Czym jest "Red Pill" i czego może nas nauczyć o naturze kobiet? -  

Mogły pan podac imię i nazwisko tego antropologa albo chociaż nazwę książki, bo nie wyraźnie słychać.

Mógłby Pan napisać autorów, badania i książki wymienione w tym podcastcie, batlrdzo proszę ponieważ nie słychać i jest niewyraźnie.

@@jacobijacobi1467 J.D. Unwin - Sex & Culture

Tak mało za tak wiele?

Czy ktokolwiek testował kurs i może się wypowiedzieć czy nie jest to scam?

Dołączam się do prośby- bardzo proszę upewnijcie się zawsze, że dźwięk jest odpowiednio mocny. Spróbujcie odsłuchać to na smartfonie - nic prawie że nie słychać. ;(

Nie sądzę, że to przypadek ciężko to też nazwać wywiadem.

racja, nie da się słuchać, po 15 minutach niestety wyłączyłem, a temat bardzo ciekawy...

@@karoluskok Niekoniecznie ..ciekawy..są lepsze sposoby na poznanie natury kobiet

Koniecznie , bo jest bardzo duża dysproporcja . W końcu to z powodu gościa głównie słuchamy . Pozdrowienia

Dokładnie. Ma dobre pytania (co jest rzadkością wśród prowadzących) jednak nie daje dokończyć.

Też jesteśmy zwierzętami, kierują nami podobne uwarunkowania.

Jesteśmy świadomymi zwierzętami. Jak więc inaczej miałaby ta rozmowa wyglądać?

"Nie jestem taka jak wszystkie" - tak mówią wszystkie kobiety.

​@@annamankowska9091jesteś zwierzęciem, każdy człowiek jest zwierzęciem. Czemu Ci to tak nie pasuje? Chciałabyś być rośliną, grzybem, protistą, bakterią, wirusem, glonami?

@@annamankowska9091 psy rozmawiają między sobą, słonie, delfiny tak samo jak my ludzie. Oczywiście innym językiem, nie tym co ludzie. Być może zadają pytania sobie wzajemnie, nie znam się, ale nie wykluczałbym tego na 100%. Czy zwierzęta mają cele i myśli o przyszłości? Tak. Są filmy gdzie kruk ucieka z klatki bo wpada na jakiś pomysł żeby wziać patyk do buzi i jakimś sposobem uwolnić się, tak samo małpy. Żeby tego dokonać musieli to zaplanować. Planują ataki na ofiary żeby zdobyć posiłek. Psy, koty, króliki też mają sny tak jak ludzie, był gdzieś artykuł o tym. A czy mają potrzeby duchowe? Nie wiem, być może tak, może nie, ale napewno mają uczucia, emocje i odczuwają cierpienie, ból, strach, zaciekawienie, szczęście bardzo podobnie a być może tak samo jak ludzie. Czy zwierzęta mają marzenia? Myślę, że mogą mieć np woda ma pustynii, posiłek, albo wydostanie się z klatki, to mogą być ich marzenia. Polecam nie wywyższać ludzi ponad zwierzęta bo też nimi jesteśmy. Też nie jesteśmy całkowicie świadomi, też rządzą nami w pewnym stopniu instynkty, hormony, substancje chemiczne w naszym ciele, enzymy itp. Poprostu zwierzęta nie powiedzą Ci: tak Aniu ja też mam marzenia i potrzeby duchowe. Bo nie mówią ludzkim językiem tylko ich własnym :)

święta racja "Relacje oparte jedynie na wyglądzie czy statusie społecznym szybko i źle się kończą" i to jest mega prawdziwe. Te rzeczy TAK BARDZO nie mają znaczenia, przynajmniej dla mnie (kobieta here) na moim przykładzie: zakochałam się w kimś, jest to przyjaciel. Jestem dorosłą osobom, ale jakos nigdy się w nikim na poważnie nie zakochałam. Widziałam kogoś przystojnego- i na mnie to nie działało, po prostu. To tylko wygląd. Status- też whatever bo zarabiam spoko. Ale w nim zakochałam się nawet nie wiedząc jak wygląda, bo zaczęłam z nim pracować zdalnie na początku. Ale już wtedy strasznie go polubiłam i był mi bardzo bliski. Kiedy na imprezie firmowej zobaczyłam go po raz pierwszy i okazało się że ma to nad czym niektórzy faceci i kobiety jęczą- przeciętną twarz, te uuuuu straszne zakola, piwny brzuch, tylko 2cm wyższy ode mnie (no po prostu straszne! xD) to... polubiłam go jeszcze bardziej! Bo to przecież był ON, zdałam sobie sprawę że w końcu widzę gościa z którym pisałam przez długi czas, gościa z tym zajebistym charakterem, gościa z takimi samymi zainteresowaniami co ja, takimi samymi poglądami. Wiele miesięcy minęło, dalej do niego coś czuję ale czuję się jak mała dziewczynka która wstydzi się cokolwiek powiedzieć xD no i dalej się do siebie zbliżamy, często widujemy. Zdałam sobie sprawę że czuję się przy nim bezpiecznie, że mnie szanuje. Ja w zamian pomagam mu jak tylko mogę (np ostatnio mu leki zanosiłam i kupowałam rzeczy bo jest chory) lubię też go zaskakiwać jakimiś fajnymi drobiazgami. Czuję się szczęśliwa. W ogóle pewnego razu na jednej imprezie uczepił się mnie pewien przystojny gość. No ładny, ale co z tego jak nic mnie z nim nie łączy. W dodatku creep. Again- wygląd nie ma znaczenia. Chociaż pewnie, są kobiety i mężczyźni którzy mega na to zwracają uwagę nie patrząc na charakter. No ale to nie moja wina że są beznadziejni i nie myślą xD chciałam tylko podzielić się moją historią bo już mam dosyć pierdolenia że jak źle wyglądasz to jesteś przegrany i to traktowanie kobiety jak wroga ja po prostu chcę poczuć się bezpiecznie i być szanowana. W zamian też jestem w stanie dużo dać, nie jestem leniwa księżniczką. Nad związkiem pracują obie strony.

