Niestety, ale w momentach w których pokazuję wywiady lub inne filmy, dźwięk jest trochę ciszej niż pokazywał mi program, mam nadzieję, że nie jest to duży problem :) Pozdrawiam
Świetny materiał, dzięki za niego. Niesamowicie słabe jest to, że on twierdząc, że analizował partię, jednocześnie twierdził że Hh4 to dobry ruch. Ja to mógłbym się pomylić, ale chyba nie gość 2700, nie w taki sposób. Nie przy takim przesuwaniu Hetmana. Idea z oddaniem skoczka za długofalową inicjatywę z niewielką w sumie przewagą, lub niemal żadną, to w szachach błyskawicznych może i tak, ale w takiej partii w takim turnieju? Pewnie widziałeś, ale mnie najbardziej i chyba komentujących także rozwalił Firouzja na końcu, jak to na pytanie prowadzących, odpowiadał, że on tam nic nie zauważył, kompletnie nie widział idei Wg4 Gxf4 f4. Oni go pytają, to kiedy to zobaczył, a Alireza mówi, że nigdy, zwyczajnie powiedział mu to po partii... ;-) I wszyscy beka. Absolutnie fantastyczne, myślałem że ekran opluję.
O! Monsieur również lubi szachy! Ten fakt dokładniej uwypukla Pana wysoki poziom logiki. W sumie.. to nie dotyka Pan żadnych zawiłości, a jedynie FUNDAMENTÓW logiki, bo opartej na PRZEPISACH PRAWA.. nooo ale najbardziej razi postawa "bohaterów" Pana materiałów edukacyjnych, skonfrontowanych z tymi fundamentami... Serdeczne pozdrowienia.
Fajna analiza. Zabrakło ważnych faktów. 1) Magnus popełnił w partii kilka błędów i grał pod silne strony Hansa. 2) Aspekt psychologiczny - 19 latek poddany nagle presji całego świata w turnieju, cud że w ogóle był w stanie grać dalej, nic dziwnego, że grał słabiej czy mylił się w analizach przed kamerą. Hikaru mylił się podobnie w analizie w wywiadzie i to bez nagonki. 3) Sprawdź jaki jest baseline Hansa genialność zdarza mu się nie raz w casualowych grach i łamie schematy, bycie innym niż wszyscy jest typowe dla nowych mistrzów 4) Poświęcił się szachom na 100% po tym jak się nie dostał do Harvardu, raczej przez to nie zwariował - patrz baseline. Magnus za to opowiadał w wywiadach jakie traumy przeżywa w związku ze swoją karierą.
@@dominikjaroszczak2212 Nie wiem czy jest oszustem czy nie. To nie zostało rozstrzygnięte i jest mi raczej obojętne. Podałem brakujące fakty. Nie jest mi obojętny sąd kapturowy. Co do gry podejrzanego - patrz analiza partii z ostatnich 2 lat, dr Ken Regan, profesjonalista od oszustw szachowych, brak analityczno-statystycznego potwierdzenia nieprawidłowości.
W okolicy 21:37 Jaskół mówi o partii Kasparowa, w której on poświęcił figurę bez większego namysłu. Ale zobaczcie sobie wywiad Kasparowa o tej partii. To nie było wydaje mi się, że stoję lepiej, tylko atakuję tyloma figurami, że na pewno stoję lepiej.
Dodam tylko że ChessCom, wydał statement, że więcej jego partii jest podejrzanych i za to został ponownie zbanowany? To że 2x został złapany, nie znaczy że oszukiwał tylko 2 razy. To też znacząca różnica.
Temat jest mi bliski, bo od wielu lat gram w CS:GO ze sprawdzoną ekipą - graliśmy na różnym poziomie i na co dzień, i w turniejach. Niestety wniosek z wielu lat obserwacji jest prosty: oszust będzie zawsze oszustem. Znam osoby, które grają niesamowite rzeczy (w sensie: mają doskonały czas reakcji, bardzo dużą precyzję itd.), ale te osoby grają czysto i NIGDY nie dostały żadnego bana - z prostego powodu, że algorytmy antycheatowe nie analizują dokładności, ale szereg innych parametrów. Natomiast niesamowita jest powtarzalność reakcji osób złapanych na oszustwie: totalne zaskoczenie (nawet nieudawane, bo takie osoby płacą za cheaty niemałe pieniądze, więc na pewną są zaskoczone jak dostaną bana) i.... brak próby wyjaśnienia rzekomej pomyłki, w zamian za to wskazywanie jakiegoś błahego powodu oszustwa (instalacja innego oprogramowania, które antycheat rzekomo "niesłusznie wykrył", użyczenie konta obcej osobie, atak hackerski itd.). Smutne jest to, że ludzie w wielu przypadkach oszukują, bo są przekonani, że ktoś inny oszukuje. I co z tego? Zawsze twierdzę, że wolę mieć gówniany ranking (nawet jeżeli przegrywam na oszustów) niż ranking, który wbił mi silnik napisany przez twórcę cheata. Dlaczego? Choćby dlatego, że jeżeli sam bym zaczął oszukiwać, to stałbym się takim samym gównem jak ludzie, którzy to robią. Pozdro i dzięki za materiał Jaskół, trzeba o tym mówić.
@@kartozz4891 Supreme w MM, Global Elite w Wingman. Niestety po wielu wielu latach właśnie ze względu na cheaterów przenieśliśmy się na Escape From Tarkov, po prostu nikt już nie miał siły się użerać ze zgłaszaniem ludzi, wysyłaniem raportów i robieniem overwatchy - bo dlaczego my jako gracze mamy wyręczać programistów, którym się nie chce zaimplementować dobrze działające antycheata?
