Wspomniana rozmowa z Mają Staśko na PPPY: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-vpQYEDlcBM8.html Bonusowa część prasówki: patronite.pl/post/64635/prasowka-bonus-27052024 Zapraszamy do sklepu: zalezy.pl/
Czy nie boisz się, że PPPY osłabi wydajność twoich innych kanałów oraz czy zaprosicie jakiś nowych ciekawych ludzi w sensie widać, że jest Pan Matczak i inni ludzie którzy występowali na twoich kanałach. Bardziej np. zobaczyłbym Gimpera i rozmowa o polskim internecie. A tak w sumie rozmowa z Mają Staśko była fajna, ale za krótka. Jest jeszcze wiele tematów które mógłbyś poruszyć z nią.
@@veborn1712 nie wiem, co masz na myśli przez "wydajność kanałów", ale PPPY na pewno nie odbierze Szymonowi widzów, a tu i na Wojnie Idei pracuje zespół ludzi, więc dalej będą mogli produkować podobną liczbę filmów.
U mnie zakaz telefonów komórkowych w podstawówce był już 15 lat temu. Nie ma w tym nic nowego i postępowego. W tradycjonalistycznej Japonii dzieci nigdy nie mogły mieć w szkołach, nawet wyłączonych telefonów komórkowych.
@@okon7464 Nie mówię czy taki zakaz jest dobry czy zły. Po prostu wskazuje że takie pomysły to nic nowego i nie są wcale typowe dla krajów z lewicowymi rządami.
@@karolm476 Rozumiem, najwyraźniej źle zrozumiałem twoje intencje. Oczywiste jest, że kontrola nie została wymyślona przez lewicę i sama kontrola jest prowadzona równie chętnie przez lewicę co prawicę
@@okon7464 każdy Kraj ma swoje problemy oni przynajmniej wiedzą że są Japończykami a nie mieszkańcami obcej wspólnoty międzynarodowej. Skandynawia chce odzyskać swoją tożsamość a media społecznościowe to korporacyjni psycholodzy od uzależnień.
Niestety gdyby się wczytać w to badanie o szkołach w Norwegii, które nawet miałeś na grafice obok, to okazuje się że większość szkół nie zakazała smartfonów, i wyniki są ogólnie słabe jeśli chodzi o zdrowie psychiczne, trend w zdrowiu psychicznym chłopców się pogarszał (bez istotności statystycznej, ale pytanie jak będzie w kolejnych latach), w nękaniu nie było żadnej różnicy. Krzyki niektórych osób w social mediach są po prostu przesadzone.
Z tymi smartfonami to jest jednak różnie. Dla przykładu Estonia nie ma zakazu używania smartfonu, ba, często na lekcjach uczniowie uczą się jak bezpiecznie z niego korzystać. Należy również powiedzieć, że szkolnictwo w Estonii w większości rankingów szkół jest na topowych miejscach. Smartfon to narzędzie, podobnie jak internet. Pozwoli na skorzystanie z kalkulatora i wyszukania wiedzy, sprawdzenia danych, itd. Podobnie kiedyś był komputer i pamiętam walki z rodzicami (najlepiej się zestarzało "komputer ci chleba nie da" - gdzie ja właśnie pracuje właśnie na nim) abym mógł z niego korzystać w domu. Osoby, które nie miały komputera w domu, albo nie korzystały z niego miał znacznie gorsze umiejętności w jego obsłudze, nie tylko kontrolerów jak klawiatura czy myszka, ale także programów z pakietu office. Obecnie smartfonu powinny nie być banowane, a nauczyć dzieci z nich odpowiedzialnie korzystać, czym jest wyszukiwanie informacji, rozpoznawanie fakowych newsów, itd.
