czego NIKT nie powie Ci o serialu RENIFEREK? 

Jako mężczyzna, który padł ofiarą wykorzystania seksualnego zabolało mnie niemiłosiernie, że widzowie tego serialu byli tak zadziwieni tym, że główny bohater zamiast odepchnąć tą kobietę to zastygł w miejscu. Padłem ofiarą kobiety, która wyrządziła mi ogromną krzywdę psychiczną tym co zrobiła i sam "nic wtedy nie zrobiłem". No poza powodzeniem jej przed aktem dokonanym, że nie chcę tego robić, a gdy już doszło do tego, to po prostu nie mogłem nic fizycznie zrobić poza trzęsieniem się od ataku paniki, który wtedy miałem. Czy mogłem się bronić? Tak, miałem na tyle siły fizycznej, ale czy to zrobiłem? Nie, bo nie mogłem się nawet odezwać, słowa nie wychodziły mi z ust, a gdy już udało mi się po kilku minutach odezwać z prośbą o zaprzestanie, to i tak moja prośba została zlekceważona 3 razy. Cieszę się, że coraz częściej jest poruszany temat wykorzystania seksualnego mężczyzn, bo ilekroć gdzieś zdarzało mi się podzielić moją historią, to zazwyczaj kończyła się naśmiewaniem się ze mnie, "bo jak to tak kobieta może zg****ć mężczyznę". Na szczęście świat powoli, ale jednak zaczyna się uczyć, że my, mężczyźni, też padamy ofiarami takich okropnych rzeczy, i że coraz częściej poruszany jest ten temat.

Byłem molestowany seksualnie w pracy. Koleżanka dotykała mnie praktycznie za każdym razem jak przechodziła obok a potrafiła przejść ze 20 razy w ciągu dnia. Bardzo ładna i powierzchownie urocza dziewczyna więc po miesiącu jak zacząłem o tym mówić wśród pracowników słyszałem praktycznie za każdym razem że mi się wydaje a jeśli już to robi, to co w tym złego, ładna dziewczyna więc o co mam pretensje. Kiedy jej napisałem że czuję się przez to niekomfortowo zaczęła odwracać kota ogonem i tworzyć w pracy atmosferę że to ja jestem jakiś nienormalny. Na szczęście nie miało to większych konsekwencji i sama odeszła. Nie piszę o tym żeby swoją traumę wysłać w świat bo nie ztraumatyzowało mnie to, moim celem jest jedynie pokazanie że takie historie mają miejsce i są całkowicie marginalizowane. W odwrotnej sytuacji dostałbym od niej w twarz i pewnie by mnie zwolnili z pracy. Jakiś czas temu prezenterka tv śmiała się na wizji bo kobieta pobiła do nieprzytomności swojego partnera. Ta kobieta nadal w tej tv pracuje. Trzeba podnosić temat przemocy wobec mężczyzn tak samo jak robimy to dla kobiet.

Ja odpadłem w połowie bo za mocne tematy to były dla mnie. Serial DYSKOMFORT który oglądasz ze spiętym brzuchem. Totalnie mi wystarczy twój skrót i twoje przemyślenia po obejrzeniu :’)

Czego nikt mi nie powie o serialu "Reniferek"? Zacznijmy od tego, że nikt mi nie powiedział, że coś takiego istnieje

W najtrudniejszych scenach tego serialu miałam mdłości i zawroty głowy. Nie pamiętam, czy kiedykolwiek oglądanie filmu wywoływało we mnie takie objawy. Mimo wszystko oglądałam dalej, było w nim coś wciągającego. Szkoda tylko, że największy zwyrol w tej historii nie został ukarany.

Byłam ofiarą stalkingu parę lat temu. Powiem szczerze że skręcało w żołądku podczas oglądania. Schemat ten sam. Mąż nie rozumiał dlaczego główny bohater się tak zachowuje, ja rozumiałam. Ciężki serial ale dobrze że takie tematy są poruszane, być może niektórym czerwone flagi pojawią się wcześniej.

Miałam takiego kolegę na studiach. Przy pierwszym spotkaniu byłam miła no bo nowi ludzie, nowe otoczenie. No i fala popłynęła. Chłop miał nikłe doświadczenia z dziewczynami, równieśnicy go nie lubili za bardzo. No i złapał crusha, tak mi się zdaje że dlatego że byłam miła. I nie byłoby w tym nic złego, problem był w tym, że rzucał przedziwne, obleśne teksty w moją stronę, chciał inicjować kontakt fizyczny nawet jak stawiałam granice. Starałam się tłumaczyć dlaczego nie podoba mi się romantycznie. Musiałam mu dosadnie kilka razy mocno powiedzieć nie. Na koniec końców stałam się tą złą szm..ą która go nie chciała. W końcu się odczepił, całe szczęście nie był stalkerem czy coś, chociaż miał kilka creepy akcji. Ale teraz jestem bardziej przezorna jak kogoś poznaje.

