Czy Polska potrzebuje koreańskich samolotów FA-50? [SKANER Defence24] 

🇵🇱♥🇰🇷Bracia, jestem Koreańczykiem. Wspaniale jest widzieć, jak tacy zwykli obywatele tak bardzo interesują się obroną narodową Polski. Jest także potomkiem Wingdhussara. Kraina Chopina i Kopernika! Niech żyje Polska!

As a Korean, I can tell u my polish bros that Korea has very similar history to those of Ireland, Poland. We always have to stay strong to defend ourselves, to not to repeat our unfortunate past experiences. South Korea is technically, in war with North Korea. We are facing North Korea, Russia, China and Japan(Strictly speaking, Japan isn't an enemy but they colonized Korea and Asian nations and still the japaneses are worshiping the war crimes and the war criminals to rearm themselves again). In this perils, we learned the lesson that we always have to stay strong and should develop powerful weapons at reasonable costs. There is no other option that we should stay strong and spend more than 2%, 3% of our annual GDP in defense. I want to congrats my bros in Poland for making this time a great decision to increase the defense budget. This decision should have been made earlier thou, but better late than never! 1. K9 Self-propelled Howitzer is the best option in the world. 2. K2 Tanks are one of top 3 tanks in the world, considering the cost, K2 is the best. 3. FA-50 Block 20. If you buy FA-50 Block 10, that wouldn't be enough to face with the strategic dangers that Poland is currently facing with. But Block 20 will be upgraded by equipped with BVR battle availability, 400KM long distance Air-to-Ground Missile, AESA Radar and etc. These options will be immediately provided to Poland as the FA-50 will be arriving in Poland from 2023, within 1 year. FA-50 is cheaper than other options and the maintainace costs are low as well, at the same time, its utilization rate are super high. (85% in ROK Air Force). And in case, you guys be in troubled with Russia, United States will provide F-16 aircrafts immediately. FA-50 has huge similiarities with F-16, so polish air force won't be troubled in utilizing F-16 immediately when US provide them to you. FA-50 is best option you guys could have decided at this point and it is a perfect platform before buying F-16V, F-35 and possibly KF-21. War deterrence ability of Polish Force will be increased significantly within the equipments you guys buying from Korea. Low cost, High utilization rate, After-sales maintainance service, Brutal destructive powers(of K-9, K-2) They will help Poland stay safe and stable in peace.

FA-50 is nice choice. I’m a reserve of ROKA. And as a friend of Poland, I stayed in the Wroclaw several month, very familiar with Poland I think. Please Remember high low strategy. Only F-35 composition is not magic solution, only FA-50 composition is not effective solution. Mixture high-end class, middle and low-end fighter. As a analysis of this Ukraine war, Russian military lost its point. For example a MBT moving alone without aircraft supporting etc. Don’t worry about FA-50’s value. Only Focus on the distribution of its proportion. You can compose KF-21 middle class fighter in the future and drone etc. Also High class F-35 from USA further. Love 🇰🇷🇵🇱

W dyskusji zapomina się o jednym licencja na latanie jest czasowa jeżeli pilot nie lata to ją traci. Już chyba wszyscy zapomnieli co było przy MIG-29. Na dodatek z FA 50 wystarczy kilka godzin szkolenia i można latać F 16 wystarczy je mieć.

Pytanie powinno brzmieć czy chcemy czekać 10 lat na f16 czy też więcej f35. Za 5 do 10 lat po wyborach w USA Niemczech czy Francji możemy obudzić się w innym świecie. Na moje oko wygląda to bardziej na ściganie się z czasem i chyba nie dokonca społeczeństwo jest świadome powagi sytuacji.

Z tego co pamiętam Pan Krzysztof Płatek opowiadał, że byli bardzo zainteresowani F 16 ale po przeprowadzeniu rozeznania sie okazało ,że nie ma mozliwośći ich nabycia w sensownym okresie czasu!

FA-50 jest logicznym wyborem. W dużej części (nawet do 80%) to F16. Terytorialnie nie jesteśmy bardzo rozległym krajem, więc element zasięgu nie jest moim zdaniem kluczowy. Rozśrodkowane polowe - drogowe lotniska pozwolą na relatywnie bliskie polu walki działanie tych maszyn. Zasięg 1800 km w naszych warunkach nie jest zła. Pobierze uzbrojenie i paliwo, wystartuje, podleci, odpali pociski do wskazanych mu celów i powróci. Naszym typowym grzechem jest, że czekamy na najlepsze uzbrojenie w konsekwencji nie mamy nic. W 1939 roku mogliśmy mieć dużo więcej TP7, a czekaliśmy na TP10. Nawet Tankietki z bronią przeciwpancerną robiły dobrą robotę, ale było ich zbyt mało. Dodatkowo należy brać pod uwagę, że F-16 nie ma na rynku oraz z ich serwisem w kraju też nie jest najlepiej, a F-50 ma mieć pełny serwis w kraju i jest zbliżony do F-16 co dodatkowo może pomagać w ich obsłudze. Niskie koszty eksploatacji są również ważne. Polska armia II Rzeczypospolitej miała wysoki budżet, ale tak dużo środków pochłaniał koszt utrzymania koni, że nie wystarczało środków na jej modernizację. Jest jeszcze jeden aspekt. Dwie maszyny, nawet z mniejszym podwieszeniem, atakujące wspólnie przykładowo cele naziemne będą efektywniejsze dzięki większemu zaskoczeniu, którego większa maszyna przy drugim podejściu, z większym podwieszeniem, już nie będzie miała, podzieleniu i dezorientacji obrony przeciwlotniczej itp. Nie możemy również zapominać, że Korea Południowa oferuje K2,K9 nie tylko logistykę i serwis krajowy, ale również krajową produkcję i prace rozwojowe, a w przypadku F-50 logistykę i serwis krajowy. Fajnie, że Korea oraz jej przemysł widzi w tym kontrakcie korzyści, bo najlepszy deal to taki gdzie obie strony zarabiają. Ogólnie popieram, oby nikt tego nie skopił.

