DARK SOULS 2 to...? 🤔 

Jeszcze raz dzięki za zaproszenie i do usłyszenia na kolejnych dyskusjach! 🙂 Nie mogę się doczekać, aż będziemy mogli porozmawiać o Lies of P.

Dziękuję za tą ludologiczną pogawędkę - nawet nie wiecie jak bardzo czekałem na powrót tego składu i do tego jeszcze DS2 ❤ 2h i 40 min minęły mi jak pół godziny... Jestem też pozytywnie zaskoczony ile ciepłych słów padło w temacie tej gry, gdybym nigdy nie grał w DS2 to czułbym się zachęcony xD Mega propsy dla Kiszaka za profesjonalne wyjaśnienie kilku mechanik i zmianę waszego podejścia do pewnych kwestii, oraz oczywiście dla Dema który z DS2 miał chyba najwięcej do czynienia i wprowadził potężną ilość merytoryki w dyskusji oraz bardzo obiektywnych spostrzeżeń!

Odnosząc się do tego co Kiszak powiedział na początku: Dark Souls 1 jak najbardziej od początku gry można przejść różnymi ścieżkami, nie dopiero od połowy gry. Zakładając że każdy jako pierwszą lokacje zaliczy Undead Parish to: 1. Można pójść do Depthsów a następnie Blitghttown i po zabiciu w dzwon wrócić się do Undead Parish i zaliczyć ogrody Darkroot 2. Można najpierw zaliczyć ogrody Darkroot a następnie udać się do Blighttown. Przy czym do Blighttown można udać się nie przes Depths, lecz od Darkroot przez Valley of the Drakes. Jak widać konfiguracji jest kilka. Sam byłem w szoku jak ogrywałem DS1 i wpyswałem w google „DS1 game progress route” to praktycznie każdy na reddicie polecał inną drogę - co naprawdę dodaje grze magii.

Mam wrażenie, że większość ludzi chyba nie do końca rozumie w czym jest problem i na większość zarzutów do gry jest odpowiedź w stylu skill issue, dad gamer problem, nie te refleksy hehe, ja nie dałem nic w ADP i tez przeszedłem. Pozwólcie że wytłumaczę z czym jest problem: Żaden z problemów które były wymieniane tutaj i w materiale Filipa, nie są błędami krytycznymi, nie wywalają gry w pojedynke, nie sprawiają, że gra jest nie grywalna. ALE: - Zaczynasz DS2 i coś ci z ruchem nie lezy? Ok przyzwyczaje sie - Grasz i nagle okazuje sie ze cos z rollem jest nie tak, działa inaczej, dobra przyzwyczaje sie - Dalej grasz i nagle hitboxy sa dziwne i to nie raz na 3 godziny tylko tak co 3 walke z mobem, spoko spoko, da sie to ograc - Przeciwników sie troche robi i są wszędzie zasadzki? No w koncu to DS ma boleć i być trudno, ogra sie przeciez, git gud itd itd To jest nawarstwianie sie z czasem takich małych i średnich problemów w około których trzeba chodzić albo które się trzeba nauczyć omijać w całości, to jest case dziury w drodze. Jedziesz autem i widzisz dziurę w drodze, niektórzy kierowcy ja wyminą, inni przez nia przejada, a jeszcze inni bedą mieli na niej wypadek, kwestią nie jest to ze dziurę przecież można ominąć, tylko to ze tej dziury nie powinno tam być w ogole i ta analogia opisuje wiekszosc problemów DS2, wszystkie jej problemy da sie ograc, obejsc, ominąć czy wkalkulować, ale to nei zmienia faktu ze coś bardzo poszło nie tak na etapie koncepcyjnym P.S. i jeszcze z tym lock onem, ze on nie jest zepsuty tylko trzeba zrozumieć jeggo działanie. To troche tez nie prawda, bo lock on działa świetnie przy krótkich mieczach i bez potrzeby machania gałka obróci cie nawet o 180 stopni, wiec jaka tam jest zasada? Pominę już targetowanie nim poszczególnych mobów, bo to ze zaznacza Ci moba poza twoim polem widzenia to już jest jego błąd i nie, argument ze naucz sie grac bez lock on kompletnie, nie jest dobry, bo masz bronie ktore bez lock ona zwyczajnie niektórych przeciwników nie trafią, głownie chodzi o bronie pchane i przeciwników ktorzy są poniżej poziomu tej broni, bez lock on nie skieruje włoczni w dół i ponownie "to zmień bron!" ale to nie na tym ma polegać gra, ze jak sie pojawia wadliwy desing, to ja powinienem szukać rozwiązania problemu który stworzył developer bo nie przewidział tej sytuacji

