Ja piję izotoniku tylko dlatego że 1) napój ma jakiś smak 2) Bidon izotoniku(sis) starczy mi na dwa razy dłużej niż woda. Sprawdziłem to i działa przynajmniej w moim wypadku
Zwracajcie uwagę na magnez, w większości przypadków to mleczan magnezu, tlenek magnezu albo węglan magnezu; związki te w minimalnym stopniu są wchłaniane przez nasz organizm, więc co z tego, że jest dużo magnezu jak i tak nie zostanie on praktycznie w ogóle wykorzystany. Dobrze wchłanialny jest już cytrynian magnezu i raczej tego szukajcie na w składzie odżywek/napojów itd. Pozdrawiam !
+Maciek Mielony Dzięki Maćku, powiem Ci, że trochę się obawiałem, czy ten film nie będzie odebrany jako antyreklama, bo przecież nią nie jest. Pozdrower, Danielski
W myśl zasady "train low - compete high" odnośnie cukrów, staram się brać na treningi: - albo napoje hipotoniczne - czyli pół porcji izotonika na tę samą ilość wody; - elektrolity (w proszku), np. od The Protein Works. O ile izotoniki mi nie specjalnie "podchodzą", bo większość producentów przy swoich dawkach daje sporo za duże porcje, co gryzie w gardło. Niemniej używam hipotoników, dzięki czemu dostarczam sobie również trochę cukru i glikogen nie spada = nie ma skurczy zbyt szybko ;)
jak pijesz wodę z miodem i odstawiamy ją na noc to uważaj żebyś nie był zaskoczony jak przy np kontroli alkomatem wynik będzie pozytywny. wodę z miodem piję nadal ale nie odstawiam tego na noc...
Ściema nie ściema, mnie te napoje pomagają. Kiedyś brałam na przejażdżki tylko wodę i po powrocie "suszyło mnie" aż do dnia kolejnego, głowa bolała i nie czułam się zbyt dobrze. Teraz biorę ze sobą dodatkowo jakieś izotoniki i problem z głowy, wracam do domu i czuję się świetnie. Co do żeli, nie mam zdania, bo nie używam.
Co do cen że tańsze gorsze nie zgodzę się płacimy za reklamę i markę . Znajomy farmaceuta ( lat w zawodzie tyle co ja mam ) polecił mi sprawdzaj skład , ilość substancji czynnych i tzw.wypełniaczy . Prosty przykład bodymax vs maxivit jeden reklamowany drugi mniej znany skład mozna porównać a cena dwukrotnie większa . Z izotonicznymi będzie podobnie trzeba porównać składy i przeliczyć jeszcze ile musimy uzyc proszku aby uzyskac odpowiedni poziom substancji zalecany przez producenta . Sype zwsze mniej słodycz tych napojów wzmaga mi pragnienie wiec biorę napój sportowy i wodę mineralna :) . Podstawa to ilość substancji czynnych .
Sprawdzałeś może kiedyś w jakimś teście jak wygląda kwestia przejechania np. 100 km na jakimś prostym napoju + jakimś bananie i zwykłych batonach / przekąskach, a jak wyglądają te 100 km przy użyciu żeli i napoi energetycznych, etc? Wiem, że każdy organizm jest inny i każdy będzie się zachowywać inaczej ale zawsze nurtowała mnie ta kwestia czy to aby na pewno działa... W sumie nie bez powodu sportowcy zatrudniają swoich indywidualnych dietetyków, którzy im takie specyfiki przygotowują ;)
Z tym odcinkiem nie koniecznie się będę zgadzał ale tak jak powiedziałeś gdzieś w środku filmu to jest tylko Twój pogląd na tą sprawę. Jednak na końcu filmu poruszyłeś ciekawy temat jeśli chodzi o kwestię jakość/cena produktu. Zwróciłeś uwagę, że Isostar z którego korzystasz jest tańszy od Powerbara, jednak musisz uwzględnić wydajność. Isostar 400g (10 x 500 ml) cena 29,90 /2,99 za bidon/, Powerbar Isoactiv 600g (18 x 500 ml) cena 42,00 /2,33 zł za bidon/. Jeśli chodzi z kolei o skuteczność napojów sportowych to jest to sprawa bardzo indywidualna. Znam bardzo szybkich i wytrzymałych kolarzy, którzy trenują tylko i wyłącznie na wodzie, a napojów sportowych używają tylko w trakcie zawodów. Są również tacy co na każdy trening biorą iso.PS. wcześniej u mnie liczył się tylko Isostar, a w tej chwili Powerbar. Isostar tylko w tabletkach na długie jazdy.