FA-50 w wersji dla Polski będzie mieć zdolność do tankowania w powietrzu. Wiadomo, że będzie to maszyna o słabszych osiągach od F-16 i F-35 i co do tego nie ma wątpliwości. Natomiast bądźmy szczerzy za kilka-kilkanaście miesięcy nie będziemy mieć połowy naszego lotnictwa i potrzeba nam szybkiego rozwiązania na zastępstwo za Sú i MiG. I zdaje się, że pozyskanie 48 maszyn np. F-16 na już i z jednego źródła nie jest tak proste czy możliwe jak nam się wydaje. Na dziś FA-50 mogą być całkiem niezłym lekkim samolotem bombowo-rozpoznawczym i chyba najbliżej mu koncepcyjnie do roli następcy Su-22. Pamiętajmy też, że Polska jest w sojuszu więc eskortę myśliwską czy też wywalczenie przewagi w powietrzu będzie zadaniem dla sojuszników podczas gdy my będziemy się mogli skupić na misjach wsparcia wojsk walczących na ziemi. Ostatecznie mam nadzieję, że z czasem umowa będzie aneksowany i zamiast FA-50 weźmiemy KF-21.

Wiadomo, że lepiej mieć F16 niż FA50. Pytanie jednak jest takie, co na dzisiaj jest optymalne i realne, jakie korzyści przyniesie Polsce "na dorobku" dwa razy większa ilości tańszych maszyn pozyskanych "od ręki"? W naszych realiach 48 FA50 (które są "na już") zamiast 24-ech F16 (których teraz nie ma na rynku) oznacza, że w przypadku konfliktu za 5 lat mamy 48-u pilotów zamiast 24-ech. Łatwiej będzie wtedy naszym sojusznikom dostarczyć dodatkowe maszyny nawet na poziomie F16, z pilotami jest znacznie trudniej - popatrzmy na dzisiejszą sytuację w Ukrainie w tej kwestii - jak ważny jest potencjał specjalistycznej kadry. Może w przypadku szybkiego pozyskania FA50 odżyje na nowo kwestia przekazania Ukrainie naszych starych MIG-ów 29, które pewnie bardzo by im się przydały. Obecna atmosfera polityczna wydaje się bardziej temu sprzyjać niż 2 miesiące wcześniej. Nawet taki kraj jak USA zakłada użycie w pierwszej linii drogich F35 i F22, w drugiej linii tańszych i wydajniejszych pod względem ilości uzbrojenia F-16 i F15. Ekonomia wojny jest bardzo ważna. Raczej nigdy nikogo nie stać na tylko drogie zabawki. Jest wiele zadań, które nie wymagają tak drogiej obsługi lub po prostu okazji wojennych, w których ilość odgrywa rolę ważniejszą od jakości. Można sobie wyobrazić sytuację, że przy naszych deficytach ilościowych lepsze samoloty będą zajęte powiedzmy walką powietrzną i okaże się, że będą sytuacje, w których zabraknie samolotów do bombardowania ważnych celów naziemnych. Uważam, że p. Maciej przedstawił słuszną w naszych realiach i ekonomicznie dojrzałą koncepcję prowadzenia wojny powietrznej - z przodu F-35 i drony, druga linia F-16, trzecia FA50 jako powietrzna artyleria do ostrzeliwania z dalekiego zasięgu, na pewno nie jako samolot frontowy typu SU25. Zakładam, po obserwacji tego jak radzi sobie Ukraina, że NATO ma na dzisiaj możliwości "zaorania" obrony ppl Rosji wyspecjalizowanymi maszynami, po czym takie "woły robocze" jak FA50 mogą szybciej (ilość) i taniej "zaorywać" bezbronną Rosyjską artylerię. Ta trzecia linia zapewnia nam również rezerwę szkoleniową. W czasie wojny piloci FA50 mogą się przesiąść na powiedzmy awaryjnie dosłane od wujka Sama F16-tki a na FA50 doszkalać się będą świeżo upieczeni kadeci z Dęblina. Argumentem niedoceniany jest ekonomia codziennej eksploatacji, kilkukrotnie tańsza od F16-tek. W czasie pokoju nie ma takich wyzwań dla drogich samolotów, a zaoszczędzone pieniądze, można przecież wydać w przypadku pilnej potrzeby na chociażby dodatkowe zakupy w sytuacji kryzysowej - piloci będą gotowi - można dokupić F-16 na tej samej zasadzie jak dzisiaj Ukraina pozyskuje post-sowiecki sprzęt . Warunkiem będzie przeszkolona kadra. W przypadku kraju frontowego, którego nie stać na dużą ilość samolotów, FA50 wydają się rozsądną opcją w obecnej sytuacji geopolitycznej. Inaczej, równie dobrze moglibyśmy rozmawiać o tym, że lepiej jest mieć tylko 150 maszyn typu F35. Oczywisty wniosek tylko nierealny i ekonomicznie nieefektywny podczas wojny prowadzonej z przeciwnikiem zalewającym nas masami sprzętu.