Dokładnie. Dzieci wyjdą ze szkoły i będą siedzieć w internecie. Pójdą do pracy, bedą w internecie. Dokumenty - w internecie. Gotówka - w internecie. Dziennik - w internecie. Ale po co uczyć, jak nie paść ofiarą scamu hindusa, jak nie załapać ruskiego wirura, jak ogarnąć, czy bardziej wiarygodna jest Fronda, czy może praca doktorska z UW. Po co znać podstawy programowania, wyjaśnić zasadę działania apki "jak będzie wyglądać nasze dziecko", czym się różni słownik polsko-niemiecki od angielskiego wydawcy, a czym od chińskiego. Po co potrafić wyszukać informacje, wzory, daty i na ich podstawie wyciągać wnioski JAK PRACUJĄ WSZYSCY NAUKOWCY, LUDZIE KREATYWNI, MENADŻEROWIE I ZASADNICZO KAŻDY POWYŻEJ SPRZĄTACZKI. Ja w 32 nie miałem i żyłem, to gównarzeria też nie ma prawa żyć w świecie realnym, tylko przedwojennej fantazji. I liczyć, że się nie pozabijają na własną rękę pod kołdrą chowając smartfona, bo się będą bać zapytać, czy zgłosić problem. Tylko żeby wyjaśnić dziecku, że wstawianie uroczych zdjęć z plaży może być niebezpieczne i się zemścić za 20 lat, to nauczyciel musi być wyedukowany i potrafić trafić do dziecka, a nie straszyć pałą za płakanie ze stresu na lekcji.
Oj tak, zgadzam się z Tobą i jest to myślę lepsze rozwiązanie problemu z korzystania ze smartfonów, bo jednak świat leci do przodu w tym technologia również, więc co jak co ale trzeba się jakoś adaptować. Pozdrawiam :)
Z tym zakazem telefonu w polskich szkołach będzie tak że ci którzy nie mają znajomych dalej będą siedzieć sami na szkolnych korytarzach w czasie przerwy. Dręczyciele nie będą mieli czym się zająć przez brak telefonów w łapach to zaczną częściej gnębić takiego przegrywa. Poza tym co jesli dziecko / nastolatek będzie chcialo napisać do rodzica? Będzie musiało prosić nauczycielki albo sekretarki? Śmiechu warte - w teorii to ładnie brzmi ale odłożenie telefonu nie rozwiąże problemów polskich uczniów
Dzieci nie uważają na lekcjach tylko siedzą z nosami w telefonach. Media społecznościowe obniżają koncentrację na lekcjach, tik toki odmóżdzają! Dzieci nie potrafią skupić uwagi. Nauczyciele alarmują, że obniżają poziom nauki a jak mówią do dziecka to jakby mówili do zombie, dziecko nie wie co się dzieje na lekcji. To jest problem.
14:31 tak jest dużo ważniejsza. Ogólnie przemysł, nowinki techniczne, postęp to sprawy najważniejsze, a na pewno ważniejsze od tego czy komuś zrobi się przykro bo użyło się złego zaimka.
U mnie w podstawówce eksperymentowali z zakazem telefonów. Na jakieś 2 lata był zakaz dla wszystkich a potem stwierdzili że rodzice każdej z klas zagłosują czy chcą żeby dana klasa mogła lub nie korzystać z telefonów. Jako że prawie żadna klasa(poza moją) nie wybrała zakazu to nikt się tym nie przejmował, poza babką od przyrody
4:25 Nie wiem dla kogo nieskończony scrol jest wygodny. Powoduje to jedynie chaos i problemy ze znalezieniem konkretnych treści. Jeśli szukamy czegoś na dalszych stronach to musimy tam najpierw przewinąć zamiast przejść od razu do konkretnej strony. Trochę to powrót do ery VHS
Dokładnie to pomyślałem, jak pierwszy raz zobaczyłem to na facebooku jakieś 10 lat temu. Pomyślałem sobie, że kogoś powaliło, tym bardziej, że treści na tej tablicy wydały się być dobierane losowo, jedno przypadkowe odświeżenie i nie ma szans już znaleźć czegokolwiek co wcześniej widziałeś.