@@chlebek2958 dokładnie. Co więcej w tym temacie, wielu przystojnych (choć to pojęcie względne) i bogatych facetów specjalnie na początku udaje miłych, kochających, opiekuńczych gentlemanów tylko żeby zaliczyć, bo wiedzą że samym wyglądem czy statusem zbyt wiele nie osiągną. Kobiety wchodzące w związek z takimi typami potem często się dziwią, że "już" ich nie szanuje, że jest chamem i prostakiem, albo że je zdradza. Z czasem i tak prawda zawsze wychodzi na wierzch. A jeszcze ciekawiej się robi gdy pojawia się dziecko, a jednocześnie facet znika. Żeby nie było kobiety oczywiście też potrafią być wredne i nie każda modelka czy inna gwiazda nadaje się na żonę czy matkę. Na starość wygląd i tak się zmienia, za pieniądze nie kupi się prawdziwego szacunku, a charakter często (choć nie zawsze) pozostaje ten sam.

@@marcin.b3802 no jak jest młoda i idzie z tobą do łóżka to raczej się nie szanuje xD. Jakby się szanowała to by poczekała.

@@marcin.b3802 jakie niby standardy xd

Odkąd wiem na czym polega kobieca hipergamia już żadna samica mnie nie oszuka.

Tak to wygląda jak są ludzie o odmiennych poglądach i chcą wygrać rozmowę. Zwłaszcza jak widzi się, że jedna osoba jest tak nastawiona to samemu się zaczyna robić podobnie, żeby nie zostać pokonanym w oczach słuchaczy

Odnośnie napoju, głośne przełykanie w naszej kulturze jest nieeleganckie i nieznośne. Poza tym, zderzenie poglądów bardzo interesujące. Dziękuję

co obraża postępowe kobiety

@@Ja-lz7ex One robią ''postęp'' ale na naszych barkach.

@@PulsechainMaxiżałosne. Jak ty

​@@barbrapoland1243 hahaja o i jest ;) argumentatorka

@Rene_Moor3095 to własne doświadczenie ?

W czym się nie zgadzasz z redpill? Od kiedy wziąłem tabletkę w marcu 2022 roku zupełnie inaczej patrzę na kobiety i stosunki między ludzkie.

@@Matt777PL w tym problem, że patrzysz..to se pornosa obejrzyj

@@olafignacy3718 o ty stulejarzu wredny ;) nie znający języka polskiego oraz synonimów ;)

@@Matt777PL Nie chodzi ..o to żeby patrzec na kobiety .tylko żeby je poznawać i szuka tej jednej jedynej

@@olafignacy3718 człowieku, czepiasz się słówek jak jakiś lewak. Dokładnie to co napisałeś, ja pisałem powyżej. EOT

Jakie korzyści odnosi dzisiaj mężczyzna z małżeństwa? Wymień je.

@@juliamackiewicz1761 pytanie jest tendencyjne i zwyczajnie prowokujące. Dam Ci argument tak absurdalny jak to pytanie: po przekroczeniu progu podatkowego w ciągu roku (ponieważ mezczyzna zarabia, dużo pieniędzy zarabia i w ciągu roku przekracza próg podatkowy) ma możliwość odzyskać cześć kasy którą mu państwo zabiera ( a są to nie małe pieniądze) rozliczając się wspólnie z małżonkiem. Kolejny absurdalny argument - małżeństwo daje mu możliwość oglądania swoich dzieci na codzień, bo po rozstaniu kobiety robią się wredne i chujowe do tego stopnia, ze alienują dzieciaki) Mogę podać cała masę absurdalnych argumentów, tak samo absurdalnych jak program pokazujący wycinek rzeczywistości, a rzesza wyznawców uznaje to jako prawdę objawioną. Szanuję tych, którzy świadomie nie wchodzą w relacje małżeńskie. Ale zatem zostawcie na rynku te kobiety którym manipulacją wystawiacie do głowy obraz bliskiej relacji, a później humanitarnie porzucacie. A później opowiadacie o „uszkodzonych” kobietach…. (W dwie strony to działa) Odpowiedzialność za stan rzeczy jest również po męskiej stronie.

To, że ktoś mu tak ufa, że powierza mu sié w miłości w całości, nawet nazwisko dla niego zmienia. Że ma wspólność majątkową,że jest obowiązek opieki w razie jego choroby, że dzieci się chowają we wspólnym gnieździe... its. Itd. Że nosi na palcu zawsze znak tego, że ktoś go kocha i chce kochać aż do śmierci. Że jest dumny, że ona chce jego i tylko jego. To mało?

​W każdym bądź razie tak najczęściej nie jest. Większość ślubów kończy się rozwodem,dzieci jeśli są zazwyczaj zostają przydzielone matce( często niesprawiedliwie), a były mąż ma płacić alimenty@@ichtisek

@@juliamackiewicz1761 miłość, zaufanie, wsparcie, poczucie bezpieczeństwa i poczucie bycia potrzebnym, ważnym

Za kilka lat będzie obracał Twoja żonę albo dziewczynę beciaku😂

​@@martinw8775xdd

No to niech cię nauczy xd

@@TheXesor to tak nie działa ziom

@@piorunkulisty9271 to tak dziala ziom niech cie nauczy ZACHOWANIA bo na to leca masz sie odpowiednio luzno zachowywac i znac sie na nich wiedziec co kiedy powiedziec jestesmy shchenatycznym zwierzetami

