DLACZEGO MILIONERZY SIĘ BOGACĄ A TY, NIE? 

Żeby politycy zaczęli działać na naszą korzyść musielibyśmy im płacić... a nie, czekaj xD

Inflacja rok temu szalała, nadal postępuje, a moja pensja w dużej korporacji się nie zmienia. Firma powiedziała nam że nie stać jej na nawet kilkuprocentowe podwyżki dla pracowników którzy często pracują dla niej przez lata, a potem organizowała bardzo drogie imprezy wtf corporation

Ja ogólnie mam taką refleksję i chętnie obejrzałabym film jak Ty Aniu radzisz sobie z ciężarem wiedzy na te wszystkie tematy o których nam opowiadasz. Bardzo doceniam Twoją pracę i równocześnie czuję się taka przygnębiona, bo nie widzę w większości światełka w tunelu żeby je rozwiązać. Nie mówię tylko o tym filmiku, ale wszystkich innych tematach. Jak tak człowiek o tym pomyśli to tylko się załamać. Jak Ty sobie z tym radzisz ?

Ostatnio zmieniłam pracę. Duża korporacja. Pani na rozmowie powiedziała mi, że nie ma akordu u nich. Przychodzę pierwszego dnia i faktycznie nie ma. Jest target 😂

politycy nie działają na korzyść korporacji tylko na swoją korzyść, bo też chcą być bogaczami, szczerze załamałam się tym video, myślę, że nigdy nie będzie lepiej i nie wyjdziemy z tego błędnego koła, my możemy się cieszyć, że urodziliśmy się w Europie i całkiem nie należymy do najbiedniejszych 5 mld ludzi

Masz rację. Nic dodać nic ująć. W krajach w których są niskie różnice w zarobkach żyje się nieporównywalnie lepiej niż w tych o dużych różnicach.

Ciekawe kiedy ludzie zrozumieją że pracownicy bez pracodawców sobie poradzie a pracodawcy bez pracowników nie istnieją

Niestety przez media dajemy się tak wychowywać.. wmawiają nam, że socjal jest odpowiedzialny za to, że mamy mniej, chociaż nie wiem czego 😅.. tak naprawdę nawet jakby zabrali cały social, zrobili prywatne szkoły itd, to jestem przekonana, że jakość naszego życia wcale by się nie podniosła, a wręcz przeciwnie..

"Średni Polak" to by musiał pracować dłużej, bo zarabia medianę a nie średnią ;). ALE SPOKO, przecież ZARA bedem miliarderem! Już za rogiem! I taka śpiewka przez kolejne 60 lat.

A jednak ludzie sami karmia te korporacje, a potem narzekają. No cóż, ludzi malo obchodzi los innych, chca tylko kupic jak najwiecej i jak najtaniej. To rykoszetem obroci się przeciwko nim, ale brakuje wyobraxni, zeby to pojąć.

Ja nie wierze w to, ze zli politycy stana sie dobrymi, gdy ich przekonamy, problem nie jest w tym JAK przekonac :), ale w tym, ze system jest stworzony na ich korzyc. Nie- zepsuty, naduzycia,,, ale tak stworzony aby dzialac na korzysc pewnych osob. Czyli jedynym wyjsciem jest wpierw calkowite zburzenie istniejacego systemu,

przerażające, jesteśmy niewolnikami

skoro politycy biorą hajs od korpo, to jaki ma sens błaganie ich o zaprzestanie. jedyne co można to zaoferować im więcej niż te korporacje - czyli już odpada :) jako społeczeństwo możemy dużo więcej. musimy jawnie się stawiać niesprawiedliwościom

Aniu, nie jesteś w 5 mld najbiedniejszych ludzi na świecie. Jesteś w 2 mld najbogatszych. Wiem jak to brzmi, ale sprawdź sama, porównaj swoją sytuację do osób z Azji, Afryki, wysnuj wnioski. Każdy kto ma swoją szczoteczkę do zębów, piekarnik, łóżko jest w naprawdę luksusowej sytuacji. Oczywiście że mamy inne problemy jak choćby brak środków na wkład własny na mieszksnie, ale sytuacja naprawdę biedynch ludzi na świecie to nie to samo

Nie mordeczko, jeśli żyjesz w Polsce/ Europie to nie jesteś najprawdopodobniej wsród 5 miliardów najbiedniejszych Ziemian tylko pewnie wśród 10-20% najzamożniejszych ludzi świata.