Nienawidzę tego rozwiązania Oprócz tych wymienionych wad jest jeszcze to, że jeżeli strona się zawiesi, zamkniemy przeglądarkę albo z jakiegokolwiek innego powodu będziemy musieli przeładować stronę, to całe to przewijanie trzeba powtarzać od nowa.
zasadniczo 3 ręka, jak i 3 noga na 3 drodze to nie jest nic normalnego i trzeba się zastanowić na początek dlaczego taka abominacja powstała, a wtedy usunąć szkodliwy czynnik
Taki zakaz w postawówkach i liceach ok, pewnie 50% szkół ma już takie zakazy, stanowczo za to przeciwny jestem zakazom tego typu rzeczy na studiach gdyż, zakazywanie tego typu rzeczy dorosłym ludziom jest kompletnie bez sensu. Co do wygłuszaczy to jestem przeciwny, prawda spełniłyby swoje zadania lecz to koleja głupia autorytarna technologia która mogłaby zostać wykorzystana na wiele złych sposobów jeśli panowie na górze sobie o niej uświadamiają.
Myślę, że nikt nie rozważa tego na uczelniach wyższych. Raczej bez wspominania tego ma się na myśli szkoły średnie, podstawowe i nie wiem czy trzeba ale przedszkolne (?)
@@BGG2004 niejeden profesorek „proszę nie fotografować mojej prezentacji” byłby naprawdę zadowolony więc tego typu opinie napewno przewiną się kiedy tego typu zakaz będzie dyskutowany
Każde państwo uznające Trybunał powinno aresztować Natana Yahu i Gallanta jeżeli pojawią się na jego terytorium. To powinno wprowadzać pewien dyskomfort w planowaniu podróży zagranicznych tych dygnitarzy, biorąc pod uwagę obecną niechęć większości państw na świecie w stosunku do państwa na I.
Tu nie chodzi o ratowanie klimatu, ani o tańszą i ekologiczną energie, a tylko i wyłącznie o to, żebyśmy więcej płacili. Wszelkie aktywiszcza nic nie powiedzą, bo nie za to mają płacone.
Chciałem zwrócić uwagę na ciekawy szczegół szkolny ostatnich lat - dzieci powyżej 12ego roku życia domyślnie otrzymują już tylko legitymację szkolną = aplikację :) której trzeba uzywać na smartfonie a o papierową trzeba dodatkowo poprosić. Ciekawy fakt w sensie wydawania legitymacji, tak jakby ta elektroniczna miała lepszy podpis cyfrowy niż pieczątka z kartofla...
Zagłuszanie sygnału telefonicznego to naprawdę kiepski pomysł i to na wielu płaszczyznach. Jako przykład: 1. Zagłuszamy system dla wszystkich w tym nauczycieli. Alerty RCB? Wezwanie pomocy 112? Tylko po kablu. A jeśli ktoś zasłabnie na korytarzu? 2. Zagłuszamy obszar - okoliczne budynki mogą cierpieć na brak zasięgu. 3. Złodzieje to lubią. Można by na terenie szkolnym składować kradzione towary zabezpieczone lokalizatorem GPS (samochody, rowery, air tagi) 4. Nawet nie chce się zastanawiać ile istnieje urządzeń do monitoringu medycznego korzysta z podobnych częstotliwości. (zgaduje, że wifi też chcemy zagłuszyć nie tylko telefony więc lista częstotliwości nam rośnie)
sam dostęp do internetu i podręczna biblioteka oczywiście pomaga w nauce, ale nie można od dzieci wymagać, że w prawidłowy sposób będą go wykorzystywały, bo nawet ludzie na studiach na wykładach grają w brawl stars XD
Pomaga aczkolwiek warunkiem koniecznym do spełnienia jest fakt tego że trzeba się skoncentrować i rzeczywiście uczyć, obecnie telefon to jest multitool który jest ogromnym rozpraszaczem, dodatkowo dochodzi do tego fakt inżynierii większości serwisów gigantów o czym Szymon wspominał w materiale, to gówno uzależnia strasznie
No tylko, że nie do końca. Bo dlaczego wyniki nauki miałyby mieć większe znaczenie? Przecież te wyniki są zdefiniowane przez przestarzały, nie dopasowany do rzeczywistości system (tak zakładam, nie wiem jak oni to tam zmierzyli). Więc Krzysztof Maj mógłby powiedzieć dokładnie to - co go interesują wyniki w systemie, który jest nieadekwatny do rzeczywistości? Co z tego że dzieci np. lepiej zapamiętują skoro on może powiedzieć że ta umiejętność właśnie traci na znaczeniu.
