Tak, to prawda. Na szczęście niektóre decyzje mają zaszyty w sobie deadline :-) i tu jest łatwiej. Warto też sobie uświadomić, że odwlekanie decyzji, to też decyzja. Ale ile czasu dać sobie na jej podjęcie? Tu każdy potrzebuje odpowiedzieć sobie sam :-)
Chcę dodać jeszcze jedną nieporuszaną z mojej perspektywy decyzję - jak przekazać decyzję o swojej rezygnacji z pozycji lidera. Dla mnie na moim etapie rozważań odnośnie pożegnania decyzji dla dobra zespołu i swojego istotna informacja. Jeśli jest możliwość uzyskania ogólnych wskazówek odnośnie tego tematu będę ogromnie wdzięczna. Dziękuję również za udostępniane materiały i pokaźną dawkę wiedzy :) Pozdrawiam serdecznie! :)
Dzięki za to pytanie, bo myślę, że jest niezwykle ważne. Jeśli rozważasz zakomunikowanie decyzji o rezygnacji z roli liderskiej, to moim zdaniem warto, żebyś skupiła się na swoich potrzebach i interesach, a nie na zespole. Chodzi o to, żebyś najpierw zastanowiła się nad tym kim jesteś w tej roli? Jak o sobie myślisz? Jakie przekonania Ci towarzyszą? Jeśli to co robisz naraża Cię na coś czego nie chcesz (np. „trudne” rozmowy z pracownikami, podejmowanie decyzji niewygodnych dla współpracowników) albo coś zupełnie innego jest dla Ciebie ważne (np. spokój vs. ciągłe rozwiązywanie problemów, koncentracja na własnej pracy vs. koncentracja na zadaniach innych), to tuja szukałbym uzasadnień dla Twojej decyzji. Prawdopodobnie za „dobrem zespołu”, o którym piszesz, kryje się coś czego chcesz uniknąć. Przegadaj z kimś tą decyzję. Niech Cię dopyta dokładnie na czym Ci zależy. Co chcesz ochronić, co zyskać, czego uniknąć, rezygnując z tej roli. Jeśli z odpowiedzi na te pytania wyjdzie, że ta rola jest nie dla Ciebie, to będziesz mogła ją spokojnie zakomunikować uzasadniając właśnie z poziomu swoich potrzeb. Dobrego!
AI w swoim założeniu to upadek ludzkości, jeżeli ktoś rozważa taką opcję to po prostu nie lubi samego siebie i społeczeństwa. AI zwolni nas z myślenia, pracy i rozwoju, cofniemy się do etapu bujania się na drzewie. Rozwój jest potrzebny, ale trzeba w nim mieć mądrość i przede wszystkim umiarkowanie.
Dylemat pomiędzy zatrudnianiem ludzi, a korzystaniem z AI to tylko przykład. Jest mi blisko do tego co piszesz. Niestety zakładam, że ludzie upiłują gałąź na której siedzą …
W większości firm na świecie ludzie zwalniają się z powodu swoich szefów - fakt. Jest to jeden głównych powodów zwolnień. Ze swojego doświadczenia - zgadzam się z tym. Kompetencje miękkie to jakaś masakra u tych ludzi. Obawiam się, że AI szybciej będzie można wykorzystać e zarządzaniu, zastępując szefów 😊 będziemy dla AI pracować jak roboty
AI zdaje test Turinga lepiej test Turinga od ludzi :-) Także jest coś w tym co piszesz. Ja pocieszam się, że jednak będziemy chcieli mieć kontakt z żywym człowiekiem, nawet jeśli niedoskonałym. Jednocześnie, być może za „chwilę” AI będzie nas wspierać w procesach uczenia się „ludzkich” zachowań. I to będzie niezły paradoks :-)