Chiny to klamca nr. 1 Im nie wolno w niczym wierzyc . Samolocik koreanski to super sprawa. Spolonizowany daje nam poczatek. W mixsie z innymi amerykanskimi samolotami jest bardzo przydatny . Nim wiecej tym lepiej . Super !

W USA pierwszeństwo ma produkcja F 35 , produkcję F-16 ograniczono. Słowacja zamówiła F 16 11 lipca 2018 roku , z powodu problemów produkcyjnych pierwsze Efy zostaną dostarczone w 2024 roku ! Do tego czasu FA 50 będą w Polsce. Próbowano kilku opcji zakupu F 16 i jak widać nic z tego nie wyszło. Nasi piloci już latali na FA 50 i wydali pozytywną opinię , jak widać klub kibica 🙂chciałby żeby nasi piloci nadal latali na Ślepych Bokserach i migaczach bo jak wiadomo dobry pilot i na drzwiach od stodoły poleci 🙂 Mastery jak mówi Błaszczak mają niską gotowość, FA 50 ma gotowość 85% . Minister MON mówił o zakupie kolejnych F 35 , lub F 15 . Możliwe że TA 50 zakupi Słowacja , a za nią i inni. Mnogość platform jest mniejszym problemem w związku z unifikacją TA 50 z konstrukcją F 16. Sytuacja geopolityczna zmieniła się w lutym tego roku i jak w 1939 nie ma czasu czekać na dostawę Spitfire w 1942 roku, trzeba brać Morane-Saulnier MS 406 na już !

Można powiedzieć że SU22 i MIG29 już nie mamy, bo kończą się resursy a części z wiadomych względów już nie dostaniemy. Nikt nie twierdzi, że FA50 ma służyć do walk powietrznych, on ma odciążyć f35 i f16 w niszczeniu celów naziemnych. Tak, ilość się liczy gdy ma się do "obskoczenia" kilkanaście odcinków frontu, co do uzbrojenia to AMRAAM i tak są potrzebne do F16, a Brimstone do Ottokar-Brzoza, więc to nie tylko "drogi zakup z myślą o FA50", bo i tak byśmy je kupowali (szczególnie Brimstone), a od przybytku amunicji głowa nie boli. Przywoływać kwestię M-346 to jakiś żart, bo one mają jedynie zdolności szkolno-treningowe a FA50 również bojowe. Poza tym niska cena i duuuużo niższe koszty eksploatacji od "pełnowymiarowego myśliwca", no i w ok 80% zbieżność techniczna z F16 więc i dostępność części i serwisu. Moim skromnym zdaniem po wojnie na Ukrainie Rosja przez co najmniej kilka lat nie odbuduje swojego potencjału ofensywnego co daje nam czas aby zaczekać kilka lat właśnie na możliwość dokupienia F16. Jednakże decydenci uznali, że nie możemy czekać, a w tym świetle zakup FA50 to dobra decyzja zwłaszcza że niesie ze sobą częściowy transfer technologii, czego nie robią inni ewentualni oferenci. Jeśli ktoś nie "uwali" programu i pozyskiwanie samolotów nie zakończy się nagle po pierwszych kilku sztukach (jak to u nas często bywa) tylko przebiegnie zgodnie z planem wraz z pozyskaniem FA50 w wersji PL i późniejszy upgrade pierwszych FA50 do owej wersji to będzie to dobry zakup.

Lepsze FA 50 niż migi dla których części już niema. Będą szybko w kraju a nie tak jak było by w przypadku f16

Jedna kwestia nie została rozwinięta, jeżeli fa50 ma zbieżność części z f16 na poziomie 80% f16, to zwiększenie kompetencji serwisowych do fa 50 automatycznie zwiększa kompetencje serwisu F16. To może być bardzo istotne, że względu na trudności w transferze technologii jakie tworzy USA.

Jak to mówi stare przysłowie, lepszy wróbel w garści niż gołąb na dachu. Pozdrawiam. Fajnie się słucha takiej wymiany zdań i proszę o więcej.

abyśmy kiedyś dożyli takiego poziomu debaty wśród naszych polityków :)

Przecież FA 50 koncepcyjnie to nie maszyna wielozadaniowa czy przewagi powietrznej tylko maszyna treningowa mogąca z powodzeniem realizować misje typu CAS. Tu duży zasięg nie jest potrzebny, prędkość i udźwig spokojnie wystarczą a tankowanie w powietrzu w ogóle nie ma znaczenia.