Mi non stop na Facebooku pojawiają się nagie babki (z reklam, bo na filmach takiego czegoś nie można, gdyż balują), jakieś gore miniaturki, Minecraft i Jezus - dlaczego? To też nie dziwne, że na tym nie siedzę. Próbowałam usunąć wszystkie dane, zresetować co było w menu ustawień, ale oczywiście nie pomogło XD.
Może być też tak, że KE uzna za odpowiednie, aby algorytm był zobligowany do podsuwania dzieciom zdjęć osób a nadwagą albo po tranzycji płciowej w celu kształtowania wśród młodzieży "realistycznych" standardów ciała.
Co do zagłuszania sieci komórkowej: w teorii brzmi dobrze, ale co jeżeli dziecko będzie musiało pilnie skontaktować się z rodzicem albo, co gorsze, trzeba będzie wezwać pomoc dla kogoś w potrzebie za pomocą numeru 112. Bez sieci komórkowej nie zadzwonimy.
Nie brzmi nawet w teorii: w UE zarówno dystrybucja jak i używanie sprzętu zagłuszającego jest NIELEGALNE. Nie ma możliwości, by zagłuszanie wyizolować do terenu szkoły (poza przerobieniem szkoły na klatkę Faradaya) - zawsze będzie siał na dużo większym dystansie zmniejszając zasięg wszystkich dookoła.
no po 1 wciaz istnieja telefony stacjonarne , wiec szkola moze sobie pozwolic na taka inwestycje i wtedy w razie co dziecko moze skorzystac z telefonu stacjonarnego , tak samo jak mozna wezwac 112 po 2 raczej nik nie zagluszy bo i po co? wystarczy konfiskowac telefony i tyle , zmienic regulamin szkoly aby konfiskata ( i przetrzymywanie np tydzien /miesiac) byly legalne to dzieciak po takim miesiecznym banie na telefon zastanowi sie 2 raz czy warto ryzykowac
Bez telefonów też nie. Sory, ale z obecną kadrą naprawdę nietrudno sobie wyobrazić, że dziecko nie ubłada nauczyciela, żeby zadzwoniło po rodzica "bo symuluje", "bo od bólu brzucha jeszcze nikt nie umarł", "bo jak przyjdziesz do domu to się zapytasz", "bo nie będziesz dzwonić za moje", itd. Plus jeśli nad uczniem się znęcają, to nie ma możliwości prosić o pomoc, jak go gdzieś zamkną ani nagrać prześladowców. Już pomijając taką pierdołę, jak to, że zamiast zakazywać technologii i liczyć, że się poza szkołą nią nie zabije i wyedukuje na własną rękę na jutubie, to może jednak zacząć uczyć czegoś o XXI wieku, nie tylko XIX.
@@ontheline3421 lol no tak bo przecież dzieci na codzień są zamykane w szafie i dzwonią o pomoc Jak ja przetrwałem moja szkole bez telefonu , chyba jakimś Herosem jestem xd I już widzę jak nauczyciel odmawia dziecku zadzwonienia po rodziców i w konsekwencji odpowiedzialności karnej jeśli dziecku coś do stanie Nie wiem gdzie do szkoły chodziłes ale współczuje , jak was zamykali i musieliście dzwonić po pomoc a nauczyciele odmawiali dziecku rozmów z rodzicem bo szkoda im było kilku groszy na wykonanie połączenia
Sprzętowe ograniczenie dla smartfonów na trenie placówki dotykałoby wszystkich ! Nie tylko uczniów! Na to nie ma zgody wszyscy pracownicy szkoły są również uzależnieni!
