Co Ty wiesz na temat Stefana Batorego w czasach PRL? Zapraszam na film. SUBSKRYBUJ DRUGI KANAŁ: / zapachopium PATRONITE - Jeśli chcesz wesprzeć kanał, zapraszam do linka patronite.pl/p...
Poznałem kiedyś starszego Pana na wakacjach, który był kucharzem na Batorym. Wspaniale opowiadał historię swojego życia. Był po 70ce, 40 lat żyje poza granicami Kraju. Uciekł ze statku na postoju w Niemczech, potem mieszkał w Australii. Dzisiaj mieszka w Kanadzie. Wspaniały człowiek.
Pływałem na rzeczonym statku jako załogant. Kilka uwag: - salutującym kapitanem jest Pan Hieronim Majek (pozdrawiam serdecznie, jeśli..., a właściwie nie "jeśli"...); - okręt "Maasdam" nie był transatlantykiem, a transportowcem wojskowym przerobionym w naszej Stoczni Gdańskiej na statek pasażerski; - rozmawiałem z pasażerami i na pytanie: dlaczego wybierają nasz, a nie inne, odpowiadali: załoga wnosi taki klimat wśród pasażerów, że niczym w porównaniu jest pragnienie poznania świata czy cieplejszej strefy klimatycznej; - nie wiem skąd Autor czerpał informacje, ale następcą miała być jednostka o nazwie: ts/s "Król Stefan Batory"..,.; - końcowy fragment vloga pokazuje ostatni regularny rejs w drodze z Kanady - cecha charakterystyczna: brak kotwic, których zrzuceniem u wejścia do Tamizy i "podciągnięciem", by wykręcić o 90 st., statek (a właściwie Dowództwo) ratował się przed skutkami tajfunu - objawem wówczas nieznanym oficjalnie jako zjawiska El Ninio/La Ninia. Kilka ówczesnych promów między UK a kontynentem wylądowało na francuskich plażach... Po dwóch dobach postoju w Tillbury Docks (peryferie Londynu) uzupełniono kotwice, by "Stefcio" dopłynąć mógł wg wymogów do Gdyni; - jest jeszcze pewna tajemnica związana ze sprzedażą Naszej Łajby... I to jest echo nagłówkowego "Czaru PRL"... Pozdrawiam Wszystkich bez względu na odcień opalenizny podczas w/w rejsów nagrodowych!
Tak tak , Jacek, pamiętam Cię, zawsze się śmialismy jak wrzucalismy tobie do talerza włosy, albo babole , Tomka pewnie Pamiętasz, no to z nim i z Jankiem
Juz od bardzo dawna zyje w Montreal . Pamietam jak bieglismy do portu witac Batorego !💗💐🙋♀️ no i zakupic polskich frykasow od zalogi . Przykro nam wszystkim bylo uslyszec jednego razu ,ze to juz ich ostatni rejs 😪. Wiaze sie z tym wiele pieknych wspomnien i nawet do dzis ogromna nostalgja . Pozdrowienia z Kanady 💌
@@JP-yc8bz Jaki ten swiat maly ! . Zapewne byly to piekne czasy - nasza mlodosc ! no i ten swiat nie byl tak zwariowany jak obecnie . Jak znalazles sie na Florydzie ? , zeszles ( nie jestem pewna jak sie poprawnie mowi po polsku - czy zszedles 🤷♀️🤭 ze statku ? Jezeli pozwolisz sie zapytac). Kiedy zylam w Danii znalam paru rodakow co wlasnie to zrobili . Uklony z Kanady , Marzenna 😘
Miriam Zajfman ja przyleciałam do Miami w 1990 roku, ponad 30 lat temu. Byłam w Montrealu kilka lat temu i ze łzami w oczach chodziłam po znajomych miejscach. Najbardziej bolesne było być na dworcu morskim gdzie co miesiąc przyplywalismy. Mam kontakt z wieloma ludźmi z zalogi na Facebooku. Możesz napisać do mnie na maila. Jolinha@comcast.net
@@__-mw3zn Moja matka z Woli ,oni mieli taki zargon Tak mowila jak Jarema Stepowski Lol😄😄😄 Prawde mowiac moj polski juz szwankuje , co sie tu dziwic wyjechalam jako dzieciak ,no i to juz 50 lat temu 😪
Summer of 1974 i sailed on her as my family emigrated to Canada from England. Then in the fall of 1978 i sailed on her again from Montreal back to London/Tilbury docks . I was 9 years old the first time , 14 years old the second time . It was truly an adventure of a lifetime. The crew , the passengers, the food was excellent. Great memories to have.