Ale się bałem soulsów, miałem bardzo nisko samoocenę, wiedziałem, że w tej grze się dużo umiera, bałem się znów kogoś rozczarować Ale kupiłem w końcu dark souls 2, obawy się sprawdziły, okropnie mi było A potem pojawił się on z czerwonymi ślepiami, a zrzucił go orzeł - Prześladowca Koszmar nastoletniego chłopca Umierałem i umierałem, ale musiałem sobie coś udowodnić W końcu się udało go pokonać, nie jestem już tym samym człowiekiem Od tamtej pory wszystko się zmieniło, cienie z Yarnam zabite przy pierwszym podejściu Wycieranie podłogi Malenią przy pomocy noża rzeźnickiego (dosłownie da się) Dużo zawdzięczam dark souls 2 jako gracz i jako człowiek

Wspaniały projek! Dziękuję za możliwość posłuchania.

Kolejna PRZEŚWIETNA dyskusja o soulsach! Zajefajnisty skład, bardzo ciekawe tematy, a poziom dyskusji taki, że wysadzał z butów! Oglądałem z wielką przyjemnością 💜 Zaczynam się cieszyć, że jeszcze trochę tych soulsów zostało bo te dyskusje są fantastycznym uzupełnieniem streamów z samych gier. Tworzy się nam całkiem akuratna seria Dzięki za dzisiaj Panowie i do następnego

Soundtracki Sir Alonne i Ivory Kinga są genialne. PS. O tak Velstadt Królewska Tarcza jest wyśmienity.

w D2, w momencie gdy wyłączasz bieganie, twój pancerz staje się bardziej efektywny. sprawdzałem to kilka razy na Starożytnych, grając Zealotem, gdy bez biegania daje się ich tankować

Jeśli Sony wyda Deamon Souls i Bloodborne na PC to będzie dowód na to, że sprzedaż konsol się posypie. Krzysztof już czeka na wersje PC i poczeka ile trzeba, a konsoli nie kupi. A gdyby wiedział że tylko na PS zagra w te gry to jednak może by kupił. Przykład tego, że Sony samo się zaora za grosze z tynku PC kosztem sprzedaży konsol :) Dla dwóch gier nie kupi, ale jeszcze Tsushima, Horizony już by było kilka powodów a tak? Wystarczy czekać. Nie wybaczę Sony tego ruchu zabierającego magię PlayStation.

Szkoda że nie ma na podcast tej dyskusji bo do dyskusji z 1 części wracałem kilkukrotnie jak pierwszy raz odsłuchałem na yt ale bardzo fajna dyskusja

Kolejna piękna dyskusja w znakomitym składzie. Mógłbym tego słuchać w nieskończoność 🥺

Co do bossów to pamiętam jak pierwszy raz grałem w DS2 (swoją drogą mój pierwszy souls like) totalnie na ślepo i męczyłem się z dojściem na Sir Alonne, no zginąłem tam chyba z 20 razy, a jak już do niego doszedłem to pokonałem go za pierwszym razem i pomyślałem ale easy, a po przejściu gry dopiero się dowiedziałem jakim problemem był dla wielu graczy i moja pierwsza myśl wtedy to: co kurwa? XD

Rzucę ode mnie coś w ramach adaptacji w DS Mając lat 16 grałem po raz pierwszy w jakiekolwiek dark souls, I właśnie od drugiej części zacząłem, i ja grając nie wiedziałem jak to dokładnie działa a przy próbie ulepszenia widziałem że to jedynie zwiększa mi odporności więc pominąłem tą statystykę całkiem, skończyłem nie ulepszając tej statystyki wraz z dodatkami (chociaż do tej pory nie pokonałem dwuch kotów), natomiast smutne jest to że w momencie w którym dowiedziałem się co to za statystyka to nie mogłem grać na mniej niż 20 adaptacji, i teraz czuję to i bardzo to drażni, wolałem nie wiedzieć

