Co Ty wiesz na temat zarobków w PRL? Zapraszam na film. Mój discord (WIDZOWIE PRO100): / discord SUBSKRYBUJ DRUGI KANAŁ: / zapachopium PATRONITE - Jeśli chcesz wesprzeć kanał, zapraszam do linka patronite.pl/p...
@@Okiem-Bednarskiego Tak, a teraz sekta PIS za to okrada pracujących ciężko Polaków, bo trzeba kupić głosy plebsu i moherów. 😡 Poza tym ta banda ekonomicznych nieuków TOPI miliardy zł w debilne pseudoinwestycje oraz pasie setkami milionów złotych toruńskiego Belzebuba.😡 Łoży także na utrzymanie polskiego wyuzdanego i rozpasanego KLERU 20 miliardów złotych rocznie!!!😡 Dlatego długi Gierka to mały pikuś z obecnym zadłużeniem kraju rządzącego przez PRZYGŁUPÓW. 😡👎⛔⛔⛔ W tej chwili jesteśmy mega zadłużonym cieniutkim gospodarczo bantustanem, który obojętnie które w miarę bogate państwo może wykupić. Kłania się od wieków typowo polskie nieuctwo i warcholstwo tzw. elyt rządzących. Te elyty już od Piastów zawsze były dennie głupie i tak już zostało... ⛔⛔⛔
@@vakker3289 Na ludzi bezpartyjnych, bo samo określenie partia jest obrzydliwe. Pamiętam tabuny tumanów z PZPR, rozkradających dobrze rozwijającą się po wojnie Polskę. Po 1989 r. miało się to zmienić. Ale się nie zmieniło, bo postkomuniści i solidarnościowe styropiany z nimi zbratane, zaczęły zachłanną wojnę o państwowe koryto. 😡 W efekcie obecne tumany, należące do bandy czworga, czyli PO, PIS, SLD I PSL - to ich kontynuatorzy. Popłuczyny chorego systemu, rozkradające pieniądze i produkty, wypracowane przez ludzi zdolnych i uczciwych. To taka współczesna odmiana warcholskich i sprzedajnych szlachetków z okresu tzw. złotej Polski. ⛔⛔⛔
jeżeli chodzi o porównanie samochodów to : 20 letni teraźniejszy samochód pojeździ dłużej niż ówczesny maluch . Za 6 tyś zł , czyli za dwie średnie teraz wypłaty mamy nieporównywalnie lepsze auto , niż wtedy nowy "maluch "
Należy jeszcze wspomnieć, że za średnią pensję można było kupić ok. $15 i to tylko na czarnym rynku. Za komuny można było sobie kupić za pensję pralkę... Jak miało się kosmiczne szczęście, "rzucili" do sklepu ze 3 sztuki raz na rok i akurat wtedy było się w nim z gotówką przy ladzie. Sklepy były PUSTE. Może są tacy, co komunę wspominają z łezką w oku, ale ja wiem jedno: dziś konkretnie przyzwoity samochód to 20 średnich pensji. Wtedy takie guano jak "Maluch" to 58 średnich pensji było. I z kupnem "Malucha" było tak samo jak z pralką - z tym, że trzeba było zapłacić pełną kwotę i czekać. Nie max kilka miesięcy aż nasz model w naszej wersji wypozażenia będzie gotowy, tylko KILKA LAT aż będzie gotowy nasz "Maluch" w jedynej dostępnej "bieda edyszyn". Oczywiście, jak ktoś miał "wejścia" do aparatu komuny albo posłusznie meldował na SB to i owo o kolegach i sąsiadach, to nawet "Kanciaka" mógł kupić, albo pralkę "poza kolejnością" - bez kłopotu. To samo się tyczyło posiadaczy dolarów, wtedy nie było żadnego problemu, oczywiście, cena była "zachodnia", czyli taka, jakiej żądano w "Peweksie" za taki wyrób. I nazywało się to "eksportem wewnętrznym". Próba uciułania z pensji $15 / miesiąc tych $200 - $300 na pralkę była pomysłem z klasy abstrakcyjnych - szybciej komuna padnie niż odłożysz. I padła. Na szczęście. Kiedy pokonani w II WŚ Niemcy z RFN-u śmigali Golfami, to my, zwycięzcy (hłe, hłe), marzyliśmy o "Maluchu". Ruskie nas (sojuszników) traktowali gorzej niż Amerykanie okupowanych przez siebie Niemców. I tyle w temacie.