+Arek pl Pewnie, jednakowoż warto się zastanowić, co naprawdę ma oznaczać określenie napój izotoniczny: czy ma on być izotoniczny z bidonie, żołądku, czy przy pierwszym kontakcie z naczyniami włosowatymi. Dzięki za wyliczenie wydajności. Mi akurat chodziło o jakość, czyli skład. Muszę jednak więcej pogrzebać w dzienniczku treningowym, bo gdzieś to miałem. Pozdrower!
Chyba pomyliłeś pojęcia... Napój izotoniczny ma uzupełniać wodę (I) inne suplementy które tracimy podczas wysiłku. Napój izotoniczny nigdy nie miał być skoncentrowaną wodą, a to co pokazałeś butelkami to błędne traktowanie wody jako paliwa komórek które potrzebują też innych składników.
Reasumując najważniejszy dla mnie przekaz to to, że żeli nie popijamy napojami izotonicznymi, bo to nie ma sensu ? W sumie cały czas tak na zawodach jeździłem. Tak z ciekawości, to co się wtedy może dziać w organizmie ? Nie jest pozyskiwana odpowiednia energia z tego, czy może jakieś zamulenie ? :)
Dobra rozkmina.. Ale bym nie rozpatrywał tego w ten sposób, że izotonik wlany do żołądka już nim nie jest. Można rozpatrzeć organizm jako całość, bez podziału na przestrzenie płynowe. W takim wypadku dolewając izotonik uzupełniamy wodę bez ingerencji w homeostazę. Z drugiej strony podczas wysiłku tracimy wode przez płuca, czyli troszkę "zagęszczamy" w nas elektrolity, a pot jest (chyba) izotoniczny w stosunku do... nas więc z dużym przybliżeniem izotonik staje się hipertoniczny.. Ok, pomijając fakt utraty wody przez płuca, w czasie wysiłku mocno się pocimy, a więc rozcieńczamy. Skoro pot jest izotoniczny, napój izotoniczny jest również izotoniczny (a masło jest maślane) to uzupełniamy straty płynem o składzie równym temu który tracimy. I homeostaza jest zadowolona :)
Z tego materiału wywnioskowałem że jeśli biorę na jazdę ze sobą batonik z węglowodanami to lepiej będzie wlać sobie w bidon wodę niż napój izotoniczny?
Wniosek jaki wysnułem??? Piękne cumulusy masz Szaju za plecami :-) A tak poważnie super jest być świadomym. Skrobia, fruktoza, laktoza, glukoza i wiele innych to cukry. Czas ich przyswajania a kolarstwo. Czy poić się szybkprzyswajalnymi cukrami prostymi (glukoza) czy dłużej działającymi bardziej złożonymi cukrami. Wiem, że organizm i tak rozkłada je do postaci prostej ale wtedy przyswajanie cukrów rozciąga się w czasie. Ja mając cukrzycę w ciągu 30 min. średniointensywnej jazdy obniżam zawartość glukozy we krwi o ok.70 mg/l więc nie wyobrażam sobie dłuższej jazdy bez "zasilania". Moje pytanie dotyczy ludzi zdrowych.
Nieco poznałem rynek, wiem, że kilku producentów ma podobne ceny gotowych paczek, cena to głównie marża. Część znanych marek sugeruje marże nawet na poziomie 60%, dlatego aby produkt kojarzył się elitarnie.
Witam, Kłania się Rowerem na Woodstock. Ja nie kupuję i nie używam izotoników. Możemy je zrobić sami (zaznaczam, że jest to moje podejście do problemu nawodnienia i zaopatrzenia w składniki mineralne itp)! Wyruszając na trening czy na długą trasę (a robię porządne kilometraże) zabieram ze sobą, wodę, sól, cytrynę i miód. Mieszam i napój gotowy. Pyszny, tani i daje kopa :) Potrzeby magnezowe zaspokajam gorzką czekoladą, potas pomidorami itd. Przy węglowodanach staram się sprawdzać indeks glikemiczny i mieszać je tak bym miał szybkiego Powera (np. po bananach - ok 2 godziny rozkładu) ale też takie, które stopniowo będą dostarczać paliwa (węglowodanów) przez cały dzień - każdy musi przetestować na sobie. Zaznaczam, że ja się nie ścigam ale robię rozjazdy od 100 do 200 km dziennie z torbami i cały dobytek i jedzenie cały czas jedzie ze mną (jeśli są sklepy to na bieżąco uzupełniam to co jest potrzebne).Mówię nie suplementom ale tylko dla tego, że staram się dostarczyć wszystko poprzez pokarm i regularne jedzenie :) Pozdrawiam!
