Racja, kurs na kat. A kosztuje 2,5 tys. a posiadając B można kupić 125 ccm i robić dużo km i mieć przyjemność z jazdy. Segregowanie motocyklistów wg pojemności to zwykłe buractwo.
może i buractwo ale 125 nie jedzie w ogóle i 125 są wolniejsze od samochodów osobowych typu skoda fabia z silnikiem 1.2😂 Jaka jest przyjemność jazdy na 125? Dla mnie żadna. To tak jak by dorosły chłop (rowerzysta) jeździł na dziecinnym rowerki z kółkami dodatkowymi po bokach.
@@januszekppp728 Ja też jeżdżę na 125 i jestem happy. Nie potrzebuję mieć wiecznie poziomu adrenaliny na 120% ani być wszędzie pierwszy. Gdy chcę gdzieś zajechać szybko i na czas to biorę auto, a ze swojej małej Hondy korzystam dla przyjemności, dla kręcenia się w koło komina. Są tacy ludzie którzy korzystają z 125tek na dojazdy do pracy luba tacy jak ja którzy nie potrzebuja prawa jazdy kategorii A, by cieszyć się z jazdy na wolnym jedośladzie.
Urodziłem się w 1985 roku, miałem motorynke, ogary, jawki czeskie, 3 WSK 125 pierwszy Kross tm Racing 125 potem honda crf 250x i yzf 450, połamane obie ręce potem żona i zakaz na moto, teraz mam 125 Yamaha sr i moja sama jeździ że mną ostatni weekend Sielpia i Hańcza w tym na grzyby jedziemy bo lało, starczy prawie 40 na karku a wojna o te sr była 2 miesiące a teraz sama leci jak odpalę
@@przema00g to wspolczuje żony , ze sie wtraca na co pieniadze wydajesz, mojej by chyba nie przyszlo nawet do glowy wypowiadac sie co do tego na co mam wlasne pieniadze wydawac. Swoja droga jak jezdze crf 1000 z żoną to wydaje mi sie ze ma troche za malo mocy na 2 osoby , a wy we dwoje meczycie 125.... przeciez to wyje i nie jedzie
@@morrorex6764przejeżdżałem cały kraj na 125 i mocy mi nie brakowało. Zrobiłem kat. A aby zwiedzać inne kraje. Dzięki małżonce, która się "wtrąciła" kupiłem nowy motocykl 650 zamiast mocno używanego 10 letniego. Po prostu nie chciała abym spędzał za dużo czasu w garażu. Jak szukałem motocykla na swoje pierwsze moto wszyscy mi mówili abym kupował litra bo 650 będzie mało a ja jeżdżę od 2 lat po całej Europie. Ostatnio z żoną i braku mocy nie czuję. A do pracy wolę pojechać moim pierwszym skuterem 125ccm
Ja jeżdżę Simsonkiem i też nie każdy podniesie lewą ale są ludzie którzy jeżdżą szejsetkami czy litrami i pierwsi podnoszą, szacun dla nich, trzymajcie się motocykliści! LwG❤️
Kupiłem Junaka m12v głównie dlatego, żeby mieć motywację do zrobienia prawa jazdy kategorii A. I wsiąkłem. Nawet gleba i 2 miesiące w gipsie w pierwszym sezonie mnie nie zniechęciły. Z każdym kilometrem utwierdzam się w przekonaniu, że to była jedna z lepszych decyzji w życiu. Mam nadzieję, że na następny sezon będzie już coś większego. Junaczek spokojnie daje radę w mieście i jest fenomenalnym środkiem transportu na co dzień. Pali 2.5L lub może ciut więcej jak mocno odkręcam, a frajda z jazdy jest. Polecam każdemu niezdecydowanemu.
