Tak. Przejęzyczyłem się i nie wyłapaliśmy w postprodukcji. edit: usunęliśmy ten fragment - w 14:40 była informacja, że glikol jest składnikiem płynu do spryskiwaczy. To był błąd i udało się go "bezkarnie" wyciąć z filmu.
A użytkownicy samochodów po dolewce wody błędnie zakładają, że dodanie nadmiaru koncentratu poprawi właściwości płynu, a właściwości naprawdę pogorszą się do stopnia zagrażającego niektórym wysilonym silnikom :> Jest lepki i źle odprowadza ciepło, 50% to prawdziwy limit i im mniej, tym lepiej o ile nie nastąpi zamarznięcie. Skrajnością jest firma Evans wprost oszukująca klientów sprzedając koncentrat jako rzekomo substytut przewyższający zwyczajną mieszankę, z pomocą influencerów i prasy ma i tak rynkowy sukces :>
@@naukowy.belkot mam jedno pytanie w związku z powyższym,czy w takim razie nie było by bardziej wydajnym mieszanie wody z solą i spryskiwanie pod ciśnieniem dróg,zamiast sypania soli?🤔
@@marrassek latałam do tego tv z bananem na buzi. Zwłaszcza, że jakość obrazu bardziej przypominała wykres sejsmografu niż jakikolwiek obraz i podobno miałam "rękę" do wyregulowania. Fajne czarno białe czasy dzieciństwa...
Cześć! Bardzo fajne masz studio, i fajne oświetlenie! Niesamowite jak to wszystko się u Ciebie rozwinęło! Dawno nie śledziłem Twojego kanału, ale przy początku Twojej działalności byłem wielkim fanem i chłonąłem wszystko. Zobaczyć teraz ten skok jakościowy, jeśli chodzi o jakość video i studia, to szok! Powodzenia i dalszego rozwoju życzę! Dzięki za to co robisz! Pozdrawiam!
Boże, miód na moje serce! Jako magister inżynier chemii doskonale pamiętam laborki z "fizycznej" i wszelkiego rodzaju obliczenia, o których mówisz... aż mi było żal, że wytłumaczenia tego zjawiska zostały przewinięte, pominięte 😅👍
Dawid , leczysz moją bezsenność ,na prawdę dzięki Twoim odcinkom potrafię usnąć bez benzodiazepin. Pomogłeś mi zrozumieć naprawdę rzeczy które mnie mnie męczą. Dziękuję.
Termodynamika jest bardzo ciekawym a zarazem dość trudnym zagadnieniem, ale przy twoim tłumaczeniu jest stosunkowo prosta do zrozumienia jeśli ktoś cokolwiek wcześniej się interesował tematem. Proszę o więcej tego typu filmów
Aż mi się przypomniało jak kilka lat temu jakaś pani z otwarto umysłowej grupki się zagotowała. Otóż zostawiła na mrozie w samochodzie napój typu kubuś. I ten napój jej nie zamarzł. Otwarty umysł powiedział jej, że woda zamarza w 0 stopni, chyba że dodaje się soli drogowej albo tego co do płynu do spryskiwaczy. I uznała, że w kubusiu jest płyn zimowy. Proste i logiczne :P
Jest 6 rano, całą noc pracowałem, kładę się do łóżka żeby ODPOCZĄĆ i zauważyłem że przegapiłem twój nowy film. Więc tak leżę (godz 6:05) i słucham o entalpii swobodnej czystej wody. Uzależniłeś mnie od siebie. Swoich filmów, wykładów. Pozdro!
A czy sól nie jest szkodliwa dla środowiska? Bardzo mnie to interesuje, bo dziś dużo sie jej w moim mieście używa a jeszcze kilka lat temu częściej było sypane piaskiem, co wydaje się bardziej ekologiczne a często równie skuteczne a momentami nawet bardziej bo nie robi się breja.
no właśnie do całości mojego rozumienia roli soli na drogach brakowało tego fragmentu z "rozpuszczaniem śniegu naciskiem", uwielbiam takie dogłębne tłumaczenia otaczających nas nacodzień prozaicznych rzeczy :) dzięki za materiał!