Jesteśmy współczesnymi niewolnikami!

Niech walczą bogacze w wojenkach. Ludzie są głupi i żyją w kajdankach.

Dzis trafiłem na Twój kanał, bardzo ciekawy odcinek. Już subskrybuje i bede nadrabiał zaległości.

Jakie to wszystko niesprawiedliwe. Masakra...

Ten temat jest już poruszany od lat 90 przez Johna Grishama. Nie wiem czy jesteśmy w stanie coś zmienić,ale myślę,że samo wprowadzenie w USA finansowanie kampanii wyborczych z budżetu państwa by wiele zmieniło. Wbrew pozorom takie narzędzie ma więcej zalet niż wad.

Kocham to z jaką częstotliwością publikujesz teraz filmy ❤

Wymagać od pracodawców większych płac i ograniczać wydatki ( w miarę możliwości) . Uczyć się to zawsze warto i reagować na krzywdę innych . Drobne działanie robione przez masę ludzi to przynosi wyniki. Krok po kroku . Pozdrawiam i dziękuje Aniu 😊

Nie no bez przesady. To przeznaczenie hajsu na biedę nic by nie pomogło bo zawsze przy takiej kasie pojawią się łańcuszek aspirujących którzy sprytnie wyprowadzają kasę do swojego ogródka.

Mnie zawsze zastanawia na co Ci miliarderzy wydają ten pitos. Nie są w stanie wydać tyle pieniędzy, to fizycznie jest niemożliwe, żeby taki Bezos wydał te miliony, które ma.

Kiedyś czytałam książkę "Germinal" i obawiam się, że by powstały zmiany musi się to obyć kosztem i poświęceniem wielu pokoleń które będą wierzyć w zmianę, której nie zobaczą. Ale będą wierzyć na tyle mocno, że się poświęcą dla nastepnych pokoleń nic z tego nie mając.

Ania bardzo potrzebny i wartościowy materiał 😀😀

Strasznie smutne

To jest bardzo smutne 😢 pieniedzy do grobu nie zabierzemy…

Jeszcze do niedawna dobrym rozwiązaniem wydawała się demokracja bezpośrednia. Czyli wszyscy obywatele głosują wszystkie akty prawne… teraz w dobie AI i mediów urabiających ludzi jak plastelinę to już nie jest takie czyste rozwiązanie… Chyba nadal najbardziej powiedzmy bliskim ludziom rozwiązaniem byłaby decentralizacja władzy. Lokalnie jak najwięcej decyzyjności a centralnie tylko kilka najistotniejszych tematów. Chociaż tak działają stany wiadome, a jednocześnie są kolebką lobbowania… Im dłużej żyję tym mniej mam złudzeń, i czasami wydaje mi się że rzeczywiście każda cywilizacja ludzka w końcu sama się jak to mówisz Aniu „dojedzie”…

Stan komputeryzacji pozwala już stworzyć szeroki, międzynarodowy sformalizowany ruch społeczny... oparty o dyskusję i porozumienie społeczności obywatelskich, akademickich, naukowych itp. Przeszkodą są niestety wąskie horyzonty umysłowe i niska samoświadomość ludzi... co gorsza tych aspirujących do miana elit.

Aniu nagraj film o pensji minimalnej, jestem ciekawa co myslisz w tym temacie.