A ja Ci powiem więcej, zobacz na yt filmy o L. Armstrongu. To jest szokujące, ale w Stanach jakieś 90% komentująych go broni... Bo inni oszukiwali. Jak to czytałem, to przeżyłem niemały szok kulturowy, bo jednak u nas przy aferach dopingowych było mocne piętnowanie. Ale to teraz powoli przenosi się do nas. Takie gówniarskie myślenie, bez szacunku do rywali, najważniejszy fejm i kasa. W takim świecie oszust jest bohaterem. Dlatego nie zdziwcie się - jak już mu to oszustwo udowodnią, a to jest kwestia czasu, to znajdą się obrońcy, którzy i wtedy będą pytać po co te kary. Szokujące, ale to jest znak czasów, upadek kultury.
Swoją drogą to na II lidze kumpel słusznie zauważył, że jak wychodził na fajka, to równie dobrze mógłby iść do pokoju, skorzystać z kompa i mało prawdopodobne, że ktoś by go przyłapał. Również (to już moja obserwacja) kapitanowie drużyn i zawodnicy, którzy skończyli partie mieli praktyczną możliwość wklepania pozycji w telefon albo powrotu na salę gry po sprawdzeniu pozycji kompem, z czego wielu korzystało bez żadnych złych intencji, żeby popatrzeć na ciekawe końcówki partii i dopingować kolegów, jako że transmisja działała różnie. Wiadomo, że to nie ten poziom, nie ten hajs i nie ten prestiż, więc większość gra dla zabawy, ale 3 sale turniejowe, gdzie się kręci mnóstwo ludzi naprawdę ciężko ogarnąć i pokusa dla oszusta może być duża. To tak na przestrogę dla organizatorów wszelakich imprez, żeby byli mądrzy przed szkodą, bo żeby oszukiwać nie zawsze trzeba być Einsteinem i uciekać się do skomplikowanych metod.
Od razu przypomina mi się analiza i rozmowa prowadzona przez Zbyszka Pakleze, po partii, w której grała Patrycja W. Bardzo podobna mowa ciała i podobne zamotanie w kwestii rozumienia pozycji przez ową zawodniczkę, która notabene oszukiwała.
@@SadDipper masz rację, ale w tym wypadku rozumiem Magnusa, ponieważ ja też nie chciałbym grać z kimś takim. Sama świadomość, że może oszukiwać, sprawia, że nie grasz tego co normalnie, tylko zaczynasz przekombinowywać jak chociażby wspomniany Alizera.
@@prawda9784 też go rozumiem, to, że Alireza bał się przyjąć figurę też rozumiem. Te wywiady Hansa mnie bolały i były bardzo podejrzane, ale z drugiej strony - mogę sobie wyobrazić, że gość jest po prostu dziwny i nie ma w tym drugiego dna. Nie wiem - dopóki nie udowodnią mu winy to samosądy w internecie są niewskazane, bo może się okazać, że niesłusznie zniszczy się chłopakowi życie.
Oglądałem dwie inne analizy na polskich popularnych kanałach o szachach i żaden z kanałów nie przedstawił takiego dokładnego przeglądu faktów co Ty. Byłem przekonany że to czyste oszczerstwo, a teraz myślę że faktycznie coś było na rzeczy... pozdro od 1500^^
Ludzie którzy piszą, że Hans oszukiwał na żywo nie wiedzą nic o szachach. Gość jest absolutnie czysty, wszystkie jego ruchy są na spokojnie do znalezienia przez zawodnika 2700, wiele razy grał niepoprawnie. Nie było momentu typu Kf8 gdzie jest jakaś komputerowa idea z kosmosu. Nawet Hg3 z Firouzją uważam jest totalnie zrozumiałe, to było typowo intuicyjne zagranie, był praktycznie pewny że Firouzja i tak nie przyjmie ofiary, po prostym planie Gh6 i h4-h5 Firouzja miał prawo ocenić, że ma kłopoty. Detektorem który wykryje nawet najmniejszy sprzęcik wielkości ziarenka nic nie wykryto. Badano wszystko, uszy, buty itp. W analizach po partii wiele razy mówił głupoty i niestety na tym ludzie się skupiają, ale wiele razy mówił też bardzo mądrze i adekwatnie do swojego rankingu m.in w partii z Leinierem. A tymczasem to wszystko się wzięło z idiotycznych insynuacji Nakamury, który zrobi wszystko dla atencji i wielokrotnie to udowadniał. Wiele rzeczy mówi czysto pod wyświetlenia i tak było w tym przypadku. Ludzie ślepo powtarzają to co Nakamura powiedział i takie są tego konsekwencje.