Myślę, że w związku z tym tematem warto wspomnieć jak sobie radzą ze śniegiem na chodnikach Norwegowie. Biorąc pod uwagę to, że sól nie jest zbyt przyjazna dla środowiska ani naszych samochodów, a akurat Norwegowie mieli "na zbyciu" sporo taniej energii to zdecydowali się ogrzewać(!) chodniki. W podobny sposób jak działa ogrzewanie podłogowe w naszych domach. Taka ciekawostka.
A zrobisz kiedyś film o ludziach którzy są odwrotnie zbudowani i mają serce po prawej a wątrobę po lewej stronie? Ile jest takich ludzi, z czego to wynika, czy lekarzom się nie myli przy ich operacjach, i co o takich myśleli ludzie w średniowieczu? Jaki procent takich ludzi jest leworęcznych i czy ma to jakiś związek?
co do lekarzy - zdarzają się problemy ze zdiagnozowaniem np. zapalenia wyrostka robaczkowego bo ból jest "nie po tej stronie". Natomiast w średniowieczu - prawdopodobnie nikt tego nie zauważał :)
Uwielbiam takie treści i Twój przystępny sposób ich opowiadania! Dzięki Tobie polubiłam chemię i choć wiem, że moje nadzieje są naiwne, to chciałabym żeby szkolni nauczyciele mieli w sobie tyle pasji i chęci w przekazywaniu wiedzy co Ty! Dziękuje za Twoja pracę ;)
Drogi Pani Bełkocie. Powiem krótko (choć tendencje mam odwrotne) Gdybym miał nauczycieli (nie tylko chemii) zarażających swoją pasją i wiedzą, dotarło by do mnie, jak bardzo chemia (nauka ogólnie) jest niezwykła, ciekawa inspirująca i potrzebna. Dzięki Twoim materiałom, przynajmniej wiem że nie wiem. Wcześniej nie wiedziałem że nie wiem. Dziękuję za pracę i jakość. Pozdrawiam i życzę zdrówka dla ciebie i rodziny
Sypanie dróg solą to spisek koncernów samochodowych, żeby auta rdzewiały i trzeba było kupować nowe ;) Poprawa przyczepności to tylko taka przykrywka :P
bardzo ciekawy film, wręcz fascynujący. chociaż tej części o chemii w ogole nie zrozumiałem, ale na końcu z kawałkiem o "pracy" chyba zakumałem, i wtedy jeszcze bardziej mnie to zafascynowało :D
@@Pingwinho Nawet po studiach i to na dwóch kierunkach. Natomiast z racji tego, że moje liceum miało profil ekonomiczny, chemię miałam ostatni raz miałam w ósmej klasie ponad dwadzieścia pięć lat temu.
Z prawa Raula też nie?! :O hyhy dobre xD Lubiłam chemię w liceum ale niestety mózg nie trzyma tych wszystkich informacji żeby po 15 latach obejrzeć film na UNB i go zrozumieć xD
Warto jeszcze wspomnieć o tym, że w Polsce zamiast zwykłej soli używa się jeszcze chlorku magnezu (nie jako dodatek ale w postaci czystej) i chlorku wapnia. Są one 2-3x droższe od zwykłej soli, ale są wydajniejsze, nie powodują korozji w samochodach i nie niszczą roślin. Dlatego są nazywane solą ekologiczną. Z tego co wiem w niektórych krajach używanie zwykłej soli jest nawet zakazane. Poza tym, materiał jak zwykle na bardzo wysokim poziomie. Pozdrawiam. P.S Książka już kupiona ale muszę czekać na wigilię ☹️
No i to jest dawka wiedzy za którą cenie Twój kanał, jedyne czego mi brakowało to pokazanie podjazdu sąsiada 🧐 chyba że zabudowa jest szeregowa i to ten nieodśnieżony obok 😉 jeśli tak, to robotę zrobiła gwiazda dzisiejszego odcinka. Pozdro
To teraz pojawia się pytanie i temat na kolejny film. Jak to się dzieje, że to "rewelacyjne" sypanie soli na drogi powoduje przyspieszenie korozji metalowych elementów w samochodach. :)
Sól, a raczej solanka jest doskonałym elektrolitem, a ten jest potrzebny do powstania korozji elektrochemicznej. Korozja chemiczna zachodzi pod wpływem tlenu z powietrza atmosferycznego, chloru oraz tlenków siarki i azotu (bezwodników kwasów). W przypadku korozji elektrochemicznej powstają ogniwa galwaniczne. W obecności elektrolitu (woda wraz z rozpuszczonymi gazami i solami), powodującego zamknięcie obwodu, zaczynają zachodzić niekorzystne procesy korozyjne. Procesy korozji elektrochemicznej i chemicznej niekiedy przebiegają równocześnie.