Chyba lepiej że szkolne samoloty będą mogły monitorować Polskie niebo, uważam to za dobry ruch

Podobno do zakupu maszyn z usa sa teraz niezle kolejki.A Polska w Nato jest zakontraktowana na 160 maszyn bojowych.Czyli tak czy owak koreanskie maszyny sa dobrym rozwiazaniem bo de facto sa tez bojowe.Jak rowniez sa rozwiazaniem tanim na okres przejsciowy.Pozniej sie okaze kiedy dotra f35 np.Kontrakty z korea sa kluczowe bo najwyrazniej kolejnym celem MON jest dywersyfikacja zrodel uzbrojenia i wieksza polonizacja.Juz teraz jest wojna ktora moze eskalowac ,juz teraz jest ciezej zakupic uzbrojenie bo sporo krajow zaczyna chomikowac na potencjalne trudne czasy.

Ciekawe... Wydaje się że koszt efekt ma tutaj bardzo ważne znaczenie. Jako samolot defensywny może skutecznie patrolować rejon w którym będzie pod parasolem obrony pplot. a jednocześnie ją wspomagać poprzez wykrycie przeciwnika. To nie głupi zakup zwłaszcza że potencjalnie będziemy mieć styczność z przeciwnikiem który nie dysponuje super nowoczesną flotą lotniczą... a jedynie ją się chwali

Dziękuję za świetny materiał 👍

Czego się czepiacie musimy dużo pilotów wyszkolić.

FA-50 z AIM-120 C5 (110 km zasięgu) lub nowszą wersją, to będzie całkiem skuteczny myśliwiec defensywny. Do misji typu "Air Policing" też się świetnie nada, pozwalając oszczędzić droższe maszyny i tym samym pieniądze. Uzbrojony w Brimstone będzie mógł skutecznie niszczyć pojazdy pancerne z dość sporej odległości. Zatem nada się także na samolot wsparcia. 4,5 t udźwigu to sporo. Można zabrać na pokład ciężkie bomby penetrujące i tym samym zwalczać twarde cele. Moim zdaniem to dobry zakup.

A czemu panowie nie wspomnieli o dostępności danej maszyny. Można sobie dyskutować o wyższości tej czy innej maszyny ale lepsza będzie ta która będziemy mieć fizycznie w momencie W i która wzbije się w powietrze. Pytanie dla mnie najważniejsze brzmi dziś: kiedy dana maszyna będzie gotowa.

FA 50 to samolot szkolno-bojowy, i jest bardzo dobrym wyborem i do nauki (kompatybilny z f16, A tańszy o połowę lot)i do zwykłych lotów patrolowych(nie trzeba zuzywać samolotów glownych, a i taniej wyjdzie, a swoje zrobi). A i w razie "W" się przyda. Dobry wybór!

A może wzięliśmy je dlatego bo MON myśli długofalowo. W 2026 ma być już centrum serwisowe, a być może mają plany na współpracę z najnowsza maszyna Korei

potrzebujemy mieć kilkuset wyszkolonych pilotów czyli 2,3 x tyle co mamy, to proces trwający kilka lat, Ukraina pokazuje zę sprzęt się znajdzie tylko pilotów nie da się w miesiąc wyszkolić.. FA 50 nie jest gamechangerem ale jest jedynym dostepnym w naszym okienku czasowym. grymasić mogliśmy do 24 lutego , Putin zmienił świat tylko wielu jeszcze tego nie rozumie.

Super rozmowa i dobrze wytlumaczone wszystko, Dzieki pozdrawiam z Queens NY

Jasne, że lepiej by było mieć f16 albo f35 ale nie ma możliwości kupna w dobrym terminie tych samolotów. Według mnie dobra decyzja. Tani w eksploatacji, będzie odciążał drogie w locie f16 i f35. A bojowo w połączeniu z f35 który będzie wskazywał cel, jako platforma do przenoszenia rakiet myślę że się sprawdzi.

W tej dyskusji zabrakło mi jednej ważnej rzeczy;jak te samoloty i ich możliwości w najlepszej wersji wyglądają w porównaniu do samolotów rosyjskich różnych typów?

Bardzo dobry ruch, ze względów szkoleniowych i ekonomicznych jest to dobre posunięcie , na Fy musimy zbyt długo czekać .

Potrzebujemy także lekkiego myśliwca bojowego do strefy nękania przeciwnika. Dostaniemy go w liczbie niemalże 50 sztuk, więc jest to zakup dla mnie niekwestionowany. Nie może być on jednak trzonem SP obok F-16.

I think a lot of people are missing the point here and thinking too one dimensionally. They are directly comparing the FA-50 with the F-16 or the Su-30, etc. and I think that's the wrong way of thinking about it. The FA-50 needs to operate in the larger air force system. It needs to work together with Polish F-16s and F-35s to fulfill combat missions. So, it needs to be given missions that is best suited to it's capabilities. So, if it is a column of Russian tanks that is not accompanied by a SAM defense system or an unguarded Russian supply dump you send the FA-50. Furthermore, if it's Russian Su-25s or Russian helicopters that don't have their own air escort then you send in the FA-50s to intercept. If the Russians need to worry about attacks from the FA-50 then they will need to beef up their defenses, which puts more pressure on the Russian offensive tactics. Additionally, it saves your F-16s and F-35s to do more critical combat missions instead of routine combat missions. Given that the operational costs of the FA-50 are less, I'd rather have an FA-50 attack a column of Russian tanks than an F-16 and it's way better than your current Su-22s which are less accurate and less survivable in a modern combat environment. Also, the FA-50 can completely integrate with your F-16s and F-35s. The F-35's AESA radar is very good at identifying airborne threats and ground equipment. Through Link 16 it can vector FA-50s to attack more vulnerable targets to distract the Russians, destroy some of their defenses and can then vector F-16s to wreck more havoc while the F-35 itself hits and destroys the most critical targets while the Russians are in disarray. Modern warfare is a systematic approach to combat where various weapon systems work as a team and are linked together via a digital network. If you look at it that way, like a chess board, the F-35 is the queen, the F-16 are knights and the FA-50 can act as bishops and rooks and they can all communicate and coordinate with one another. So-called military "experts" should look at it from that 3 dimensional approach rather than a simplistic one dimensional viewpoint IMHO.