U mnie w pracy 99% pracowników, w czasie przerwy nie umie jeść bez używania smartfonów. To może dorośli co tak się mądrzą o uzależnieniu od smartfonów niech zaczną od siebie, bo trochę śmierdzi hipokryzją. Panie i Panowie nauczyciele też zapewne nie używają smartfonów w pokoju nauczycielskim?
jaka hipokryzja? to rodzic decyduje co dziecko moze a co nie, to rodzic kupil ten telefon i to jest wlasnosc rodzica ( dziecko nie rozporzadza wlasnoscia do osiagniecia pelnoletnosci) jesli rodzice byliby za takim zakazem to maja do tego prawo i to zadna hipokryzja
@@doriansokoowski9777jesli rodzic krzywdzi siebie w sposob ktorego zabrania dziecku to jest to klasyczna hipokryzja antywychowawcza prowadzaca do skutku odwrotnego od zamierzonego. dzieci wtedy kojarza dane negatywne zachowania z dorosloscia, samostanowieniem etc czyli pozytywnie. jedyna skuteczna metoda wychowawcza to dawanie przykladu i to, ze wyjedziesz z mowieniem o swoich chorych zasadach jak o jakims prawie natury nie sprawi, ze nabiora sensu.
@@doriansokoowski9777 Rodzice muszą więc wziąć odpowiedzialność i sami zabierać telefon, a nie polegać na państwowych zasadach. Państwo nie jest od wychowywania.
@@slaw1448 no nie ale rodzic nie moze przypilnowac dziecka w czasie lekcji wiec panstwo jest od tego aby mu pomagac jesli rodzice ( czyli wyborcy) beda uwazali to za sluszne to panstwo ma pomoc swoim wyborcom
"Lata dwudzieste... lata trzydzieste" albo może lata czterdzieste a elektrownia jądrowa na sole metali lekkich jest zapomniana choć bezpieczna - ktoś musi sprzedać swoje stare graty.
Z tego co kojarzę to pierwszym krajem na świecie który wprowadził rządowe programy mające na celu zwiększenie dzietności przez zmniejszenie procentu samotnych obywateli był Singapur, ale już dawno o tym czytałem i nie wiem czy już widać u nich jakieś skutki.
U nas już zakazali telefonów, a nie dla dobra dzieci, tylko dlatego że jakieś gówniaki robiły komuś zdjęcia czy tam kogoś nagrywały bez jego zgody, coś w tym stylu :|
Zakazać smartfonów. Dzieci nie uważają na lekcjach tylko siedzą z nosami w telefonach. Media społecznościowe obniżają koncentrację na lekcjach, tik toki odmóżdzają!
jeżeliby zakazali smartfonów to to miałoby znaczenie tylko dla przyszłych roczników i to takich PRZYSZŁYCH ponieważ teraz ten zakaz gdyby był zostałby wręcz zignorowany a po miesiącu nikt by nie pamiętał o nim a młodsi będą patrzeć na tych starszych kolegów i od nich ściągać czyli też by ignorowali taki zakaz więc to za działa za kilka lat (w ogóle będzie przestrzegane jakoś), ALE też trzeba pamiętać że zbytnio się nie zanosi by przyszłe pokolenia w ogóle były a poza tym też widzę pewien problem czyli jak ten młody "gówniak" ma się nauczyć prawidłowo, zdrowo i bezpiecznie korzystać z telefonu i internetu? aktualnie to może być tylko przesunięcie problemu na okres późniejszy
To że obrońcy klimatu mają głęboko gdzieś budowę atomu wcale mnie nie dziwi. Niestety są to ludzie mniej lub bardziej związani z lobby producentów energii odnawialnej. A część ludzi nieświadomie wspierają to lobby myśląc że ratują planetę. A tak naprawdę ratują portfele wielkich korporacji, czasem dodając za to wynagrodzenie.
kim sa ci ludzie? mowisz jakby o wszystkich, podczas gdy tak naprawde to co mowisz dotyczy mniejszosci. czolowa organizacja robiaca strajki klimatyczne czyli msk jest za atomem
@@beginner1676 Jest za atomem i co po za tym że jest? Wspiera w jakiś sposób budowę? Stwarza presję na polityków żeby szybciej powstała? czy tylko posiada stanowisko że jest za atomem?