Z chęcią coś odpowiem, ale nie wiem o co pytasz. Sprecyzuj swoje wątpliwości

@@Interpersonalny Pozwolę sobie umieścić ramy czasowe o które mi chodzi, z prośbą o źródło: 11:45 - tutaj nie trzeba bowiem padła pozycja, prof. Bogdan Wojciszke, chociaż początkowo wydawało mi się, że chodziło o prof. Jerzy Vetulani. Chociaż kontrargument Warszawskiego należy właśnie do opinii (mężczyźni nie są hipergamiczni, bowiem to uroda a nie pozycja społeczna). 49:01 - aż kusi, żeby dopytać odnośnie drugiej strony tego 'strachu przed zagadaniem' kiedy w grę wchodzą 'morderstwa honorowe' (to jest z premedytacją, możliwe, że pod wspływem emocji także słowo 'zabójstwo' nie oddaje tej perfidii), którymi główny ofiarami są głównie kobiety, i opierają się głównie na jej wyglądzie, (braku) religijnego zachowania (zdaniem rodziny), przedmałżeńskich stosunkach seksualnych, czy szeroko pojętym 'przynoszeniem wstydu'. Off topic: Owszem w Albanii do dzisiaj są mężczyźni pozamykani w domach w obawie przed odwetem za zabójstwo innego męskiego członka rodziny. Niestety to również efekt negatywny patriarchatu. End off-topic. 59:45 - statystyki odnośnie przemocy seksualnej w Indiach + ten filmik od - jak mi się wydaje Black chickpeas(?). 1:17:19 - statystyki odnośnie zdrady u obu płci. 2:08:55 - odnośnie statystyk z konkubinatem oraz ślubem. Ps. Tutaj akurat uważam, że statystyka sprawiła, że opinie Warszawskiego coś nie wyszły.

​@@Yuritsuki666 Co do 11:45 - to tutaj powołałem się na Wojciszke, ale szukałem kiedyś tej informacji ponownie i po 15-20 minutach się poddałem, bo nie miałem ochoty przeglądać całego "klocka" jakim jest Psychologia Społeczna. Możliwe, że wyczytałem to gdzieś indziej. Nie wiem jednak co masz na myśli pisząc "kontrargument Warszawskiego należy do opinii" - w sensie, że jego argument jest słuszny albo zwraca na coś uwagę? Jeśli mam się do jego wypowiedzi jakoś odnieść to właśnie kwestia jak definiujemy hipergamię. Dla mnie ten zwrot został zawłaszczony przez społeczność Red Pill, która jedyne o czym trąbi to wszelkie złe rzeczy jakie robią kobiety, pomijając męskie zachowania. Nazywanie ich hipergamicznymi to trochę taka 'szpila' w kobiety, która między wierszami mówi "jak będziesz na dole hierarchii to kobieta cię zostawi" lub "kobieta zostawi cię dla kogoś o wyższym statusie". Obie te informacje niosą za sobą przekaz, że kobiety to ktoś komu nie wolno ufać i kto wyłącznie pragmatycznie podchodzi do relacji. Nawiązałem więc do tej hipergamii głównie po to, żeby zwrócić uwagę, że my też zwracamy uwagę na pozycję kobiety w hierarchii, jednak naszą wartością jest uroda. Nikt o tym bowiem nie wspomina, że faceci którzy mają wybór, wymienią partnerkę na młodszą/atrakcyjniejszą jeśli będzie taka możliwośc. Co do 'drugiej strony strachu przed zagadaniem' to w książkach które czytałem było właśnie porównanie o którym mówisz (choć nie stricte do morderst honorowych'). Wyjaśniano tam, że strach który mężczyzna czuje przy podejściu do kobiety jest podobny do tego, który kobieta czuje przed pójściem z kimś do łóżka. Jeśli źle wybierze może bowiem zostać samotną matką co wiąże się z ryzykiem śmierci jej i/lub jej potomstwa, może wybrać nieodpowiedniego partnera, który ściągnie ją na dno, może zostać 'naznaczona' przez społeczeństwo jako "łatwa" i stracić możliwość znalezienia w przyszłości odpowiedniego partnera czy nawet zostać wygnana ze swojego środowiska. Także tutaj się zgadzam. 59:45 - szukałem już raz tego materiału od Black Pigeon Speaks, ale niestety nieskutecznie. Teraz miałem drugie podejście i okazuje się, że wrzucił tydzień temu podobny materiał, który wszystkich danych nie ma, ale ogólnie nawiązuje do tego co mówiłem: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-de8hICWcBTU.html W dużym skrócie chodzi o to, że jeśli mamy dysbalans między ilością kobiet i mężczyzn to zobaczymy konsekwencje tego w społeczeństwie. Może być to spowodowane np. imigrantami, którzy są głównie męscy, aborcją selektywną czy poligamią, gdzie kobiety są niedostępne, bo zostały wydane mężczyznom o wysokim statusie i pojawia się ich deficyt. W takich społeczeństwach będziemy obserwować takie zjawiska jak: wzrost agresji, wzrost napaści seksualnych, wojny domowe jak i ataki na sąsiednie państwa, większe zainteresowanie grupami militarnymi przez mężczyzn, wzrost ceny kobiet w krajach poligamicznych. Dzieje się tak bowiem mężczyzna w okresie młodzieńczym (13-25 lat) ma ogrom testosteronu i chce zdobywać świat. Jeśli dostępu do tych kobiet nie ma to zrobi absolutnie wszystko, aby móc przekazać swoje geny dalej. Dla przykładu top 1 powód dołączenia do ISIS to chęć zdobycia pieniędzy oraz statusu, co ma zapewnić mu dostęp do kobiet (tych zgwałconych w trakcie konfliktów, tych kupionych na targu niewolników lub tych oddanych mu za pieniądze zdobyte na wojnie). Tutaj źródła które pojawiają się w powyższym filmie: "Nieprawidłowe proporcje płci w populacjach ludzkich: przyczyny i konsekwencje": "W dużej mierze w wyniku tej praktyki (aborcji selektywnej) w samych Indiach i Chinach brakuje obecnie około 80 milionów kobiet. Duże kohorty "nadwyżkowych" mężczyzn osiągających obecnie dorosłość należą głównie do niskiej klasy społeczno-ekonomicznej i wyrażono obawy, że ich brak możliwości zawarcia małżeństwa, a w konsekwencji marginalizacja w społeczeństwie, może prowadzić do zachowań antyspołecznych i przemocy, zagrażając stabilności i bezpieczeństwu społecznemu." źródło: pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/16938885/ "Przestępczość, płeć i społeczeństwo w Indiach: Spostrzeżenia z danych o zabójstwach": Badanie to przedstawia analizę międzydzielnicowych różnic w wskaźnikach morderstw w Indiach w 1981 roku. Wyłaniają się z niej trzy istotne wzorce. (...) Po trzecie, wskaźniki morderstw w Indiach są silnie skorelowane z proporcją kobiet i mężczyzn w populacji: okręgi z wyższymi proporcjami kobiet i mężczyzn mają niższe wskaźniki morderstw." źródło: www.jstor.org/stable/172520 "Nadmiar mężczyzn (to) deficyt pokoju: Bezpieczeństwo i proporcje płci w największych państwach Azji" www.jstor.org/stable/3092100 "Zaniedbany związek między ceną panny młodej a konfliktem zbrojnym" "Około siedemdziesiąt pięć procent ludności świata żyje w krajach, w których wymiana majątku po zawarciu małżeństwa jest obowiązkowa. Rosnąca cena ślubna - pieniądze lub prezenty przekazywane rodzinie kobiety przez pana młodego i jego rodzinę w ramach ustaleń małżeńskich - jest częstym, choć niedostrzeganym katalizatorem gwałtownych konfliktów. (...) rosnąca cena ślubu może spowodować poważne zakłócenia na rynku małżeństw, które uniemożliwiają młodym mężczyznom, zwłaszcza tym biednym lub w inny sposób zmarginalizowanym, zawarcie małżeństwa. (...) Te zakłócenia zachęcają do pozaprawnego gromadzenia majątku, czy to poprzez doraźne najazdy, czy zorganizowaną przemoc. W takich sytuacjach grupy rebelianckie i terrorystyczne mogą oferować zapłatę ceny za pannę młodą - lub nawet zapewnić sobie pannę młodą - w celu zwerbowania nowych członków. źródło: direct.mit.edu/isec/article/42/1/7/12164/In-Plain-Sight-The-Neglected-Linkage-between Artykuł "The Economist" analizujący dlaczego społeczeństwa poligamiczne powodują wojny (niestety za paywallem): www.economist.com/the-economist-explains/2018/03/19/why-polygamy-breeds-civil-war Z uwagi, że dane o Indiach i Chinach miałem z innego filmiku, którego nie udało mi się znaleźć, to tylko wspomnę, że była tam jeszcze informacja, iż w tych krajach deficyt kobiet powodował, że wymagały one od mężczyzn większych zasobów finansowych (np. w postaci prezentów, drogich randek etc), a mężczyźni z kolei zaciągają w tych krajach częstsze i droższe kredyt, aby móc w ten sposób zyskać szanse na związek z kobietą. Teraz przeglądając statystyki znalazłem, że w Indiach nie jest tak źle, ale z drugiej strony wyskoczyła mi też informacja, że kobiety są tam dyskryminowane i wiele z nich nie zgłasza w ogóle napaści/gwałtów, co jest powodem regularnych protestów w tym kraju.