W planach miałem ogranie najpierw CP 2077 z dodatkiem a potem ograć DSII, bo tęsknota po DSI rośnie z czasem od ogrania. Wasza rozmowa przelała tęsknotę. Będę teraz grał jednocześnie i DSII i CP 2077... Narazie dziękuję, ale wiem że po kilku dniach pewnie będę przeklinał :P

+ PS. Grałem w czystego DS2 i potwierdzę, że zmienione agro przeciwników robi dużą różnicę w odbiorze rozgrywce na niekorzyść scholara. PPS. Dzięki żarowi ascezy można było zabijać władcę olbrzymów w nieskończoność (i zdobywać, o ile dobrze pamiętam ok 500k dusz za maksymalnie wzmocnionego bossa), bo w jego lokacji można było znaleźć ten przedmiot, dzięki czemu po każdym użyciu żaru pojawiał się nowy (chodzi o moment gry, którym cofaliśmy się w czasie)

Odnośnie remake'u Demon's Souls, niewybaczalne jest to, że tak zmienili soundtrack bossów. Odebrali muzyce to, co sprawiało, że tak zapadała w pamięć. Często zmieniając wydźwięk danego bossa, lub też atmosferę, która miała mu towarzyszyć. Najlepszym przykładem jest chyba Maiden Astraea. Muzyka w remake'u jest może i ładna, ale w pamięć nie zapada w ogóle.

Brakuje mi w takich dyskusjach osoby, która patrzy na sously z perspektywy PVP. Generalnie otwiera to dla użytkownika drugą grę. Sam aspekt najeżdżania cudzego świata dodaje niesamowitą różnorodność, ciągły strumień mini bossow. Wykorzystanie elementów PVE, konstrukcji poziomu, nieprzewidywalności innego gracza. Ja osobiście uwielbiam moment kiedy widzę wiadomość "XYZ has invaded your world". Prawie pomijając ten aspekt w dyskusji odzieramy grę z 50% projektowanych wrażeń. EDIT: co do sprintu i minimum staminy w ER działa to tak samo jak w 2 i to jest skill issue - 100% Kiszak ma rację. Wiele rantów sprowadza się do skill issue. EDIT 2: Rant Krzysztofa na lootowanie, generalnie nie wiem czy próbował famirć materiał do ulepszeń 1 (sztabki z dark wraithow w londo) ale soulsy mają korzenie w japońskiej szkole robienia gier i tam gra bez grindu nie ma prawa istnieć. Seria podbiła mainstream ale warto czasem spojrzeć na to kto i z jakim mindsetem ją projektował. Czy kogoś dziwi grind w J-RPG? EDIT 3: Trochę mało perspektywy weteranów, dobrze że jest chociaż Kiszak, który potrafi zbić część nie zawsze mocnych argumentów. EDIT 4: kolejny dobry argument o wykorzystaniu środowiska nawet w PVE, tym bardziej warto docenić PVP, które otwiera głowę na takie elementy. Gank skład to jest twój average invasion experience z Elden Ring i jak zabijesz jednego, drugiego i hosta to daje ten wyrzut dopaminy, większy niż zabicie finall bossa. Last EDIT: w pvp nie chodzi o zabicie biednego gołodupca z kijkiem tylko o interakcję z kimś żywym po 2 stronie ekranu, taka walka gdzie wciąż że przeciwnik nie stawia oporu nie ma sensu, można takiemu rzucić jakieś dusze i szukać innych chętnych. Cały fun to wyzwanie które ze sobą niesie

Krótko... dziękuję i więcej proszę 😇

Zajebistą mechaniką dostępna w DS 2 jest to że pochodnia odstrasza pająki

Mi pajaki " dokuczyly" w Metro ( zwlaszcza w 3 jak po raz pierwszy Ci przebiegnie po masce) no i w Hogward Legacy tez dawaly w kosc

Świetna ekipa. Kiszak, Balmora House i Demonidias to moje odkrycia w tym roku. Świetna robota Panowie.