Dodałbym jeszcze, że arcymistrzowie wielokrotnie mylili się w ocenach swoich partii, mówili że pozycja jest wygrywająca a byli -2, w tym też Hikaru. No ale jak się obserwuje losowego arcymistrza, to jak się pomyli nikt nie robi afery, ale jak wszystkie reflektory są na Hansa, to od razu jest to "dowód" na oszustwo. A przypomnę że chłop ma 19 lat, nie jest do końca społecznym wirtuozem i uważam że takie plątanie się w wywiadach spowodowane stresem jest normalne Niemann o pozycji w partii z Firouzją sam powiedział że ten hetman to było typowe psychologiczne zagranie i wyjaśnił to w wywiadzie. Tak samo wyjaśnił bana na Chesscomie, którego dostał TERAZ, po oskarżeniach Magnusa od razu go zbanowali bez żadnego powodu. Co jest o tyle słabe, że prawdopodobnie chcieli się mu przypodobać, bo złożyli ofertę kupna grupy PlayMagnus, a proces łączenia się spółek jest W TRAKCIE i ma trwać jeszcze około miesiąc. Jeśli chodzi o partię z Carlsenem to wygodnie jest przytaczać tych co oskarżają Hansa o oszukiwanie, ale na przykład Aronian czy Karpow mówili że absolutnie nie, po prostu Carlsen zagrał wyjątkowo słabo jak na siebie i nie było tam nic dziwnego. Wydaje mi się ze też złą robotę pod względem opinii publicznej robi charakter Hansa. To gość która ma absolutną obsesję na punkcie szachów i jest delikatnie upośledzony społecznie, a do tego w amerykańskim stylu jest bardzo, aż przesadnie pewny siebie. I nie ma nic w tym złego, moim zdaniem nawet fajnie że ktoś kontrowersyjny się pojawił, ale szachy są zbyt grzeczne i nieprzyzwyczajone do takich zadymiarzy i odrobinę doszukują się podstępu. Jasne, są wątpliwości, ale moim zdaniem oskarżanie go o oszustwa bez choćby pomysłu jak miałby to robić są absurdalne
@@kakup93 zgadzam się z Tobą i też widzę te powiązania MC Chess. Mają teraz przesuwać transmisje o 15 minut, przeszukania jak na lotniskach. Czekam teraz aż z tymi ograniczeniami Hans zagra dobra partie i mam nadzieję zamknie usta tym "expertom "
Ciekawe w sumie że wystarczyło jedno "przypuszczenie" Carlsena żeby wszyscy się na Hansa rzucili z kamieniami. Skoro Magnus ma takie gigantyczne poparcie całej społeczności szachowej i taki niewinny tweet podowuje że gościa usuwają z turniejów i banują konta, to po co ta cała śpiewka "If I speak I'd be in trouble"?
Podpowiem jak oszukuje .Ma wysyłane jedynie na którą linie ma byc ruch , dlatego ma pomyłki , zamiast Goniec e3 to ruszył Goniec d3. Wczesniej bardzo długo zastanawiął się nad prostym 18 ruchem poniewaz niewiedział czy ruszyc na e5 pionkiem czy skoczkiem . A w partii z Carlsenem pomylił ruch skoczka na c4 z ruchem pionka na g4 - oba na czwartej lini
Życie jest proste. Jest białe i czarne. Nie ma szarego. Uderzył? Uderzy jeszcze raz. Zdradził/ zdradziła? Zdradzi jeszcze raz. Ukradł/ ukradła? Ukradnie jeszcze raz. Itd.
Dziwię się, że ludzie tak się głowią czy on oszukiwał z Carlsenem. Oszukiwał wielokrotnie w Internecie i to chyba wystarczy, żeby stwierdzić, że powinien zostać usunięty ze społeczności szachowej
To, że oszukiwał za dzieciaka w jakichś randomowych grach na 3+0 powinno go od razu dyskwalifikować? Szczególnie, że widać że chłop ma potężny talent do szachów, to nie jest Patrycja Waszczuk z rankingiem 1600..
@@michamotyka648 oszukiwal 2x. Jak miał 12 lat i 16 lat. Przez cztery lata nic się nie nauczył. Teraz ma 19. Podejrzany jest. (edit. Nie sprawdziłem tej informacji, być może ktoś dał fejk info, trzeba to sprawdzić xd) Być może oszukuje ale nie w sposób silnikowy, tylko jakieś inne szachrajki. Czy powinni go zbanować? Imo nie mają podstaw. Czy jest uczciwym zawodnikiem? Nie wiem. U tego gościa zamiast domniemywania niewinności trzeba domniemywac winnosc xd trochę tak to widzę.
To co innego, w sensie usunięcie ze społeczności powinno się odbyć ale z możliwością poprawy, oraz to że kiedyś kogoś pobiłem to nie znaczy, że każda osoba która mnie oskarży o pobicie ma racje
Teraz pytanie, jak? Jak otrzymywał wybiórczo najlepsze ruchy wg kompa? Najlepsze jest to, ze partia z Magnusem byla najmniej śmierdząca. Te ruchy z Firouzja i Perezem połączone z brakiem znajomosci kontynuacji, nie potrafieniem wytłumaczenia idei to smród niesamowity. Do tego jego facjata i ewidentny stres w glosie i zachowaniu podczas wywiadu... Do tego podobno nagle podczas tego wywiadu stracił akcent xD.