@@Yuritsuki666 Idąc dalej: 1:17:19 - różnice w kwestii powodów zdrady, które tutaj poruszam nie mają statystyk, bo wynikają z czystej fizjologii stosunku seksualnego (różnice w wydzielanych hormonach) o czym mowa tutaj: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-eyq2Wo4eUDg.html oraz z powodu różnych strategii reprodukcyjnych (czyli to co powiedział w odpowiedzi Roman - facet chce przekazać swoje plemniki większej ilości kobiet, aby jego geny były liczniejsze, kobieta z kolei używa oksytocyny wydzielanej podczas seksu do wiązania się emocjonalnego z mężczyzną, więc wybiera tego 'lepszego' by odciąć się emocjonalnie od 'gorszego'). Użyłem w swojej wypowiedzi słowa "mamy statystyki", ale potem dodaję "fajnie kiedyś usłyszałem", więc tutaj proszę tego nie łączyć. 2:08:55 - jak konkubinat i ślub wpływa na rozwór dziecka, moje podsumowanie: źródło: marripedia.org/effects_of_family_structure_on_childrens_health "1. Niestabilność związków konkubenckich Związki konkubenckie już teraz są mniej stabilne niż małżeństwa, a obecność dzieci dodatkowo destabilizuje relacje konkubentów. Bardziej stabilne pary konkubenckie mają tendencję do zawierania małżeństw w momencie narodzin dziecka, podczas gdy mniej stabilne związki pozostają w formie niezamężnych konkubinatów. Przeprowadzona niedawno analiza danych z siedemnastu krajów wykazała, że mimo iż konkubinat stał się normą, związki konkubenckie nadal zapewniają dzieciom mniejszą stabilność niż małżeństwo. 2. Zdrowie dzieci W porównaniu z dziećmi z domów małżeńskich dzieci żyjące w konkubinatach są bardziej narażone na różne problemy emocjonalne i społeczne, w tym na zażywanie narkotyków, depresję i przedwczesne kończenie nauki w szkole średniej. Dzieci, których rodzice biologiczni żyją w konkubinacie, a nie w związku małżeńskim, częściej niż dzieci z rodzin niepełnych, pasierbów i rodzin małżeńskich deklarują "dobry", "niezadowalający" lub "słaby" stan zdrowia, a nie "bardzo dobry" lub "doskonały". 2.1 Powiązane dane demograficzne Ameryki Według cyklu Narodowego Ankietowego Badania Zdrowia z 2001 roku u 4,7 procent dzieci w nienaruszonych rodzinach małżeńskich i 8,6 procent dzieci mieszkających z rodzicami żyjącymi w konkubinacie zdiagnozowano ADHD, chociaż dzieci żyjące w rodzinach niepełnych były najbardziej narażone na zdiagnozowanie ADHD (9,1 procent). 3. Edukacja Niestabilność rodziny, cecha rodzin konkubenckich, była związana z gorszą orientacją na zadania i gorszymi wynikami w nauce u nastolatków. 3.1 Powiązane dane demograficzne Ameryki Według danych National Longitudinal Survey of Youth z 1997 roku 28 procent uczniów, którzy dorastali w nienaruszonych rodzinach małżeńskich, otrzymywało głównie oceny A. Na kolejnych miejscach znaleźli się uczniowie z nienaruszonych rodzin konkubenckich (21 procent), z rodzin z jednym rozwiedzionym rodzicem (18 procent), z małżeńskich rodzin przybranych (15 procent), z rodzin konkubenckich przybranych (11 procent) i z rodzin, w których zawsze był jeden rodzic (9 procent). Według danych National Longitudinal Survey of Youth dziewięćdziesiąt jeden procent osób, które dorastały z biologicznymi rodzicami pozostającymi w związku małżeńskim, ukończyło szkołę średnią. Następne w kolejności były osoby, które dorastały w małżeńskiej rodzinie przyrodniej (80 procent), osoby, które dorastały z jednym rozwiedzionym rodzicem (76 procent), osoby, które dorastały w rodzinie przyrodniej w konkubinacie (68 procent), osoby, które dorastały z rodzicem zawsze samotnym (63 procent) i osoby, które dorastały w nienaruszonej rodzinie kohabitacyjnej (60 procent). Według danych National Longitudinal Survey of Youth, trzydzieści sześć procent osób pochodzących z nienaruszonych, małżeńskich rodzin uzyskało tytuł licencjata, na drugim miejscu znalazły się osoby z nienaruszonych, konkubenckich rodzin (20%). 4. Znęcanie się nad dziećmi Dzieci wychowywane w rodzinach konkubenckich są szczególnie narażone na znęcanie się nad nimi. Według Czwartego Badania Częstotliwości Nadużyć i Zaniedbań wobec Dzieci (Fourth Incidence Study of Child Abuse and Neglect) dzieci wychowywane przez biologicznych rodziców żyjących w konkubinacie są 4,3 razy bardziej narażone na przemoc fizyczną i 5 razy bardziej narażone na przemoc seksualną w porównaniu z dziećmi wychowywanymi przez biologicznych rodziców żyjących w małżeństwie. Najbardziej niebezpieczną dla dziecka strukturą rodziny jest rodzina konkubencka, w której jeden z partnerów nie jest biologicznym rodzicem. W tym samym badaniu stwierdzono, że dzieci wychowywane przez jednego z rodziców biologicznych i jego niebiologicznego konkubenta są 10,3 razy bardziej narażone na przemoc fizyczną i 19,8 razy bardziej narażone na przemoc seksualną w porównaniu z dziećmi wychowywanymi przez biologicznych rodziców pozostających w związku małżeńskim. 5. Ryzyko ubóstwa Dzieci wychowywane w rodzinach konkubenckich są narażone na zwiększone ryzyko popadnięcia w ubóstwo. Według Rocznego Suplementu Społeczno-Ekonomicznego z 2015 roku 47,5 procent dzieci, które mieszkają z rodzicami żyjącymi w konkubinacie, jest w ubóstwie. Dzieje się tak częściowo dlatego, że parom żyjącym w konkubinacie brakuje stabilności związku i gromadzenia zasobów materialnych, czego doświadczają pary małżeńskie." Mam nadzieję, że pomogłem i to o czym mówię nie jest już dla Ciebie jedynie opinią. Choć zapewne popełniam jakieś błędy w swoim rozumowaniu, to staram się mówić jedynie rzeczy wynikające z badań, trendów i szczegółowych danych. Jeśli już formułuję coś czego nie mogę w 100% udowodnić, bo np. temat jest zbyt złożony i nie można go dokładnie przebadać bez ogromnych nakładów finansowych lub ilość zmiennych jest zbyt duża by takie badanie przeprowadzić, to nadal to o czym mówię jest połączeniem twardych danych z wielu wątków tak, że wszystko łączy się w logiczną całość.