Skończyłam oglądać ten serial dzisiaj rano i muszę przyznać, że bardzo podobało mi się, jak przestawione w nim były różne trudne problemy. Zaczynając od przemocy s u głównego bohatera, która przyczyniła się do kwestionowania własnej seksualności oraz poczucia społecznego swojej płci- o jej roli; po związek takiej osoby z osobą transpłciową (i bardzo dobrej reprezentacji jej). Dużo osób nie zrozumiało też chyba do końca, że postać Donniego nie ma być tylko „victim” w całej sprawie. Jest wiele scen, w których Donny podejmuje nieracjonalne decyzje i również krzywdzi innych, ale taki był cel całej produkcji- aby pokazać, jak różne wydarzenia mają wpływ na ludzi oraz to czym się kierują (np. właśnie nieprzepracowane traumy czy nawiązanie, w jakiś sposób kojącej, relacji z osobą niestabilną psychicznie). Co do przyczyny powstania tego serialu zgadzam się z twoimi założeniami, ale nawet nie zważając na to- wyniosłam z niego sporo więc cieszę się, że wyszedł. Bardzo fajna analiza🩷🩷 dziękuję!!

Comfortloszka

Boję się to zobaczyć, za bardzo opowieści o reniferku przypominają mi to, co przez 2 lata działy się w moim życiu. To było straszne, to było/jest nadal gdzieś obok. Do tego stopnia, że rozglądam się idąc po mieście. Boję się zrozumieć motyw działania i podobieństwa w tym co mnie dotyczylo/nadal dotyczy.

Ja byłam w szoku jak się dowiedziałam że główny bohater jest autentyczny😮 i to się dowiedziałam dopiero po seansie

Ja przeżyłam coś podobnego (telefony, nagabywanie, wyśmiewanie, oszczerstwa) w wieku szkolnym. Gdy zaczęłam oglądać ten film i dowiedziałam się że to omówienie filmu to wieczorem włączyłam serial (żeby sobie spojlerów nie robić). Cały wyciągnęłam na raz i mimo że wtedy byłam dzieckiem, że w moim przypadku nie było to "aż tak" traumatyczne przeżycie, to w 100% rozumiem bohatera serialu. Ja też nie uzyskałam pomocy na czas i takiej jakiej bym potrzebowała. A skutki tego odczuwam do dziś. Taka trauma, nawet przepracowana zostaje w człowieku już na zawsze i choć na ogół jest dobrze to w trudne emocjonalnie dni trauma wraca i znowu czuje się jak ta mała, zagubiona dziewczynka, pytająca pamiętnik "dlaczego?"

Właśnie zaczęłam wczorqj ogladac i co chwile musze zatrzymywać, bo to jest tak niekomfortowe do ogladania..

Jak zwykle nie zawiodłaś

Mialem do czynienia ze stalkerem przed 3.5 roku, nie macie zielonego pojecia co to znaczy. Jak kazda sekunda waszego KAZDEGO JEBANEGO dnia dyktowana jest obecnoscia tego czlowieka. Jaka paranoje to wytwarza w glowie. Jaka bezradnosc, zaszczucie, frustracje i narastajaca nienawisc czujecie do innej osoby gdy cale zycie spedzacie jako putulny baranek a nagle odczuwacie ze moglibyscie typa z zimna krwia zajebac byle tylko przestal sie pojawiac. I jak bezradna i doprowadzajaca do pierdolonego szalu jest policja i sądy i jak slamazarne i niegotowe jest nasze prawo na rozstrzyganie takich spraw na wasza korzysc. Jak okazuje sie ze NIC !! KURWA N I C was nie chroni. nie ma ZADNEGO mechanizmu by was przed taka osoba zabezpieczyc... Jak taka osoba moze zrujnowac wam reputacje wsrod rodziny, sasiadow a takze zniszczyc prace, kariere. Nie macie pierdolonego pojecia !! Nie moglem ogladac tego serialu bo od razu trigerowal we mnie to wszystko co przezylem, i dzieki szczesciu juz mam to z glowy. Ale najwiekszemu wrogowi nie zycze by go spotkal problem stalkingu.

Mnie chyba najbardziej rozwaliło gdy dowiedziałam się że typ od iluś lat wystawiał tą historię jako przedstawieni teatralna. Dodatkowo serial czekal kilka lat zanim go netflix wpuści na swoją platformę. Ja mam mega mieszane uczucia, bo serial sam w sobie jest głęboki, ale jednak to że tak łatwo można dotrzeć do oryginalnych osób, a z jednej strony ciągle nie ukarali typa który go molestował, no jest dziwnie… czuję że ten serial będzie miał swoje dalsze losy, ale jakie? 🫢

Jak tylko zaczęłam oglądać ten serial, miałam cichą nadzieję, że właśnie nagrasz o nim odcinek. Cieszę się jak dziecko Miłego oglądania wszystkim 🙏❤

Nie raz w przeszłości zdarzyło mi się zamarznąć w sytuacji, która nie do końca mi się podobała. Wtedy tego nie rozumiałam… Teraz wiem i dzięki temu od razu rozumiem, że coś jest dla mnie nie w porządku, kiedy moje ciało tak reaguje. To istotna dla mnie wiedza, biorąc pod uwagę jak niektórzy potrafią manipulować i człowiek sam czasem nie rozumie co się tak naprawdę dzieje. Sama nie wiem, czy obejrzę ten serial… Wydaje mi się, że to za dużo dla mnie, przynajmniej na ten moment.