Już dawno były takie urządzenia (były chyba mocno w kasynach uzywane do komunikacji podczas czitowania) w bucie, które morsem albo innym schematem mogą ci przekazać informację. W szachach wystarczy parę liter i cyfr, żeby podać nawet 2-3 najlepsze ruchy do wyboru. Komp albo kolega śledzi partię na internecie i cały czas czeka kiedy trzeba pomóc. Jeszcze trzeba dodać, że facet, który gra na wysokim poziomie, nie musi co ruch dostawać podpowiedzi. Np, gra sobie gra 5-10 ruchów bez czitowania, z ksiązki. Potem czuje, że jest trudno policzyć, wtedy naciska dużym palcem przycisk w bucie, i komp mu podaje 2 najlepsze ruchy. Koleś jak jest cwany to się ogranicza, i nie korzysta za często, a nawet jak korzysta to czasem bierze pierwszy ruch, czasem drugi itd.
myślę, że sposobów jest dużo i każdy iluzjonista wymyśli ich kilka na poczekaniu. Jeśli nie jakiś rodzaj elektroniki, to czy w sali były okna? Czy ktoś ze środowiska, lub sam Niemann miał dostęp do sali. Można ukryć małą diodkę gdziekolwiek na sali, która będzie mu podpowiadała ruchy. Nie trzeba wiele. Wibrujący mechanizm pod klepką w podłodze. Nawet Wibrator zdalnie sterowany w tyłku. Każdy wie jakimi metodami wykrywa się oszustów podczas turniejów szachowych. Wystarczy zakupić taki sprzęt i dobrać do tego metody oszustwa, które są dla niego nie wykrywalne. Nawet w tym portfelu który mu ewidentnie pikał jest w stanie ukryć jakiś odbiornik.
W latach 90tych ludzie dawali radę z takimi oszustwami, teraz jest o 30 lat technologii łatwiej. Osobiście wyobrażam sobie kombo arduino w tyłku które wysyła najlepszy ruchy sondzie w uchu.
Jednak warto zaznaczyć, że nie wolno osadzać nikogo bez twardego dowodu i osądu fide, bo można zniszczyć komuś życie (oczywiście nie twierdze, że jest nie winny
warto dodać, że nie pierwszy raz kiedy jest posądzany o oszukiwanie i 2 razy został już złapany. Imo to, że został złapany 2x eliminuje go ze wszelkich turniejów ale jak widac nie do konca:)
Wymieniłeś kilka przesłanek, które Twoim zdaniem wskazują na to, że Niemann oszukiwał. Nie podsumowałeś wprost, że oszukiwał, ale sens widzę taki w tym co powiedziałeś : było to, to to, to, to oraz to, każde takie jedno "to" nie jest niczym podejrzanym ale wszystko do kupy razem = mocna przesłanka. To odniosę się do kilku : 1. Do partii z Carlsenem szło dobrze a po tej partii słabo. Do partii z Carlsenem 1 wygrał, 1 zremisował. Po tej partii było gorzej ale nie jakoś strasznie gorzej. Bo sama wygrana z Carlsenem zawodnikowi na poziomie Niemanna może się zdarzyć, tym bardziej, że Carlsen zagrał ją po prostu słabo. Dla mnie to wynik po partii z Carlsenem i tak jest bardzo dobry biorąc pod uwagę nagonkę w sieci. Ja nie wiem czy na jego miejscu bym dokończył turniej. 2. Zauważyłeś podczas analizy po partii wyższość tego Alejandro (to taki mocny 2650) nad Niemannem. Otóż ten Alejandro to Alejandro Ramirez, jego peak rankingu to 2600 a teraz gra na ~2550 dlatego jest mało prawdopodobne, żeby lepiej liczył warianty od Niemanna. A wyglądać tak mogło z dwóch powodów : 1) stres Niemanna związany analizą na żywo i świadomością podejrzenia o oszustwo 2) dostęp Alejandro do oceny komputerowej, podczas, gdy Niemann analizował po partii. Zakładam, że te analizy były na żywo po partii. Jeżeli się mylę to niech ktoś poprawi. W każdym razie jeżeli widać "na oko" lepsze liczenie wariantów przez Alejandro to coś źle widać, bo Niemann jest również dobry w blitzach, o wiele lepszy od Alejandro. 3. Debiut w partii Carlsenem. Ale jednak potrafił na żywo odwołać się do podobnej partii Carlsena. Czyli coś przygotował. A że pomylił turniej? A kto zapamiętuje turniej na którym grano partię? Ważne, że wariant i zawodnik się zgadzają. A że wariant trochę inny? Ale idee podobne. Mógł liczyć na transpozycję. 4. Ruch Hg3 w partii z Firouzją i intuicyjna ofiara figury. Takie intuicyjne ofiary to nic szalonego. A że nie policzył wystarczająco głęboko? Firouzja też nie policzył. Przecież sam w ostatniej partii na II lidze poszedłeś na układ 3 lekkie za hetmana + 2 pionki w pozycji, gdzie strona z hetmanem nie miała żadnych słabości a ciężkie figury przeciwnika pięknie współpracowały z parą połączonych pionków. Czyli oceniłeś to na oko, nic w tym dziwnego. 5. Firouzja robił dziwne aluzje podczas analizy na żywo, obaj panowie się dziwnie uśmiechali. Jednak oprócz tych aluzji nie było nic więcej. 