A propos nieśmiertelnego cytatu:to był luksus dla nas,przaśnego narodu,spragnionego inności.oba pasażery nie nadawały się do szlaków na półkulę południową,gdyz nie miały klimatyzacji.poza nagrzewaniem centralnym powietrznym.
Piekna opowiesc kawal histori narzekalismy na PR-Owski system fakt nie bylo miodu ale teraz co sie dzieje to przysiegam wole tamte czasy wybralabym mniejesze zlo .Dziekuje pozdrawiwm zWroclawia
Był bardzo wygodny piękny ogromny. Płynęłam nim . W Gdyni jak wchodziłam trapem na statek bardzo się bałam było wysoko do ziemi . Obsługa cudowna bardzo dużo rozrywki.
Własnie teraz obejrzalem caly film na ktorym nawet zobaczylem swojego śp juz ojca który był na nim kinooperatorem,potem II elektrykiem.Mama zaś była stewardessą.Super filmik🤗
Dwa tygodnie płynął w jedna stronę, zawoziłem z Krk nieżyjącego już kolegę Warszawą M20 w 197? 73-76 na rejs do wymarzonej Hameryki. Wrócił po ponad 25 latach i tam zostawił zdrowie. Zarabiał na początku 2$/godz. Wrócił i po2-ch latach zmarł. Jego żona dziś staruszka, mówi ze nic dobrego w życiu nie doznała. Panowie mniej pracować !
Wydaje mi się, że to wszystko kwestia szczęścia. Z tego co czytam, to kolega płynął w ciemno. Jeden trafił tak i miał dobrze, koledzy, układy, pieniądze. Drugi trafił źle i tyrał za grosze gdzie zostawił zdrowie. Chyba nic się nie zmieniło do dzisiaj.
@@staszekboroski526 Prorok? A skąd ta pewność? Może zmarłby wcześniej? Czyżby wyjechał na przymusowe roboty o głodzie i chłodzie? Proponuję nie łaczyć czyjej smierci z emigracją. Twój kolega szukał lepszego życia. Nie każdemu się udaje. Nie wystarczy być w USA by czuć się jak Raju. Gdyby było mu aż tak zle , nie mieszkałby tam aż 25 lat.
@@janhusar9105 nie prorok tylko autopsja. Zachorował, a tam felczer i medykamenty drogie więc wrócił do Polski tu się taniej leczyć i organizm już nie wytrzymał. Zapamiętaj panie Janku ze nie zawsze masz racje i nie spieraj się ze mną o bzedet typu czy wychodek europejski jest lepszy od srajdołka azjatyckiego bo skoro to mój a nie pański przyjaciel to znam wszystkie szczegóły z jego życia 😃
Plynalem Stefanem Batorym w 1975 jako pasażer Gdynia - Londyn i Southampton - Gdynia. Wspaniałe wrażenia kulturalne zwłaszcza w rejsie powrotnym film o Polsce ... łzy się same kręciły w oczach, a z kulinariów nie zapomnę do dziś pasztetu z sosem miętowym oraz deski z serami.
Zrób odcinek o tym co działo się wokół afery dzieci ołowianych w latach 70 w Hucie Metali Ciężkich w Katowicach. Przeczytałem książkę o tym i nadal jestem głodny tematu
A ja pamiętam, gdzieś chyba około 1984 roku, jak płynąc jachtem "konstanty Maciejewicz" (nota bene był to kapitan poprzedniego batorego), tak po środku Bałtyku, wieczorową, nieomal szarą porą, zobaczyliśmy na horyzoncie szybko przybliżający się jakiś duży, czarny statek. Tylko przed dziobem miał tak dziwnie biało - później okazało się że to fale odbite od dziobu na boki. Gdy nas mijał, a było to cholernie szybko porównując z innymi jednostkami, zobaczyliśmy, że to Stefan Batory. Przez UKF-kę pozdrowiliśmy; "Konstanty Maciejewicz pozdrawia Stefana Batorego". W zamian uzyskaliśmy syrenę. I tyle moich wspomnień z tym okrętem. pozdrawiam pkb
Jezusie z Maryją!! Kiedy to Macaj kapitanował na Batorym??! Przecież to był żeglarz i komendant Daru Pomorza podczas Rejsu Rejsów tego statku. Transatlantykami nie dowodził zdaje się nigdy, uczestniczył zaś w katastrofie okrętu podwodnego.