Najgłupsze co można robić w temacie tego serialu, to konkretnie określać kto jest czarnym bohaterem, a kto biedną ofiarą, bo Richard zdecydowanie nie jest niewinną owieczką (imo). *Sent from my iphone*

Mam pomysł na kolejny odcinek na temat Joe Goldberga z serialu "you" na netflixie, wydaje mi się że jest to postać którą warto przeanalizować.

Szukałem więcej info w sieci o tym serialu i trafiłem tutaj. Fajnie posłuchać i poczytać komentarze, bo serial naprawdę zostawia po sobie ślady w głowie na jakiś czas. Tym bardziej, że nie oszukujmy się, wielu z nas znajdzie tam jakiś pierwiastek siebie ;)

czekałam na odcinek z tego serialu😍

Sent from my iPhone Oglądając zakończenie naszła mnie refleksja, że gość mógł mieć wyrzuty sumienia. Jeżeli oczywiście wierzyć, że odzwierciedlenie tych zdarzeń nie było zbyt wyreżyserowane, to wydaje mi się, że bohater po odsłuchaniu wiadomości o genezie reniferka - JUŻ po wytoczonym procesie - mógł żałować tego. Serial miałby być pewnego rodzaju odkupieniem, pośrednim, niewerbalnym przepraszam dla Marthy? A może jak wskazuje RENIFEROLOŻKA, tj. potrzeba pieniądza, a może dalej nieprzerobiona potrzeba uwagi? Nie wiem. Też mi się to oczywiście jakoś racjonalnie pokrywa. Ale czy warto racjonaljnie gdybać o nieracjonalnym działaniu chłopa? Nie wydaje mi się. Nie zmienia to faktu, że serial jako dzieło wzbudził wywował kontrowersje i różne emocje.

Dobrym przykładem dla "zamrożenia" może być przejście przez pasy, gdy nagle z dużą prędkością nadjeżdża auto. Sporo osób staje jak słup soli i mimo, że odruchowo powinno się uciekać po prostu się nie da. Sama tego doświadczyłam i nie zawsze w tych samych okolicznościach.

właśnie skończyłem rewatch filmu o romantyzowaniu zaburzeń i od razu po nim wrzuciłaś film xD

Fajnie by było jakby wprowadzili w szkołach psychologię jako jeden z przedmiotów. Widzę Cię jako nauczycielkę, bo mówisz o zawilosc9ach psychologii w taki sposób, że nawet ktoś, kto się na tym nie zna, kto się tym nie interesuje, zrozumie 😊

Aktualnie jestem nękana i mam ochotę krzyczeć o tym. Najpierw miałam napady lękowe, bardzo mocno poleciało mi zdrowie, ale gdy odzyskałam "kontrolę" dzięki prawnikom i innym ludziom, którzy też byli nękani mam ochotę krzyczeć. Może on też tak ma.

23:27 Jako odoba wykorzystana przez sprawcę który nie poniósł winy za swoje czyny mogę ze swojego punktu widzenia powiedzieć że mi zależało na zemscie oraz o tym by inni ludzie byli bardziej swiadowni wykorzystania przez starsze bliskie ci osoby, wstawialam na swoich social mediach ciekawostki,fakty, jak rozpoznać grooming oraz jak różne numery zaufania by o tym pogadać. Sama myśl o tym że twój sprawca nie poniósł konsekwencji i że nadal jest na wolności strach bojąc sie co robi z innymi ludźmi jest bardzo przerażające i w jakiś sposób frustrujące że pomimo starań ta osoba nadal jest na wolności

Świetny odcinek Ewa! Zgodnie z regułą wzajemności życzę miłego dnia

chyba jedyną postacią, do której zapałałam szczerą sympatią była trans dziewczyna naszego "bohatera". Niestety sam Reniferek za bardzo przypomina mi osobę z mojego bliskiego otoczenia, która również posiada silną potrzebę walidacji w oczach innych, lubi być w centrum uwagi i do tego jest narcystycznym manipulatorem, a ciągle pakuje się w jakieś problemy i wiecznie zgrywa ofiarę, mimo, że przyjaciele regularnie go przestrzegają przed różnymi zachowaniami i pakowaniem się w nieodpowiednie znajomości. Oczywiście nie słucha, a potem płacze jak zrobi mu się życiowe ziazi. Obcowanie z taką osobą jest wykańczające, a nie zawsze istnieje możliwość by uciąć kontakt. Można go mocno ograniczyć i mieć na takiego człowieka wywalone, ale on i tak znajdzie sposób by wyssać trochę energii życiowej. Dla osoby tego typu posiadanie stalkera to wręcz gratyfikacja, bo nie dość, że ma uwagę w oczach stalkera to potem może jeszcze żalić się bliskim i zyskać ich współczucie, zainteresowanie i troskę. To takie zlapanie kilku srok za jeden ogon. Nic dziwnego, że autor nie potrafi odpuścić tego tematu, bo teraz znowu o nim mówią. A, że się pojawiają też głosy krytyki to już nie ma znaczenia, ludzie tego pokroju całkowicie wypierają krytykę.