6. Porównanie gier online i na żywo. Porównanie zgodności z silnikiem podczas najważniejszych partii. To sobie akurat przejrzę, nie znam tematu. Choć od razu mówię - to jest analiza statystyczna. Żeby to dobrze zrobić trzeba mieć naprawdę sporą wiedzę jak się takie analizy robi. 7. Niemann został złapany podczas gry online 2x, miał banowane konto, a nawet (o ile dobrze rozumiem) przyznał się, że tak było. Widzę to tak : jeżeli to były bany za gry rankingowe/towarzyskie ale nie o pieniądze w turniejach online tylko takie sobie pykanie to nie mam z tym problemu. Jeżeli były to oficjalne turnieje online to bardzo nieładnie, jednak to słaba przesłanka, że oszukiwał przy szachownicy, na żywo. Tak samo jak Niemanna można podejrzewać każdego innego szachistę. I po stronie organizatorów turnieju leży zapewnić takie warunki, by możliwość oszukiwania była minimalna. Jaki problem zapewnić, by podczas takich elitarnych turniejów dla 10 zawodników sala gry była klatką Faradaya, są takie firmy, które się tym zajmują. Jak można oszukiwać podczas gier na żywo? Pomijając takie prymitywne metody jak sprawdzanie telefonu w ubikacji? To wcale nie musi być słuchawka w uchu. Wystarczy nadajnik skomunikowany z silnikiem szachowym, który to nadajnik przekazuje do ciała jakie posunięcie wykonać. Skąd-dokąd, czyli 2 pola to razem 12 bitów, czyli kilka wibracji. Jednak trzeba by do nadajnika podać informację zwrotną z szachownicy. A to by wymagało współpracy kogoś z zewnątrz. Sprawa jest dla mnie oczywista. Skoro dzisiejsza elektronika jest na poziomie umożliwiającym pokonanie mistrza świata przy zastosowaniu niewielkiego urządzenia dającego się schować w podeszwie buta to organizatorów turniejów powinno się zaopatrzyć w sprzęt wykrywający takie przypadki. Inaczej doprowadzi się do sytuacji w której ciągle ktoś będzie kogoś podejrzewał a osąd będzie się odbywał na podstawie : - analizy zgodności posunięć z oceną silnika - mowy ciała zawodnika podczas rozmowy o partii po partii
4. Takie nic szalonego, że do tej pory się pamięta tę Kasparowa sprzed kilkudziesięciu lat. Po prostu nie ma mowy, żeby uczciwy super-gm zagrał taki ruch w 5 minut i był pewny, że pozycja sama się wygra. To jak słaba była jego analiza po partii, było uderzające nawet dla takiego cieniasa 1900 jak ja. I bardzo mi przypominało analizy Pakleza-Waszczuk
Witam, "zagrał bardzo szybko" ale, ale, partia z Firouzją była po partii z Carlsenem a podobno transmisja była opóźniona o 15 minut, siedzieli cały czas przy stoliku, i 19-latek miał wsparcie CIA kamerą w oku nadawał a korkiem analnym odbierał informacje o ruchach?
pl.wikipedia.org/wiki/Efekt_Dunninga-Krugera ;) Ps. Jak początkujący w jakiejs dziedzinie przesadnie pewnie , czują się , w porównaniu z przecietnie a nawet ponad przecietnie doświadczeni...Poza tym dlaczego miałby się narażać się na proces np o 100 mln USD....(Aropo domniemania niewinności w prawie krajów cywilizacji Łacińskiej. Proces będzie ciekawy! Paradoksalnie może zwiększyć popularność szachów i wypracowanie metod na wyłapywanie oszustów turniejowych na podstawie wielu poszlak.... Komu to przeszkadza, że publikując wiele mocnych poszlak wywiera się presję? ;)
Jeśli by nie oszukiwał ludzie nie znajdowaliby kolejnych argumentów a później dowodów przeciwko niemu. Wiem o tej dramie jakoś od czterech dni i nie patrzę za bardzo na wcześniejsze info. Ciężko jednak nie zauważyć że każdego dnia ktoś znajduje coś nowego przeciwko niemu, a jego obrońców jest coraz mniej i zazwyczaj używają ciągle tych samych argumentów - że się zmienił, poprawił i że przedstawione argumenty nie są dowodami.
znalem goscia ktory oszukiwal na maturze bardzo małym sprzetem mniejszym niz ziarnko ryzu ktore wkladal do ucha i mogl slyszec odpowiedzi ktore podawala mu inna osoba z zewnatrz potem wyplukal to wodą z ucha . Z zewnatrz nie bylo widac absolutnie nic podejrzewam ze Niemann orbil podobnie jesli zdobywa punkty gdy wszystko jest transmitowane.....
@@igorkownacki1677 nie mają jak sprawdzić. To jest bardzo małe, głęboko w uchu, bez metalu. Po prostu nie ma jak. Chyba że mają sprzęt Laryngologa i zagladali mu do ucha. Jeśli w ogólne przykładali mu ten czujnik metalu powyżej szyji.
@@dzapetto5639 Rozumiesz człowieku że co innego mieć takowy odbiornik wielkości źarenka ryżu a co innego nadajnik który te informacje do tego odbiornika przekazuje?Co jest?Nadajnika nie musimy szukać?Teraz wytłumacz jak sygnał z nadajnika też nie został wykryty i będziesz w domu🤣
Nie wiem czy Niemann oszukiwał, ale z całą pewnością Carlsen zachowuje się jak rozpuszczony szczeniak i jak tak dalej pójdzie, to zostanie zapamiętany za swój ból dupy, a nie osiągnięcia.
Jak tak tego słucham to aż się dziwie. jeśli on oszukiwał wiele razy na jakiś turniejach to dlaczego był tak słabo przygotowany żeby się dobrze wytłumaczyć zazwyczaj oszuści są bardzo dobrze przygotowani i mają odpowiedzi na wszystko o co mogą być zapytani a tutaj jakby sam sobie rzucał kłody pod nogi co wydaje mi bardzo dziwne że aż trochę za dużo tego wszystkiego.
Bo sprawa jest zlozona... Magnus ma sztab ludzi i bada czy nie ma przeciekow i nagle gosc ma wszystko na tacy wiec uwazam ze jest swietnie przygotowany z kompem do 15- 20 posuniecia, a na tym levelu jak znasz taka wiedze to jest az za latwo.