Święta racja 😁😁😁Nie ważne czym jeździsz liczy się pasja... 👏👏👏Ta pasja jest piękna.... I też jestem zdania że w deszczu nie jazda i szkoda moto 😁😁😁🤜🤛pozdro... I czekam na muze o moto... Idzie Ci super
Ja zaczynałem od rometa rm i gdy pierwszy podnosiłem rękę to praktycznie zawsze mi odmachiwali ale gdy ja nie podniosłem to praktycznie nikt nie machał.. a gdy przesiadłem się na cbr f4 to wtedy nie musiałem machać pierwszy a i tak każdy pomachał, co do małych pojemności.. Jak jeździłem f4 to zawsze odmachiwałem i nie ważne czy to skuter czy 125 bo liczy się pasja ale faktycznie, jak widziałem jadące z naprzeciwka 50/125 to czekałem aż sami machną bo często gęsto na tych 'pierdzikach' ludzie przemieszczają się z A do B i wiele z motocyklizmem wspólnego nie mają ;) ale tak jak powiedziałeś, liczy się pasja a nie pojemność, LEWA!
Dobrze mówisz. Motocyklizm to nie duże gary, markowy ciuch, szpan, lecz... stan umysłu i przejechane kilometry, (108 tys. km na 125-kach przez 8 lat). Pozdrawiam
Jedziesz litrem, praktycznie każdy łapa, jedziesz 125 - to zależy jak wygląda szczerze, na zetce bez kufrów mało kto odpowiada lwg , ale na takim touringu 125 z dodatkowym oświetleniem na g-molach, sakwami/kuframi, który wygląda jak pół litra z daleka, do tego Atrapovic bez db-killera, no i całkiem inaczej nagle inni na Ciebie patrzą... ;p smutne ale prawdziwe - liczy się wygląd moto, bo "pierdzikami" niestety w naszych realiach jeżdżą w większości ludzie, którzy nie mają innego środka transportu. A 125 z wyboru... cóż porównam to do wyboru Multipli - może to bez sensu 6 osobowe auto, ale kierowcy Multipli przed liftem sobie mrugają tymi długimi na podszybiu i to jest kur&a piękne , trzeba liczyć się z tym że można wybrać... a czy trzeba się z tego spowiadać... ;)
Dobrze gadasz. Sam mam 50ccm ATV w serdcu motocykle. Gdy mijam większe motocykle to przeważnie sama idzie w górę lewa ręka. I mam pierwszą główną zasadę po mokrym nie jeżdżę👊👊✌️✌️🏍️🏍️
Ja przeważnie podnoszę paluszki i nie puszczam kierownicy ale to dlatego, że jeżdżę dopiero miesiąc i mam zacne 400km zrobione, jestem świeżakiem że tak powiem. Dzisiaj jednak też zauważyłam wręcz pogardę u niektórych jak mijałam, nie za bardzo wiem czemu. Trochę mi się przykro zrobiło.
Środowisko motocyklowe jest jednak silnie toksyczne. Po prostu motocykle przyciągają specyficznych ludzi, podobnie jak niektóre marko aut, np. BMW. Generalnie wielu Lidzi traktuje motocykl jak oznakę statusu, a nie środek do poruszania się. Ja np. odpuściłem motocykle, po kilku latach jeżdżenia i kupiłem kabriolet. Po prostu jazda z otwartym dachem daje mi wszystko czego oczekuję od motocykla, nie odbierając niczego w zamian.
Znam "motocyklistów "latających na maszynach za 50 tys którzy poza lansem wokół komina nie wychylili nosa dalej.A oglądając filmiki gości latających 125 i zwiedzających Polskę, Europe serce się raduje. Sam latam harleyem,yamaha 600 a planuję zakup Zontesa 125
Bracie pomogłeś mi nie raz swoimi trackami, do dzisiaj słucham twojego rapu niezależne od tego czy jestem smutny czy wesoły. Motocykle były od małego w moim sercu i będą do końca mego życia, bo bez tego moje życie jest nudne i nie ma sensu. Podobnie tak jak ty miałem SV 650 w Polsce, a także Aeroxa 70cc. Dobrze powiedziałeś w tym vlogu, że to nie pojemność czyni Cię Motocyklistą, a to co masz w głowie. Aktualnie jestem w Anglii i nadal jeżdżę Roxem po przesiadce z 125 i bardziej ważne są sprawne i dobre hamulce, bo tu ludzie jeżdżą jak w dżungli. Nie patrzą w lusterka, nawet kierunków nie wrzucają przy skręcie czy zmianie pasa. Masakra. Dla mnie ważne jest to, że mam dwa koła i jest czym jeździć, chociaż wiadomo. 600-tkę łatwiej postawić na koło ale chcę trenować technikę. Nagrywaj te vlogi bo na prawdę przyjemnie się Cb słucha, ponieważ mówisz konkrety które mają sens. Zawsze przedzej czy później sprawdzam twoje materiały, nawet jak yt ucina zasięgi. Twój wierny fan od lat, Mati. Trzymaj się tam i powodzenia byku. Lewa!