Lepsze Szkolno-bojowe FA-50 niż stare SU-22

Co z tego że f16 tankuję w powietrzu:) ile Polska ma latających cystern?? Kupujemy fa50 bo tak naprawdę nie ma wolnych F16 na rynku. A wydaje mi się że nasze maszyny mają pomóc Ukrainie.

Przyjmuję do wiadomości ograniczenia FA50, ale musimy pamiętać, że nawet ubogi brat F16 lepszy jest jak brak jakiegokolwiek samolotu. W przypadku konfliktu z Rosją bez wsparcia USA nie jesteśmy w stanie długo się bronić. W obecnej wojnie na Ukrainie Stany byłyby gotowe wysłać F16. Problemem jest brak wyszkolonych pilotów. Wydaje mi się, że wyszkoleni piloci na FA50 mogliby się przesiąść na F16. Proszę ewentualnie o sprostowanie.

FA 50 może odtworzyć bojowe lotnictwo marynarki wojennej. Uważam że nadaje się idealnie do obrony wybrzeża. Lotniska Babie doły , Mirosławiec i do odtworzenia Śniatowo. Miejsce dla trzech eskadr FA50 w konfiguracji obrony morskiej

Bravo ! Poland ! Fighting Korea

Samolot EF-50 w wersji block 20 będzie miał możliwość tankowania a także zasobnik sniper, będzie mniej więcej w tym samym miejscu co w f 16.

Ostatnie decyzję MON mi się bardzo podobają. Oby tak dalej.

Argument że F16 jest lepszy w ogóle do mnie nie trafia ponieważ na te chwile jest niedostępny pomijając fakt że jest zapewne droższy w zakupie a już na pewno w eksploatacji,poza tym bardzo ciekawa debata pozdrawiam.

Witam to chyba wasza taka pierwsza rozmowa na argumenty. Oby takich więcej. Pozdrawiam

Zmęczyłem się tą dyskusją. Owszem potrzebujemy FA-50 z wielu względów które choćby przedstawili polscy piloci.

ciekawa rozmowa, fajnie, że Panowie mieli inne zdanie, dzięki czemu można było poznać argumenty z obu stron.

Potrzeba nam taniego konia roboczego by nie zajeżdżać naszych drogich maszyn i do tego FA 50 się świetnie nada .

Bardzo dobra decyzja za którą optowałem juz lata temu. Od razu trzeba było zaczynać z nimi a nie kupować kilku włoskich maszyn !

Pan Odyn rozpływający się w fotelu ma swoje zdanie i żaden argument nie jest w stanie zmienić jego toku rozumowania :)

Bardzo dobra, rzeczowa dyskusja. Proponuję zrobić podobną na temat czołgów Abrams vs K2.

Rozważania czy kupić F16 F35 zamiast KA50 jest bez sensu bo tylko te są dostępne od ręki a tamte za kilka lat

Łysy po co mówisz o dodatkowych symulatorach na F-16 skoro nie można kupić samolotów F16 w krótkim czasie? Nie rozumiesz, że w tych zakupach chodzi o czas? Potrzebujemy tego typu samolotów ponieważ w konfiguracji która zamówiliśmy są lepsze od rosyjskich. Po drugie otrzymamy je w bardzo krótkim czasie. Po trzecie liczymy się z ograniczeniami tych samolotów, dlatego mają one tylko zastąpić sprzęt który oddaliśmy. Nie wiem czemu krytykujesz ten zakup. Na daną chwilę i sytuację jest to najlepsza opcja.

ten samolot ma być uzupełnieniem F16 i F35 nie potrzebuje takiego zasięgu

I tu chodzi o daty, moglismy dostac F-16 ale w 2030 roku, dlatego FA-50 mozemy dostac odrazu i o to chodzi.

Prowadzący ciągle przerywa gościowi, a najgorsze, że de facto ignoruje rzeczowe argumenty swojego adwersarza - uparcie "przycinając" większość merytorycznych odpowiedzi do swojej z góry nakreślonej tezy. "Moja krowa i moja krowa, i moja krowa..." Niech powie, jak w ciągu 2-3 lat mielibyśmy załatwić kolejne F16 czy F35, to go rozgrzeszę.