Ten cytat z Enstaina właśnie pokazuje, że się mylił. Bóg prawdopodobnie gra w kości. Są osoby z autyzmem, które inaczej wizualizują sobie dane, np. matematyczne równania lub liczby widzą przestrzennie itp. Zastanawiam się jak by środowisko szachowe reagowało na takie tłumaczenia, że graczowi po prostu intuicyjnie wydają się ruchy lepsze.
Proponuję nie podgrzewać atmosfery. Oczywiście, to że oszukiwał online (bo podobno się przyznał) reputacji mu nie polepsza, ale to nie znaczy, że oszukuje też OTB. Nie padło wprost żadne oskarżenie (chyba też na 100% nie wiemy dlaczego Carlsen się wycofał??), a nawet nikt nie podał sensownej hipotezy jak Niemann mógł oszukiwać. Trochę słabe jego analizy po partii mogą, owszem, być jakąś przesłanką, ale nie przesadzajmy, mógł czasem coś zagrać/poświęcić (dobrze albo błędnie) na intuicję albo być zmęczonym. Podejrzenia o oszustwo też nie pomagają i nie dziwię się, że w dalszej części turnieju grał słabo. Jeśli jest oszustem, to jeszcze pewnie wpadnie. Ja mam nadzieję, że nie jest.
Nie da się bardziej podgrzać atmosfery :) Wszystko wskazuje, że oszukiwał i tyle. Tomek to tłumaczy pod koniec, że jak ktoś chciałby oszukiwać z tych graczy top, to raczej jest nie do złapania na gorącym uczynku i nikt tego nie robi w imię szeroko pojętych zasad. Do czasu Hansa...
A inni szachiści niech zrezygnują z szachów póki panowie od zabezpieczeń się nie wykażą, bo pewnie nieprędko go przyłapią, zwłaszcza, że on też może ulepszać swoją technologię. Jeśli coś byłoby wystarczającym dowodem w graniu online, to trzeba się zastanowić, czemu nie traktować tego poważnie i w szachach na żywo.
Tabelka pokazana w 5:45, z osiągnięciami rankingowymi z turniejów transmitowanych on line i turniejów bez takich transmisji mówi chyba najwięcej. To nie może być przypadek, że w KAŻDYM turnieju z transmisją ZYSKUJE na rankingu, a w KAŻDYM nie transmitowanym traci...
Niestety szachy powoli, przez analizy komputerowe umierają!!!!!! Graj człowieku ( zwrot ogólny do graczy, nie zaś do autora filmu), przez Internet z kimś, kto na drugim kompie ma tzw. podpowiedzi z solidnego programu szachowego. Dlatego, lubię szachy, ale nie grywam przez neta. Coś kiedyś się kończy i jesteśmy tego świadkami, końca LUDZKICH szachów. Tzn. że sztuczna inteligencja zdominuje szachy i kiedyś opanuje świat, jak teraz wkracza do świata szachów. Kiedyś będziemy robakami i myszami dla sztucznej inteligencji, ale sami sobie gotujemy ten los!!!!!!!!Pozdrawiam.
Wcale to nie tak, że organizator nie jest bogiem i mógł coś przeoczyć lub nie wykryć jakiegoś wymyślnego sposobu na oszukiwanie ;) Były już przypadki np. w sporcie gdzie jakiś sportowiec przechodził wszystkie testy i był niby ok a później okazywało się że jednak nie także pomimo oświadczenia organizatora nie ma 100% pewności, że nie doszło do oszustwa.
@@rafaradzik8343 Nie jest pewne w 100%, ale jest wystarczająco pewna informacja, aby nie nazywać niemann oszustem, a nawet nazywać go czystym graczem, ale kontrolować
@@bartekkrzysik7730 Masz rację na ten moment nie można nazwać go oszustem ale jak najbardziej można go o to podejrzewać. Jednak trzeba przyznać, że to wszystko dość mocno śmierdzi
Jak patrze na tego Hansa pod czas analiz tych gier wyglada masakrycznie podejrzany, w jego zachowaniu ewidentnie to widac, ... Obstawiam ze oszkuje jednak...
Jak sobie czytam broniących Niemanna (nie ma dowodów, nikt za rękę nie złapał, przecież są kontrole, kamery itd), to przypominają mi się znajomi cykliści broniący kiedyś Lance Armstronga w podobny sposób. Łapy za niego by dali sobie uciąć. I dziś by nogami w szachy grali...
A może po prostu jest geniuszem? Wiem że trudno w to uwierzyć ale są osoby które właśnie nie myślą jak zwykli ludzie, starają się wymyślać swoje. Nie widzę sensu w szukaniu jakiś dziwnych poszlak
Witam, mam pytanie wiadomo co z tym konkursem ogłoszonym w jednym z odcinków? Była do wygrania książka Garii Kasparow "Ostatni bastion umysłu" z autografem Jana Krzysztofa Dudy.