W obecnej sytuacji zarobki pozwalają na zakup 4.16 roweru. Takie wysokosci wynagrodzenia proponują piękne hotele...Przed covidem tez szału brak. Pozdrowienia z KG
Czyli stare wróciło? Prezes Obajtek nie sądzę że zarabia trzykrotność średniej, mylę że trzeba to pomnożyć X10 a Orlen jakoś coś ostatnio straty przynosi. W kraju nic się nie zmieniło, w sektorze prywatnym i owszem ale wyższe stanowiska w sektorze państwowym są jak były.
Moja ciotka była nauczycielką geografii w technikum, później w liceum. Z tego co opowiadała zarabiała około 15 tysięcy ( na pieniądze z lat 80) jej mąż był traktorzystą w RSP, po ukończeniu zawodówki bez specjalnych kwalifikacji, a zarabiał 50 tysięcy
Pralki i sprzęty RTV owszem miały swoją cenę, zresztą jeśli coś lepszego się pojawiało jakieś hi fi made in Poland,rozchodziło się niemalże od razu. Więc ludzie mieli pieniądze. Należy podkreślić, że koszty utrzymania ówcześnie nijak mają się do dzisiejszych. Może warto by obliczyć ile czynszów i ile prądu , gazu może opłacić dzisiejsza sprzątaczka lub pracownik produkcji montowni zachodniej firmy itp.?
w 1988 roku pod koniec płaca minimalna była 4 dolary czyli na zachodzie mogłes raz isc do toy toya i kupic cole w 1989 w grudniu płaca srednia to było 12 dolarów zycze powodzenia w obliczeniach poziomu zycia teraz a wtedy
Miełi,tylko niewiele warte.W latach 90 po upadku komuny zarabiałeś 200-300 PLN na dzisiejsze.W PRLu zarobki były 20-30 USD miesięcznie i to nie tylko Polacy rak zarabiali,Czesi i Słowacy też.Była zar..sta inflacja.
Jak ktoś ma łeb na karku to czemu nie ma dobrze zarabiać.Problem w tym,że to pracownika się jebie w dupę bez mydła.Mi w zakładzie (już tam nie pracuje) próbowali wmówić,że do pracownika który nie wyrobi normy zakład dopłaca 600 PLN do minimalnej.Nie wiem co za kretyni w to wierzyli,ale ja nie.
@@rafasobol4997 W filmie przedstawione jest to jako coś bardzo niesprawiedliwego że ktoś zarabia więcej od kogoś, Teraz różnice są o wiele większe i wydaje się że twórca filmu widzi w tym sprawiedliwszy podział. O to mi chodziło :) I chyba wydaje mi się że wtedy mniej było właśnie takich sytuacji o jakich piszesz. Chyba było spokojniej, wiadomo prywaciarz zawsze będzie mocno cisną pracowników
Nie, teraz jest sprawiedliwie. Jak jesteś kapuścianym głąbem i nie potrafiłeś wziąć się za naukę to taka twoja dola. Wysokie zarobki dla osób wykształconych trzyma ten rynek w ryzach bo bez nich wciąż pisałbyś na glinianych tabliczkach i rozpowiadał że ziemia jest płaska.
@@rafasobol4997 U mnie, a pracuje w jednej z państwowej firm, żaden dyrektor, prezes czy ktoś z 7 osobowej rady nadzorczej nie ma głowy na karku a zarabia krocie za nic nierobienie.
To nie do końca tak wyglądało. Mój ojciec jako operator dźwigu Jelcz Hydros, nowoczesny w pełni hydrauliczny, zarabiał tyle co dyrektor plus paliwo, plus olej, denaturat zimą, kożuch itd.W wieku trzydziestu paru lat stać go było na Fiata 125 1300 i dwupokojowe mieszkanie w bloku. Co najciekawsze nikt nie wnikał skąd dlaczego i za co.
To dalej jest rzeczywistością w pewnym sensie ,przed jeszcze lockdownem czyli w grudniu ,styczniu czy niemalże przez cały luty szukałem pracy, ogólnie mam bardzo duże doświadczenie w handlu , w kilku różnych branżach pracowałem. Jak chodziłem na rozmowy rekrutacyjne to najlepiej 17 brutto netto lub 2600 brutto ,wiadomka umowa zlecenie lub o dzieło i jeszcze taki jeden z drugim ,,Januszem biznesu" że to dobra stawka ,dla mnie śmiech na sali ,wiem ile mogę ze swoim doświadczeniem zarabiać. Wtedy gdy szukałem pracy , a mieszkam we Wrocławiu ,to po 100 rozmowach rekrutacyjnych ,dostałem ofertę pracy 2500 netto + premia. I w to poszedłem ,bo to jest dla mnie wgl jakikolwiek absolutne minimum by wstawać z łóżka wgl do jakiejkolwiek pracy. To pokazuje jedno to co napisał Legolas z Leśnego Królestwa dokładnie tak też tak sądzę.