Uwielbiam jak tłumaczysz rzeczy, które po przekroczeniu pewnej ilości zdobytej wiedzy są już proste i logiczne, jednak będąc już na tym etapie z drugiej strony ciężko jest to wytłumaczyć tak, żeby każdy zrozumiał :D plusik za kreatywność i umiejętność cofnięcia się do czasów gdy wół cielęciem był ;)
Odpowiedź jest oczywista...w sumie 2. 1. Zwierzeta kopytne muszą mieć co lizac do wiosny. 2. Po aferze parówkowej jakoś musimy pozbywać się soli wypadowych. A tak na serio mieszanki sypane jako "sól drogowa" powodują straszliwą korozję podwozi i elementów konstrukcji pojazdów. Dawniej sypano odpadową sól z produkcji soli spozywczej. A teraz roznego rodzaju sole typu sole magnezu itp. Dzięki temu syfowi w ciagu 4 lat spawałem 5 koszy na koła zapasowe w naczepach (nie mowie co by sie stalo gdyby taki kosz z kolem od ciężarówki odpadł na autostradzie...masakra).
Też się nad tym zastanawiam, dlaczego sól na ulicę. W moim dzieciństwie ( czytaj PRL) był zakaz używania soli. Sypano piaskiem z jakim dodatkiem kruszywa. Wiosną sprzątano ulice i wykorzystywano ten pył ponownie kolejnej zimy. U mnie w mieście sypią solą z Cypru, taka ciekawostka. Sól to zło. P.s. i nie "sypiemy" tylko zarządca drogi każe sypać solą.
Bzdury. W latach siedemdziesiątych w dużych miastach sypano sól i zawsze był to temat do dyskusji na temat jej szkodliwości. Jeszcze większą bzdurą jest opowiastka o zbieraniu z chodników i ulic piasku na następną zimę.
Bardzo fajny, merytoryczny materiał. Sam na studiach spotkałem się z szerokopojętą termodynamiką, czy to chemiczną, czy techniczną, ale niektóre kwestie i zależności zrozumiałem dopiero po oglądnięciu tego filmu. Pozdrawiam :D
Proste! to stary zwyczaj ... wiadomo sól była rarytasem tylko dla królów i szlachty.. posypujemy nią ulice by pokazać innym jak bogatym i opływającym w luksusy krajem jesteśmy :) ... ale to może być tylko przykrywka ponieważ tak naprawdę sól odstrasza demony i złe duchy (dla tego zawodnicy sumo sypią sól) i prawda może być taka że rząd jest po prostu zabobonny i pod pretekstem pokazania swojego bogactwa tak naprawdę próbuje odstraszyć złe duchy ... bo jak wiadomo kiedy nagle np. w pomieszczeniu się ochładza to znaczy że jest tam potężna siła demoniczna a skoro nagle zrobiło się w całym kraju to już mega potężny byt z innego wymiaru musiał to sprawić... OK .. a teraz zobaczmy co powie o tym Dawid.. odpalam film:)
Bardzo fajny materiał. Faktycznie wiedza, jak to się dzieje, jest mega ciekawa. I tak od razu się zacząłem zastanawiać, czy sypanie samym piaskiem by nie wystarczyło? Byłaby mniejsza szkoda dla roślin przydrożnych, a i chyba taniej, choć to jeszcze zależy od wielkości cząstek piasku
Przejedź się po teoretycznie czystym i suchym asfalcie przy -5C, gdzie nic nie sypano od dawna (załóżmy, że jest zimno, ale długo nie było opadów) i nawet na zimówce będziesz miał wyraźnie gorszą trakcję. Z kolei „posolony” asfalt nawet ten „mokry” będzie nierzadko dawać przyczepność porównywalną do tej przy dodatnich temperaturach.