Świetna rozmowa, miło się słucha. Komentarz w zasadzie dla zasięgów, ale wspomnę że ds2 to moje pierwsze Soulsy i straciłem dla nich głowe. Było w chuj trudno ale myślałem że tak ma być. Przeszedłem kilku pierwszych bossów, nim obczaiłem że kukły przywracają pasek zdrowia do normalności , padałem, wracałem, tłukłem trupów do upadłego. Wracam nieraz do tej gry, tylko po to by odpalić postać i polatać pare minut po ogniskach

Następnym razem ktoś kto to edytuje niech nałoży normalizacje dźwięku / kompresor itd. Jedna osoba jest cicha, druga osoba głośna a trzecia raz cicha raz głośna

Kiszaka to aż miło posłuchać jak mówi o soulsach : ) Resztę gości też pozdrawiam ;)

Bedize na spotify?

Mnie najbardziej denerwuje zbyt duża odległość ognisko > Boss. Elden Ring poprzez posążki nie zabijał dynamiki gry.

Niesamowite Krzysztof, że jak wymieniałeś gry których się bałeś to po słowach "stara gra dodawana do płytek"od razu zgadłem Heart of Darkness :D

do 13 minuty zastanawiało mnie czy sprzęt audio mi nawala

Czy ta dyskusja będzie może wrzucona również na Spotify?

Super odcinek i super ekipa. Demonidiasa i Kiszaka o soulsach mógłbym słuchać godzinami

Sztos. Mało!!

I takie debaty się ceni! Zdrówka Panowie !

Jezus arachnofobia i DS2 to jest dramat xd dosłownie zabijanie Frei kończy się płaczem i graniem na ślepo, a cała lokacja przed nią to ciągły głęboki wdech i walczenie z max jednym pająkiem na raz, bo jak są już dwa, to dla mnie za dużo i jedyne co mogę wtedy zrobić, to się skulić, czekać aż mnie zabiją i zacząć jeszcze raz... Głównie dlatego (poza innymi, bardziej typowymi powodami) przechodzenie DS2 kolejny raz jest po prostu straszne, bo w głowie ciągle jest myśl, że muszę zabić Freję... I ja wiem, że w każdej grze FS zawsze są jakieś pająki, ale to ich natężenie w DS2 i fakt, że przy Frei, która jest obrzydliwa i straszna jest jeszcze milion innych, to jest żart. A do tego ją można bić tylko po "twarzach" co jeszcze bardziej sprawia, że po walce byle włos na plecach jest już wielkim krwiożerczym pająkiem xd także jakbym miała dać główny minus tej gry, to zdecydowanie ilość pająków i cała walka z Freją

Kluczowa sprawa to to, po co gramy w jakąś grę. Ja gram, żeby się dobrze bawić, a co dla kogo jest dobrą zabawą, to już kwestia subiektywna. DS2 bawi mnie wyjątkowo, właśnie przez ilość bullshitu xd nie uniemożliwia mi on gry, wręcz luzuje majty, a podejście - ta gra jest chujowa, bo tu powinno być tak a tak, jest poniekąd słuszne (jest to jak najbardziej konstruktywna krytyka), ale zabiera fun, bo koncentrujemy się na tym, jak chcielibyśmy, żeby było, a nie na tym, jak jest 🙂 (to w sumie uwaga, przekładająca się na wiele pozagrowych aspektów życia 😉). Jestem daleka od pełnego powagi i kija w pupce podejścia do Soulsów i nie mówcie mi, że pies rozwalający beczkę, Prześladowca nabijający nas na miecz zza swoich pleców czy troll zadający nam dmg dupą, jak jesteśmy przed nim, nie są przezabawne xdddd crowding w miejscach takich, jak Czarny Jar, wydają mi się wręcz świadomym żartem twórców 😂 (a przy tym dostajemy świat pełen nostalgii, ciekawych NPC i całkowicie odjechanych pomysłów lokacyjnych). Bardzo ciekawa dyskusja absolutnych miszczów, każdy inny, każdy z inną perspektywą, gratki Panowie 💪(spokój i klasa Rafała są niezwykłe 👍).