Musial Robic maly biznes ,wywiez przywiez I sprzedac.My Rybacy dalekomorscy tak robilismy.Kawa ,moher ,greplina,skory owcze itp.A z kraju najlepiej pszyrzady miernicze spirytus,bursztyn zaleznie od strefy polowow.W Afryce to I Ludwig do mycia naczyn szedl jako szampon.
Luksusowy polski statek "Polonia" pływa z Świnoujścia do Szwecji codziennie do dziś. Pod pokładem mieści ciężarówki i osobówki, a na pokładzie pasażerów. Może nie jest taki luksusowy jak Stefan Batory, nie wiem, ale mimo wszystko bardzo ładnie się prezentuje.
In the fall of 1959 when my parents emigrated to Canada with my sister and myself - I was the youngest passenger ever on the TSS Stephan Batory at only 6 month old.
A ja plynelem na wycieczke Sylwestrowa w 1979, po Baltyku. I nie bylem, jak mowisz, umacniajacym wladze ludowa itp bzdury, poplynelismy w duzym gronie pracownikow Hoteli Oris, niezapomniane wrazenia, szczegolnie kuchnia suuuuper.
Panie Autorze - poprawki: - Nie był drugim polskim linowcem, zawijającym do USA. Przed nim były: Polonia, Kościuszko, Pułaski, Piłsudski i Batory. Czyli był szósty ;) - Nie był okrętem. Okręty to jednostki marynarki wojennej. Jako cywil był statkiem. Ciekawostka - na zdjęciach, obok Stefana Batorego mamy również jego poprzednika Batorego i Piłsudskiego.
Gdzieś w latach 90-91 widziałem S.Batorego zacumowanego przy nabrzeżu greckiej Chalkidy z mało widocznymi napisami na burtach.Generalnie złom czekający na rozbiórkę.
Mój pradziadek pływał na Batorym, jego syn mój dziadek za każdym razem gdy się widzimy opowiada mi historie, które przeżył mój pra dziadek, chciałbym móc z nim porozmawiać tym bardziej, że ja urodziłem się na Dolnym Śląsku a pływać statkiem mogę jedynie na urlopie 😅
Zabawa z naszymi liniowcami potrwała sześć dekad, w czasie których na wszystkich tych statkach w rejsach dla Merkurego i Marsa zginęło MNIEJ osób niż na niedorobionym, funta kłaków niewartym 'Titaniku'. Nasza flotylla liniowców liczyła DZIEWIĘĆ sztuk. Wszyscy pamiętają przed- i wojenne, ale to już PO wojnie do służby pod naszymi znakami: ten najmniejszy ('Jagiełło' od Blohma i Vossa) i TEN NAJWIĘKSZY ('Stefek Be' z Holandii). Masze liniowe bractwo w komplecie miało razem CZTERNAŚCIE kominów i SIEDEMNAŚCIE śrub. Ale tylko jeden - 'Batory' z Włoch - gościł na swoim pokładzie... syryjskiego brunatnego NIEDŹWIEDZIA!! 😊👍♍
Dlaczego Stefka sprzedali...TO NASZA HISTORIA POWINIEN ZOSTAC W POLSCE NA PAMIĄTKĘ 🤣😴😴😴. W 1972 ROKU MOJA MAMA PLYNELA DO MONTREAL. DO DZIS WSPOMINA ZE TO BYLA JEJ WSPANIAŁA PODRÓŻ ŻYCIA.,🇵🇱🇵🇱💖 💖💖👍👍👍
Mysle ze dzis to nikt by nawet centa nie zaplscil za zwiedzanie takiego statku Batory byl pieszczotliwie nazywany Zygawka co bylo zreszta pokazane na filmik Z Pawlakiem
Dokladnie zgadam sie z toba :) Jedyne pocieszenie to watpliwosc ze cos by ten statek znaczyl w dzisiejszych czasach dla Polakow, bo niestety takie czasy nastaly ze nawet ci ktorzy przezyli rejs na tym statku zamiast dorzucic te skromne "3 Grosze" w kwestie wlasnie Utrzymania dla atrakcji, historii czy nauki mlodszych pokolen to wola dorzucic dla Rydzyka na Paliwo albo dla Kaczora na Pomnik i Miesiecznice... W KUR.. JE.ANA MAC... PS: "Zero Spiny i Pozdro Dla Kumatych"
Blady Czeslaw jakiś gowno statek na kiju. Wspominany z nostalgia przez obecnych 50-60 latków, bo nic w PRL innego nie było. Jak powiedziano statek niczym innym się nie wyróżniał. Komuna to smutny czas - mentalnie bardzo smutny. Komuna trwa do dziś w głowach ludzi od 50 wzwyż, dlatego wracamy 8 klasówkę chcemy 49 województwo. Wybieramy sobie partie jak PiS na rządzących. Co ja powiem w normalnych krajach starsi to elita u nas to homo sovieticusy. Madruja ze nie ma zasadniczej służby wojskowej i młodzież jest pizdowata, a jak im zakład zamkną to Ola la Boga co my zrobimy jak to tak.