@@Interpersonalny Odnośnie książki prof. Wojciszke - jak najbardziej rozumiem. Co się tyczy definiowania hipergamii. "Dla mnie ten zwrot został zawłaszczony przez społeczność Red Pill, która jedyne o czym trąbi to wszelkie złe rzeczy jakie robią kobiety, pomijając męskie zachowania." Pełna zgoda, dodałabym jeszcze dychotomię: generalizacja (uprzedmiotowienie) kobiet vs indywidualizacja (upodmiotowienie) mężczyzn. Odnośnie traktowania innych jako własności Warszawski wspomniał kilka razy. Indie oraz Chiny. Mogłabym sypać jak z rękawa anegdotami o tym jak Hindusi (głównie z regionu Gujarati), którzy z racji deficytu kobiet z własnego kręgu kulturowego próbowali swoich sił z kobietami z tzw. Zachodu. Z Chinami jest również duży problem. Porywanie kobiet z sąsiednich krajów i sprzedawanie ich samotnym mężczyznom. Tutaj przykład z Wietnamu: www.channelnewsasia.com/watch/vietnams-trafficked-brides-1502971 Od razu uprzedzę. Owszem we Wietnamie są do dziś plemiona/ludy (np. Hmong) wśród których nadal jest praktykowane porywanie żon, jednak ta kwestia jest omawiana na forum czy rząd wietnamski nie powinien tego zabronić. Nie chcę zbytnio rozciągać moich komentarzy, bowiem poprosiłam o źródła oraz je dostałam za co jestem wdzięczna.

No to polecam jeszcze Hahaha 72 odcinki duzej wiedzy. ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-Qx4sEiqvZFU.html

Nie była super s raczej zenujaca

Redpill to nie wiedzą to poglądy.