Możesz zrobić odcinek o izotonikach ze sklepu (powerade, oshee itp) , na przykład jakiś test "na sobie" (bo raczej tego nie pijesz), czym się różni i czy wgl warto je kupować.
+PORADNIKIZPAPIERU, nie warto. Większość tych produktów ma bardzo duży poziom cukrów prostych a izotonik właściwie czegoś takiego nie dostarcza. Z resztą taki Powerade jest najbardziej z nich wszystkich nafaszerowany chemią. Gdzieś czytałem test i najlepiej wypadł Isostar. Poza tym zakup wersji w proszku do rozpuszczenia wychodzi taniej.
Hehe. Na marginesie to bardzo dobre izo. Przejechałem na tym parę zawodów i zawsze dawał radę PS. Ja robię na czystej wodzie z dodatkiem soku z cytryny ;)
Chyba po zawodach. Po części to prawda ponieważ po zawodach należy szybko uzupełnić poziom cukru ale po to są świeże owoce (arbuz, pomarańcza, banan) na bufecie a nie Tymbark.
Z mojego doświadczenia izotonikiem ani napojem energetycznym nie można się napić, trzeba je popijać wodą mineralną, albo zawczasu przygotować w mniejszym stężeniu. Ze zwyczajnych napojów bardzo dobrze stawia mnie na nogi : kefir, maślanka, piwo karmelowe "Karmi", wodniste owoce np ćwierć arbuza, grejpfrut, mandarynki. Kubusiem także nie idzie się napić.
Też tak mam, przy dłuższych wypadach rowerowych , takich na cały dzień, dla mnie zestaw obowiązkowy, to maślanka/ jogurt/ kefir, jakaś sucha bułka i mały batonik typu Pawełek, stawia na nogi od razu! Jak zagryzę pomarańcza czy jakimś soczystym owocem to nawet na takim przystanku wody nie potrzebuję.
Pamiętam jak wykłócałem się z jakimś gościem po tym jak wspomniałem że miarkę rozpuszczam w 0,7L wody robiąc hipotonik zamiast w 0,5L (wskazane do uzyskania izo). Za chiny ruskie nie udało mi się go przekonać że jak zjadłem 2-3h przed treningiem/zawodami to picie izo nie jest mi potrzebne. A może przekonałem ;) W każdym razie jeden z najlepszych Twoich filmów. PS1. Jakiś czas temu zauważyłem że przed zawodami zawodnicy jedzą sałatki. PS2. Ten sam chwyt stosują producenci wody, pisząc na etykietce że trzeba pić ileś tam litrów wody na dobę (2-3L czy ile tam na tym Żywcu pisze?). To też nie jest prawda bo jedząc np arbuza który z 90% składa się z wody też dostarczamy tego płynu do organizmu.
Hej. Bardzo fajny filmik. Ja używam Dextro Energy i jestem zadowolony. Zastanawia mnie jedna rzecz o której wspomniałeś, że nie popija się żeli energetycznych izotonikiem. Jak więc rozwiązać tą kwestię na zawodach. Wozić ze sobą dwa bidony - z wodą i z izotonikiem. Jak Ty to robisz?
+Paweł S. Dzięki za info o Dextro - też wydaje mi się on mieć dobry stosunek cena/jakość. Co do popijania - zawodnicy pro najczęściej popijają żele wodą. Jeśli śmigasz w maratonach, to dobrze by było mieć bidon z Dextro i z wodą. W Cross Country w bufecie pokazujesz, co chcesz dostać. Wielu zawodników w XC dostaje np. bidon z wodą, a do niego przyczepiony na gumce żel.
