Czy "Like a Dragon: Infinite Wealth" to sequel doskonały? (gościnnie UncleMroowa) 

Tylko na Napisach oglądasz prawie 4 godziny materiału na temat gry o której nie wiesz nic, ale i tak przyjemnie się słucha jak chłopaki gadają.

Czy jest próg na Patronite ktory oznaczyl by wicej Adama? :)

Dwa Adamy jednego dnia - no szalenstwo!

Materiały płyną !! Dzięki

Fajny materiał, dla mnie ósemka to top 3 całej serii, po stu godzinach zrobiłem wszystkie achievementy. Jedyny gameplayowy minus to to, że gra jest trochę za łatwa, nie potrzebowałem supportowych postaci w drużynie, jedynie przy robo-michio poczułem większe wyzwanie, a poziomu trudności się zwiększyć nie da :p

Y8 to obok Y0 moja ulubiona gra tej growej telenoweli. I fakt, momentami jest za łatwa a cutscenki potrafią trwać sto godzin ale pozwala to nie tylko dobrze poznać bohaterów ale też pokochać ich i martwić się o ich losy. Ja przeszedłem już 0,1,2,3,4,5,6, Gaiden, J, LJ i teraz kończę 8,7, Ishin i Fista, potem będę szukać jakiś emulator dla Dead Souls i Streets of Kamurocho😂 A jak tylko skończyłem 0,1,2,3 to pobiegłem do studia i zrobiłem sobie tatuaż smoka na plecach na cześć mojej ukochanej gry😅

Adam wypuśc Radka z piwnicy, czy tam mrowiska

kino ❤

Jestem po robieniu platyny w Infinite Wealth (bez dlc) i niestety moje obawy co do tej gry się trochę sprawdziły - wyszła papka pokroju Yakuzy 5. Za dużo wzięli na siebie, ewidentnie widać cięcia w fabule i większość wątków jest jakby niedokończona. Gdyby wywalili połowę rzeczy i zostawili niektóre, przy tym je dopieszczając, wyszłoby na lepiej. Natomiast pierwsze chaptery i cały side content to pierwsza klasa. Ale nadal uważam że gdyby Ebinę i Seriyu Clan inaczej poprowadzili, a rozwinęli bardziej wątek kultu robiąc absolutną parodię trope'u z jRPGów gdzie walczysz na koniec z bogiem to lepiej by wyszło. Również uważam że w pewnym momencie zlali Akane i zwłaszcza Lani. Przy tym jak gra przyrównywała ją do Haruki z jedynki to oczekiwałam trochę więcej. Tak samo Wong i Hanawa zostali zlani, co mocno zabolało, zwłaszcza z tym drugim po Gaiden gdzie go polubiłam. Ogólnie to IW jest moim największym od kilku części zawodem co do fabuły, niby długie ale jednak zrushowane