@@arachnme12 tak..i to ukryta opcja gejowska he he

@@olafignacy3718 rozumiem w takim razie że bluepill to ukryta opcja sadomaso?

@@arachnme12 co xd

@@damianosenkowski2867 Damian, nie wiem, bo mi to zwisa. Takie nazewnictwo obraża braci Wachowskich, którzy stworzyli świetny film

w słuchawkach tez nie daję rady - męczarnia, super rozmowa, ale odpuszczam po 23 minucie, szkoda - wsłuchiwanie się aż boli...

Ja też drugie podejście raz w domu na tv podłączonym do wieży, drugi raz w samochodzie i tak naprawdę skupiam się tylko na tym, że nic nie słychać.

no tak, bo one samodzielnie nie myślą, nie uczą się, nie mają mózgów - trzeba im narzucić co mają myśleć - "edukować". Uważaj z tym oświecaniem na siłę. ;-)

Czyli kobieta ma za Tobą gonić?

​@@kajsd3622a jaki masz z tym problem? Kobieta ma tylko leżeć, pachnieć i czekać aż mężczyzna wszystko zrobi?

​@@kajsd3622 tak

@@bloodknight2512gonienie za mężczyzną może być ekscytujące pod warunkiem, że on odwzajemnia ten wysiłek. Istnieje debata czy gonienie za mężczyzną nie osłabia jego motywacji do wychodzenia z inicjatywą. Mówi się, że mężczyzna najwięcej daje z siebie, gdy "zdobywa" kobietę, a potem gdy ten związek już przejdzie do dalszych faz, jest już pewny, facetowi się coraz mniej chce starać (w praktyce robić cokolwiek) i kobieta może skończyć wtedy w sytuacji, że będzie chronicznie po prostu olewana, a kobiety mają bardzo dużo energii którą chcą inwestować w relację i z czasem chcą dawać coraz więcej. Doprowadza to do dysbalansu, frustracji i rozczarowania ze strony partnerki. Stąd istnieją orędowniczki, że kobieta ma na początku być pasywna, facet ma się starać, bo na tym etapie to będzie jego 100% a potem kobieta może liczyć juz tylko na coraz mniej. W momencie gdy mężczyzna się na początku w ogóle nie stara, źle to wróży relacji (kobieta będzie mieć chronicznie sfrustrowane potrzeby). Mamy obecnie bardzo dużą pasywność u mężczyzn i nie wiadomo jak postępować - bo z jednej strony chce się coś zrobić by w końcu było dobrze, a z drugiej mówi się nam że w ten sposób "kastrujemy" mężczyznę z inicjatywy

państwo z tego korzysta - jest jak Alfons opiekujący się swoją ....podopieczną.

Akurat Bartosiak to MITOMAN, prowokator wojenny i ślizgacz o niejasnych powiązaniach z amerykańskimi służbami.

Polska nigdy nie była potęgą.

Polska zawsze byla i jest potega a rosja nigdy z zacofania nie wyjdzie .Przenigdy!

@@jansuchocki7468 Polska nie jest żadną potęga, a życie takimi mitami może tylko doprowadzić do nieszczęścia. W pojedynkę Polska nigdy nie miała i nie będzie miała żadnych szans z Rosją.

@@panpogo Francuzi ani Niemcy kremla nie zdobyli a Polacy zdobyli. Pewnie jeszcze zdobędą jak potężna Polska im pozwoli.

@@jansuchocki7468no i nie mieli u siebie Rosjan przez 123 lata.

Z podziwu dla wiedzy jaką Pan w tej rozmowie przekazuje, prosiłbym o podanie tytułu książki, o której mowa w pierwszym kwartale filmu. Autor owej książki zmarł rok po publikacji. Sama książka ma dotyczyć budowaniu cywilizacji.

Możesz zrobić reupload z poprawionym dźwiękiem? Przesłuchałbym z chęcią jeszcze raz w samochodzie.

No i gdzie te badania? Głownie mnie zainteresowały o różnicach w zdradzaniu u kobiet i mężczyzn

Tekst jeden biologiczny ojciec i jedna biologiczna matka to nie związek stały tylko "kurwa ponowny" i tam są rozdarcia . Nie widziałem badań gdzie konkubinat trwa 20 lat i on nie rożni się od związku małżeńskiego (tak sądzę) Jeśli jest jeden biologiczny drugi nie to ROZPADÓWA połączona ponownie i dzieci takie mogą mieć gorzej bo statystycznie 50% zostaje z rodzicem który jest idiotą -tką. To nie argument za małżeństwem i by zawierać związki .

Kobiety mają już zagwarantowane równe szanse i te ambitne oraz pracowite na tym zdecydowanie korzystają (co jest pożyteczne dla państwa i gospodarki również). Nie warto słuchać tych, co nie chcą nic robić, ale mieć te same wyniki.

@@xxxmxxwm1564 no właśnie..Np. Roman gada pierdolety i nawet ma jakieś wyniki wśród niedorobionych facetow

poproszę źródło

Pievdolenie

@@maciekjoker9095 miszkam tu od 88 roku skarby nasze Polskie

hormony odpowiadają za różne rzeczy, nie tylko jedną i to w zależności od ich proporcji względem stężenia innych hormonów.

Nie mówi się w mediach bo to nic już nie da. Nie ma już zapasowych perspektyw, GAME OVER. Jak w szachach: slaby gracz gra do końca, mistrz poddaje grę gdy widzi, że nie ma już szansy. Gdyby wszyscy zdawali sobie sprawę z przegranej skoczylibyśmy w przepaść jak gryzonie, żeby uniknąć śmierci głodowej, okrutniejszej chyba od spalenia żywcem.