Marginalny - przecież nie sypiemy soli na łąkach, w lasach i na preriach. Sól z dróg zapewne zasala pobocze w niewielkim stopniu ale przecież nadal rośnie tam milion traw i drzewa. Równie dobrze można pytać o wpływ na środowisko masowo zasolonych oceanów :)
@@diretisim solimy drogi od 50 lat - czy widać katastrofę ekologiczną? Bo bardzo wyraźnie widać ją w przypadku nawożenia pól, spływania nawozów do rzek i mórz. Sól z dróg to drobiazg, zresztą, gdyby była bardzo szkodliwa to ekolodzy już dawno podnieśliby temat.
@@Wojtek.Gasperowicz w piecach spalamy węgiel jeszcze dłużej ale dopiero teraz bierzemy wyniki badań na poważnie. Spróbuj posadzić drzewa obok drogi nieodporne na zasolenie. Wisła w Krakowie może być w zimie uznawana za słoną.
Niedawno kupiłem Pana książkę "7 Cząsteczek", jeszcze jej nie skończyłem (jestem an 6tej cząsteczce), ale na pewno mogę powiedzieć, że czytanie jej sprawia mi wiele radości, uczy i stymuluje mnie do refleksji. Dawno nie czytałem żadnej książki stricte dla przyjemności, a Pana książka pokazała mi, że warto to robić. Dziękuję za wiele ciekawych informacji, które zawiera Pan w swoich książkach i na tym kanale. 😁
12:45 Nie do końca rozumiem. Czy z tego, że roztwór wody z solą musi wykonać większą pracę (oddać więcej energii do otoczenia) żeby zamarznąć, nie wynika przypadkiem, że roztwór będzie dłużej zamarzał, a nie w niższej temperaturze?
To można wytłumaczyć dokładniej i być może bardziej intuicyjnie. Mieszając 2 różne substancje mieszanina zyskuje więcej stopni swobody drgań międzycząsteczkowych i wewnątrzcząsteczkowych. To oznacza, że aby zahamować drgania, potrzeba odebrać więcej energii wewnętrznej, którą można opisać poprzez średnią temperaturę układu. Stały stan skupienia oznacza mniej stopni swobody ruchów cząsteczek, gdyż nie mają one stopni translacyjnych i rotacyjnych, gdyż ich atomy i cząsteczki są można by powiedzieć połączone. Aby zwiększyć ilość stopni swobody potrzebna jest energia a im więcej tych stopni swobody chcemy uzyskać, tym więcej energii potrzeba. Dlatego właśnie stopnienie brudnego śniegu jest trudniejsze niż czystego - Dawid o tym wspomniał ale nie wytłumaczył precyzyjnie - mówił o większej ilości możliwości układania elementów układu - czyli wzrostu entropii. Działa to też na odwrót. Czyli więcej energii drgań cząsteczek trzeba odebrać brudnej wodzie by zamarzła, gdyż pomiędzy różnymi cząsteczkami mamy więcej możliwości ruchu. Generalnie stopnie swobody to pojęcie z mechaniki statystycznej. Mamy ich 3 podstawowe rodzaje. Translacyjne, rotacyjne i oscylacyjne. Kluczem do realnego zrozumienia tego filmu jest przejście z termodynamiki klasycznej do mechaniki statystycznej i zrozumienie, że energia cieplna jest sumą wszystkich ruchów wewnątrz układu, które można przekazywać poprzez promieniowanie lub bezpośredni kontakt z innym układem, np zimnym powietrzem starającym się wyrównać swoją temperaturę (średnią energię wewnętrzną) ze śniegiem poprzez przekazywanie drgań atomów. Film o entropii by się przydał, by dobrze ją wyjaśnić i o ponurej 2 zasadzie termodynamiki.
No nie wiem, dla mnie to fajnie jakby jednak było trochę lepiej wytłumaczone. Proponuję eksperymentalny film w którym będą te wszystkie obliczenia - w anglojęzycznym internecie sprzedaje się to dobrze (np. 3 blue 1 brown)
Mnie trochę przeszkadzały te wstawki zaczęte i niedokończone. Wolałbym je zobaczyć w całości albo wcale. Bo tak to trochę jak zmiana piosenki po 10 sekundach.
Warto nadmienić że cała ta sól spływa później do rzek i później zdziwienie dlaczego w Odrze rozwinęły się algi słonowodne.To samo przez sypanie ulic kilkaset drzew w jednym mieście usycha
Mała korekta, z tego co pamiętam obecnie konsensus co do ślizgania się na lodzie mówi, że to nie z powodu ciśnienia wywieranego na lód (a na pewno nie jest to główny powód). Można znaleźć artykuły z Nature i Vox na ten temat.