Przykro mi się oglądało ten serial, widać w nim obraz głownego bohatera, który jest bardzo zaburzony, ma niskie poczucie własnej wartości, jest zagubiony i nie radzi sobie z życiem. Niestety, ale utożsamiam się z nim i rozumiem jego niektóre zachowania i decyzje, które podejmował. To trzymanie przy sobie Marty, mimo braku zainteresowania jej osobą, by tylko przy jej pomocy otrzymać choć trochę uwagi- jest mi to bardzo znane i niestety wykorzystywałam tak wiele osób. Możliwe, że własnie przez to serial nie wywołał we mnie "cringu" jak u niektórych, lecz sprawił u mnie głębokie rozmyślenia nad sobą i własnym życiem. Smutne jest to co przeżył i przykre jest to jak bardzo człowiek może się upodlić, by zdobyć choć trochę atencji, dobrego wsparcia i uwagi, której za pewne w dziecinstwie mu brakowało. Mam tylko nadzieję, że bohater udał się na terapię i przepracował to co powinien już dawno. W trakcie oglądania ciekawiło mnie i nadal ciekawi co u bohatera działo się w dzieciństwie, w okresie dorastania, że wywołało u niego tak poważne problemy z postrzeganiem własnej wartości. Brakowało mi w serialu zahaczenia własnie o jakieś wczesne lata dzieciństwa. Myślę, że autor na pewno w jakimś stopniu wykorzystał swoją nietypową historię, by stworzyć serial i spróbować w koncu zabłysnąć. Tylko kto w tych czasach nie myśli o pieniądzach lub sławie robiąc cokolwiek. Każdy artysta co tworzy i wypuszcza swoje dzieło w świat ma nadzieję na to, że przyniesie mu to korzyści finansowe, jest to logiczne. Nawet to, że bohater zagrał samego siebie może nam mówić, że chciał tej ewentualnej aprobaty i atencji- której autor tak bardzo od zawsze pragnie. Uważam, że wykonał kawał dobrej roboty i pochwalam decyzje o zagraniu samego siebie. Podziwiam za śmiałość w ukazaniu na światło dzienne tych wszystkich przykrych rzeczy, których doświadczył. Teoretycznie nie musiał tego wszystkiego pokazywać i mógł skupić się tylko na samej historii związanej z Martą. Tutaj pojawia się u mnie kolejna myśl, czy nie była to kolejna próba zdobycia współczucia, czy jednak miało to na celu, by ostatni raz zderzyć się ze swoją przeszłością i doznać tzw katharsis. Życzę bohaterowi jak najlepiej i by dobrze wykorzystał swoje 5 minut. Mam niestety obawę, że będzie to jednak chwilowe zamieszanie wokół jego osoby i na tym się skończy.

Dziękuje za ten interesujący i pouczający film ❗️🙏😊 bardzo ciekawa i wnikliwa analiza. Gratulacje 👍

Obejrzałam cały serial w jeden dzień, w dzień dodania i nawet jak skończyłam oglądać dalej nie miałam pojęcia co się dzieje i o co w ogóle chodzi, nie mogłam się doczekać tego filmu, może wreszcie coś mi się rozjaśni 😅

akurat weszlam na yt i twoj film 22 s temu wstawiony!!! juz biore sie za ogladanie

Nie wiedziałam co to i włączyłam sobie ten serial, żeby lecial w tle do grania w Simsy. Strasznie mocna rzecz, nie może mi wyjść teraz z głowy

Przyjaciółka włączyła mi to i po obejrzeniu 3/4 odcinka stwierdziłem, ze nie chcę tego oglądać, bo nie chcę się tak czuć

czekalam na odcinek o tym serialu 💗💗💗💗

Uwielbiam Cię słuchać! I mimo, że nie mam telewizji, netflixa i od paru lat nie widziałam żadnego serialu, to zawsze chętnie oglądam Twoje analizy ❤❤

Kawusia zrobiona - to poleciałam z tematem. ;) Dzięki za kolejny świetny odcinek serii filmowo/serialowej! Reniferka sprawdzę na pewno, a Twój komentarz pozwoli mi oglądać go z większym komfortem/bezpieczeństwem (dla psyche) mimo trudnego i złożonego tematu. Merci!❤

Jeszcze nie ogladalam tego miniserialu, dziekuje za przedstawienie go. Definitywnie to nie sa odcinki do kawusi.

24:01 Schostakovitch w tle 😍💜 całość tematu, krótko mówiąc: dziękuję 🩵🩵

Czekałam aż nagrasz film o Reniferku!