Zakaz działa w ten sposób, że widziałem dzisiaj grupę dziewczyn mających wf w parku, wszystkie siedzące na ławeczkach ze smartfonami w ręku. W szkole nie wolno, ale w parku już można 😂
no to juz zalezy od nauczyciela , jesli ma wyjeb... to pozwala na siedzenie z dupa w telefonie zamiast cwiczenia na wf ( no chyba , ze mialy zwolnienie a wtedy czemu maja nie uzywac? skoro i tak nie moga cwiczyc)
Szymon jeśli interesujesz się AI, to polecam sprawdzić streamerkę Neuro-sama. Najlepiej porównać sobie jej klipy na RU-vid z tego roku i ubiegłego. Postęp jaki zrobiła w prowadzeniu rozmowy w tak krótkim czasie jest niesamowity. Co ciekawe pracuje nad nią tylko jeden młody chłopak. Będzie ciekawie jeśli w prawdziwym życiu Skynet powstanie nie przez rząd czy korporację, tylko jednego chłopaka, któremu po prostu się nudziło 😆
Dlaczego zakaz smartfonów miałby nie działać? Jestem za tym zakazem całym moim sercem. HRejterzy zrobili całkiem ciekawy film o uzależnieniu od smartfona. Proponują tam obozy dla dzieci, gdzie nie korzysta się z elektroniki. I ponoć takie obozy działają. Sęk w tym, żeby dać dzieciom jakieś formy spędzania czasu.
Po co uczyć korzystać z technologii aby nie miała dwstrukcyjnego wplywu ma psychikę, skoro można jej calkowicie zakazać i z bani. Proponuje jeszcze likwidacje lazienek w szkołach aby calkowicie zlikwidować ryzyko strzelenia samobója w szkole 😊
Powinnismy zakazać telefonów, potem uzywania wszelkiej elektroniki. W dalszej kolejnosci żadnych długopisow i notesow. Tak w ogóle to dzieci mogą pisac dlutem i młotkiem w kamieniu na mrozie i deszczu zeby hartowac od najmłodszego! To ze panstwo jest zbyt tepe do utylizacji nowoczesnego sprzętu to juz inny problem
Najlepiej to nie zauważać problemu i sprowadzać wszystko do absurdu, byle by tylko nie przyznać, że z tym postępem to niekoniecznie jest tak prosto i bezproblemowo, jak chcieli by tego ci dla których jest on _de facto_ swoistą ideologią.
Pan M. Maj nagrał świetny materiał dotyczący zakazu technologii w szkołach i dlaczego jest to NAJGORSZY pomysł jaki można mieć dt tego tematu, no chyba że władzy zależy na tym by polska pozostała tym zaściankowym, pozbawionym wykwalifikowanych w wymiarze technologii ludzi w którym nie ma nic. Od 15 lat polska mogłaby mieć prężny przemysł zbrojeniowy, ale nie po co lepiej kupować amunicje od niemców i abramsy od amerykanów, a te elektrownie... to możemy od francuzów odkupić jak im się znudzi energia atomowa.
@@w0lframKrzysztof Maj zawsze pluje na polski system edukacji dla sportu, było to widać doskonale w wywiadzie z Mikołajem Marcela. Kiedy mówi ze coś jest problem i ktoś mu zwróci uwagę że tego problemu nie ma, to obaj panowie robią zwrot o 180° i mówią że to w sumie jeszcze gorzej... To jest jakaś dziecinada... Czy on w ogóle ma jakąś stałą opinię poza tym że na złość rodzicom nienawidzi kościoła katolickiego?
nie moglabyc miec my nawet nie mamy wystarczajaco wykwalifikowanej kadry aby amunicje produkowac a gdzie prezne przemysl zbrojeniowy gdzie widzisz tych inzynierow?