Mieszkanie dostawało sie za 21 500 zl. Zapamiętajcie młodzi, 21 tysiecy 500 zlotych, tyle było wpłaty na ksiazeczkę mieszkaniowa. To byly lata Gierkowskie 1970-1980, kiedy zarobki byly 2000 - 4000 zl na miesiac, no wiec dla małżeństwa, koszt wkładu na ksiązeczkę to były oszczedności jednego roku. Porównajcie tamte koszty z dzisiejszymi. Wypłaty byly netto, podatek byl odprowadzany przez zaklad pracy przed wypłatą, nikt nie wiedzial ile wynosi podatek, dostawało sie tylko netto. I mieszkania były czesto pod klucz. Jakaś wykładzina czy parkiet na podlodze, w kuchni byla szafka ze zlewem i kuchenka gazowa. Mieszkania dotowane były z budżetu oczywiście, bo przecież koszty budowy były dużo wyższe. Czas oczekiwania w różnych miastach byl różny, w Warsiawie oczywiscie 2-4 lata, w małych miastach też podobnie no i czesto były potrzebne znajomosci zeby przyspieszyc. Tam gdzie nie było zakładowej społdzielni mieszkaniowej i nie bylo sponsora czyli dużego zakładu pracy, czekalo sie nawet i 10 lat. Nie wiem dlaczego tak długo sie czekało na mieszkanie, przecież rząd mogł wybudowac od razu 10 mln mieszkań w ciągu roku i nikt by długo nie czekał. Za Gierka wybudowano 4 mln mieszkań z wielkiej płyty dla 12 milionow Polakow. Lokatorzy zamieszkują te mieszkania do dziś. Oni lub spadkobiercy wykupili pozniej te mieszkania za jakieś śmieszne grosze. Obecnie ceny to 500 000 zl za 50 metrow kw, czyli pełne koszty plus olbrzymi zysk dla dewelopera.
Tak było pięknie i kasa za darmo spadała z nieba. Brawa dla PRLu. Ja zarobiłem w ur. sporo pieniędzy i nie zamierzam się z nikim dzielić za moje godziny przekuwania kreatywności w biznes. Ten rok nie jest gorszy, ale te śmiecie z góry cały czas tylko utrudniają
W 1984r po szkole zarabiałem jako elektryk ok 14000 zł (56 zł/h plus premia ) czyli ok pół litra wódki za 8h (vistula 0,5l cena 550 zł), w 1986 r ok 30000 zł a od końca 1987- go zaczynały się płace w setkach tysięcy a potem w milionach, oczywiście ceny towarów prześcigały podwyżki zarobków.
Prawda jest taka, ze serio, nic sie nie zmienilo. Tylko wartosc pieniadza sie wahala bardziej lub mniej. Tak jest na calym swiecie odkad zlikwidowano parytet zlota i rzady wraz z bankami robia co chca.
Makabryczna była wtedy ekonomia pamiętam stanie w kolejkach i brak dosłownie wszystkiego ceny z jednego dnia nijak się miały do tych z dnia następnego. Oby to nigdy nie wróciło.
Jak zdrajcy z Solidarności biorąc kasę od CIA namówili kilka milionów robotników do nieróbstwa to nic dziwnego, że wszystkiego brakowało. Do tego dołożyły się sankcje gospodarcze zachodu. Ciekaw jestem ile w takich warunkach przetrwałby Donald Tusk albo Jarosław Kaczyński. Ten drugi być może się o tym przekona jak COVID-19 wymknie się z pod kontroli.
No cóż sprzątaczka to sprzątaczka. Synku jak ty długo żyjesz pewnie jesteś molem książkowym ze tak wszystko wiesz A jak teraz zarobki Sprzątaczka to sprzątaczka No teraz to miód cud i swiezb
Szkoda, że nie podajesz ile np w danym roku kosztował np rower. Dzięki temu można byłoby jakoś pojąc siłę nabywcza... Warto było to podać w różnych latach...I już wiem dlaczego nigdy nie dostałem roweru pod choinkę 😂😂😂
W ZSRR towarzysze też kręcili lody na spółkę z oficjelami i zarządzającymi branżą spożywczą. Kwitł nielegalny handel kawiorem na niemalże światową skalę. Związek radziecki potrafił doskonale wykorzystać swoją sieć handlową i statki transportowe do tego procederu. Nie tylko w PRL kradli...
