Dar języków czy bełkot? 

Zapraszamy na sobotni materiał: ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-U932VbuI-nA.html

Z, własnego doświadczenia "bycia" we wspólnotach charyzmatycznych (co było już kilka lat wstecz, bo już nie uczestniczę w tym ruchu), od momentu zakończenia tego etapu, czyli od kilku już lat, uczęszczam na mszę trydencką i zgłębiam temat tradycji), mogę powiedzieć tak. To jest bełkot. Co to, za dar mówienia językami, jeśli nikt tego nie rozumie. Bo, podczas 'mszy z modlitwą o uzdrowienie', dana osoba wypowiada jakieś słowa w nieznanym języku, a osoba stojąca obok niej, tłumaczy to na j. polski. Zastanawiające, że na każdej takiej mszy, ta osoba mówiąca "w języku", za każdym razem wydobywała z siebie ten sam zlepek głosek, a tłumaczenie podczas każdej mszy, było inne... Mnie to zastanowiło do zgłębiania tematu. I , nie mam wątpliwości, że coś się tutaj nie zgadza.

Przecież dat języków był w rodzinym znanym jezyku dla konkretnego narodu. Kpią sobie?

Gdy bylam dzieckiem i nie znalam angielskiego tak wlasnie spiewalam do mikrofonubze skakanki

Dziękuję. Bardzo cenne informacje. Dziękuję.

Ja się spotkałam z radą by powtarzać za innymi, którzy mówią językami i w ten sposób sama otrzymam dar języków... To otrzymam czy się nauczę?...

Pewien ksiądz opowiedział mi historię. Charyzmatyczka z Odnowy udała udała się do znajomego księdza biblisty, aby pochwalić się darem języków jaki otrzymała podczas nabożeństwa charyzmatycznego. Pokazała mu nagranie, w którym mówi dziwnym językiem, ale nie wie co mówi. Ksiądz biblista stwierdził, że mówi po aramejsku, ale przy okazji przeklina Boga. Takie to charyzmaty...

Dla mnie to jakis bełkot.Trzeba by było pojsc z tym do logopedy.Czesto jestem na wspolnotach ,gdzie zaczynaja sie modlic poplatanymi słowami czego nie rozumnie.Mysle ze to jakis wymysł.

..moja Łódż biedna... :(

Nie doczekał się,ożesz😅.

Dar języków miał po śmierci apostołów zaniknąć

Bo kto językami obcymi mówi nie ludziom mówi a Bogu nikt go nie rozumie w mocy Ducha mówi tajemnice 1 Kor 14,2.

To żadna modlitwa, to bełkot. Choć kościół zawsze dopuszczał modlitwę bez użycia aparatu mowy jako ważną. Np, kiedy w czasie wojny szrapnel oderwie ci szczękę, w czasie konania można jękiem wznosić prośbę do Boga o przebaczenie i przyjęcie do nieba. Ale żeby sam z siebie dla „doznań” warczeć jak pies? Nie dziękuje.

👍

Zerknąłem na stronę 'mocni w Duchu'', na zasadzie - jakbym chciał słyszeć tylko to z czym się zgadzam to bym to sobie powiedział. Spojrzałem i wszystko jasne. Recław SI proponuje np. 'weekend dla kobiet'- przez sobotę i niedzielę. Nie wiem czym tam kobiety ma zamiar uwieść, ale co za przewrotność: weekend to poufale koniec tygodnia, a chyba nawet w ordo remigianum niedzielny kanon (pardon: 'modlitwę eucharystyczną') rozpoczyna się 'uroczyście obchodzimy Pierwszy Dzień Tygodnia'?

Deo gratias

Pomódlmy się w intencji KS. Recława

🙈

Komuna miala jeden ogromny plus. Walka z kościołem. Za to akurat należy się im szacunek

Co Ksiądz sądzi o nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu?

Juz wole tzw klepanie rozanca bo przynajmniej wiem kogo czcze .

Dar bełkotu dostali w prezencie sami od siebie .. Bo nie od Boga ..

Odnowa charyzmatyczna wzięła rozwód z rozumem, ale nie od tego zaczynali, przeciwnie.

Ojciec Recław 🙈

Taa...w znanym kręgu jeden "tłumaczył " Pan Bóg mówi, że przeprowadzi Cię jak Józefa przez morze czerwone...aaa Pan Bóg mówi -pomylilem się. Przeprowadzi jak Mojżesza....tyle w temacie.

No cringe to jest okrutny, co tu dużo gadac :( Smutne :(

Bełkocze , kto nie rozumie tego , co mówi ( komu/czemu to służy)

Tę scenę,nie tą.

Jak w takim razie skutecznie rozpoznac charyzmat daru jezykow?

Oj, wybrzmiewa tu leciutki defetyzm, ks Szymonie, a on ponoć gorszy niż otwarta wojna 🙃

Dramat 😨

Ksiądz idzie na noże