Za moich czasów nikt nie miał smartphonów w szkole, co najwyżej komórki starego typu i wiecie co? Żadna tragedia nikomu się nie działa, życie się toczyło, dzieciaki ze sobą rozmawiały, grało się w karty albo po prostu się powtarzało do kolejnych zajęć jak miała być kartkówka.
dziecko nie ma prawa wlasnosci kolego wiec o czym ty mowisz? to nie jest telefon dziecka , to jest telefon rodzica , ktory sprawuje opieke nad dzieckiem i akurat pozwolil dziecku go uzywac wiec jesli rodzic sie zgodzi to nie ma tu zadnego lamania prawa
@@doriansokoowski9777 nieprawda. Od 13-go roku życia prawo własności nabywa, choć w ograniczonym stopniu, a i wcześniej jakieś tam posiada (casus komunijnych pieniędzy chociażby). Nie można się zgodzić na łamanie prawa, takie zgody są nieważne.
Zakazanie mediów społecznościowych to jedynie rozwiąże część problemu. Tutaj chodzi o to, żeby nie było zombii wgapionych w telefony w szkole. Rozwiązaniem jest tylko całkowity zakaz.
Klimatyści ostro podnoszą głos, gdy chodzi o zamknięcie elektrowni węglowych. Gdy jednak chodzi o ponaglanie rządzących by zbudowali bezemisyjną elektrownię atomową, to już ich nie słychać, bo za to już Niemiec nie płaci.
nie wiem skad wy bierzecie te informacje ze ci w wiekszosci studenci i licealisci sa jakos oplacani XD. obracalem sie w tym kregu i gwarantuje ze nikt nie robil tego dla pieniedzy. mowie o tej nieznaczacej skrajnej wiekszosci, nie o jakichs gwiazdeczkach promowanych przez tvn. uwaga 5 sekund zajelo mi sprawdzenie co "klimatysci" mowia o atomie. tez mozesz sprobowac takiego przynajmniej 5sekundowego riserczu zanim nastepnym razem wyrobisz sobie szurskie teoriospiskowe zdanie na jakis temat oko.press/msk-zada-uznania-przez-ue-energii-jadrowej-za-zielona
Taak zakaz smartownow na 100% dziala i na 1000% nie jest kolejnym dowodem uposledzenia umyslowego naszych wladz. "hmmm kazde dziecko jest wyposazone w narzędzie przeznaczone do błyskawicznego wyszukiwania informacji, dajacego mozliwosc kooperacji medzy dziecmi, odnajdywania swoich wlasnych rozwiazan zadan i nieschematycznych odpowiedzi na zadane pytania, dawaj zabronmy im tego uzywac zamiast nauczyc ich jak poprawnie sie nim poslogiwac" XDDD
Czyli jednym słowem po co samemu myśleć, skoro mamy smartfona który znajdzie rozwiązanie problemu. Po co mieć zasób wiedzy w głowie, skoro wszystko (podobno) jest w internecie i za pomocą smartfona można to znaleźć. A potem wystarczy jakieś nieszczęście: wojna cybernetyczna lub znalezienie się na terenie gdzie nie ma zasięgu bądź nie da się naładować baterii i młode pokolenie nauczone od małego, że wszystko zrobi za nich smartfon będzie całkowicie bezradne i pozbawione nawet najbardziej podstawowych umiejętności pozwalających przeżyć i funkcjonować w świecie.