+kamikaze378 Otrzymujesz całkiem niezłą odżywkę - w miodzie masz glukozę, sacharozę i fruktozę, są też karotenoidy i w zależności od rodzaju miodu także pewne ilości elektrolitów, z soli czerpiesz dodatkowo niektóre z nich: sód i znowu w zależności od soli również potas. Ogólnie całkiem fajna mieszanka - jeśli nie cierpisz na skurcze, to znaczy, że nie brakuje w Twojej diecie magnezu. Ja dla oszczędności stosowałem w czasach licealnych wodę bogatą w jony i dodawałem do niej glukozę. Twój "eliksir" jest lepszy.
"herbata + miód(nie z marketu a od pszczelarza) + odrobina soli czy to dobre połączenie czy nie ?"... To jest bardzo dobre połączenie pod warunkiem, ze nie stosuje się w tej mieszance soli oczyszczonej kuchennej. Taka sól jest bardzo silną trucizną. W Polsce można kupić najlepszą na świecie nieczyszczoną gruboziarnistą różową sól kłodawską niejodowaną. Taką sól trzeba zmielić w młynku tuż przed dodawaniem do płynów czy potraw, wtedy zmienia w suchej postaci kolor na biały, po nawilżeniu stopniowo znowu różowieje.. Taką sól należy używać jako składnik napojów sportowca. Nie wywołuje w ogóle żadnych złych następstw nawet jeśli używa się jej systematycznie stosunkowo dużo. Tworzy elektrolit i zmniejsza zużycie płynów, a również zatrzymuje wodę w organizmie. Nie należy jedynie nadużywać nawet tej soli podczas głodówek /będą puchły kończyny oraz źle wpływa na nerki w trakcie głodówek/. Jako składniki napojów kolarza dobrze oprócz tej soli używać miodu od pszczelarza oraz soku z cytryny. Ale uwaga: sok z cytryny oraz miód nie mogą być mieszane z gorącą wodą, woda musi być letnia czy zimna. Zbyt zimna woda "atakuje nerki". Miód ze sklepu często jest zgodnie z normami ue pasteryzowany do kilkudziesięciu stopni C i już w zasadzie staje się "lepszym" cukrem, to co najważniejsze zostało zniszczone. Należy unikać wody z plastikowych butelek. Całkiem dobra jest woda z kranu po uprzednim przefiltrowaniu dobrym filtrem z wkładem zawierającym srebro. A gdy się jeszcze ją potem zamrozi w lodówce, potem ugotuje i następnie ostudzi, to jest idealna na zrobienie mieszanki /całkowicie traci starą pamięć/. Okazuje się, że wodę można również programować, często to robimy nieświadomie. Woda zaprogramowana - świadomie czy nieświadomie - przez "nieodpowiednie osoby" może spożyta wywoływać różne bardzo nieprzyjemne symptomy. Sa na ten temat informacje w internecie. Programowanie wody jest obecnie techniką wykorzystywana przez wiodące firmy zajmujące się budową superkomputerów...
Raczej nie takie moje zdanie;) iso.....r używam i jak sporo jeżdżę to kiedy pije tylko wodę samą to jest za mało ale co do iso czy to taki siak inny ,.....nie zaszkodzi a czy pomoże? ????? Może ps ychika ;) pozdro
z moich przemyśleń wynika że najwięcej energii mam jak około godzinki przed treningiem napcham się smażoną kiełbasą i chlebem :D gdyż wysoko węglowodanowe posiłki tzn makaronowe pęcznieją mi w żołądku uciskając przeponę co powoduje zbyt wczesne odcięcie tlenu :D oczywiście w trakcie treningu popijam powerade
+Romek Remi W zasadzie nie podaje się przeciwwskazań do stosowania podstawowych napojów energetycznych czyli zawierających węglowodany i elektrolity. Jeśli chodzi wersje z rozmaitymi dodatkami, to należy mieć pewność, że organizm je toleruje (jest mnóstwo rodzajów napojów), osobiście nie spotkałem się przez ponad 20 lat, żeby komukolwiek coś zaszkodziło. Niektórzy zawodnicy mogą dostawać bólów żołądka podczas zawodów przy stosowaniu konkretnych odżywek, dlatego trzeba to sprawdzić metodą prób i błędów, ale to też dosyć rzadkie przypadki. No i trzeba pamiętać, żeby pić takie napoje tylko na treningach, a nie jako napój "domowy" - ich PH może źle wpływać na nasze zęby.