@@naukowy.belkot Ruszyłem w podróż w przeszłość, żeby sprawdzić kanał na YT, który mi tę informację zagnieździł - jeszcze 11 lat temu Veritasium podawał, że to ciśnienie, ale inne kanały niedawno miały dużo materiałów odnośnie cieniutkiej warstwy pseudo-wody na powierzchni lodu. SciShow, Be Smart, nawet program QI :) Tak czy owak - brzmi jak skomplikowana sprawa. Dzięki za zainteresowanie!
Dawid, a jak to jest z temperaturą wrzenia? Jak dodatek soli wpływa na to zjawisko? Tak na logikę podwyższa tą temperaturę, gdyż trzeba analogicznie dostarczyć więcej enerigii. Fajnie było by posłuchać Twojego wyjaśnienia.
Sól jest higroskopijna (dlatego zbryla się w solniczce), śnieg zawsze w pewnym stopniu sublimuje. Rozsypana sól absorbuje tę wilgoć, robi się cienka warstwa solanki, która powoduje dalsze topienie śniegu i rozpuszczanie soli. Dlatego na niedeptanym (i nie rozjechanym autem), nieoświetlonym chodniku śnieg zaczyna się topić. Czy w tym założeniu jest błąd?
W związku z tym odcinkiem nasuwa się kolejne pytanie - w jaki sposób sól sypana na ulice wpływa na korozję samochodów? Jak wytłumaczyć to od strony fizycznej/chemicznej, że po zimie mój gruz będzie jeszcze bardziej dziurawy niż już jest?
Witam serdecznie. Test płynów do układów chłodzenia pokazywał niedawno któryś z kanałów moto i pokazał że koncentrat zamarza bardziej niż roztwór z wodą. Co do sypania solą to jest jeszcze inny aspekt. Sól biorę z domu, więc ma temperaturę dodatnią i dlatego zaczyna szybko topić. Natomiast moim zdaniem najlepszy jest chlorek wapnia, gdyż w połączeniu z wilgocią, zachodzi reakcja która wydziela wysoką temperaturę i następuje reakcja łańcuchowa. Pozdrawiam Tomek
Co powie Pan na film o jakiś wellness trendach? Czy te rzeczy które proponuję teraz bardzo popularne środowisko wellness mają sens? Przy okazji uwielbiam Pana filmy, niesamowita robota, piękne i wspaniale się Pana słucha!
Niestety sypanie soli na ulice powoduje jej akumulacje w glebie zwiększając stężenie jonów, przez co dużo trudniej pobierać wodę roślinom, co może prowadzić do wyzieleniania terenów przydrożnych, także ta kwestia ma 2 strony medalu
Hej, byłbyś może w stanie (jeśli się w tym orientujesz) przedstawić problem stygmatyzowania niektórych grup leków, które mają przeważające korzyści jak np. leki opioidowe w leczeniu bólu, oraz patologicznego wychwalania i przepisywania przez lekarzy leków bardzo szkodliwych, jak np. benzodiazepiny? Bardzo interesuje mnie to zagadnienie, oraz uświadomiło by wiele ludzi, o tym że wiele tych "narkotycznych" leków pomaga, a niektóre wyjątkowo bardzo niszczą życie.
U mnie na wsi nie sypią soli ani piachu . Mimo tego że mieszkam w Górach Świętokrzyskich da się jeździć po drogach zaśnieżonych . To jakiś przerost formy nad treścią z tą solą . Pewnie ta sól czy piach kosztuje tyle że taniej przejechać pługiem tracąc trochę ropy bez sypania badziewia . Ale z drugiej strony jak woda zamarznie i zrobi się lód to są jaja . Pod górę samochód nie pojedzie , no chyba że ktoś ma opony z kolcami (w Polsce chyba rzadko stosowane ). A jakby tak sypać popiołem ? jest odpadem , jest czarny -to słońce może łatwiej topić , no i mamy go od diabła i trochę za darmo.
Czy są jakieś substancje, którymi można byłoby zastąpić NaCl, żeby były bardziej neutralne dla środowiska? Mam na myśli uniknięcie zasolenia przydrożnych gleb, negatywne skutki dla roślin i zwierząt i okolicznych wód.