witam ja zacząłem od 50cc miałem 125cc 140cc 170cc i mam teraz 650 i motorowerem jeżdżę do pracy a na wycieczki i terenie mam 650 ...i też uważam ze nie ważne czym jeździsz lecz ...witam sie z kazdym 🖐💨💨💨
Cześ. Fajny film i ciekawe przemyślenia. Ja ostatnio zastanawiam się jak to jest, że np. takimi drogami jak tu na filmie pokazałeś to autem jeździ się 70-90 km/h i jest ok. A motocyklem jak ktoś jedzie 90 to inni mówią, że to lipa. Jeśli posiadanie motocykla i ta cała jazda ma polegać tylko na tym , że im szybciej tym lepiej to chyba coś tu jest nie tak. Zupełnie tego nie rozumiem.
Apetyt rosnie w miare jeżdżenia 😁😁 na motocyklu tak tej predkosci nie czuc , a jadac wiecej to robi sie fajniej. Problemy sa 2 . Umiejetnosci ridera, trzeba troszke pojezdzic i byc pewnym co sie robi i kiedy mozna sobie pozwolic na cos wiecej a to wymaga czasu i rozjezdzenia. Druga sprawa to obecne mandaty i nagonka policji. Problem w tym ze mozna bardzo szybko stracic prawko i caly sezon na moto se nie pojezdzic 😏
@@GardianRaper ze wszystkim się zgadzam, tylko nie z tym, że tej prędkości nie czuć. Wg mnie na moto 100 km/h to już szybko a autem to nic wielkiego. Ja generalnie boję sie szybko jeździć dlatego mam 125 (15 KM) i to mi w zupełności wystarcza. Tak samo jak autem, pomimo tego ze mam dość mocne to nie lubię przesadzać. Także ze względu na mandaty, ale miałem w życiu kilka nazwijmy to przygód na drodze i wiem , że to czasem jest sekunda i po temacie. Trzeba uważać. A kozaczenie zawsze prędzej czy później żle się kończy.
Mi się nie chce robić kat A tym bardziej jak wspomnę sobie jak wyglądają egzaminy.... Mam Rometa SCMB 125 ma 10 koni i wystarcza , w trasie pali max 2.3 litra jak się go ciśnie , na wycieczki spoko opcja mało pali , małe opłaty ,co do kiwania lewa to mało kiedy zwracam uwage czy mówią czy nie ja zawsze unoszę delikatnie Lewa ledwo ponad kierownicę 😉 Dodam że tym 10 konnym rometem w dwie osoby spokojnie idzie w górach jeździć , auta spowalniają na podjazdach...
Witam,obecnie jeżdżę skuterem 125ccm i nie wiem czy przesiadać się na Motocykl 125? Jeździłem do tej pory tylko motorynką i za bardzo porównania nie mam... Szerokości
Hejka Ciezko mi doradzic, chyba skuter bedzie mial lepsza przyspieszke, tylko troche nuda. 125 jest takim wstepem do motocykli i mozna poczuc sie troche "prawdziwiej" wrzucajac biegi. 😁
Ja myślę że w tej kwestii można zastosować to co mówili chłopacy z moto bandy czyli jak ktoś jedzie widać jakimś skuterem czy rometem to czekają aż ta osoba pierwsza pokaże Lwg i zawsze odpowiadają bo nie chce pokazywać lwg do jakiejś babci jadącej skuterem która po pierwsze nie wie co to znaczy a po drugie mogło by to ją zestresować
Bardzo fajny Interesujący film Ja też kocham motory ale jedzić nie mogę ze względu na wzrok Ale mam model motoru jeden akurat zdj nie da się dać ale pokaże ci na fb
Pop pierwsze nic Pan nie musi. Motocykistą jest każdy kto posiada motocykl i nim jeździ. Mam kolegę który jeździł w TICO i napradę czuł się wyśmienicie, bo znał swoją wartość. Duży silnik daję pewne aututy, warte uwagi i poświecenia, bo oddaje je tam gdzie trzeba i pomaga to w jakośći jazdy i podróży.Jeśli jednak ktoś potrzebuję litra, bo nic więcej dużego nie posiada , w jakiej kolwiek formie, to dalej jest malutki, ciupki tyci tyci :) i gdyby siadł na 50cc , to przynajmniej każdemu, by pokazał jak naprawdę wielki w sobie jest. Serdecznie pozdrawiam!