To co on mówi przedstawia się jak w tej przypowieści. Rosyjski naukowiec bada zachowanie pchły: Odrywa jej jedna nóżkę i mówi - pchła skacz - pchła skacze. I tak wyrwał jej wszystkie nóżki następnie powiedział - pchła skacz - pchła jednak stała, a raczej leżała. To też geniusz napisał swoje spostrzeżenia które brzmiały następująco: - po wyrwaniu ostatniej nóżki pchła traci słuch. I takie to są spostrzeżenia tego tam siedzącego czegoś z brodą na temat kobiet. Przepis jest prosty powiększać trochę oczywistych faktów np. że kobieta ma inną budowę między nogami niż facet a dalej to już jakiś pójdzie. A że nikt z jego fanów kobiety na oczy nie widział to łykają wszystko jak leci.

On jest prawnikiem rozwodowym więc ma styczność tylko z takim kobietami. Inne to na pewno są! Np. w krajach arabskich, Indiach, Chinach, Pakistanie. Inne są tylko dlatego, że na razie mają kagańce. I w Norwegii są inne bo prawo tak skonstruowano iż nie ma tam rozróżnienia płci, Obie strony traktowane są na równi: dzieci mieszkają tydzień z ojcem i tydzień z matką, kredyty dzielone na pół. Z rzadka zdarza się spór o zwierzęta domowe!

@@nawiedzonaprojektantka9457 wnioski może i nietrafione ale wzajemne wyrywanie sobie nóżek to prawda. jestem w tak komfortowej sytuacji, że Moja była sama sobie nóżki powyrywała i wyrywa dzieciom. Pomożesz Mi z wnioskiem?

@@LucjanDziurgot nie znam twojej historii oraz tego jak konkretnie doszło do wyrwania nóżek. Więc ciężko tu o wnioski może jakieś szczegóły ?

Było na osobnych kanałach. Po prostu na słuchawkach nie czułem takiej różnicy. Zapamiętam na następny raz.

Dokładnie, na słuchawkach dousznych słuchało się tragicznie, naprzemian musiałem zwiększać i zmniejszać głośność w zależności od tego kto mówił bo albo było za głośno albo słabo było słychać

Ja gościa dobrze słysze. Wiesz co, są takie dwa przyciski obok siebie w telefonie, prawie jak + i - . Daj tym plusem troche więcej 🤣

one same nie wiedza czego chcą

@@viz12345 Nie wiedzą, przez mnogość wyboru. Gdy masz zbyt wiele opcji wyboru, to długo się motasz między nimi, a jesteś przecież facetem- pomyśl co się musi dziać w takim przypadku z kobietą.

To jest hipokryzja ale dzisiaj to kobiety mają więcej partnerów

Jak to mówią 20% facetów obraca 80% kobiet

Świetna analiza. Roman nie wchodzi w takie szczegóły bo kasa musi się zgadzać..ci faceci..którzy łykaja jak pelikany jego pierdolety nie muszą być wcale upośledzeni intelektualnie..po prostu cierpią bo nie radzą sobie z paniami..a Romek to wykorzystuje

@@amusia.a5055 Wszędzie dobry jest umiar..bo trudno o związek jak będziesz sypiała z kilkoma równolegle..no chyba że znajdziesz cuckolda

@@amusia.a5055 Sorry..czasami się zagalopuje

Polecam kanał Jana Pińskiego

Musisz wiedzieć to kanał jakiego na ty do tej pory nie było.

Skocz do wody to Ci może gorączka przejdzie xD

W czym...na przykład?

Tym bardziej, że mówiliście, że podlinkujecie. Imo bez nich wartość Waszej rozmowy jest dużo niższa, bo wszystko, co mówicie brzmi jak opinie raczej, niż rozmowa o faktach.

To nie tylko twoje odczucie, ale zauważ profesjonalizm prowadzącego, to nie jest wymiana zdań tylko wywiad. Szkoda, że gość nie do końca słuchał niektorych pytan. Swoją drogą zachwyca mnie znajomość kobiecej natury przez mężczyzn, tylko facet zna ją najlepiej, LOL.

@@grazka83 profesjonalizm można w tym wypadku rozumieć różnie. Ja bym powiedział, że to jest forma podcastu, a nie wywiadu. W moim przypadku, jako, że szanuję Interpersonalnego, to chciałbym by wyrażał również swoje zdanie, abym mógł je poznać, a nie tylko wyobrażać sobie co by powiedział, bo to nie ma dużo sensu. Można się kłócić, ale można też z zachowaniem pełnej kultury spowodować wymianę myśli. Nie widzę w tym żadnego braku profesjonalizmu. Wręcz przeciwnie. Jest to wyraz szacunku dla widza, który nie oczekuje tylko jednostronnej wypowiedzi.

Sex & Culture - J.D. Unwin. Nie znajdziesz jej nigdzie ale robię na ten temat materiał a teraz powinieneś znaleźć jakieś krótkie streszczenia po angielsku

Natychmiast zaczęlyby się żreć między sobą, a na końcu z braku pożywienia zaczęlyby się zżerać na wzajem z glodu. :)

Badania z d...wzięte..jak mysle

@@olafignacy3718 z twojej na pewno nie, bo jak pokazujesz sfrustrowany zagubiony beciaku, nic tam nie ma, nawet krzty rozumu i godności człowieka.

Nigdy nie zauważyłem żeby podawał

Nie wiem o które chodzi, ale co do pierwszego powołania się na badania przed 4 minutą - nawet w matriarchalnych społeczeństwach (których nie jest wiele) mężczyźni nadal są łowcami. A co do najbardziej egalitarnych państw - tam jeszcze więcej ludzi podąża za ścieżkami pracy archetypowymi dla ich płci. Łatwo powinno dać się znaleźć w googlu. Jak nie dacie rady, to spróbuję sam podesłać.

Typowy midwit: "Badania! Linki! Gdzie są?!"

