Swietna rozmowa, no wlasnie rozmowa a nie wypytywanka. Bardzo dobrze sie Was sluchalo. Czysta przyjemność a so tego można sie czegos dowiedzieć lub utwierdzić w przekonaniu.
Mam 53 lata i swoje ograniczenia a ten kanał jest na szczycie cenionych przeze mnie. Promowany rozsądek i zdrowa równowaga w dbaniu o zdrowie. Szacunek.
Świetna rozmowa! Bardzo merytoryczna, ogrom wiedzy. Od 7 miesięcy jestem na odżywianiu keto. Teraz latem na low carb. Z racji wieku 49 lat, zarzuciłam sobie ćwiczenia siłowe, plus dużo innego ruchu. Od stycznia do czerwca schudłam 10 kg. W połączeniu z ćwiczeniami zmieniło się ciało. Będąc teraz tydzień na wczasach pozwoliłam sobie na luz i były ciasta codziennie. Na plusie 2 kg i pojawił się cellulitis. Ale już wiem co robić aby znowu doprowadzić się ładu. Na odżywianiu keto i low carb czuję się rewelacyjnie. Ogrom energii, skóra ładniejsza .
@@jimlahey5623 Węgle przy odżywianiu "normalnym" to dodatkowe kilogramy a nie energia...Ta energia węglowodanowa wypier....cukier we krwi w kosmos a potem szybko spada, opadasz z sił i znowu żresz...i tak w kółko aż do nadwagi i insulinooporności.
Wszystko to procesy psychologiczne w głowie. Dopóki człowiek "się" nie zmieni (podświadomość) to nic na trwałe się nie zmieni. A większość ludzi, nie ma świadomości jak działa umysł przez co stają się jego niewolnikiem, a nawet o tym nie wiedzą. 🤷 "Dopóki nie uczynisz nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało Twoim życiem, a Ty będziesz nazywał to przeznaczeniem." - Carl Gustav Jung Przyczyną wszystkich problemów ludzkości jest, było i będzie - brak świadomości.
Za dużo slow ,jjedzmy zdrowo sluchajcie swoje ciala, unikajcie przetwozonego jezenia ,alkocholu i pijcie wode ze szklanych buutelek. Zycieb to to nie dobor odpowiedniej diety. No i czlowieku Rusz sie. Fantastyczny czlowiek prowadzacy ten kana. Pozdrawiam.
@@Igor_Proniak tak samo ... sam jestem na diecie bezglutenowej ech słowo dieta nie cierpię go....mam pewną przypadłość razem z moim synem 13 letnim , sam pewnie wiesz skoro pytasz. ,I stwierdziliśmy że to co nas spotkało to blogoawienstwo w dzisiejszym zatrutym śmieciowym jedzeniem. Razem z żoną sami sobie przygotowujemy wszystkie posiłki,cieszymy się z tego że zawsze.mamy coś innego smacznego zdrowego. I dziwimy się znaczy śmiać nam się chce jak ktoś mówi że w czymś(dieta heh) nie może wytrwać.
Super materiał jak zawsze z Kubą, uwielbiam go 😊 pytanie na następny raz: skąd ogromna ochota wieczorami na węgle, ale nie słodycze, a gluten: pizza, pasik itd? Za mało białka w diecie, za dużo węgli w ciągu dnia? Ocokaman 😢
Co do tematu, byłam 13 lat na wege (pierwsze 5 lat na vegan) i przez ostatnie dwa lata tak mi się zdrowie posypało mimo zaleceń vege dietetycznych i diety nie przetworzone, że nabawiłam się tyle problemów, że niektórych już niestety nie da rady cofnąć jak zanik kości szczęki i zęby, które poleciały :( do tego depresja, naderwania mięśni, neuralgia miedzyzebrowa, początkowa insulinoopornosc i 7kg do przodu mimo "zdrowej" diety i sporej ilości ruchu (siłownia, joga, capeira). Wprowadzenie diety niskoweglowodanowej i wprowadzenie mięsa, najpierw poprzez rosoly, błyskawicznie mój stan zdrowia się poprawił. Musiałam nieźle dostać "po dupie", żeby przejrzeć na oczy i zobaczyć jak dałam się złapać w pułapkę wege kisielu :/ Dobry temat, pozdrawiam serdecznie!