Polecam posłuchać podkastu na kanale WOW pana Wolskiego w którym rozwiewa wszelkie wątpliwości FA-50 ma być poprostu gap filerem... I pierwsze sztuki mają być już w kraju końcem roku .... uważam że w tym kontekście jest to całkiem słuszny zakup

Panie Juliuszu zbyt wiele sie Panu wydaje , przynajmniej Pan Maciej się przygotował do dyskusji . Data link już jest na tych maszynach , kabina identyczna jak F 16 , uzbrojenie będzie rozszerzone o system Brimston do zwalczania środków naziemnych , system namierzania laserowego dla bomb kierowanych już jest na tej platformie w wersji bojowej . Cały czas są mylone samoloty szkolne , szkolno bojowe i bojowe a różnice są kolosalne . FA 50 ma być samolotem pola walki i ma ku temu predyspozycje a nie fighterem do czyszczenia nieba . Bazowanie 120 km od linii frontu , 1800 km max zasięg , zasięg operacyjny tyle co F 16 a zdecydowanie będzie latał bliżej ziemi i zwalczał to co na ziemi .

Gruby marudzi, jest niedoinformowany i ogólnie wkurza. Dzisiaj samolot jest zintegrowany z innymi jednostkami i może być on jedynie platformą slużącą do odpalenia z dogodnej odległości pocisku i powrotu do bazy w celu przeładowania. I nie potrzeba do tego ultradrogiej platofrmy. Jak chcesz wywiercić dziurę w desce nie idziesz do marketu po SDS za 1500 zł.

Maciej Szopa ma racje ! . Polacy potrzebuja duzo samolotow na dzisiaj i teraz , a nie za 20 lat .Rozne strategie moga biegnac rownolegle. Spolonizowane samoloty beda dla nas tansze niz koreanskie , gdyz beda w wiekszosci produkowane w Polsce i pieniadze zostane w Polsce .

Ludzie FA-50 jest dostępny z ``półki`` na już. Na F-16 czy inne myśliwce w tej chwili jest kolejka na 5 lat. Wycofamy Su-22, Mig-29 a lotnicy muszą na czymś latać - gdzie ci wyszkoleni piloci pójdą. Licencja pilota jest CZASOWA, nie lata kończy karierę pilota. FA-50 jest potrzebny do podtrzymania WYSZKOLONEGO personelu lotniczego. Jest to na tą chwilę najlepszy szkolno-bojowy samolot na świecie. Piloci z f-16 przejdą na f-35, z Masterów i FA-50 przejdą na f-16 i nadal będą potrzebni piloci na FA-50 i Mastery. Fa-50 jest dobrym uzupełnieniem dla f-16,f-35. Fa-50 Block 20 czyli PL ma tankowanie w locie, Link 16, radar AESA, nowocześniejsze rodzaje uzbrojenia. Pierwsze 12 sztuk Fa-50 będzie w konfiguracji block 10 z możliwością przebudowy do block 20. Ten samolot ma operować na terenie bezpiecznym naszego kraju !!! My nie mamy nikogo atakować, a do tego są przeznaczone f-16, pomijając że są bardzo dobre w obronie przestrzeni powietrznej.

Po co porównywać FA-50 do F-16 skoro nie możemy pozyskać dodatkowych F-16 w żadnym sensownym terminie? Wiadomo, że F-16 jest lepszy pod każdym względem, poza kosztem eksploatacji.

Panie Macieju ale jaki sens ma podawanie prędkości maksymalnej w odniesieniu do misji walki z innymi samolotami skoro tej prędkości nie będzie w takiej konfiguracji osiągnąć?

W rankingu lekkich samolotów szkolno-bojowych ,jest najlepszy , i nie ważne że jest małej wartości bojowej ale wydaje mi się że ważniejsze że jest szkoleniowy - nie wiadomo czy za 3-4 lata nie kupimy jakieś inne samoloty bojowe , a przyszłych pilotów trzeba będzie szybko szkolić

Redaktor Sabak nie chce zauważyć faktu że ten samolot ma radar o którym rosjanie mogą pomarzyć , że ma zintegrowane rakiety pow-pow sidewinder jest Maverick pow ziemia , jest zasobnik sniper który może obsługiwać Brimestone, ma być amram . to że udzwig i szybkość nie powala czy pułap. na ukrainie nikt nie prowadzi bitew manewrowych wali się rakiety z dystansu kilkunastu kilometrów , tu radar aesa i AWACS robią robotę. LINK 16 daje pewność że dane o zagrożeniu bedą od F16 i F35 które na naszym teatrze mogą reagować w kilka minut bo mamy zwarty teren a nie 2500km frontu

Maciej Szopa mowi bardzo rozsadnie. FA 50 dostaniemy prawie od zaraz , a na F16 i F 35 musimy dlugo czekac . FA 50 jako uzupelnienie jest super rozwiazanie i pozwala nam wejsc w technologie samolotow odrzutowych. To jest bardzo wazne .

A tak w ogole FA 50 to uzupelnienie dla f 16 i F35 a nie podstawowa maszyna

Pan po lewej wygrał, z miażdżącą przewagą.

Jako czwarty świat powinniśmy pomyśleć o kupnie latających dywanów .Nie potrzeba części ,zacerować można a wyrazie czego zwinąć i przewieżdź w inne miejsce.

Bardzo ciekawa rozmowa.

Bardzo ładna rozmowa

Lepiej FA 50 niż zupełnie uzależniać się od USA ,a oni będą mówić gdzie można użyć ich broni,a gdzie nie można,a jakoś mało kto myśli, że trzeba najpierw Polski interes stawiać nad każdym innym,a my mamy taki tok myślenia, że zawsze musimy bezkrytycznie stać to przy Moskwie,to przy Waszyngtonie,to przy Brukseli i zawsze nasze elity mają mentalność chłopa pańszczyźnianego (musi być Pan).