2 года назад
w tym tygodniu będzie filmik z ogłoszeniem zwycięzcy :)
Co Ty mówisz, przecież dostałeś bana, nawet zrobiłeś o tym film. To konto speedrunowe
2 года назад
Po prostu liczyłem (jak widać niesłusznie - sorki!) że widzowie widzą różnicę pomiędzy dostaniem bana za to, że przeciwnicy zgłaszali moje konto do speedrunowania (i został on zdjęty), a tym, że ktoś dostał bana za oszukiwanie, a potem się do tego przyznał :) Ale to prawda - mogłem to bardziej zaznaczyć
A może on nie był niewyobrażalnie szczęśliwy. Może on był niewyobrażalnie genialny, i my, jako społeczeństwo jeszcze go nie rozumiemy, a Magnus jest po prostu zazdrosny jego niewyobrażalnego geniuszu. Może to jest po prostu Nikola Tesla szachów XXI wieku?
Szukasz spisku OTB, a sędzia turnieju oficjalnie się już wypowiedział, że na miejscu było wszystko ok i nikt nie oszukiwał. MVL i wielu dobrych GMów też nie dopatrzyło się na tym turnieju oszustwa. A to że oszukał kiedyś online, to sam się do tego przyznał, opowiedział o całej sytuacji i przeprosił. Cała analiza była z czapy. Dobrze, że tak w szachy nie grasz, jak zabawiłeś się w detektywa. Szkoda że wsiadłeś do "pociągu" o drama=zasięgi, bo tracisz mojego suba
Świetna analiza, sprawa jak się okazuje jest znacznie bardziej śmierdząca niż przez ten cały czas myślałem. Mam tylko pytanie - zarówno do Ciebie Tomku jak i do szanownych widzów. W jaki, realistyczny sposób Hans mógłby oszukiwać? Z oświadczenia organizatorów wynika, że zawodnicy przed wejściem na salę byli sprawdzani wykrywaczem metalu, więc chyba trudno byłoby przemycić jakąś elektronikę D: Ktoś jest w stanie to wyjaśnić?
To dodano po trzeciej rundzie konkretnie +15min opóźnienia i ten wykrywacz. A mógłby oszukiwać na wiele sposobów osoba trzecia i jakaś komunikacja niewerbalna albo mikro komputer w odbycie jeżeli ma dobrze wyćwiczony mięsień kegla mógłby obsługiwać uproszczoną klawiaturę 4X4 z cyframi 1-8 i literami A-H. Output w formie wibracji nadawałby morsem co ma zagrać. Trzeba by popatrzeć na turniejach czy zaciska pośladków co by mu urządzenie nie wypadło lub co gorzej cały odbyt co jak wiadomo sie zdarzą od nadmiernych zabaw analnych.
3:12 już któryś raz widzę jak ktoś używa ten klip gdzie po pierwsze jasno widać że jest to "ban" na 60min z tego co pamiętam dotyczył on czegoś co hans napisał na czacie. I nawet jak się przyjrzyjcie to nie gra on gry w trakcie tego klipa tylko ogląda czyjąś grę
1. To, że po partii z Karslbergiem niczego nie wygrał jest zrozumiałe: jak się skupić, kiedy wszyscy widzą w nas oszusta? Oszust ma to gdzieś, uczciwy człowiek się denerwuje niesprawiedliwymi oskarżeniami. 2. Jeśli nawet odrzucić cudowny zbieg okoliczności, że Szkop zażył jasnowidzenia i przewidział debiut Magnusa, to chyba żaden topowy GM nie twierdzi, że Magnus zagrał dobrze tę partię? Słaby wariant, problemy od początku, solidna gra Szkopa i efekt jest taki, jak jest. Czy Nakamura wygrałby z Carlsenem tę partię będąc na miejscu Szkopa? 3. Panie Siema, jak już bawimy się w śledztwo, to należy wysłuchać każdej strony. Dlaczego nie było nic o wywiadzie, jaki udzielił były trener Szkopa, Jacob Aagaard? Ten od "Agresywnych szachów"? Aagaard dosyć dobrze wyjaśnił jak Szkop robi postępy. 4. Szkop się plątał podczas omawiania partii. Ciekawe, co mówił pijany Tal, po tym, jak poświęcał na intuicję figury. Owszem, plątanie się Szkopa w zeznaniach jest podejrzane, ale to nic w porównaniu do tłumaczeń panny Smartfon. 5. "Ja nie znam się na technice" - więc oskarżę innego ("ja wcale nie oskarżam") o oszukiwanie. Panie Siema, pan jesteś częstym gościem na turniejach, więc chyba lepiej od nas powinieneś wiedzieć, gdzie są luki w zabezpieczeniach. Warto sobie zadać taki trud przed oskarżaniem nieoskarżaniem. 6. Oszukiwał kiedyś. Tak, przyznał się, Aagaard także o tym mówił. Wyjaśnił dlaczego to robił - chciał grać z najlepszymi. Jak ktoś raz się upije nie znaczy, że umrze jako nałogowy alkoholik. 7. Możliwe, że świat szachowy z jakiegoś powodu Szkopa nie lubi. Albo nie lubi go Nakamura. Nie wiem. Tak samo jak nie wiem, czy Szkop jest oszustem. Nic poza słabymi poszlakami nikt nie ma i nic tu nie śmierdzi, panie Siema. Przynajmniej w obecnej chwili.
Amerykanin, nie Szkop. Jeśli oszukiwał, to może już nie oszukuje. A może dalej oszukuje. Z tym jednym upiciem słabe porównanie. W tej metaforze raczej można porównać z jedną stratą prawka za jazdę po pijaku. Jeśli kogoś to spotkało, to nieabsurdalne jest podejrzenie o alkoholizm, a z tego ponoć ciężko się wyleczyć. Może z oszukiwaniem być podobnie.