Tak i na pewno wszystko przez brak piersi z kurczak za 11,99 z auchan i nadmiaru fasoli, marchwi czy białka sojowego. 13 lat wege nie oznacza ,że miałaś wiedzę jak się odżywiać , 13 lat wege nie oznacza ,że brak mięsa Ci zniszczył zdrowie. Ręce opadają czytając takie komentarze wielkich powrotów do mięsa :D
Wiele wartościowych ogólnych informacji w wywiadach z Panem Jakubem, tematy chwytliwe, brzmi bardzo mądrze, jeszcze lepiej się prezentuje. Komentuję tutaj ponieważ nigdzie indziej nie da się skomentować poradni w/w Pana, co również o czymś świadczy. Przestrzegam każdego kto tak jak ja pochopnie i emocjonalnie zdecyduje się wykupić konsultację online (sprawdziłem przed chwilą około 1800zł za godzinę, ja zapłaciłem około 1100zł w zeszłym roku). Cena z kosmosu totalnie nieadekwatna do jakości oferowanych usług a dająca wrażenie jak byśmy mieli do czynienia z mistrzem świata w dietetyce. Nic bardziej mylnego, ogólnikowa konsultacja, nic w stronę szukania przyczyny problemu, po konsultacji natomiast cały zestaw suplementów na kwotę zbliżającą się do horrendalnej kwoty za konsultację. Dobrzy dietetycy to koszt nieprzekraczający 200-300zł/godzinę, mistrzowie to tacy za których usługi trzeba zapłacić do 600zł/h, tutaj mamy do czynienia z PR-owcem i sprzedawcą suplementów za procent. Nie warto korzystać z płatnych usług w/w Pana, cała wartość jest w darmowych filmikach/wywiadach z których warto korzystać!
Dziękuję za rozmowę Rozpoczynam 5msc na carnivore, 90% moich posiłków to wołowina. Takiego spokoju w jelitach i głowie nigdy wcześniej nie czułam. Polecam 💙💚💛
Super kanal !👍👌💪🐝🏃Jezeli duch ma ochote na mieso powinien jesc miecho ,cialo nigdy nie powinna isc glodne spac , bo duch bedzie nie spokojny i pozamiatane ze snem . Jestesmy tu na chwile korzystajmy z zycia .
Od paru lat stosuję bardzo prostą metodę, aby utrzymać prawidłową wagę. Metoda ta polega na CODZIENNYM ważeniu się z rana najlepiej po pobycie w toalecie. Często słyszę, że jest to związane ze stresem, bo waga faluje (prawda) i nie mamy prawdziwej informacji. Dlatego zaleca się sprawdzanie wagi tylko raz na jakiś czas. Przy codziennym ważeniu widzimy jednak tendencję w jakim porusza się nasza masa tłuszczowa, kostna i mięśniowa (tanie wagi są w stanie to wszystko mierzyć). Codziennie możemy analizować posiłki z poprzedniego dnia i odpowiednio reagować, ale nie gwałtownie, małe kroki, ale stanowcze. Zaczynamy się interesować tym co i ile jemy co skutkuje odpowiednią strategią żywieniową i sportową, dobrą konkretnie dla naszego ciała. Po jakimś czasie wiemy dokładnie ile i co możemy zjeść bez liczenia kalorii, żeby trzymać wagę i być zdrowym oczywiście. Pozdrawiam😊
Witam. A może poruszycie w którymś filmie temat diety optymalnej doktora Kwaśniewskiego? Jest na ten temat sporo do powiedzenia a nikt nie mówi o tym. Dieta ta bardzo dobrze wpływa na zdrowie człowieka... pozdrawiam 👋🏻😃
W mojej redukcji jest miejsce na dwa batony dziennie albo chipsy, kaloryczna kawusia etc. W tym trzymam 180g białka i całkiem sporo warzyw. Można wszystko jeść ale wystarczy umieć zbilansować i wliczyć w swój limit 😄
Lata mlodosci bagatelizowałam zdrowie. Paliłam papierosy, źle się odżywiałam i do tego stres. Skutek że majac 34 lata dostałam udar naszczescie szybka pomoc lekarzy i wyszłam bez szfanku. Zaczęłam biegać zdrowo się odrzywiac itp. Czyli gotowane, duszone, ryze, kasze, owoce, warzywa. No super jak w bajce. Tylko ze ostatnio śmierć brata, męża zniszczyła moja głowę i sięgnęłam po depresanty co było bardzo złe teraz to wiem. No cóż zaczynam od nowa bo znów chce żyć. Suplementy też dużo mi dały zmian pozytywnych i best biotyk rewelacjia 🥰