To mega przeszkadza w słuchaniu

Sex & Culture - JD Unwin. Książka ma swoje tłumaczenie na polski pod błędną nazwą "Regulacje seksualne a zachowania kulturowe". Możesz do nich napisać, bo jeszcze mają na stanie (ale przed złą nazwę jest brak oficjalnej sprzedaży), ale ostrzegam że książka ultra-ciężka. Będę robił jej streszczenie na swoim kanale lub u Wojny Idei

Z tego co mówił, to jest prawnikiem i pomaga w sprawach rozwodowych, stąd doświadczenie.

tak jest, można być sofistycznym, ale dla czego cały czas jest taki spięty

Ja podobnie postrzegam pana Romana. Jest zawsze smutny i zestresowany. I wciąż tylko teoretyzuje, w dodatku nie za bardzo trzymając się pełni faktów i dobytku naukowego ludzkości. To smutne. Nie wiem, co go takim uczyniło, ale zawsze jest dobry czas na pozytywne zmiany. Ponadto w jego wypowiedziach jest wiele agresji i lekceważenia dla kobiet, zdarza mu się nawet twierdzić, że gwałty na wojnie są jednym z przejawów normalnej męskiej seksualności. Nigdy nie przyjęłabym punktu widzenia takiej osoby ani jej nie zaufała. Tak samo mówi mój mąż i inni znani mi mężczyźni.

Z tego co wiem to Romuś po rozwodzie, a daje rady jak żyć 😅

@@jhhj626 właśnie dlstego może dawać rady, bo wie jak można skoczyć

@@quartosomadre w czyli o rady dotyczące biznesu też byś pytał typa któremu nie wyszło, zamiast kolesia który jest miliarderem?

​@@jhhj626 miliarderem zostaje osoba, której wcześniej kilka-kilkanaście razy nie wyszło, dlatego mieli doświadczenie, które pomogło im zostać miliarderami. Oczywiście zawsze trafi się jakiś jeden przypadek typu Mark Zuckerberg, któy trafi od razu.

@@jhhj626 właśnie tak mi się wydawało, że jest coś nie tak

Tylko po co?

@@olafignacy3718 żeby sobie radzić w życiu

Obejrzec.

@@varandir1145 Nie zgadzam się, bo redpill to ściema. Co do kobiet, są różne i nie warto być uprzedzonym. Redpill jest niebezpieczny bo wmawia facetom, że atrakcyjne kobiety to mogą mieć jak będą przystojni i bogaci.Zwyczajne życie jest jednak inne, bo bardziej roznorodne

@@mp4046 Oglądnąć też jest poprawnie

Ale kazda pod pewnymi wzgledami taka sama

@@tomaszlipka615 to oczywiste, tak mężczyźni, drzewa, koty itp...

@@slavia_6161 wiec kazda kobieta jest femi. Taka macie nature. Jedne bardziej, drugie mniej. Jedne swiadomie drugie podswiadomie

@@tomaszlipka615 tak szczegolnie jak trzeba meble przenienieść 🤣

​@@slavia_6161 Feminizm nie oznacza równości, tylko nabycie dodatkowych praw przez kobiety, pozostawiając sobie kobiece przywileje.

J. D. Unwin "Sex & culture" oraz Rollo Tomasi "Mężczyzna racjonalny" - w oryginale "Rational Male"

Dobre i te opisywanie zjawiska, wielu ludzi jest zwyczajnie nieświadomych

dowiedz się może kto decydował o skladach SR.. RP przemilcza ten fakt, bo mu nie pasuje do bajki

@@isabealmad1234 sądy rodzinne należy jak najszybciej zlikwidować bo służą tylko do okradania ludzi.

odwrotnie, prowadzący nie mógł dokończyć często pytania

A dlaczego tak fascynujesz się redpillem? Masz problemy z paniami?

Merytorycznie to on gada, ale o kulturze rozmowy to chyba żadnych badań nie czytał. Jako słuchaczowi nóż mi się w kieszeni otwiera, gdy ktoś tak wchodzi w słowo i dziwię się opanowaniu Interpersonalnego.

Nie używaj słów, których nie rozumiesz

@@radowitsawecki6255 w którym momencie Romuś gada merytorycznie?

Kolega chyba nie widział merytorycznej rozmowy

Szukasz merytoryki? Polecam kanały motoryzacyjne i kulinarne

To nie w tym jest problem aby mężczyźni byli bardziej odpowiedzialni. Problem w tym aby skutki rozstania się pary w jednakowym stopniu obciążały obie strony a nie tylko mężczyzn bo w obecnym stanie prawnym o tym decyduje sąd, który nawet jeśli w męskim składzie to i tak w obawie o zlinczowanie będzie wspierał wyrokiem kobietę. Wynaturzony feminizm doprowadził do tego, że w oficjalnych rozmowach mężczyźni wbrew własnym przekonaniom trzymają stronę kobiet (polityczna poprawność) w obawie o społeczną pogardę dla męskiego poparcia. Tego raka trzeba leczyć szybko bo może być o ile już nie jest za późno.

Jestem za powrotem do zakazu rozwodów. To rozwiązuje Twój problem.

Jesli redpillowiec w twojej glowie powiedzial cos sensownego to albo jestes incelem albo debilem....

Facet dalby sie wrobic na bogata babe? XD dawno takiego odlepieniia nie slyszalem

@@Stanczyk996 "AMERYKAŃSKA ŻOŁNIERKA” OSZUKAŁA MĘŻCZYZNĘ NA NIEMAL 10 TYSIĘCY EURO." "Szukała w sieci samotnych mężczyzn. Wyłudziła 80 tysięcy zl" Dwie z wielu historii, gdzie faceci dają się zrobić jak dzieci kobiecie. Czy na bogatą babę? Niekoniecznie, są inne historyjki, ale schemat ten sam mężczyźni dają się skroić tak samo łatwo jak kobiety i komiczne jest to, że uważają się za takich inteligentnych i rozważnych, uzurpując sobie prawo do kontrolowania kobiet w rodzinie xD

@@Stanczyk996 A słyszałeś takie historie gdzie kobieta oskubała mężczyznę? Bo ja dziesiątki... A dlaczego go oskubała? Bo na to pozwolił🤷

Beato, nie zrozumiałaś.