Ja ogólnie kocham motoryzację. Jestem kibicem Moto GP, motocrossu, WRC, F1. A u mnie; zima to Nissan Micra K11, lato; Romet ZK 125. Te pierdziawki dają mi frajdę. Pozdro dla wszystkich co mają benzynke we krwi
Ja również poszukuje Apki Rs 125 lub Nsr 125, 22 lata, szukam na kategorie B, jeszcze rok temu marzyłem o 600 cc, teraz po nowych mandatach stwierdzam, ze warto zacząć od czegoś mniejszego i jeździć legalnie, po drugie nie sprzęt a technika zrobi z Ciebie zawodnika!
@@GardianRaper wiem, jednak większość na rynku jest już „zduszona” oczywiście w teorii 😀 i mysle ze 34 konie na pierwszy jednoślad nie licząc skuterów, jest w sam raz :)
"LwG dla motocyklistów, czy motocykli" - fajny tytuł. Pierwszy raz motocyklem jechałem 37 lat temu, miałem 18 lat. Polecam każdemu motocykliście książkę J Gibasa : "Motocyklizm droga do maindfulnes" Pozwolę sobie fragment zacytować w odniesieniu do tytułu filmu : W motocykliźmie nie ma znaczenia, jakim motocyklem jeździsz, w motocykliźmie doskonałym , nie ma znaczenie, czy w ogóle posiadasz motocykl. Niestety teraz dużo szpanu jest, przez to unikam zlotów- jeżdżę sam, swoja drogą..... pozdrawiam
Ja z 1200 przesiadałem się kolejno na 1150, potem 900, aż do obecnej GPZ 500 ninja, uwsteczniam się a co najdziwniejsze i paradoksalne, na tej ostatniej jeździ mi się najbardziej praktycznie 🤣🤣
Ale jako pierwszy motocykl 🏍️ 125 daje dużo frajdy szczególnie gdy ktoś jeździł wcześniej komarkiem rometem czy nawet WSK to taka 125ma odejscie ja miałem 127junaka fajna sprawa zmieniłem zębatkę i śmigał 130 na pierwszy jak. Ajbardziej się obeznac z motorem a później dopiero coś większego ale każdy robi jak chce
Lwg - ja jeżdzę ogarem 200 czyli 50 pojemności - jeżdziłem czoperami 1700 czy 1100 mnie kręgosłup wyłączył z jazdy - kilka operacji itp- ale po latach wyciągnąłem mojego dziadka ogarka - jeżdzę wszędzie - część ludzi mi macha z dużych motocykli ale lepsze to jak przechodnie machają i uśmiechają się - to jest bardzo miłe - może kiedyś coś większego kupie - trzymajcie się - nie każdy gość na motorowerze to leszcz 🤣bez sensu jest ten podział na pojemności to jak porównywanie członków - jakiego masz takim pchasz LWG
Co wy sie przejmujecie wgl bierzecie to do świadomości czy wam ktoś odmacha czy nie jade se i mam wyjebane jaja. Jeździłem ojca gsxr 1100 sam miałem dr 650, motorynke,Crossa peugeot,skutera. ale dumam właśnie o takiej 125 bo lekka, 650 kloc jak chuj. dajta se spokój z tymi uprzejmościami jade i mam to w dupie pozdro
U mnie było trochę śmiesznie bo ceny większych 125 były ciągle wysokie więc poszedłem na A i kilka dni po zdaniu A trafił mi się w dobrej cenie daelim vl 125 więc go kupiłem I zanim dostałem już kwity śmigałem 125 a po odebraniu prawka dokupiłem shadow 600 . Teraz raz jednym raz drugim śmigam A i tak zadko jadę powyżej 90 bo tak na prawdę frajdę czerpie do 80