Chciałabym zobaczyć tu analizę psychologiczną postaci z hazbin hotel, zwłaszcza Angel Dusta, bo jak by na to nie patrzeć jest to kolejny case na którego przykładzie można się przyjrzeć toksycznym związkom

Miałam nadzieję że nagrasz film o tym serialu 🥰💕

oj Ewo jakaś ty mądra :) a tak pomijając żarty dzięki za to że prowadzisz kanał. również dzięki za polecajki

Bardzo fajny materiał za który dziękuję. Rozjaśnił mi jedną rzecz. Mam natomiast duży niedosyt. Interesuje mnie bardzo temat potrzeby kontroli swojego ciała, którą główny bohater kompensuje sobie za pomocą ryzykownych stosunków z nieznajomymi. Nie rozumiem go choć zobaczyłam tam cząskę siebie. Dalej jednak nie rozumiem (mimo terapii) jak to rozgryźć... czasem obawiam się, że jeśli nie skumam tego mechanizmu to kiedyś do niego wrócę. Nigdy nie zobaczyłam czegoś tak mi bliskiego...

Sama często reaguje na stres, zwłaszcza związany z innymi osobami, takim zamrożeniem 🫣 nie wiem co zrobić, co powiedzieć, stoje jak wryta...

O "Reniferku" usłyszałam praktycznie od razu po tym jak wyszedł, ale wstrzymywałam się z obejrzeniem go do teraz. A i tak oglądałam go z przerwami. Parę lat temu zmagałam się z problemem jakim jest stalking. I w moim przypadku, gdy o tym powiedziałam, spotkałam się z odpowiedzią "Ciesz się, że w ogóle jakikolwiek facet cię adoruje". Był to dla mnie szok, w szczególności, że to zdanie wyszło z ust funkcjonariusza policji na samym początku próby przedstawienia przeze mnie sytuacji. Nie wiele myśląc zrezygnowałam wtedy z jakichkolwiek zeznań, po prostu wyszłam z komisariatu i się popłakałam. Więc wyobrażam sobie jak ciężko w takiej sytuacji mogą mieć mężczyźni. Mam wrażenie, że stalking nadal traktowany jest momentami mało poważnie, a biorąc pod uwagę, że społeczeństwo wciąż traktuje problem przemocy seksualnej wobec mężczyzn z bardzo dużym przymrużeniem oka, to co dopiero problem pod tytułem kobieta stalkuje mężczyznę. Miejmy nadzieję, że tego typu problemy będą nagłaśniane i społeczeństwo zacznie na to w końcu patrzeć tak samo poważnie jak na sytuacje, gdzie to kobieta jest ofiarą przemocy seksualnej.

zrobiłam sobie herbatke- patrze a tu nowy filmik!! miłego oglądania wszytskim!!!

Mnie mocno zastanawia, czemu umieścił siebie w glownej roli... ewidentnie dalej poszukuje uwagi. Plus tak jak w przypadku ciągłego ponownego dopuszczania stalkerki do swojego życia, namiętnego odsłuchiwania od niej wiadomości głosowych, analizowania jej postaci, tak teraz ciągle odtwarza te traumatyczne wydarzenia zamiast żyć dalej. On jest naprawdę uzależniony od nienawiści do siebie, a jednocześnie jest totalnym narcyzem. W serialu też widzimy, że krzywdził innch swoim postępowaniem. Kolejna rzecz, która mnie ciekawi, to jego rodzice. W domu rodzinnym było widać pewne przesłanki, że dom również mógł go ukształtować na takiego jakim jest.

Widziałam gdzieś wywiad właśnie z Richardem, co prawda na temat jego skeczu o tym samym tytule jak serial. Mówił, że opowiadanie o tym od nowa i od nowa, dzielenie się historią jest jego formą terapii i radzenia sobie z tym wszystkim. Wydaje mi się i to jest moja teoria, że scena finału konkursu komediowego jest kluczem do zrozumienia jego motywacji i breaking pointem, który skierował go do dzielenia się tymi przeżyciami.

Bardzo dobry i ciekawy odcinek! Nie spojrzałam z tej strony na ten serial oglądając go

Bardzo fajnie tu jest przedstawione, że takie sytuacje nie są książkowe. To nie jest tak, że jak ktoś pokażę red flag to ofiara da z liścia i odwróci się na pięcie od tak asertywno-agresywnie i będzie pięknie jak na tych wszystkich pouczających filmikach z podstawówki. Ci ludzie naprawdę są jako tako uprzejmi, kulturalni i wiedzą co robią. Sama byłam w sytuacji, że obcy facet natarczywie proponował mi podwózkę, ale nie był przy tym agresywny ani nic, wręcz przeciwnie. Macie wrażenie, że taki człowiek po prostu nie rozumie "nie" i koncepcji przestrzeni osobistej do końca i w takiej sytuacji to nie takie oczywiste żeby powiedzieć "spierdalaj". Osobiście chyba z 50 razy powtórzyłam formułkę "O nic cię nie oskarżam, ale jestem bardzo ostrożna i przejadę się pociągiem i to moja ostateczna decyzja" a on i tak między zdaniami powtarzał propozycję. Dla osoby z zewnątrz to oczywiste by zareagować pogrożeniem policją czy coś, ale każdy kto miał do czynienia z taką osobom wie, że ten red flag na tyle jest spowity pozornom kulturą, miłym zachowaniem i uprzejmością, że trudno nagle walnąć "spadaj" xD Opowiedziałam tę sytuację 7 osobom, z czego 3 były w takiej samej sytuacji- ci którzy nie byli mnie wyśmiali że po co ja z nim wgl gadałam i nie rozumieli nic, a mieli najwięcej do gadania, a ci którzy przeżyli to samo i to naprawdę asertywne, silne babki- rozumiały i tłumaczyły tym osobom za mnie moje zachowanie i okoliczności oraz reakcję, bo to naprawdę jak przyjdzie wam faktycznie irl taka sytuacja wcale nie jest takie oczywiste i zero-jedynkowe jak na filmach, że rzuca się na was agresywny zbok i szarpie XD wielu wie żeby nie przyjmować takiej postawy by osiągnąć cel i zachowują się właśnie wręcz prawie nienagannie między wierszami świecąc jednym red flagiem.