To teraz ja to wytłumaczę. Gdyby ludzie się zjednoczyli zmienili by łatwo ten stan. Ci ludzie dobrze to wiedzą. Te wielkie firmy postanowiły wspierać LGBT, feministki i wszystko co wywołuje kontrowersje. Im ktoś jest bardziej kontrowersyjny tym bardziej jest finansowany. To wywołuje opór w społeczeństwie i podziały. Korporacje robią wszystko by te podziały pogłębić. Widać to w zachodniej kulturze, filmach itd. Dziel i rządź. Kiedy firmom mówi się to co Ty, to oni mówią że przecież wspierają LGBT, feministki i w ogóle są pro gender. Proszę sobie wyciągnąć z tego wnioski.

Szczerze powiedziawszy coraz smutniejszą mam refleksję nad tym, że to się nie uda przeprowadzić w jakiś pokojowy sposób, a tylko poprzez rewolucję pokroju tej francuskiej, albo bolszewickiej :( tylko, że media skutecznie przekierowują gniew klasowy, na walki pomiedzy rasami, płciami czy swiatopogladem, i teraz lewica glownie kloci sie o zaimki i ilosc mniejszosci w holywood zamiast zakladac zwiazki zawodowe i organizowac masowe strajki i niepokoje.

zasięgi, jesteś moją dziennikarką

23 mld $ zakończyłoby głód na świecie? Na świecie jest 8 mld ludzi. Ile jest głodujących? 1 mld? Na pewno mniej. Może 100 mln (takich skrajnie wychudzonych - acute malnutrion)? Wtedy rozdzielenie na nich tych pieniędzy dałoby każdemu 230 $, jakieś 1000 zł. Taka kwota jednorazowo, na zawsze rozwiązałaby problem głodu? Nawet biorąc pod uwagę niższe koszty życia w biednych krajach? Wydaje mi się to niezwykle mało prawdopodobne, nawet jeśli taka kwota miałaby być przeznaczana nie jednorazowo, a co roku (już kompletnie pomijając wszystkie problemy organizacyjne i operacyjne takiego przedsięwzięcia).

Zaczynam wolontariat w tym tygodniu w Oxfam mega,że nie ma aż takiej lipy pracując dla nich.

Problem jest, z resztą bardzo poważny, nie zaprzeczę. Tylko jest bardzo trudny do rozwiązania. Nie można od tak im tego zabrać, znacjonalizować... Nawet gdyby ktoś próbował to naprawić - jak sama mówisz - mają na tyle dużo kasy, by się przed tym obronić. Ja na każdego miliardera próbowałabym szukania haków - pewnie zdarzyło im się robić przekręty czy przestępstwa. Z tym, że wybronią się pieniędzmi. Ale z drugiej strony - dzięki szeroko pojętemu postępowi biednym też żyje się lepiej. Natomiast wzrost zamożności miliarderów nie przełoży się na ich jakość życia, bo od dawna mogą sobie kupić znacznie więcej niż dadzą radę skonsumować.