Piekna to była dyskusja. Jak zawsze dowiedziałem się czegoś nowego o mojej ulubionej części z serii (no chyba nie xD). Ale troche ociepliliście mi wizerunek dwójki, może jeszcze kiedyś w nią zagram mimo wymaksowania. Zgadzam się co do Vendricka, bardzo ciekawa postać.

Ludolodzy nie ma co🤪🤪 ekipa mocna- fajnie się słucha tego naprawdę

Dzięki za filmik!

Co za rozmowa. W szoku jestem, że bo nie spodziewałbym się po poprzednich rozmowach o DS, że można to rozwinąć, a tu pod czujnym okiem profesora Kiszaka można było się jeszcze dokształcić xD

Czekam aż Filip ogra Sekiro. Najbardziej specyficzna gra from software ale jestem w niej zakochany bez pamięci i pomimo że najmniej różnorodna to system walki doprowadzony praktycznie do perfekcji

Super ludzie i super dyskusja

Krzysztof pamiętaj że, God of War skończył się na 3... Tyle w temacie

Grałem we wszystkie Soulsy dostepne na Pc (nie uznaję konsol i padów), laczni z Sekiro. Gram też w Dragons Dogma 2 jak miliony ludzi na świecie. To że te dwa obleśne typy tak krytykują tak mocno tą świetną grę potwierdza tylko moje zdanie o nich.

Kiszak kompletnie odleciał z tym pomysłem mechaniki life-steal'a dla każdego bossa. Pójdźmy dalej - niech każdy przeciwnik ją posiada... Ten troglodyta nigdy nie nauczył się parować tarczą, więc uznaje za jedyną słuszną opcję bieganie z mieczem dwuręcznym i rollowanie... Ok, spoko, szanuję skilla, ale jego pomysł wypłukałby rozgrywkę z różnorodności. A ja np chciałbym móc taką Melanię w Elden Ringu poniżyć parując jej srogie kombosy, niestety nie jest to do końca możliwe tak jakbym chciał. Dlatego mówię stanowcze NIE takiemu pomysłowi. PS1. Jestem zaskoczony, jak szybko Krzysztof odpuszczał w tej dyskusji swoje stanowisko i przyznawał rację Mateuszowi. PS2. Rok temu trafiłem na Kiszaka przypadkiem i byłem zaintrygowany, z czasem wkręciłem się w jego filmy (szczególnie te z DS), ale teraz minął rok i z pierwszego zauroczenia pozostał niesmak i lekkie obrzydzenie do samego siebie, że intrygowała mnie ta postać. Jak nie klaszczesz mu na czacie to jesteś od razu yebany. Dlatego dzięki Fifi, że jesteś jaki jesteś i nawet jak czasami ja coś głupiego napiszę, a Ty coś głupiego powiesz, to mimo wszystko rozchodzimy się i wracamy z szacunkiem (tak przynajmniej to widzę). PS3. Musiałem się wyżalić tutaj , bo u niego mam już shadowbana po tym jak zapraszał do komentowania na streamie xD

Fajna kulturalna dyskusja

Filip biegiem❗ Ograć Sekiro i Lies of P i robić live🎮

nie zgadzam się że pasek many to dobra rzecz, magia powinna być dodatkiem do ataków bo mag zawsze może zrobić melee broń skalująca się z intem lub faitem i to zastępuje twój dex czy str, magowie zawsze mieli przewagę bo bili w melee tak samo jak dex czy str buildy przez enchant i mieli za darmo dodatkowe ataki wszyscy streamerzy na pvp w ds3 używali tak staty że mieli je po równo i każdy czar na pvp oraz każda broń zrobiona pid fire i zmieniali je w locie na pvp

Halo. Dlaczego nie mogę lajwa pobrać? Chciałem sobie ściągnąć by posłuchać w samolocie 😭