Przyłączam się do pytania i dodam tylko, że nadmiar NaCl ma niekorzystny wpływ nie tylko na środowisko naturalne ale także na przedmioty wytworzone i użytkowane przez człowieka. Niszczy stalowe ogrodzenia, buty, auta. Wg mnie znacznie przesadzamy z tą solą. Kiedyś w zimie piaskarki sypały na drogę głównie... piasek (niesamowita sprawa, co nie :P). Co prawda nie rozpuszczał on lodu ale mimo wszystko mechanicznie pomagał zachować przyczepność, a zarazem był nieszkodliwy. Nie mam pojęcia czemu w ostatnich latach już się go w ogóle nie stosuje (przynajmniej ja nie widziałem).
@@grzegorzossowiecki1037 Serio? Nie wiedziałem o tym, że to była mieszanina. A co do nazewnictwa to przebywałem w różnych regionach polski i w języku potocznym używało się określenia piaskarka zarówno na maszynę do piaskowania (obróbki ściernej) jak i pojazdu sypiącego piasek na drogi. Nie widywałem za kierownicą, żadnych gadów, chociaż teraz sprawdziłem w wiki i muszę przyznać, że całkiem sympatyczna ta jaszczurka ;)
@@paprukas jeżdżenie na łyżwach a wiedza o tym jakie reakcje zachodzą gdy na nich jeździmy to 2 różne żeczy należę do klubu łyżwiarskiego w moim mieście i biore udział w zawodach
W sumie już widzę że się mylę, ponieważ ja robiłem ten eksperyment przy posypywaniu solą na lód z pewnej wysokości co tak naprawdę już prowadzi jak sam wspomniałeś o nacisku i roztapianiu lodu więc przy udezeniu kryształów soli z około pultorej metra może prowadzić w kontakcie do mikro topnieć i pieszania się soli z wodą i dopiero wtedy następuje lawinowe topnienie przy mieszaniu się substancji , no nie mądry ja:D
13:24 - no właśnie nie, bo nie rozumiem, dlaczego mówisz o większej "pracy" potrzebnej do zamarzania, w momencie, gdy jest zimniej. Przecież woda zamarzając oddaje energię do otocznia, a nie ją pobiera. Hmmm, no ale ja nie jestem chemikiem, więc może nie muszę rozumieć.
Po jednym semestrze termodynamiki na studiach (MiBM) w miarę łapie o co chodzi z tymi wyjaśnieniami ok 7 minuty ale nawet dla typowego widzą UNB to może być za dużo :p
Fajnie wytłumaczone ale teoria teorią a praktyka praktyką. Jeśli chodzi o chodniki to w praktyce jest tak że zamiast niewielkiej warstwy przyczepnego puchu, ubitego śniegu, pozostałej cienkiej warstwy śniegu po odśnieżaniu zostajemy z solą która trawi buty, piaskiem który nosimy na butach do mieszkań, domów, innych pomieszczeń i samochodów, ze śliskimi wybrzuszeniami lodu bo sól roztapia śnieg a kiedy jest jej zbyt mało warstwa wody która leży na reszcie śniegu pod wpływem niskiej temperatury znowu zamarza co w efekcie daje nam niebezpieczne warunki do chodzenia, bardzo nierówną, obłą i śliską powierzchnię. Moim zdaniem na chodnikach w zupełności wystarczyłby piasek. Oszczędziłoby to pieniędzy w budżecie państwa, naszych butów i cierpiących, niesprawnych ludzi którzy w najlepszym wypadku sobie coś stłuczyli, zatłoczonych szpitali w okresie zimowym. Jeśli chodzi o część jezdną drogi to niestety nasze samochody dostają mocno w kość a raczej lakier i blachę ale nie tylko (opony, części zawieszenia też) ale akurat w tym wypadku te poczynania mają trochę skuteczniejszy efekt.
A co walą na drogi w Niemczech ? Pryskają roztworem solnym ? Tam nie ma solarek , a za pługami jedzie maszyna ze spryskiwaczami. Asfalt aż się gotuje po tym i chwila moment jest czarny i suchy . Woda poprostu paruje . Uwielbiam słuchać tych trudnych terminów i kogoś kto jest mega wkręcony i podjarany swoją dziedziną 😁 ja też moge gadać godzinami o mechanice