Niestety tak działa świat 😢

🤩👍👏

Zgadzam się z tym co zostało przedstawione w filmie ale z drugiej strony zastanawiam się kiedy ktoś tak naprawdę weźmie na warsztat biedę mentalną. Niestety przez lata pracowałam w środowisku właśnie z ludźmi którzy takową biedę reprezentowali. W skrócie mówiąc uważali że wszystko im się należy. Oczywiście pracować się za bardzo nie chciało. Moja kuzynka oraz moja koleżanka obie pracowały jako kuratorzy oraz w opiekach społecznych i termin ten jest im doskonale znany. Większość biednych ludzi jest biedna ponieważ nie potrafi wyjść ze swojej strefy komfortu oraz przekroczyć granicę w której będzie im się po prostu chciało inwestować w siebie pracować i zarabiać na siebie. Wydaje im się że tylko pomoc państwa oraz pomoc z jakiegokolwiek innego źródła pozwoli im wyjść z biedy. I tak latami ciągną zasiłki oraz różne benefity od państwa czyli od nas podatników sami nie dokładając się w jakimkolwiek stopniu do tego aby poprawić swoją sytuację. I właśnie dla takiej grupy ludzi pracodawcy to zło konieczne z których szydzą jak tylko i kiedy tylko się da. moja znajoma lata prowadziła biznes po czym zwolniła wszystkich i rozpoczęła pracować tylko i wyłącznie na siebie bo stwierdziła że ma dość użerania z nieodpowiedzialnymi ludźmi to raz a dwa bardzo wysokimi opłatami czyli ZUS i podatek które co roku coraz więcej i więcej jej zabierały. Tyle historii co ja się nasłuchałam o ludziach którzy u nie pracowali to chyba w życiu od nikogo nie słyszałam. Na ten moment tak skutecznie zniechęciła się do zatrudniania ludzi że aż dosłownie "rzyga" tym. Teraz pracuję tylko i wyłącznie na siebie nie musi użerać się z ludźmi oraz z opłatami i bierze odpowiedzialność tylko i wyłącznie za to co sama robi. I taki właśnie trend będzie W nadchodzących latach. Firmy redukują zwolnienie bo raz że kryzys a 2 komu chce się użerać z nieodpowiedzialnymi ludźmi? Także problem będą mieć nie tylko biedni ludzie ale także ludzie którym się nic nie chce i myślą że wszystko dostaną. W pracy będzie powoli brakować bo pracodawcy wycofują się z rynku albo chcą pracować tylko i wyłącznie na siebie. I myślę że to dobry kierunek niech każdy sam się wykaże. Zamiast w kółko i ciągle tylko narzekać. Mój znajomy wyszedł z ogromnej biedy uczył się inwestował siebie brał kredyty na szkolenia teraz żyje mu się bardzo dobrze i raczej takiej osobie nigdy w życiu bym nie powiedziała że ma się dzielić z biednym który tylko siedzi chleje piwo ogląda telewizję i narzeka jak to mu się ciężko żyje. Może w końcu poruszyć ten temat biedy mentalnej i temu że biednym często gęsto nic się nie chce? I oczekują nawet od tych którzy pracują uczciwie inwestowali w siebie i zamiast palić papierosy na przerwie uczyli się w domu ciągłej kasy?

W Biblii dodadzą temu co ma, a kto ma mało - temu i to będzie odebrane.Utwór "wolny najmita". Do Afryki przekazano już miliatdy pomocowe, a i tak uciekają tratwami na Lampeduzę. Głupotą tej audycji jest sprzedawanie swojego ... Czasu. Bogacze nie sprzedają swojego życia,;są inne źródła - rosną ze swoją Firmą, najpierw płacą podatki, a później mają produkcję... Za granicą. Pracownicy też są gastarbarterami i zasilają rodziny w Polsce.

Świetnie wyglądasz w grzywce i spiętych włosach. Pozdrawiam 😀

😢

Z tego co pamiętam to może Bezos nie jest selfmade manem ale jego matka jest. Zaszła w ciążę jeszcze jako nastolatka, samotnie wychowywała Jeffa a mimo wszystko udało jej się skończyć studia, znaleźć dobrą pracę a potem wyjść bogato za mąż dzięki czemu jej syn mógł pożyczyć czy tam dostać te ćwierć miliona od swojego ojczyma.

Podaję odpowiedź: Gilotyna

Moglabys rozwinac temat jak glod mialby zniknac ze swiata? Pamietam, ze ktos Muskowi proponowal cos podobnego. On sie zgodzil, ale poprosil o przedstawienie konkretnego planu dzialania. Nie potrafili mu ludzie podac nic sensownego. Masz moze jakies przydatne linki w tym temacie?

Pani Anno czy zakłada Pani, że ludzie chcą uczciwie pracować? Z mojego doświadczenia wynika, że niestety nie zawsze. Całe życie podnosiłam poprezczkę,bo robiłam co nalezy robic- w pracy pracowałam. To nie powodowało wzrostu szacunku ani sympatii. Wręcz " miej wyrąbane to będzie ci dane" brało górę nad pracowitością. Takich pracowników jest większość-i dobrze, skoro pracodawca nie widzi problemu do czasu, aż przychody spadają.