Tak, chemii było dużo mniej. Jedzenie było smaczne. Nabiał i mięso pochodziło z wolnego chowu. Wiadomo, że każdy system się po latach sypie. Rozkradanie polskiej żywności przez ZSRR, cwaniactwo i złodziejstwo w przedsiębiorstwach doprowadziło do spadku jakości towarów i niedoborów rynkowych. Zaczął się więc kryzys gospodarczy...
Na pewno było mniej chemii, pamiętam smak masła zapach chleba, a i schabowy smakował inaczej.Mleko było w butelkach,jak się nie wypiło, to skwaśniało i robiło się domowy twarożek.
Zarabialismy, jak na owczesne czasy dobrze. Powiem wiecej b. dobrze. Kto mial leb na karku dorabial druga , a nawet trzecia pensje, nie okradajac drugiego . TO BYL CZAR PRL - u !!!
A coś ty. W Wa-wie, też jest wyzysk człowieka, przez człowieka, zwłaszcza w handlu. Dla szefa, najlepiej by było, jakbyś zapieprzał za 2 czasem za 3 osoby a płacą najniższą krajową. Wszyscy z którymi pracowałem( nie Warszawiacy) tak myśleli, że jak przyjadą do Wa-wy, to będą kokosy zarabiać a tu, taki CH..j. Nie dość, że pensje marne, to jeszcze, za wynajem(od 1000 zł. w górę) i jakieś jedzeni. Także ten... Pozdrawiam.
Autor programu nic a nic nie wspomina o jakości tych towarów. Pierwsza moja pralka kupiona pod koniec PRL-u służyła mi około 20 lat a miała naprawdę ciężkie życie w pierwszym moim mieszkaniu gdzie stale narażona była na kontakt z wodą i nie mam tu na myśli podczas tradycyjnego prania. Ostatnią musiałem wyrzucić po półtora roku bo była w tak kiepskim stanie, że usunięcie usterki było nieopłacalne. Opaska podtrzymująca uszczelkę bębna dosłownie mi się rozpadła w rękach tak była zardzewiała. To samo z ferrytowym rdzeniem pompy, która nie wiem jakim cudem jeszcze działała. No i ogólnie cała była poważnie skorodowana. O jedzeniu nie wspomnę, bo każdy chyba widzi co jest teraz a co było kiedyś. Poza tym autor porównuje ceny do średniej pensji. Wtedy płace były bardziej wyrównane i nawet najmniej zarabiający byli znacznie bliżej średniej niż dzisiaj. Niech autor policzy ile można kupić rowerów oczywiście porządnych a nie takich jak moja ostatnia pralka za tę płacę minimalną. Kolejnym rozdziałem są koszty utrzymania mieszkania. Z tego co pamiętam na rachunki starczało jakieś 15-20 procent pensji jednego z moich rodziców. A dzisiaj? Często jest 60-70 procent. Autor zapomina też o postępie technologicznym. W końcu erę Gierka od teraz dzieli prawie pół wieku. To naturalne, że następuje postęp w dziedzinie wytwarzania i pewne dobra stają się coraz dostępniejsze dla całego społeczeństwa. Proponuję obejrzeć Powrót do przyszłości jak główny bohater, który cofnął się w czasie o jakieś 20 stwierdził, że mają dwa telewizory a ci z przeszłości myśleli, że jest bogaty bo oni mają tylko jeden. Dzisiaj żona ma swój telewizor, ja swój. Żona ma laptopa i komputer ja mam swój komputer. Syn ma dwa komputery, laptopa i telewizor. Marty McFly by nie uwierzył, że można mieć tyle sprzętu elektronicznego w jednym domu.
Z drugiej strony w tamtym czasie za "te" dolary można było kupić też zupełnie inną ilość towarów niż dzisiaj. 20 dolców (*ponad 100 złotych) to może jedna średniej klasy para spodni. Jeśli chodzi o artykuły spożywcze to pewnie w Pewexie szło kupić znacznie więcej niż ówcześnie w dowolnym hipermarkecie.
200000zł to zarabiali nieroby i lumpy ja zarabiałem 80 dolców.Na dzisiejszy dzień (15.12 2020r.)mam emerytury 876 dolców a parę lat temu miałem ponad 900 dolców. Coś nie tak z tymi dolarami.
@@adamkromraj4481 Wtedy gdy byłeś młody dolar byl po czarnorynkowej cenie. W banku cena była inna .Teraz dolara pilnują banki i kantory. Nie ma tzw.cynkciarzy.