Szkoda że do końca nie pozostał Polskim statkiem. Można było z niego muzeum zrobić:(. Pawlak przy jego otwarciu mógł by powiedzieć: nadeszła wiekopomna chwila:). Przy okazji zapraszam na mój kanał i pozdrawiam.
Ten Pawlak swoją wiekopomną chwilą, co 'nadejszła' - ZMAZAŁ WSZYSTKIE POPRZEDNIE WINY i odtąd ja zacząłem go rozumieć: do czorta z czytaniem z kartki wielkich słów, NAJBARDZIEJ WPORZO MOWA W CAŁEJ HISTORII POWOJENNEGO FILMU POLSKIEGO. 👍👍❤️❤️♍
Polskie transatlantyki - tylko pierwszy i ostatni, i to żeby jeszcze jakoś powiązane!! A to przecież bylo sześćdziesiąt lat, z których wciąż możemy być dumni jak PAWIE! Sto tysięcy ton, tysiące przewiezionych pasażerów, wspaniała służba w czasie wojny, ZERO katastrof i MNIEJ śmiertelnych ofiar na pokładach wszystkich statków w ciągu sześciu dekad, niż zabrał ze sobą w swoim czasie przereklamowany i sfuszerowany 'Titanic'! ♍ Warto wreszcie opowiedzieć o naszej pracy w Oknie Wystawowym Żeglugi Świata całościowo i z dumą, bo JEST CZYM SIĘ CHWALIĆ. Do dzieła, kowboje!! 😊♍
Panie komentator po co ten sarkazm ,za to od tzw "trasformacji" złodziejskiej mamy DŁUBANKĘ PREZESA. Płynąłem tym statkiem i przeżyłem wspaniałe chwile.
Właśnie. Nie brak teraz filutów, którzy plują na wszystko, co się działo w PL i PRL. A przecież to nie Polacy winni, że USA i W. Brytania, by uzyskać od władz ZSRR obietnicę dalszego udziału tego kraju w wojnie przeciw Niemcom i Japonii, sprzedali nas Związkowi Radzieckiemu, jak skradzioną jałówkę rzezimieszkom. ZSRR otrzymał ich zgodę na zrabowanie Polsce kilku województw wschodnich, zainstalowanie w resztówce Polski swojej administracji, mającej pilnować eksploatacji naszej Ojczyzny dla sowieckiego okupanta oraz "przerabiania" Polski na kraj wasalny. Mimo tego pokolenie naszych dziadków i ojców - jakże często biedujące - odbudowało kraj ze strasznych zniszczeń powojennych i zrobiło wiele dla jego rozwoju, także dla jego dobrego imienia. Temu celowi służył także "Stefan Batory", przypominając światu o Polsce i sławiąc jej pozytywne czyny. Nie widzę też nic złego w tym, że w nagrodę za osiągnięcia pracownicze mogli płynąć na nim na wycieczki przodownicy pracy, a nie różni malwersanci, jakich teraz nie brak. Więcej szacunku, panowie autorzy, dla pokolenia naszych dziadków i babć, ojców i matek, którzy jakże często otrzymując za swą pracę głodowe zarobki, bo inne nie mogły być w kraju zniszczonym przez wojnę, rabunki obu okupantów i ra-dziecką eksploatację - zrobili tak wiele dla odbudowy i rozwoju Polski. Be tej ironii - proszę!