@@darek7081 Moje porównanie jest dobre, a Twoje beznadziejne. W wielu przypadkach, co samo przyznaje drogowe gestapo, represje spotykają kierowców, którzy pili poprzedniego dnia przy jakiejś nieczęstej okazji, po czym się wyspali, wykąpali, zjedli śniadanko i pojechali grzecznie do pracy świetnie się czując. No i nagle okazuje się, że jakieś procenty zostały, więc powstaje wieli krzyk o setkach "pijanych za kierownicą". A podejrzewanie o alkoholizm każdego, kto się napił, jest... kolego, masz 12 lat i jeszcze nie próbowałeś dobrać się do barku tatusia?
@@darek7081 Po wyjaśnieniu, dlaczego moje porównanie jest właściwe, a Twoje nie, uciekasz z płaczem pod pretekstem ad personam. |"Gdzie są ci mężczyźni" śpiewała Danuta Rinn - jak widać nie bez powodu.
Tez mi sie wydaje ze oszukiwal, ale w sumie nikt go za reke nie zlapal. Poza tym partia z Firouzja, byla juz po dramie z Carlsbergiem, wiec transmisja byla opozniona o 15 minut, a kontrole jeszcze bardziej szczegolowe. A zagral tez znakomicie. Wiec pytanie za 100 punktow, jak oszukiwal w tym meczu?
Argument o zaprzestaniu używania silnika w dalszej części turnieju raczej bladnie przy presji oskarżenia... Przy całym takim zamieszaniu i oskarżeniach chyba musiałby być komputerem aby mu psychika nie siadła i nie miał spadku formy.
Tomku, po twoim filmie świetnie mi rozjaśniłeś temat, i nie bójmy się tego powiedzieć j*** oszustów !!! A on takim oszustem jest!!! FIDE powinno go zdyskwalifikować ze wszyskich turniejów i życia szachowego. Pozdrawiam i świetny film
@@KszaqENS a ty to w ogóle oglądałeś? Ludzi skazuje się za morderstwa w procesach poszlakowych, a tutaj wielce obrońcy moralności oczekują, że mu z dupy te dowody wyjmą i wtedy będzie można cokolwiek powiedzieć? Oszustwa w takim sporcie powinny byś wykazywane poszlakowo i tego typu filmy są potrzebne, chociażby po to, żeby odpowiednie organy pod presją doszły do tego samego wniosku. Potrzebne są algorytmy podobne do onlinowych i trzeba o to głośno wołać. Film jest bardzo merytoryczny, wypunktowane są wszystkie kwestie krok po kroku. Gdybyś obejrzał i przeanalizował, nie porównywałbyś tego do Nakamury, który powiedział co mu się wydawało.
Wszyscy oskarżają Hansa o oszustwo, a nikt się nawet nie pokusił o jakąkolwiek hipotezę, jak mógł tego dokonać. On nie odchodził co chwilę od szachownicy, gdzieś w ustronne miejsce. Nie było żadnych podejrzanych ruchów. Mało tego, poddał się sprawdzeniu. Niczego nie wykryto, żadnego elektronicznego urządzenia. To moje pytanie jak? Jak kogoś się oskarża, to wypadałoby powiedzieć w jaki sposób mógłby tego dokonać.
Nie wiem jak ale wiem ze możliwe. Poczytaj sobie o zawodniku „Borislav Ivanov” Z średniego IM-a nagle w turnieju wyprzedził 19GMów, analiza statystyczna praktycznie udowodniła ze każda gra była oszukana, nie znaleźli na nim nic przed grami. Wykrywacze metali, trzepanie butów, nie szczędzili go bo każdy miał mocne podejrzenia i nigdy nic nie znaleziono. Kilka lat później został aresztowany za podrabianie dokumentów prawa jazdy co nie stawia go w lepszym świetle.
@@lupsik1 Ivanow był FM a nie IM i kiedy pojawiły się oskarżenia o oszukiwanie, NIE ZGODZIŁ się na sprawdzenie jego butów. NIE SPRAWDZANO go detektorem metali. To zupełnie inna historia niż Hansem Niemannem. Hansa przetrzepano od stóp do głowy i nic nie znaleziono. Hansa sprawdzono detektorem metalu. Na 100% nie posługiwał się elektroniką ukrytą gdzieś przy sobie.
Moim zdaniem miał słuchawkę w uchu i ktoś dyktował mu ruchy. Dlatego wygrywał w turniejach gdzie była transmisja online. Istnieją mikrosłuchawki których całkowicie nie widać w uchu. Są na tyle małe że żeby je wyjąć trzeba posłużyć się magnesem neodymowym. Na allegro dostępne po ok. 200 zł. Zagadka rozwiązana.
Mój syn, 10 lat, dziwi się "Tato, ale po co? Przecież to żadna satysfakcja pokonoać kogoś oszukując". Wygląda na to, że ten gość ma inne, ehm, podejście.
Po prostu liczyłem (jak widać niesłusznie - sorki!) że widzowie widzą różnicę pomiędzy dostaniem bana za to, że przeciwnicy zgłaszali moje konto do speedrunowania (i został on zdjęty), a tym, że ktoś dostał bana za oszukiwanie, a potem się do tego przyznał :) Ale to prawda - mogłem to bardziej zaznaczyć
Wystarczy, że zatrudniliby osobę eksperta w mowie ciała, postawiliby ją przed ekran, włączyli wywiad z Niemmannem i by wszystko wyjaśniła. Jak człowiek kłamie robi dziwne rzeczy, które taka osoba na pewno by wyłapała.
