I to jest właściwa oryginalna wersja. To co ukazało się 10 lat później na płycie "3 Potocki" to wygładzone, ugrzecznione pitu, pitu. Tylko w wersji z 1981 roku słychać i czuć ten ogień.
@@skii555 De Press jest zajebiste! Nie można im nic ująć, bo byli faktycznie prekursorem. I zasłużyli na swoje miejsce i sławę w historii. ALE oni nie do końca grali "w Polsce", więc trzeba by porównywać ze sceną europejską, a nie sceną bloku wschodniego. drugie ALE: w '81 istniały już w Polsce co najmniej KSU i Deadlock. A Dezerter właśnie powstawał.
I first discovered this song when I dated this girl from Poland and we were all hanging out at a backyard party drinking beer and eating good food and this song came on. It’s been years since we broke up but I remember this song fondly and I still love it to this day. I love everything about Polish music and culture!
Piosenka ma tyle energii, ze można powiedzieć starcza na całe życie. Towarzyszy mi od przełomu lat 70/80 ubiegłego wieku, a wiec już prawie 50 lat. Dzisiaj nie ma kapeli z takim powerem.
Goowno prawda! Jestem z tego samego pokolenia i uważam że do starych dziadów trochę nam brakuje. Wykorzystajmy więc ten czas jaki nam jeszcze został zanim i nas czas w popiół obróci.
Też jeździłam do Jarocina. I ani ja stary, ani tym bardziej dziad 😂 A kawałek ten pamiętam z lat nieco późniejszych, bo w '81, to podstawówkę dopiero zaczynałam i słuchałam Fasolek 😂
@@poopoodash9363 rocznik 83 po prostu nie sluchalem takiej muzyki nigdy nie bylem fanem tego typu muzyki. Teraz po prostu moze doroslem i zaczynam odkrywac takie brzmienie na nowo.
De Press - polsko-norweska grupa muzyczna założona w roku 1980 przez Polaka - Andrzeja Dziubka (znanego jako Andrej Nebb) oraz Norwegów Jørna Kristensena i Ole Snortheima. Debiutancka płyta "Block to block" uzyskała po latach tytuł najlepszego rockowego albumu wydanego w Norwegii.
@@tomaszjasinski2411 pewnie ich wytwórnia zmusila do wydania wolniejszego guwna, bo mysleli ze za szybko i sie nie przyjmie. wytwornie potrafią zniszczych wizje kazdego artysty
Za trzy lata sie urodzę, a oni tak wymiatają. ❤ Gitarę uwielbiam, sam gram 20 lat i nawet myslalem zeby rozkminic, ale nie, orginal zostawie w spokoju. Sprofanowalem juz za wiele..
Kwiat Jabłoni to granie takie męskie :) Czysty testosteron. Koncept tych imprez muzycznych rozjechał się szybko - kiedy dyrektorem artystycznym przedsięwzięcia mianowali Nosowską.
Muszę przyznać taka wersja jest kozak straszny. A ten kawałek wyprzedził chyba wszystko co było w tamtym czasie na naszej scenie muzycznej. Naprawdę na żywo to musiało dawać po mordzie 🙃😉
@@annasobczynka7525 czego nie rozumiesz Anno? Punk jest to czysta erupcja emocji i uczuć, tak jak prawdziwa miłość. Zespół De Press był zespołem punkowym, łączącym tę muzykę z wpływami folkowymi.
This Polish-Norwegian banger is up there along with Killing Joke's "Pssyche" (live) & Anti-Nowhere League's "So What?" ------------- Simply music for the ages. (Why I bothered sharing those 2 tunes with you? Bo Jo Cie Kochom BARDZO (Because I love You A LOT) :-P )
Pierwszy raz to usłyszałem w radio pod koniec września 1981...a dlaczego pamiętam kiedy? No bo zjechałem wtedy do kolegi do akademika (ja skończyłem studia w maju tego roku). Od razu ten kawałek mi się spodobał...to już tyle lat...hm...
Urodziłem się w Burundii, po wojnie tropiłem nazistów w Argentynie, walczyłem z talibami w latach 80tych, z Mossadu przeszedłem do CIA, mój mąż w tym czasie pływał na okrętach podwodnych w gwardii szwajcarskiej. Może nie lubię tej piosenki tak jak inni w komentarzach, ale moim zdaniem nie jest zła, czyli jest co najmniej średnia, a średnia, to już jest naprawdę super.
Łopanieeee ja słuchałem tej wersji, po raz pierwszy, na kasecie chyba ze 100 razy przegrywanej z kasety na kasetę a i tak coś było słychać. Lubię do dziś :)
@@bluehead_info Ale ja wiem że wszyscy trzej dali radę tylko że to moje lekkie skrzywienie bo sam jestem kanapowym gitarzystą i chciałbym mieć takiego skilla w qwestii prawej ręki jak on, no ale pomarzyć zawsze można 😉
Miałem ich płyty na kasetach, eh ile to już lat minęło od tego czasu... Andrzej Dzióbek (?) Nebb, o ile pamiętam grał na basie. Pierwszym utworom Republiki któryś z dziennikarzy muzycznych zarzucał, że to kalka właśnie De Press, a Ciechowski się na to wściekał, bo nawet ich nigdy nie słyszał. Tak że tak.
Pierwszy raz usłyszałem ten utwór w 1983 r. w Krakowie. Kolega z I roku fil. pol. WSP Paweł Gzyl (później dziennikarz muzyczny) przyniósł do akademika przegraną kasetę i coś opowiadał o facecie, który gra na gitarze basowej. Brzmiało siermiężnie i oryginalnie.
Konkret rozpierducha! Tekst Went to the meadow to scythe Sun was shinin' A nice girl came Carrying berries "Got a pitcher of berries Come with me, I'll giv you" I'll giv you berries from a pitcher Cuz I luv you Cuz I luv you (x7) Went to the meadow to scythe Sun was shinin' A nice girl came Carrying berries "Got a pitcher of berries Come with me, I'll giv you" I'll giv you berries from a pitcher Cuz I luv you Wysed jo se łoncke kosić, Słónko świciło Przyszło do mnie z jagudami Dziewce, jak miło "Nazbirała jagód dzbon Pódźze Jasiu to Ci dom Dom Ci jagód do dzbonecka Bo jo Cie kochom" Bo jo Cie kochom [x7] Wysed jo se łoncke kosić, Słónko świciło Przyszła do mnie z jagudami Dziewce, jak miło "Nazbirała jagód dzbon Pódźze Jasiu to Ci dom Dom Ci jagód ze dzbonecka Bo jo Cie kochom" Bo jo Cie kochom [x7] Wysed jo se łoncke kosić, Słónko świciło Przyszła do mnie z jagudami Dziewce, jak miło "Nazbirała jagód dzbon Pódźze Jasiu to Ci dom Dom Ci jagód ze dzbonecka Bo jo Cie kochom" Bo jo Cie kochom [x11]