Też się zdziwiłem nigdy nie miałem do czynienia z legalną jazdą motocyklem postanowiłem sprawić sobie 125 na kat B wjechałem na autostradę postanowiłem wypróbować docisnąłem gazu a na liczniku 130 podchodziło pod 140 ale puściłem manetkę bo strachu dostałem że coś jest nie tak polecam virago 125 na początek a tobie dziękuję bo dajesz dobry przykład młodym ludzia co chcą zacząć przygodę z motorkiem spoko z ciebie gość pozdro
@@MDuck-cl8og mam gdzieś to czy jestem motocyklistą czy nie. Tylko barany sobie machają rękami jak się mijają a się nie znają. Dla mnie ma być frajda z szybkości i przyśpieszenia ora wchodzenia w winkle a taką 125 to wydyma stara mz-ka 250 albo fiat tipo 1.4
@@januszekppp728 No cóż, nikt ci nie każe nikomu machać. Jak popierdzielasz na złamanie karku to musisz mocno się trzymać bo by cię zwiało z maszyny więc trzymaj się dalej i szanuj innych motocyklistów na czymkolwiek jeżdżą. Jesteś chyba młody i gniewny, obyś dożył też sędziwego wieku...
@@MDuck-cl8og kup 50 cm a nie 125 jak tak lubisz małe pojemności. 125 to dobre na początek w crosie/enduro i to w 2t. Honda nsr 125 też fajnie jedzie. A czterosówy 125 to wielkie g... dla lamusów bez prawka na A
Problemy zdrowotne, potrzebowalem cos lzejszego, mniej przeciazen. Poza tym chcialem poprostu sprobowac jak to jest na 125, pomalutku se jezdzic a nie zawsze zapieprzac 🤣🫣😁
Najprzyjemniejsza sytuacja jadąc pierdziawką 125ccm to jak auto przed tobą robi ci miejsce do wyprzedzenia a ty nie masz czym wyprzedzić i się tylko najesz wstydu :D Żenada. Moto tylko od 500ccm w górę, to przyspieszenie i mobilność daje prawdziwą frajdę a nie bycie zawalidrogą
@@GardianRaper Zgadza się ale myślę ze motocykle 500ccm są na tyle spokojne, że nie wystraszą a i mocy jest na tyle, że można jeździć z pasażerem. Nie wiem czy jest sens pchać się w 125ccm, który się szybko znudzi a takie małe motorki kosztują często tyle co te mocniejsze. Ma to sens jedynie jak ktoś nie ma prawka
Mam dokładnie taka sytuację na hondzie varadero 125 wygląda na motocykl o potężnej mocy i ludzie zjeżdżają a tu lipa nie ma czym haha ale już się przyzwyczaiłem:D
A jak ktoś wystawi dupe to znaczy że musisz w nią kopnąć? :) Może warto się zastanowić skąd ten nawyk kierowcow, skądinąd miły - może stąd, że przyjęło się ze motocykliści zapierniczają więc trzeba ustąpić. Jak jedziesz autem sznurem to spoko, jak nie wyprzedzasz motocyklem to wstyd... ehh Choć w mojej opinii jednak te 250cc byłoby "na każdą pogodę".
Matko, jeździć 125 mając A. Co to za motor? brzmi jakby miał się rozpaść za chwilę, wszystko w nim dzwoni. To nie jest opcja, za dużo ograniczeń, wad, nie wspomne o tym skuterowym wydechu. Dramat. Sam jeździłem dwoma 125, zanim zrobiłem A. W tych pieniadzach warto? W cenie złomu może tak, za 200-300 zł.
12 minut ględzenia zamiast powiedzieć wprost że nie masz kat A. Co do machania raz machne drugi raz nie ale nie dlatego że mam radar pojemnościowy w oczach poprostu warunki czasem na to nie pozwolą innym razem się zamyśle. Także sie nie spinaj.
Nie wiem jaki Ty filmik ogladales ale chyba nie ten 😅 nie wiem skad wywnioskowales ze nie mam kategorii A 🤣 a co do machania daj spokoj i nie zwalaj na warunki, bo jezdze na motocyklach 11lat 🤣 pozdrawiam 😀