Zrób teraz film o bezrobotnych i bezdomnych z czasów PRL-u .Może być też jak kierownik administracji wyrzuca na ulicę rodzinę z mieszkania .Ile lat czekali ludzie do lekarza specjalisty ?Te ziemie leżące odłogiem których sekretarze nie pozwolili uprawiać .Tych roboli na wczasach za swoje pieniądze nie banku .Pokaż te 1000 szkół wybudowanych na 1000-lecie Polski.Na koniec pokaż kraj w 1945 roku i w 1975 roku tj.po 30 latach.Pokaż młodzieży ,osadzą sami kto ile zrobił dla jego kraju .
Ten film powstał na podstawie plotek i ty tę plotkę siejesz dalej.Jak tak dalej pójdzie to niedługo będą mówić że w P.R.Lu pracownikom płacono w dolarach.
No noe wiem czy tak kazdy mial rowno bo dziadek nie raz opowiadał jak zarabiał 12milionow na miesiąc do tej pory jak gadamy o pieniądzach to sie śmieje ze byl milionerem...:) Takie czasy:)
Ja się trochę nie zgodzę z tymi samochodami bo gdyby obecnie nowe samochody były produkowane w oparciu o nowoczesną socjalistyczną myśl techniczną to kosztowały by pewnie ze 5 tyś
Dobrze że nie porównujesz cen mieszkań. Bo tutaj wszystko jest na odwrót aby mieć mieszkanie musisz teraz za "średnią" krajową pracować przynajmniej 10 lat (zakładając że nie ma się żadnych wydatków typu jedzenie, odzież czy opłaty)
srednia oczekiwania na mieszkanie w prlu członka spóldzielni to ponad 7 lat jednak wiekoszsc była jedynie kandydatami ci czekali od kilkunastu lat do usranej smieci duza czesc nigdy sie nie doczekała wiec nie pierdol głupot
Wszystko byłoby cacy, gdyby Towarzysz Filmodiełajec włożył trochę wysiłku w przygotowanie tego dziełka, a tak wyszedł materiał dezinformacyjny plus Policja Obywatelska :-(
Takie podawanie wysokości zarobków jest bez sensu - nie mówi nic o sile nabywczej pieniądza. Dopiero jeśli zestawimy zarobki z cenami poszczególnych produktów (lub choćby z jakąś walutą wymienialną) będzie można ocenić ile warte były te tysiące polskich złotych.
Brednie a pensje dzisiejszej nomenklatury to są związane z wynikami ? Iluzorycznie jedynie premiami . A na kontrakcie raczej stałe dochody zmienne w kilkunastu procentach max. Za komuny jak na zachodzie wysługa, premie 13 pensje dziś relikt jedynie w państwowej i to niektórych
Moja babcia pracowała w PRL w telefonia czy jakoś tam czy coś takiego związane z telekomunikacja i zarabiała więcej niż 2tys zł i ma teraz emeryturę większą niż 1400zl czy to możliwe?
@@NecrosDeus w PRL pierwszymi Sekretarzami byli przeważnie Polacy na to miast w 3RP wszyscy prezydenci i premierzy są żydami od prezydenta PRL Wojciecha Jaruzelskiego do prezydenta Dudy dodam jeszcze że solidarność to żydowski wynalazek wspomagany przez centralną Agnacje wywiadowczą USA
Dobre. Ale to zwykle kur....to co mnie zmusilo to rzucenia (w tym tych kierownikow) cegly w to gowno, o czym mi przy wyjezdzie w Zgorzelcu taki palant rzucil mi w pysk ze jeszcze jeden , zeby ten palant mial dzisiaj mial jakas swiadomosc. Niestety mialem pozniej mialem z nim tez kontakt, taki zwykly zlodziej, palant i nid wiadomo czym on sie kieruje dalej zyjac.
Директор зарабатывал в 3 раза больше,чем работник..... Наверное ,сейчас директора и менеджеры зарабатывают меньше обычных рабочих! Пан насмешил даже мои тапки!:-)
w sumie teraz szynka też koło 22-28 zł za minimalną 10 kg nawet nie będzie xD 100 kg ledwo dzięki moi kochani za korektę tylko proszę grzeczniej jeśli potraficie.
Policji obywatelskiej ?? Ja rocznik 1959 Rodzice mieli 3 synów z głodu nikt nie umierał . Choć i bogato nie było . Ja rozpocząłem prace w 1980 . W latach 80 przez kilka lat nie korzystałem z komunikacji miejskiej tylko taxi . Nie chwale tu komuny