@@marekbiaoszewski2159 mnie nie ściska, bo byłem w USA i wiem jak to tam wygląda, Krawczyk też był i czyścił baseny, wrócił z podkulonym ogonem do Polski
Nigdy nie było tam 81 oficerów i mechaników 81 to była liczba załogi łącznie z oficerami i mechanikami. Na takim statku pracują marynarze motorzyści elektrycy itd.
Okej, to jest tak, że gros załogi takiego liniowca lub wycieczkowca - to wcale nie pokład i nie smoluchy, tylko OBSŁUGA HOTELOWA. Stewar/dzi i -desy, kuchnia, pralnia, drukarnia, orkiestra (a jakże!) i masa innych, umilających prawie ośmiuset osobom czasem długi pobyt na statku. 😊♍
@@teekey1754 ... a "Błyskawica" i "Dar Pomorza" stoją i świetnie zarabiają jako pływające muzeum. Sam już tam byłem kilka razy. Ale smerfom ciamajdom zawsze nic się nie podoba albo niiiieeee uuuuda sssięęę 😨🙄😁😁
Może zrobisz film o polskich transatlantykach z okresu międzywojenego i w czasów wojny ? O GAL - Gdynia - Ameryka Line (świetnym źródłem jest książka Karola Olgierda Borchardta pt. "Znaczy Kapitan" )
Wtedy można dodać sceny z kapitanem Eustazym Borkowskim ;). W roku gdy "Stefan Batory zaczął pływać pod polską banderą Szaman Morski już kilka lat nie żył.
@@simon1313ss3 Nie jest to moja bliska rodzina (siostra mojej babci), ale z tego co wiem żyje sobie dobrze, pracuje w jakiejś korporacji w biurze, jej mąż jest dyrektorem w fabryce. Przyjeżdża co kilka lat do Polski, ale dawno się z nią nie widziałem. Dorobiła się dwóch domów i posłała dzieci na studia. Amerykański sen nadal istnieje w pewnym stopniu :) Ciężka praca jest lepiej wynagradzana w USA niż w Polsce.
@@compass1491 2 domy na kredyt byłem w USA i wiem jak wygląda amerykański sen. Trzeba bardzo ciężko zapierdalać 23 godziny na dobę i wszystko na kredyt. Teraz to mamy Amerykę w Polsce!
@@blacksabbath7819 a podatek od nieruchomości jest tam od ich wartości, więc jak trzeba kilkanaście procent wybólić od wartości domu np. miliona dularów no to trzeba nieźle tyrać żeby wyrobić na to.
STEFAN BATORYJACKAMAJCHROWSKIEGODYBALSKIMARIUSZAKRAUSSASACHERJACKALUCZAKAKATOFELSALATAGNIESZKISZLASTWURSTSALATASABINYGRZYBOWSKIEJKARTTACZAEMARCINAKORDASASACHERPAWLAMROZOWSKIEGODYBALSKIRAFALAZIOLKOWSKIEGODYBALSKIHALINYJANUSZEWSKIESACHERREGINYANDRZJEWSKIEJLESZEKBIELEWAYCZARTELZBIETSZLASTBEATOMECKIEJSACHERMARKAHOFKINAJOSEFRTZLALDOMORONICOLSSARKOZYJOANNYMAZURCARLABRUNIMEGANFOXSTEFANBATORYANDRZEJAMRASSACAMERONDIZAMARCINATYSZKIMARCINKORDASMARINAJANUCHTYAMADEUSZMOZARTMARINAKAYSERAJOZEFWIERZBICKIAGNIESZKISZLASTJOSEFROTHJANACZARMARTAWIERZBICKAMARZENYKOWALSKIEJ
Pływałem na (w naszym żargonie) Stodole... .Nie było różowo,w tamtych czasach zarabiałem 85 centów dziennie.Podłe warunki i bardzo ciężka praca.Pięknie to wygląda na filmie,a rzeczywistość co innego...
