielbiam takie auta .Pamiętam jako dziecko może wtedy mialem może 6a7 lat w Poznaniu na końcu mojej ulicy stał taki a my z kolegami bawiliśmy się w nim bo auto juz nie było na chodzie efektem tego zostałem mechanikiem a teraz już mieszkam w Angli i pracuje przy starych klasykach np Jaguar E Type itp .Pozdrawiam serdecznie .
Fajna historia. Samochód tez świetny. Jedno z drugim sie uzupełnia i dodaje smaku calemu pojazdowi. Oglądając film i perypetie pojazdu oraz wasze nasunęła mi sie myśl. Gdzie teraz są moje motocykle których sie kiedyś pozbyłem. Czy Avo jeszcze żyje,junak komuś jeszcze moczy nogawke u spodni? Dał bym wiele by je teraz odzyskać. Od sentyment . Pozdrawiam.
Świetny materiał, widzieliśmy tego Citroena u Pana w garażu, jak raz zajechaliśmy, tj. ja z moją dziewczyną, aktualnie żoną, ze dwadzieścia lat temu. A co do kierownicy to trafne spostrzeżenie, ona jest z Tatry 87, mam identyczną (kierownicę i Tatrę). 87 była robiona w warunkach właściwie manufaktury, więc możliwe, że te kierownice były dostarczane przez zewnętrznego dostawcę.
Drogi Erwinie, dlugo bardzo dlugo czekalem na ten film.Piekna historia! Moja BL-ka jest rowniez czlonkiem rodziny od 20 lat a marzylem o niej od kiedy moj Ojciec sprzedal swoja BL-ke czyli okolo 28 lat.Szczesliwym trafem stalem sie posiadaczem swojej ale to historia ktora chetnie Ci kiedys opowiem. Poniewaz od prawie 50 lat zglebiam temat TA( poznalem wspanialych ludzi) zgromadzilem tez troche literatury. Dlatego chcialbym sprostowac kilka faktow o ktorych powiedziales. Zawieszenia TA niestety nie zaprojektowal Ferdynand Porsche! Porsche opatentowal zawieszenie na drazkach skretnych kilka lat wczesniej, a konstruktorem zawieszenia TA byl francuski inzynier Maurice Julien na polecenie glownego inzyniera Andre Lefebvre ktory drazki skretne do tego celu zaadoptowal. Te legende o projekcie zawieszenia przez Ferdynada Porsche rozpowszechnil Witold Rychter w swojej ksiazce "Dzieje samochodu" Nigdzie w obcojezycznej literaturze nie ma o tym fakcie zadnej informacji.Podobnie rzecz ma sie z silnikiem TA ktory skonstruowal rowniez francuski inzynier Maurice Sainturat pracujacy wczesniej dla Hotchkiss i Delage. Byla to na owe czasy bardzo nowoczesna jednostka gornozaworowa z mokrymi tulejami.A pierwsze silniki mialy pojemnosc 1300cm. W planach mialy miec rowniez automatyczne skrzynie biegow. Amerykanskim akcentem w produkcji TA byly prasy do tloczenia nadwozi firmy Budd. Twoj samochod posiada piekna kierownice jak wspomniales akcesoryjna niestety nie pamietam nazwy firmy ale mozna ja spotkac w roznych autach z tamtych lat. Kremowy licznik to wyposazenie samochodow od 1947 do 1952 ktore w tym czasie nadwozia malowane byly tylko w kolorze czarnym. Fotel tez masz chyba z nowszego modelu. "Cytrynka przyjechala i czlowieka zabrala" to smutna historia tych wozow w sluzbie UB. Wedlug informacji jakie kiedys slyszalem Polska w latach poznych 40 tych i wczesnych 50 tych kupowala za wegiel francuskie auta dla urzedow panstwowych. Roznych. Chyba najwiecej Cytryn trafilo do UB z powodow o ktorych wspomniales. Jeli chodzi o polskie filmy to polecam " Znaki na drodze" z Janczarem i Niemczykiem oraz "Ostatni kurs" ze Stanislawem Mikulskim. Cytryny graja tam glowne role. BL i B(troche wiekszy) Na fotce cytryny z poznanskimi numerami ktora pokazujesz w swoim albumie bardzo ciekawy model 15 H z tylnym zawieszeniem hydropneumatycznym wtedy byl wlasnoscia pana Palacza. Wielkie dzieki za ten film.Wzruszajacy. Zwlaszcza jak sie ma tego wirusa we krwi. Pozdrawiam serdecznie.
Bardzo dziękuję za ten wpis. Rzeczywiście, Dzieje Samochodu Witolda Rychtera są źródłem tych informacji i byłem przekonany, że są prawdziwe. Liczę na to, że kiedyś porozmawiamy o Cytrynach osobiście. Pozdrawiam.
Fantastyczna historia i piękny samochód. Może kiedyś zdecydujecie się zajrzeć na MotoClassic na Dolnym Śląsku? Niesamowite jest dla mnie, jak wiele jako rodzina jesteście w stanie poświęcić, by cieszyć się nie tylko sporym kawałkiem motoryzacyjnej historii, ale i swojej własnej. Takiej spójności w przeżywaniu wspólnego życia można tylko pozazdrościć i uczyć się. Pozdrawiam serdecznie
Taka Cytryna zagrała "dramatyczną" rolę w filmie "Znaki na drodze" . W roli głownej Tadeusz Janczar .To jest penego rodzaju wyjątek , że nie dośc że nakręcony w konwencji filmów potocznie nazywanych "produkcyjniakami " . To jescze na dodatek Film psychologiczny . A jednak dzięki znokomitej grze wybitntch aktorów i i świetnemu scenariuszowi ( szczególnie dialogi) ma w sobie coś wyjątkowego że oglądam go co najmniej raz w miesiącu .A te wszystkie ideologiczne i propagandowe dyrdymałki rozpływają sie niezauważalnie gdzieś w dalekim tle .Ma w sobie dokładnie taki sam "magnetyzm jak filmJerzego Kawalerowicza "Pociąg". Goraco polecam i pozdrawiam .