Lubie Twój kanał, poruszasz ciekawe tematy, więc czasami tu zaglądam. Wydaje mi się, że do tego odcinka nie najlepiej się przygotowałaś, więc kilka uwag z mojej strony: 1. Majątek tych wstrętnych 'bogaczy' jest w pewnym sensie wirtualny, więc skupianie się na astronomicznych kwotach i ile oni zarabiają na godzinę, sekundę itd nie ma sensu. To nie są ludzie, którzy trzymają gotówkę na koncie. Owszem, oni posiadają ogromne aktywa (takie, których ja nigdy u siebie nie zobaczę), ale nie są w stanie ich w pełni spieniężyć i wykorzystać - gdyby spróbowali, to ceny wszystkiego, co posiadają, poleciałyby na dno. Spróbuj np na giełdzie sprzedać dużą ilość akcji jakiejś spółki (zakładając, że posiadasz np 20% wszystkich udziałów) - gdy zaczniesz sprzedawać, cena zacznie spadać, więc o ile możesz zacząć sprzedawać np po kursie 100$ za akcję, o tyle jak chcesz zrzucić dużą ilość na rynek, to nie masz szans sprzedać większości swoich akcji po takiej cenie. Mało tego, jak cena zacznie spadać, to inni inwestorzy zaczną sprzedawać swoje akcje w panice i wycena akcji poleci na dno. Dlatego można szacować, ze ktoś ma 500.000 akcji o wartości X, ale taki 'bogacz' w praktyce nigdy tych akcji (lub innego aktywa) za kwotę X nie sprzeda. Dlatego uważam, że artykuły/nagrania na YT mówiące o majątku 'bogaczy' to tania manipulacja często nastawiona na kliki. 2. Gdyby jakiś 'bogacz' postanowił rozdać każdemu człowiekowi na ziemi np 250.000$ to efekt byłby porażający, przebiłoby to każde dotychczasowe zrzucanie pieniędzy z helikoptera przez rządy, a słowo hiperinflacja byłoby zbyt słabe, aby określić skutki czegoś takiego. Jestem ciekawa czy ktoś przeprowadził kiedyś tego typu symulacje, chętnie przekonałabym się do jakiego stopnia świat pogrążyłby się w chaosie ;) Jak mawiają: "uważaj czego sobie życzysz, bo może się to spełnić" W każdym razie, większość tych wstrętnych 'bogaczy' i tak dzieli się ogromnymi pieniędzmi z różnego rodzaju fundacjami pomagającymi potrzebującym. Nie koniecznie robią to z dobroci serca, często jest to ze względów wizerunkowych albo podatkowych, ale nie można powiedzieć, że się nie dzielą. 3. Gromadzisz majątek i go pomnażasz nie po to aby pracować coraz ciężej, tylko aby pracować coraz lżej, więc wskazywanie na niesprawiedliwość, bo magazynier ciężko pracuje, a zarabia mniej od Jeffa B jest... dość oryginalnym spojrzeniem na tę kwestię ;) Pozdrawiam!

Kochana Ania

Są tylko 2 szanse, aby sytuację zmienić. Pierwsza to coś na kształt rewolucji październikowej, a druga to liczenie na zanik instynktu samozachowawczego w bardzo bogatych. Liczę na to, że pierwotne ludy będą zjadać bogatych, chcących ich poznać, liczę na to, że ocean gate się powtórzy albo że te loty w kosmos będą mało skuteczne i bogaci będą odchodzić z tego łez padołu przez swoje zachcianki

Ale spróbuj powiedzieć, że bogatsi powinni płacić większe podatki, to Cię korwinowcy zjedzą, że jak to i dlaczego ktoś ma być ukarany za to że taki jest obrotny i zarabia więcej :D Ale my i tak raczej nie jesteśmy w tych 5 miliardach biedniejszych ;) I jeszcze jedno mi w tej kwestii trochę zgrzyta: kto i jak to wyliczył, że gdyby najbogatsi oddali niewielką część majątku, to by rozwiązało problem głodu? To jest raczej niestety niemożliwe w ten sposób... Wracając do głównego pytania: tak, bogatsi powinni płacić większe podatki, tak po prostu. Dlaczego? Bo i tak zostałoby im o wiele więcej niż biedniejszym po mniejszych podatkach.

ależ pięknie zjechałaś obrońców korporacji😁

Nie podnosić efektywności.