Myślę,że to jego część terapii jak się coś przerabia ,ulecza część siebie jest taki moment,że chce się o tym mówić wszystkim i wszędzie.

Moze nagrasz o Challengers? Bardzo ciekawe zakonczenie, wedlug niektorych niepełne ❤ super filmik

Miłego!😇

Ojeju, rozbiór postaci Pearl na czynniki pierwsze też byłby super

nagrasz może odcinek na temat tiktokowej debaty ,,man or bear"?

Dla mnie ta potrzeba wylania z siebie tej historii i opowiedzenia jej innym jest mocno zrozumiała. Chęć kontroli; autorerapii; udowodnienia sobie, że to juz przepracowane doświadczenie (nawet jesli do konca nie jest). Może artystyczna refleksja: to najmocnejsza historia jaką moge stworzyc, bo we mnie żyje i potrzeba pokazania jej widzom. Kurcze, duzo powodow widze dlaczego mogl chciec to opowiedziec i niekoniecznie zwiazanych z finansami. Juz bardziej bym szła w te artystyczne pobudki, przy czym obsadzenie sie w glownej roli moze wynikac z mysli, ze nikt nie zagra tego lepiej niz ja, skoro to moje. Moje gdybanie ale raczej szłabym w tę stronę interpretacji takich decyzji. Moze teraz żaluje tego, może nie, ale jako widz mam ogromny szacun do niego, ze stworzył ten serial. I nawet jesli nie wszystko bylo zgodne z faktami, nie wiemy, to w ramach fikcji mogl opowiedziec te historie jak chciał. Moze mogl bardziej chronic tozsamosc "prawdziwej" Marthy, ale nie jest odpowiedzialny za to, co robią widzowie-stalkerzy i że nie szanują jej prywatności ani nie musi ukrywac tego, ze byl skrzywdzony, by chronic oprawcę. Zamiast serialu mógł wyskoczyć z hasztagiem metoo czy czymś podobnym i wskazaniem konkretnych nazwisk czy nawet pokazaniem screenów. Zrobil serial, w ktorym nie wybiela się i pokazuje tez, gdzie on zawalił i ze nie wszystko jest czarno białe, a oprawca czesto sam jest ofiarą. Ale choroba czy samemu bycie ofiarą pozwala zrozumiec i wspolczuc, ale nie jest przykrywką i usprawiedliwieniem do wyrzadzania komus krzywdy. Odrywajac serial od osoby rezysera: jest to naprawde dojrzały serial, ważny komentarz społeczny, świetnie zrealizowany i zagrany. Rola Marthy wow.

Dziękuję za komplement! Również jesteś najmądrzejsza, a do tego piękna bardzo i urocza! ;)

Super odcinek. Podobał mi się serial, i nawet nie wiedziałam że to oparte na czyjejś historii. W moim odczuciu to pokazuje że w tych czasach nawet na traumie można zarobić. I w sumie to nie wiem czy to dobrze czy źle, bo tematyka ważna i poważna, ale... no właśnie "ale"

Cześć, subskrybowałem Cię, gdyż opowiadasz ciekawie, masz uroczy głos i jeszcze bardziej urocze piegi

Ale clickbait ten tytuł. Liczyłam na coś odkrywczego, a to w zasadzie małe streszczenie serialu. Odcinek na siłę.

Mialam kiedys takie zalążki stalkingu przez dziewczynę. Problem u mnie polegal na tym, ze to właśnie byla dziewczyna. Gdyby facet mnie w ten sposob nekal, nachodzil, pisal w ten sposób wiedziałabym od razu, na samym początku o co chodzi. Zresztą moj facet by sie tym na pewno przejął. A ze chodziło o dziewczyne to dlugo nie dopuszczalam do siebie myśli ze ona toksycznie zarzuca na mnie swoja siec. Dodam ze jestem hetero. Doslownie ogladajac ten serial czułam te same emocje. Ścisk w zoladku, obrzydzenie, potrzebę analizowania i zrozumienia tej osoby. W serialu Donny też próbował zrozumiec i było mu jej zal. Mialam podobnie. Ale strach, wyparcie, chec ucieczki i obrzydzenie bylo u mnie najsilniejsze.