@@NecrosDeus Ty mówisz o PRLu nadal, a ja mówię o roku 2020 gdzie budujemy różne statki, a przede wszystkim mamy dobre stocznie remontowe. Interesy słabo idą tylko tym państwowym stoczniom, np. Gdańska stocznia remontowa co roku trzepie kasiore.
@@NecrosDeus spoko, ja trochę siedzę w temacie, bo sam pływam i często czytam artykuły na internecie to czasami nawet zagraniczne strony internetowe piszą o polskich stoczniach
Zauważyliście, ze każdy jeden film jaki wrzuca autor ma mnóstwo błędów i fantasmagorii? Tak tylko luźno nadmieniam, oglądać oglądam ale miło, ze wielu widzi co się dzieje. Pozdrawiam.
Złomowanie to bardzo kłopotliwa sprawa.ze względów ekologicznych.wieloletnie złogi farb i powłok ochronnych.do tego tony azbestu,wszechobecnego wówczas wszędzie.ciecie palnikami acetylenowymi to chmury smrodu na okolicę.obecnie robią to Turcy i Hindusi.kliknij Kelang ,zobaczysz ilu ludzi z tego żyje.to ogromny biznes.
materiały filmowe to pomieszanie z poplątaniem, są na nich zdjęcia z przed II WŚ, M/S Batory i M/S Piłsudski, kpt. Eustachy Borkowski kpt. Mamert Stankiewicz, informacje tez są bardzo dziwne: drugi zawijający do Stanów? (Polonia, Kościuszko, Pułaski, Piłsudski, Batory , Sobieski i Chrobry chyba raczej nie były na linie południową) Największy ponad 150 m? M/S Batory miał ponad 160. Autor mógłby chociaż Wiki poczytać przed nagraniem.
Hipokryzja USA, a potem Kanady: przelot tej ilości pasażerów samolotem generuje znacznie większe szkody dla środowiska, a lotów nie zakazują. W okolicy moich rodzinnych stron, z każdej rodziny wtedy ktoś albo był w Stanach, albo właśnie wrócił, albo ostatecznie dopiero się wybierał i czekał na miejsce na statku. Wszyscy statkiem - było znacznie taniej Batorym niż samolotem, no i przyjemniej - luksusowy urlop. Tam się jechało na zarobek, żeby wybudować potem nowy dom, albo przynajmniej auto kupić. Jedyna znana mi okolica, gdzie większość nowych domów miała "amerykańskie" ogrzewanie ciepłym powietrzem, przez kratki w podłodze. Sam mam podobne. Ale słowa, że mało kto miał szansę na pływanie tym statkiem są przesadzone - jeśli miałeś paszport i wizę (mając zaproszenie z gwarancją utrzymania, nie było trudno dostać), bez problemu dostałeś bilet, choć czasem termin był za kilka miesięcy, ale z powrotnym było łatwiej rezerwując od razu (dało się potem przesunąć). Nie wiem, czy z mojej rodzinnej miejscowości była choć jedna rodzina, z której nikt nie był w Stanach.
Hmm, niech zgadnę - Białostockie? czy Tarnów i okolice? Mam rodzinę w Chicago, sam kiedyś byłem i prawie każdy Polak z wyjątkiem typowych Górali to Białystok, Mońki, Tarnów, Kraków.
Jaka hipokryzja USA, a potem (?) Kanady ? Ile "Batorych" byloby potrzebnych, zeby wszystkich chetnych przewiezc ? Ile zostalo takich transatlantykow ? W porownaniu do samolotow ekonomicznie nie maja szans. Trzeba bylo dobrych kilku dni, zeby przeplynac Atlantyk. Kto ma na to dzis czas ? 700 pasazerow ? Tak, na pewno bylo wiecej chetnych na podroz. A wiec szanse na podroz mialo niewielu. Tak, kiedys podroz samolotem byla duzo drozsza. Teraz zostaly tylko tzw. cruise.
@@pawelwisniewski6849 Tak, jak w twoim rodzinnym kraju, oprocz tego, ze mozesz nie miec oparcia w rodzinie, nie znasz dobrze jezyka i obyczajow/historii. Jestes bardzo przywiazany do swojego kraju i rodziny ? Nigdzie nie jedz, a zwlaszcza na stale.