A może lepsze są elektrolity które odpowiadają za nawadnianie organizmu i zwiększenie ilości wody w organizmie i taki napój wypija przed startem tracisz podczas wysiłku glodniejesz uzupełniasz żelem energetycznym i uzupełnić wodę. a po skończeniu treningu kolejne elektronlity. 😄 a niektóre izotoniki tak zasładzają mnie ze i tak pije wodę
Pierwszy filmik, z tezami, z którymi kompletnie się nie zgadzam. Tłumacząc przyswajanie pomyliłeś przyjmowanie napoju z żywieniem pozajelitowym... Napój izotoniczny ma taki skład, żeby jego najwyższa przyswajalność była właściwa już po procesach trawiennych. A resztę już powiedziałeś sam - bez tych napojów kilka intensywnych treningów i skurcze nie pozwolą na dalszą jazdę.
+Hubert Henszel Dzięki za komentarz. Ta sprawa jest bardziej złożona i mocno dyskutuję tutaj z nazwą IZOtoniki. Pomiędzy płynami przedzielonymi błoną półprzepuszczalną nie zajdzie zjawisko osmozy właśnie wtedy, gdy będą względem siebie izotoniczne. Pozdrawiam!
Czysta woda na pusty żołądek nie podlega "trawieniu", przepływa "swobodnie" przez przewód pokarmowy, nawadnia organizm, a resztę wysikujesz. Jak do wody dodasz cokolwiek, np. cukier, to taka "woda" podlega trawieniu enzymatycznemu i zanim jej nadmiar wysikasz upłynie kupa czasu.
Izotonik - czyli odpowiednia proporcja wody, glukozy i sodu ma znaczenie jedynie na poziomie bariery śluzówka jelita - krew. Dlaczego? Bo woda jest wchłaniana biernie przez enterocyty. Natomiast glukoza, sód i potas są wchłaniane aktywnie. Mówiąc prościej - najpierw wchłania się sód i glukoza zwiększając osmolalność krwi a "za nimi" wchodzi biernie woda. Zatem izotonik jest izotoniczny po to by szybko wchłonąć się z jelita do krwi. Druga rzecz to elektrolity z izotonika uzupełniają się po ich utracie z potem. Poza tym masz absolutną rację że aby nawodnić komórkę potrzebny jest płyn hipotoniczny . 👍👍 Masz rację że jeśli jemy batony to należy je popijać wodą 👍👍 Super poradnik 👍 pozdrawiam
Ja nie wierzę. Szaju już w 2015 udowodnił, że sport jest rakotwórczy!! Wspomniałeś, że w czasie treningu powstaje wiele wolnych rodników. Te są silnie rakotwórcze, dlatego powinniśmy spożywać jedzenie zawierające dużą ilość antyoksydantów. Takim prozaicznym przykładem jest witamina C lub E. Ciekawym przykładem jest pomidor. Zawiera ich (antyoksydantów) pewną ilość, ale jako jedyne warzywo po przetworzeniu termicznym zyskuje ich więcej. NIestety dostępne ketchupy mają ogrom cukru.
Przepraszam, ale jako inżynier mam problem ze słuchaniem 'stężenie' 'stężenie' 'stężenie'. Stężenie CZEGO w CZYM? ;-) Może nie chodzi o stężenie a o gęstość, albo inną właściwość ? ;-)
+SzajBajk właśnie: 'substancji' to słowo klucz ;-) Generalnie powiedzenie " Stężenie jest jakieśtam' jest po prostu nie poprawne. ZAWSZE mówiąc o stężeniu, choć raz w wypowiedzi musimy powiedzieć o jaki związek/pierwiastek nam chodzi. Tak jak w odcinku o wodach można by powiedzieć 'stężenie sodu wynosi ileśtam mg na kg roztworu' a już określenie 'stężenie w tej wodzie mineralnej jest niskie' nie mówiąc o jaki składnik nam chodzi jest już nie zrozumiałe. Ale generalnie pewnie niepotrzebnie się czepiam - robisz świetną robotę i wiele mi pomogłeś przy remoncie domowych rowerów i treningach! Dzięki!
Bardzo słuszne uwagi. Moje doświadczenie jest takie, że izotonikiem nie można się napić. Pijesz, brzuch pełny, a ciągle coś brakuje. Ja jeśli kupuję izotonik to od razu do tego wodę mineralną i popijam to i to. Bardzo lubię napić się kefiru, zjeść wodnisty owoc jak pomarańczę, arbuz itp. Ale jestem amatorem.
wiem z tego odcinka ze izoronik to? No wlasnie, ostatecznie nie zostalo to tak wytlumaczone zrozumiale co to jest izotonik. Przynajmniej ja nie zrozumialem.