Łysy się uparł

Ciekawa rozmowa, ale kilka razy odnieśliście się do wypowiedzi ppłk Krzysztofa Płatka i myślę, że uczciwym było by podanie źródła Waszej wiedzy. Pan Wolski na pewno by się ucieszył, że w taki sposób podziękowali byście za jego zaangażowanie by docierały do nas tak ciekawe i nie zmącone informacje.

ostatnio oglądałem jakim problemem nawet dla USA jest koszt szkolenia pilotów nawet w USA lata się za mało żeby pilotów określić jako dobrze przygotwanych Rosjanie maja z tym jeszcze wiekszy problem Chiny przoduja ale nieznacznie.. więc moze jest w tym pewien sens w razie konfliktu F-16 dodatkowe moga sie znalesc dla nas pytanie czy pilotów bedzie wystaczajaco duzo... i czy beda w stanie przesiac sie na f16 latajac na FA50

Tak świetnie zorganizowanego chaosu w dyskusji dawno nie słyszałem. Jak chcecie panowie, pospierać się na argumenty "wydaje mi się" , "myślę, że", "gdzieś czytałem" - to zróbcie to przy piwie, niekoniecznie publicznie. I jeszcze jedno : teza p. Sabaka o zastąpieniu FA-50 przez F16 jest piękna, potyka się o jeden "drobiazg" : czas oczekiwania na dostawę. Może p.Sabak sprawdzi sobie ile JUŻ czeka Bułgaria, która zapłaciła za nie kilka lat temu. A "wróg u bram" czy zaczeka aż będziemy gotowi ?

Zdecydowanie tak, polska potrzebuje FA-50 i to jak najszybciej.

Su-22 jest samolotem MYŚLIWSKO-BOMOWYM obecnie tylko Bombowym pl.wikipedia.org/wiki/Su-17

A jaki samolot było lepiej wybrać?

Porównywanie gruszek z jabłkami nie ma sensu. Zadania lekkiego myśliwca są jasne i też potrzebne mimo, że nie doleci do Moskwy i z powrotem. Jest pięciokrotnie tańszy i powinniśmy ich mieć pięć razy tyle wyprodukowanych u nas.Trzeba też pamiętać o presji czasu. Dostępność F-16 jest słaba. Każdy liczący się militarnie kraj dysponuje wieloma typami samolotów o różnorakim przeznaczeniu. Nawet w obrębie jednej rodziny często brak wielu paraleli logistycznych. Szkolenie pilotów wyobrażam sobie tak; Dęblin na Bielikach, dalej FA-50, talenty na F-16, debeściaki F-35. Fa-50 po przystosowaniu może pełnić rolę samolotu wsparcia sił lądowych.

Część ludzi nadal nie rozumie, że to nie ma być główny samolot bojowy tylko szkolno-bojowy, jako uzupełnienie F16 i F35... Logiczny, sensowny i dobry wybór. Nie bez znaczenia była również dostępność tych maszyn i termin realizacji zamówienia.

Podjęto decyzję o zakupie fa50 bo nie mamy czasu czekać 10 lat na zakup f16 bo tyle trzeba obecnie czekać. Samoloty fa50 będą za rok w Polsce

Panowie rozmawiaja jakbysmy byli w stanie pokoju i nie bylo zagrozenia rosyjskim atakiem... Planowac panowie to sobie mozna w ten sposob w czasiw pokoju...

Wnioski ekspertów już na początku mnie rozwalają. Państwa, których nie stać na pełne samoloty bojowe : Tajwan, Indie i Pakistan ? Ranking Global Fire Power 2022 (Lotnictwo) : Tajwan - 14 miejsce, Indie - 4 miejsce, Pakistan - 7 miejsce. Panowie litości.

Panie Luliuszu fajnie się porównuje F-16 do FA-50. Też jestem za F-16. Musi Pan zająć miejsce Pana Płatka z agencji uzbrojenia bo widać, ma Pan lepsze dojścia do tych maszyn i może je Pan dostarczyć w takim samym czasie do Polski. Fajnie się porównuje cyferki. Na dzień dzisiejszy wolę żeby polscy piloci nie ryzykowali życia latając na Su22 i mig 29.

Założenie zawsze musi być takie, że jeśli kupujemy coś to ma być z taką konfiguracją jakiej oczekujemy inaczej nie ma to sensu więc trzeba brać pod uwagę lepsze pociski i zdecydowanie z wywiadu z jednym z oficerów wojsk powietrznych wynikało iż koncepcja użycia samolotów zakłada strzelać z dużych odległości. Co do porównywania czemu nie mamy tego robić, a to nie dziennikarze porównywali zdolności F16 i F35 to też inne generacyjnie maszyny skąd więc ten argument skoro zawsze dokonuje się porównania i określa czy dana maszyna zastąpi w podobnym stopniu obecne. A jak o zasięg chodzi z Malborka do granicy mamy 60-70km z Mińska najbliżej ok 120km także jeszcze sporo zapasu zostaje :) No i najważniejsze AU i MON rozważał zakup F16 nowych i starych, F35 jednak czas dostaw byłby za długi stąd taka decyzja na wzmocnienie, może nie najlepsza ale dobrze używane mogą obniżyć koszty funkcjonowania i nie zamykają drogi do pozyskania nowych maszyn w przyszłości.