Zgadzam się z Tobą, ale wiesz że kiedyś również się tym nie przejmowano? Rozdzielenie matki od dziecka było na porządku dziennym, a w przypadku choroby, niedowagi itd. takie sytuacje potrafiły trwać tygodniami...
jesli chodzi o dzieci to z regule jest zakaz sprzedazy alkoholu i papierosow nieletnich jest swietnym rozwiazaniem na ten przyklad , zakaz energetykow tez a jak swojemu dziecko zakazesz slodyczy czy fast foodow ( wiadomo nie calkowicie , nikt nie mowi aby dzieciakom calkowicie telefony zakazac) , tez jest dobrym rozwiazaniem dzieciom czasem trzeba zakazywac
@@doriansokoowski9777 Przyklady ktore podajesz maja prawie wylacznie negatywnie skutki i nie ma wielu pozytywow z korzystania z tych uzywek. Telefon zas jest urzadzeniem, ktore nie jest samo w sobie zle. Jesli juz to zle sa mechamizmy aplikacji, ktore uzalezniaja i aplikacje same w sobie. Telefon jest wyłącznie narzedziem, z ktorego trzeba uczyc jak korzystac, a nie zakazywać. W ten sposob dzieci nie naucza sie niczego.
Urodziłem się w 1998 w małej miejscowości gdzie jako dzieci w całej szkole podstawowej nie mieliśmy smartfonów. Mobbing, bullyng, znęcanie się nad rówieśnikami, chore metody nauczania i inne patologie były cały czas. To że ludzie mają teraz smartfony w szkołach to tylko detal, ich zakaz nic nie zmieni a nawet gorzej. Zamiast uczyć się korzystać z nowych technologii i weryfikować wiedzę z książek znowu dzieci będą zmuszane do traktowania informacji z podręcznika jako słowa objawionego. A potem się dziwimy że w Polsce mamy najgorsze kompetencje cyfrowe według innych statystyk które może przytoczę później jak nie zapomnę. Ale tak jak mówiłeś, zakaz jest łatwy do wprowadzenia, ale pytanie czy jest rzeczywiście korzystny? Czy nie lepiej uczyć o tym jak aplikacje uzależniają i wprost to pokazywać? Prędzej czy później obudzimy się w rzeczywistości gdzie AI będzie wszędzie a my tu w Polsce znowu będziemy w ogonie Europy, bo Polacy zamiast potrafić wykorzystywać modele sztucznej inteligencji do swoich celów będą klepać po staremu... bo banda idiotów woli tabuizować technologię zamiast się do niej dostosować no gratulacje, ale to w końcu trudne nie?
O alkoholu papierosach narkotykach mówi się to samo, że szkodzą. I co? I nic, młodzież i tak się narkotyzuje. Informację można zweryfikować po szkole to w ogóle argument z kapelusza. A już jest udowodnione, nawet po sobie widzę, że telefon w kieszeni, na ławce jeszcze nieużywany JUŻ ROZPRASZA, widzę to sam po sobie, gdy czytam książkę wolę żeby telefon w ogóle był w sąsiednim pokoju. Może faktycznie całkowity zakaz to nie jest najlepsze wyjście ale jest najprostsze. I o jakim ogonie mowa skoro Szymon tu przytacza że większość krajów zakazuje... XD
@@pawechlipaa6306 Najprostsze nie zawsze oznacza najlepsze. Ciebie telefon rozprasza, dla mnie to narzędzie pracy. Widocznie jeśli cię rozprasza to nie nauczyłeś się korzystać z niego właściwie, albo masz na nim aplikacje które do pewnego stopnia uzależniają. Zerknij proszę na aplikację TEMU, jest ona skonstruowana tak aby jak najbardziej i najmocniej uzależnić użytkownika. I cóż, to że owe kraje zakazują telefonów w szkole jest po prostu głupie i tego nic nie zmieni. Szkoła prędzej czy później spotka się z technologią której nie będzie mogła zakazać, może wtedy coś się zmieni. Poza tym pomijam fakt że w naszym kraju ta instytucja nie działa i każdy który to widzi zabiera z niej swoje dziecko do szkoły w chmurze czy podobnych. Szkoła powinna uczyć myślenia a nie tego co myśleć. Czego według ciebie uczy zabierając dzieciom telefony?