Napój izotoniczny po rozpuszczeniu w wodzie ma takie samo stężenie pierwiastków jak przeciętne, "zdrowe" stężenie w komórce. Jeżeli wypijasz taki napój to w układzie pokarmowym pierwiastki (jony sodu, potasu, magnezu, wapnia, chloru itd.) trafiają do krwiobiegu i zaczynają tworzyć "napój izotoniczny z krwi", tzn. stężenie pierwiastków w krwi się normuje, a dzięki temu komórki pobierają to, czego im brakuje, a to czego komórka nie potrzebuje trafia do nerek i to "wysikujemy". Sens takiego napoju jest taki, że W TEORII jeżeli będziemy go pili przez tydzień to komórki powinny mieć idealny skład pierwiastków w sobie (w roztworze, w którym wszystko w komórce pływa). Ja to tak rozumiem, chociaż warto by było teorie: "czy coś działa czy nie" popierać badaniami, bo teraz każdy powie co chce, a nauka i tak zna prawdę ;)
Kolego dla kogo ten wykład??? Pytam bo środki które prezentujesz są skierowane do mas. Żeby jakikolwiek środek dobrze działał należy się BADAĆ. Dopiero po takich skomplikowanych badaniach ustala się suplementacje dietę i inne tego typu rzeczy.Temat rzeka. Izotonik ma uzupełnić przede wszystkim struktury mikroelementów i witamin wydalanych z potem podczas wysiłku. Nie wpływają one na wydolność tylko redukują odczucie zmęczenia i regenerację po wysiłku. Każdy kto stosował wie że przez odpowiednie stężenie izotonika można otrzymać napój hypertoniczny. Natomiast żele tylko w bardzo niewielkiej ilości trafiają do żołądka bo wchłaniają się już w przewodzie pokarmowym stąd nieprzypadkowa konsystencja żelu. Jak sobie żelik popijesz od razu woda to skracasz jego działanie i wydłużasz proces wchłaniania. Nie wierzysz? Przetestuj ten koncept. I tak od siebie. Jak krytykujesz jakiś produkt to chociaż zasłoń etykietę bo takie oszczerstwa kosztują. A to co prezentujesz to dobry i sprawdzony przez wielu produkt. I na koniec. Jak się chce komuś coś doradzić warto przygotować się merytorycznie by nie gadać bzdur zaprzeczających samym sobie.
+mirasfoto Bardzo cenię sobie sugestie widzów, ale Twój komentarz po prostu nie jest zgodny z prawdą. Musiałeś nie zrozumieć tego odcinka. Po pierwsze nie krytykuję produktu, bo wyraźnie mówię, że go używam. krytykuję izo-chwyt. Po drugie sam piszesz o przygotowaniu izotonika, by był hipertoniczny (takie jest właśnie sedno moich wywodów). Świat jeszcze nie widział izotonicznego płynu hipertonicznego ;) Poza tym napój hipertoniczny ODWADNIA komórki (pomyliłeś pojęcie z hipotonicznym). Po trzecie nawet nie czytałeś instrukcji żelu: np. na PowerGel jest napisane: POPIĆ PRZYNAJMNIEJ 150 ml wody. Tak też mówi mój były trener - Chris Carmichael (jeżeli kojarzysz...). Nie ma się więc co unosić - to kanał przyjazny dla każdego. Pozdrawiam!
Bzdury opowiadasz, pojecia nie masz co to jest izotonik i do czego został wymyślony ten z puchy czy zrobiony samemu, doszkol się albo już sie doszkoliłeś bo film kilku letni już i wtedy mów ludziom co to jest. Aaaa, mówisz że to bzdura i chwyt marketingowy a sam używasz i nie masz zamiaru przestać wiec skoro nie działa po co go pijesz, czegoś nie rozumiem w tej wypowiedzi.
Jest coś takiego, jak woda strukturalna. To warte jest przetestowania. : )) Albo jak się mrozi, to jej budowa fizyczna się "zeruje". Czyli wypływają z niej "negatywne emocje". :D Polecam sprawdzić na Google "Pamięć wody" i "Doświadczenie z ryżem". : )) Robiłem i wyszło idealnie, chociaż brzmi to jak brzmi i trudno uwierzyć w to na słowo. : ))
