Witam i pozdrawiam, u nas od lat, jak się robi ubój gospodarczy i robi wyroby, to do pasztetowej, do mięsa ugotowanego i zmielonego na pasztet, dodaje się 25% mięsa kiełbasianego surowego zmielonego i doprawionego tak jak na kiełbasę, tylko mieli się go jeszcze raz na drobnym sicie tak jak mięso ugotowane na pasztet, to jest prawdziwa swojska pasztetowa, a bez mięsa kiełbasianego pasztetowa nie ma prawdziwego smaku ani zapachu swojskiej pasztetowej z dawnych lat.
Ok, wędzone na zimno - rozumiem że do kiełbasy. A następnie wspominasz, że czekasz na ostudzenie. W takim razie w jakiej temperaturze wędziłeś pasztetową?