Ile ludzi tyle opinii na temat auto locka w ds2. Dla mnie to jest nielogiczne, że kierunek ataku jest zintegrowany z kierunkiem ruchu, przecież możesz poruszać się w lewo i wyprowadzić atak w prawo, możesz się cofać i atakować przed siebie. W innych soulsach auto lock na to pozwala. Nawet mamy specjalne animacje, kiedy rolujemy przez przeciwnika na locku, to postać wykonu atak za siebie z obrotem, a w ds2 wykona go zgodnie z pędem przed siebie w powietrze XD

2:27:30 kurde to są moje slowa sprzed pół roku masakra hahah 1 do 1

demonidias i kiszak top!!!!!1

Bardzo fajna gierka się nie znota

nie nazwyasz Maluli Ciechocinek - ale IWONICZ ZDRÓJ

Dark Souls II to to środkowe dziecko w rodzinie. Pierwsze dostało najwięcej uwagi, przy trzecim rodzice już wiedzieli jak go wychować, a drugie było polem na eksperymenty i zostało zapomniane po narodzinach trzeciego.

z tymi starymi tytułami tak jest, soulsy albo gry 4k, stellaris robisz sobie sam fabułe, civka 6 z przed 7 lat to samo, nie ma takich dobrych rpgow ostatnich lat i trzeba się np cofać do takiego mass efecta, albo jakiś klasyków typu baldurs gate 2 itp itp

Może ze mną jest coś nie tak ale zawsze kiedy twierdziłem że sobie ułatwię np. Żywicą to ginąłem jak debil bo moja czujność pewnie była mniejsza. Żadnego Bossa nie zabiłem z ułatwieniem aż w końcu dla mnie te przedmioty stały się całkowicie bezużyteczne bo bez nich radziłem sobie zwyczajnie lepiej.

Jak zwykle kiszak przyludolożył, pozdro!

Tytuł podcastu to DARK SOULS 2 to dzieło czy gówno? Pomyślałem hmm będzie to możliwość wysłuchania ciekawej dyskusji z różnymi spojrzeniami, na argumenty i kontrargumenty. Doświadyczyłem jednak zbiorowego felatio, które powtórzone 3 razy było już na tyle nudne i mdłe, że nie dałem rady dalej oglądać. Prowadzący zadał 3 pytania mniej więcej sprowadzające się do "Co wam się podobało w DS2" Po usłyszeniu tego samego pytania po raz trzeci nie zaryzykowałem słuchanie tego samego po raz kolejny, tylko z innymi przykładami i zakończyłem swoją przygodę z materiałem na ok 40min . Po przesłuchaniu tego 40min zbiorowego onanizmu nad ds2 można tak się znudzić i wyłączyć ten podcast, albo tak się podniecić i samemu pójść zagrać w ds2.

ten Pan na srodku wyjada mi dusze

Sekiro jest genialne!

OG DS2>Scholar. Już naprawde wolę gorsze hitboxy niż natkanie w lokacji wrogów x2/x3 razy więcej sztucznie spowalniając lokacje. No Iron Keep to pierdolony kryminał i tylko fakt, że możesz pominąć smelter demona pozwala ci przez to przebrnąć bez postradania resztek zmysłów. Grałem ds2 na premiere i to co zrobili z tą grą scholarem jest obrzydliwe

Nie zrozumialem czy to dobra gra czy nie

z przeżyciami soulsów w przeciwieństwie do kiszaka który robi no hity ja manaczyłem pvp a kolejne przejścia były bazowane na buildach pvp, dlatego każde kolejne przejście to inny build i broń oczywiście są pamiętne bossy jak OnS, artorias, fume knight i można tak wymieniać ale najlepsze akcje były na coopie, coopie pvp, napadach i używanie covenatów pvp jak obrońcy lasu czy wierzy

Pytarda💪 czekam na następne dyskusje 🤘

Bardzo mi się podoba podoba prowadzenia dyskusji/debaty przez Bez Schematu, pomimo że temat jest o Dark Souls 2 to widoczna gra psychologiczna pomiędzy toba a Krzysztofem i Kiszakiem. 🫠🫡

najlepszy boss to maidenka w demon soulsie, dojebany soundtrack i czujesz się jak skutwysyn jak skończysz xD

Tak bardzo chcialbym to posluchac... Ma ktos timestampy bez Kiszaka?

Dwójka najlepsza