Dlaczego Ania postuje o północy a inni nie? Nie no mi tam pasuje

Czy mi się wydaje czy filmik o Temu znikł z kanału?

Obdarowywanie biednego swiata pieniedzmi niczego nie naprawi. To dzialanie bardzo krotkoterminowe.

Powinny być wprowadzony limit ile dana osoba może mieć majątku. Nadwyżka powinna iść na cele społeczne

👍🏻🫡

Dlaczego ten film jest stworzony za pomocą analfabetyzmu ekonomicznego? I Te opieranie się na Oxfam 😂

Korporacje to też i my jesteśmy

Moim zdaniem obwinianie milionerów, że są milionerami jest bezsensu. I tak, jestem osobą, która zarabia trochę powyżej średniej krajowej, ale nie wierzę w to, że kiedyś będę na ich miejscu. Dlaczego? Bo nie mam pomysłu jak ten milion zarobić. Większość z nich osiągnęło sukces, bo urodziło się w uprzywilejowanych rodzinach i rodzice dali im pieniądze, na start. Nie zmienia to jednak faktu, że mieli oni pomysł i umiejętności, żeby te pieniądze rozmnażać, a obecnie posiadają wiedzę w co warto inwestować, a w co nie. I można się kłócić, że ich zarobki w porównaniu do pana Sławka, który pracuje w kopalni są oburzająco wysokie, ale jest to bez sensu. Pan Sławk ma ciężko, bo pracuje fizycznie, ale taki milioner pracuje w ciągłym stresie, musi się cały czas orientować w co warto inwestować, więc obie prace kompletnie różnią się od siebie, ale są męczące. Kolejna kwestia, trochę uważam, że obwinianie milionera, że wykorzystuje luki w prawie do tego, żeby poszerzać swój majątek jest głupie, bo ma on do tego prawo, tak samo jak ja, ty, czy wspomniany wcześniej Pan Sławek. Za to faktycznie zgadzam się, z tym, że dawanie łapówek politykom, żeby zmieniali prawo specialnie na ich korzyść jest karygodne, ale też pokazuje jak bardzo nieodpowiednie osoby zasiadają w rządach. Dodatkowo, np. w takiej Polsce mentalność biedy jest bardzo silna. Wielu ludzi nawet jak ma możliwość i okazję do poprawienia swojego bytu, nie korzysta z niej, bo mają wpojone, że skoro urodzili się w biedniejszej rodzinie, to muszą i tak skończyć.

Czuję, że z każdym filmem coraz bardziej galopujesz w jakieś dziwaczne projekcje, poparte jedynie wiedzą clickbajtowa, a nie znajomością choćby podstaw ekonomii. Wszystko to naprawdę bardzo czarno-białe, a wręcz myślenie dziecięce - o sprawiedliwości czy o głodzie na świecie. Sama jesteś w tych procentach ludzi, którzy wybierają bogacenie się niż rozdawanie swoich pieniędzy biedniejszym. Czy świat byłby idyllą, gdyby wszyscy byli bogaci czy wszyscy biedni? I jak ustalić skalę biedoty czy zamożności, kiedy jednego nie stać na buty, innego na wakacje w Turcji, innego na trzeci samochód, jeszcze innego na piąty statek kosmiczny. Każdy z nich mógłby powiedzieć, że jest bogaty lub biedny - kwestia podejścia.

Eh, straszny analfabetyzm ekonomiczny. Gdyby jakiś milioner rozdał biednym nawet cały swój majątek to nic to nie zmieni. Zresztą dawanie czegoś biednym to marnotrawstwo.

Ale nie kazdy jakby dostal 250k zl. Rozwina by biznes. Wiekszosc by przepuscila