24:36 co do tego fragmentu to właśnie ten aspekt całego serialu przeraził mnie chyba najbardziej Richard naraził siebie i innych na wywlekanie “prywaty” i zwrócił oczy milionów widzów na życia “szarych ludzi” O ile cieszy mnie to ze upowszechniane są tym serialem mechanizmy psychologiczne, o tyle zryw ludzi grzebiących w prawdziwych ludzkich życiach już jest u mnie na minus Mimo że fakt “fajnie dokonać zemsty na oprawcach” to jednak może być to aspekt wątpliwy moralnie I tutaj n chciałabym przytoczyć odcinek black mirror pt. ‘Joan is awful’ gdzie właśnie serwis streamingowy inspirowany Netflixem tworzy codziennie odcinki serialu praktycznie 1:1 inspirowane życiem prawdziwej osoby Nie chce absolutnie porównywać historii jakie obie produkcje poruszają Chcę tylko zwrócić uwagę na niepokojącą wizję kreowania seriali bazowanych na historiach wciąż żyjących ludzi (bo jest to totalnie co innego niż np serial o życiu Mickiewicza którego już dawno z nami nie ma i odbiór serialu nie wpłynąłby personalnie na jego codzienne życie)

Nie mam pojęcia co to za serial i nie mam zamiaru go oglądać, ale oglądam wszystko od Ciebie bo uwielbiam sposób w jaki prowadzisz odcinki ❤️

Dla mnie za mocne szczególnie 4 odcinek, rozwaliło mnie to, z jednej strony zastanawiam się co nim kierowało, że obsadził siebie w roli głównej , zrylo mi to beret i to mocno. Jestem ciekawa co sądzisz o "13 powodów" gdzie też jest ukazana przemoc, miło by bylo wysłuchać psychologicznych "wyjaśnień"

Oj tak nie da się odzobaczyć tego serialu 😅 ale nie mogłam się oderwać. Łyknęłam na jeden raz.

Super odcinek, fajna analiza, dużo rozjaśnia! co do samego oglądania serialu totalnie się wkręciłam w tą historię, ale dużo wątków mnie irytowało i właśnie ich nie rozumiałam. wydaje mi się tak jak większości osób, że w pewnym sensie głównemu bohaterowi pasował taki los, uzależnił się od tej jej atencji i chciał więcej. ten wątek też gdy robił sobie dobrze do jej zdjęć itd… wow

Czy ten serial nie jest przepracowaniem traumy na zasadzie ekspozycji? Ja tak radzę sobie z traumatycznymi przeżyciami - przepracowuje je, stawiam się w podobnych sytuacjach (np. jadę samochodem tam, gdzie miałam wypadek), myślę o tym, piszę, aż w końcu godzę się z tym. Już jak zaczęłaś odcinek pomyślałabym, że ja na jego miejscu zrobiłabym pewnie to samo: opowiedziała tę historię, żeby odzyskać kontrolę.

Nie obejrzę serialu, bo zapewne jedyne co, to przypomni mi, że mój stalker nie taranuje na zderzakach mojego życia tylko dlatego, bo siedzi aktualnie w szpitalu psychiatrycznym...

Pierwszy materiał na tym kanale z którym praktycznie zgadzam się w 100%. Moim zdaniem film zrobiony genialnie - chyba właśnie dlatego że mocno na bazie prawdziwej historii - bo cała psychologia w tym filmie jest naprawdę spojna. Po co zrobił ten film? Dla kasy, dla spełnienia artystycznego, ale może też po to aby powiedzieć swoją historię jako cześć terapii - czy udźwignie? We will see :)

Parówkoloszka, a reklama przed filmem była z parówkami feat. Julia Zugaj😭😭

Myślę, że on też ją komplementował, bo czuł się wdzięczny u zobowiązany. I mean dała mu to czego potrzebował i mógł czuć potrzebę odwdzięczenia się za to tym samym. Też z grzeczności, żeby nie było, że tylko ona jest miła i stara się i relacje.

Nienawidzę ludzi, którzy uważają, że w takiej sytuacji zagrożenia powinniśmy coś zrobić. Ja byłam w takim szoku, że nawet słowa nie pisnęłam, mimo że gdybym zaczęła krzyczeć, to multum ludzi by zareagowało. Ale nie potrafiłam

Ja czekam na analizę postaci dextera morgana z serialu Dexter

a może po prostu przerobił traumę i chciał ostrzec innych i zwrócić uwagę na takie problemy?

Reniferek jest cyniczny, cwany, wykorzystuje ludzi oraz ich słabości i sam pozwala się wykorzystywać(?) by osiągnąć swoje cele. Ma ogromne problemy z akceptacją siebie, swoich wyborów i/lub ich braku. Uwielbia stan bycia "ofiarą", sam podsyca zachowania, które do tego prowadzą. Można zastanawiać się kto tutaj jest tak na prawdę ofiarą oraz do czego może doprowadzić chora i niepohamowana potrzeba atencji i potwierdzania rzekomej wyjątkowości. Dobry serial. Warto obejrzeć.

Mówisz-masz, Ta recenzja była tak wciągająca że będę oglądać 🙂

Najlepsza youtuberka❤❤❤❤❤

Sam byłem ofiarą podobnych sytuacji, z tym, że z moją osobą stalkerską byłem w związku. Serialu nie zamierzam oglądać, gdyż boję się, że może mnie zbyt triggerować, jednak sądząc po Twoim filmie uważam, że jest bardzo ważny

Zawsze warto dzielic sie doswiadczeniem zyciowym. Ja sluchajac tego odkrylam, ze i ja mam deficyt uwagi i teraz siegne do moich umiejetnosci (lepszych lub gorszych) samonaprawy i popracuje nad tym.