mam taką małą sugestię aby może napisać artykuł albo nagrać film o tym jakby wyglądała (hipotetyczna) wojna chin z rosją zarówno taka z użyciem broni jądrowej jak i z użyciem tylko broni konwencjonalnej

FA-50(T-50) tworzony był z myślą o szkoleniu do F-16 i tak ten samolot powinien być postrzegany (szkolno-bojowy) Jeżeli chcielibyśmy rozbudowywać flotę F-16 to takie zamienniki do szklenia są uzasadnione. Podobieństwo konstrukcji i współpraca z ludźmi od GD i LM na pewno pomogło by nowym pilotom w szybszym szkoleniu i przesiadce na F-16. Pamiętać trzeba również o transferze technologii. W innym przypadku kupowanie tego samolotu jest po prostu bez sensu. Samolot odstaje parametrami od konstrukcji stricte bojowych. Już sam zakres manewrów max. chyba (5G przy obciążeniu uzbrojeniem) pokazuje że to nie jest sprzęt który może konkurować z innymi konstrukcjami.

Fajna formuła materiału, trochę jak dawny program Sonda prowadzony przez śp. redaktorów Kurka i Kamińskiego, z których jeden zawsze bronił danej koncepcji a drugi ją atakował. Albo jak proces beatyfikacyjny, gdzie występuje postulator wnoszący o uznanie heroiczności bohatera oraz advocatus diaboli, którego rola jest wręcz przeciwna )) Tak czy inaczej chodzi o nakreślenie jak najszerszego obrazu danego zagadnienia, by odbiorca mógł sam wyrobić sobie własną opinię, co uzyskano w materiale. Należą się panom redaktorom podziękowania - dobra robota!

Oni powinni porównać FA50 z naszymi realiami i potrzebami czyli FA50 VS żaden samolot ........

Lepiej miec teraz FA-50 niz F35 za x lat kiedy moze juz byc za pozno.

koment dla zasięgu

Pan Sabak ciągle przerywa swojemu rozmówcy, i delikatnie mówiąc trolluje wszystko co kupi Wojsko Polskie. Poza tym, to czcze gadanie. W aktualnej sytuacji wojny kupujesz to co jest szybko dostępne, ale Pan Sabak będzie czekał jakieś 5-8 lat na F16 i latał starym migiem czy suchojem, na granicy resursu bez amunicji i części zamiennych. Szkoda czasu.

A tak pozatym potrzebujemy samolotow do defencywy.bo to co moze dostarczyc Nato od razu to wsparcie lotnicze.Na Moskwe sie nie wybieramy

Im większy samolot tym opór większy, po za tym jak się samolot wystrzela, to się w powietrzu nie uzbroi sam, więc po co go tankować w powietrzu, przecież przez Atlantyk nie będziemy nim latać!!!!

Dobra dyskusja tylko ze jedna strona widzi tylko minusy.Ewidentnie ma problem

Fajna rozmowa.. Ja osobiście jestem zwolennikiem pomysłu FA-50. Godzina lotu jest 4 krotnie tańsza od f16. Możemy utrzymywać starych i szkolić nowych pilotów w przygotowaniu bojowym. Wersja PL z radarem i rakietami średniego zasięgu na prawdę daje radę jak za te pieniądze.. Jak chodzi o ofensywę to w perspektywie mamy F15 w najnowszej wersji lub KF21 które latają w technologii 4,5 gemeracji a w przyszłości 5. Coś z tego wybierzemy a w pierwszej linii f35 i na prawdę wygląda to świetnie. Nie ma się czego wstydzić

Dobrze że będą zastompiom su 224 fa 50 blok 20 i będzie ich 48 sztuk

Sprawa jest prosta,to nie jest sklep z zabawkami. Chcieliśmy na cito pozyskać czołgi i inne..., a zakup samolotów był warunkiem szybkiej realizacji kontraktu. Ot, cała filozofia.

MNIE KOLEGA MARUDA NIE PRZEKONAŁ, MOŻE TEN FA50 DOBRZE UZUPEŁNI NASZE LOTNICTWO PATRZAC NA NIE JAKO CAŁOŚĆ. F16 MUSI MIEĆ SUPER CZYSTY PAS STARTOWY MUSI MIEC SWOJE BARDZO ZADBANE LOTNISKO, CO JESLI NAM UZIEMIĄ F16 POPRZEZ BOMBARDOWANIE PASÓW STARTOWYCH?

Panowie narzekają, że te kieszonkowe pół-myśliwce kupują państwa biedaki... A my to niby kim jesteśmy?

Jest jeszcze kwestia dostaw. FA-50 mamy tak naprawdę od razu bo już w przyszłym roku. A F-16 to rok 2027 o kolejny F-35 nie mówiąc bo to już okolice 2030

DLACZEGO NIE KUPIONO 48 GRIPENÓW??? Tez tanie w zakupie ( 60 mln $ ) i eksloatacji....??? Szwedzi proponowali nam na już wypożyczenie 32x C/D i nowe 32 E/F do 2028 r. Oprócz tego baze produkcyjną i serwisową taką jaka zaproponowali Indii. Dlaczego nie przyjęto tej propozycji??? Koszt użytkowania podobny do FA50 tj. ok 5800$/h lotu.