W ramach wymiany komplementów: nie mogę się napatrzeć na twoje włosy, wyglądają przepięknie 😊

Jesteś super 😌😏😎

Chrumkoloszka ❤ Co za piękny kubeczek! 😍❤

Dla mnie ten serial jest tez trochę historią która opowiada do czego czasem mogą doprowadzić nas marzenia o sławie itp. nie tylko serialowy donny wpadł w pułapke show biznesu, w Hollywood masa jest osób które padły ofiarą prześladowania, przemocy i ogólnego upadku w trakcie drogi do sławy. Czasem marzenia mogą działać na nas negatywnie bo aby zdobyć coś czego pragniemy posuwamy się do rzeczy których normalnie byśmy nie zrobili. Zgadzam się z twoją opinią dla mnie też nie jest to zwykły serial o stalkowaniu i okrutnym losie ofiar których dotyka stalking ale właśnie to mnie drażniło. Próbował on opowiedzieć za dużo wątków naraz, odczułam że jednocześnie próbował być to serial o stalkingu, problemach z narkotykami, złych stronach show biznesu, problemach zdrowia psychicznego, Szkoda że nie skupili się bardziej na jednej konkretnej tematyce.

Serial jest naprawdę bardzo dobry, zarówno pod względem technicznym, jak i przekazu.

21:33 Wreszcie ktoś to powiedział

Reniferek dla zasięgu :D

Droga PsychoLoszko, moze chciałabyś poddac analizie postacie z animacji "Rozczarowani" (dostępna na Netflix) i może też postacie z Hazbin Hotel? 😊 Myślę, że byłoby sporo materiału do pracy 😊 Pozdrawiam Cię i dziękuję za wszystkie Twoje materiały❤ ❤❤

Właśnie skończyłam oglądać i utkwiło mi w pamięci, że wydarzenia pokazane w serialu skończyły się tylko 7 lat temu. Jestem przeciwna zamieniania na "entertainment" prawdziwych wydarzeń, które wydarzyły się niedawno. Podobnie jak (choć wiem że to nie ten sam kaliber) np. z serialem Dahmer, czy sytacją pokazaną w jednym z odcinków Czarnego Lusterka (o nagrywaniu true crime w Szkocji). Historia nie wydaje się zmieniona na tyle, by właśnie internet nie mógł zidentyfikować osób o których mówi. Czy spytał o zgodę odpowiednika Marty? Tej laski w której był zakochany? Swoich rodziców? Byłej dziewczyny i jej mamy? To są prawdziwi ludzie, których otoczenie mogło znać tę historię i teraz może mieć to wyraźny wpływ na ich życie.

Ja podczas oglądania miałam wrażenie, że opowiedzenie historii Marthy było jedynie pretekstem, dzięki któremu świat mógł poznać zbrodnię, jakiej na Richardzie dokonał wcześniej ten mężczyzna z telewizji i to nie stalking, ale właśnie molestowanie seksualne było filarem tej historii. Ludzie często ukrywają ogromne problemy, wynosząc na światło dzienne inne, dla nich samych mniej inwazyjne i szkodliwe, a tym najpoważniejszym nieco umniejszają i jestem zdania, że Richard Gadd bardziej niż z Marthą nie mógł uporać się z dokonanym na nim gwałtem, a co gorsza - z faktem, że tamto zdarzenie poruszyło w nim struny związane z jego własną seksualnością. I wg mnie o tym tak naprawdę jest ta historia.

Moim zdaniem bardzo dobrze, że serial powstal i wykorzystał realne wiadomości. Ludzie powinni sie dowiedzieć jak mu bylo ciężko i jakim spierdoleniem vyka ta stalkerka i gwałciciel. Ludzie ją teraz prześladują ? BARDZO KURWA DOBRZE. Powinna poczuc to, co czuł ten koles orzez lata. (Oczywiście płeć tu nie ma znaczenia) Jebać stalkerow, zasługują na wszystko co najgorsze

❤❤❤❤❤

Super odcinek! Pięknie wyglądasz!

Miłego oglądania🤎

4, 38 tutaj kończę te spojlery, swoją drogą widać że jesteś jeszcze przed herbatką xD

oglądałem ostatnio ciekawy serial na Netflixie i powiem tak: kiedy czytam książkę albo oglądam jakiś film lub serial, staram się zwracać uwagę nie tylko na fabułę czy przekaz, ale także to, w jaki sposób zostały napisane postacie. (sam pracuję nad jedną powieścią, więc wiem, że to wymaga trochę użycia mózgownicy) Natknąłem się niedawno na naprawdę ciekawą postać. Bardzo chętnie poznałbym psychologiczny punkt widzenia (lub analizę?) Keia Nagaia z serii Ajin.

Ten seans daje dużo do myślenia 😢

Masz przepiękny naszyjnik ❤ gdzie go kupiłaś?