I tak sobie gadamy od stu lat to samo. Redukcja efekt jojo i większość wraca z wagą na swoje miejsce. Zaprsszamy do rozmów fachowcow którzy oczywiście mądrze mowią ,ale nic z tego w efejcie na dłuższą metę nie wynika.Ale za to kasa się zgadza. Oczywiście oni nie powiedzą tego wprost że po prostu już na "zawsze "trzeba zmienić sposob odżywiania,wyrzucić na zawsze pewne produkty ( np chleb ,pizze,chrupiące bułeczki ,drożdżówki makarony , slodycze itp) ograniczyć weglowodany do minimum ,jeść bislka i tluszcze ,zastosowac bezwzględnie post przerywany np. 16 na 8 godz. Wprowadzić sport i to kilka razy w tygodniu z kilkoma bardzo intensywnymi krotkimi interwałami ,oraz długimi sesjami spokojnego wysiłku i będzie dobrze. Ale kto tak będzie chciał zrobić ? .Żeby nie powiedzieć nikt to powiem kilja osob na milion.Taka jest prawda nie ma się co oszukiwać. Albo calkiwicie na zawsze zmienimy nawyki żywieniowe albo będziemy żyli zludzeniami i słuchali fachowców ktorzy oczywiście nie powiedzą ze trzeba zmienić swoje życie ,bo nikt nie chciałby ich sluchać.
Dokładnie jeśli danego produktu nie było tysiąc lat temu to nie nadaje się on do jedzenia. PROSTE !! Ale niestety ludzie dzisiaj są tak słabi że jedzenie przejmuje nad nimi kontrolę a co najlepsze oni chcą zmieniać swoje życie na lepsze, rozwijać się, robić biznes itp. a na najprostszej rzeczy leżą 😂 Cienkie bolki 🤫 David Goggins " Dziś tak łatwo jest być silnym bo wszyscy dookoła są słabi " !!!!!!
A ja bym chciał przytyć. Potrzebuję ponad 3000kcal dziennie plus ew. na ćwiczenia od 500 do 1000. Przecież to trzeba non stop z pełnym bebzonem chodzić. Żrać 5-6 razy dziennie. I z tym pełnym brzuchem ćwiczyć, albo iść spać. I jeszcze uważać żeby nie wywaliło cukru albo cholesterolu za bardzo. Już bym wolał się odchudzać.
1000 kcl to można zmieścić bez problemu w jedynym posiłku. Odżywka białkowa+ banan+ masło orzechowe+ dwa jajka i gotowe Syci na długo i nie wypycha bebzona 3000kcl to trzy posiłki
Obecnie wciągam 3200 kcal dziennie, nie jest to niewykonalne, ale jest upierdliwe. Cały trik to tak naprawdę jeden dodatkowy, wysokokaloryczny posiłek + 3 "normalne" z jakimś dodatkiem (np. skyr czy serek wiejski). Najprościej chyba wbić dodatkowe kalorie szejkiem proteinowym ze sporym dodatkiem np. masła orzechowego (ja wrzucam 35g białka, 40g masła orzechowego, mleko owsiane i banana). Wątpię, żeby na dłuższą metę to było specjalnie zdrowe, ale na kilka miesięcy robienia masy powinno być ok, a uczucie przejedzenia jest mniejsze (i można ćwiczyć w środku dnia bez pełnego bebzona).
@@dziadekpogromca7180 Gdzie ty tam widzisz 1000kcal? Max 700, ale dobra. Tylko że jestem napchany. Do tego trzeba by pić ze 2L dziennie płynów. Jak napierdalam na szosie minimum 1000kcal schodzi. Na siłce niech będzie te 500 które trzeba by uzupełnić. I teraz dalej mam problem czy z pełnym brzuchem iść na trening, czy spać. Do pracy by trzeba brać wiaderko żarcia, bo jak nie to po pracy nadganiać. Ja nie wiem jak kulturyści to mieszczą w bebechach i jeszcze chodzą czasem 2x dziennie na trening. A do kibla ze 3x pewnie. Dalej twierdzę że lepiej się odchudzać niż żrać na masę.
@@b005t3r Też tyle muszę wciągać, ale do tego z 500-1000kcal na aktywności. Półbiedy kiedy mam dzień wolny, ale jak mam to nadrobić to jest problem, bo nie wyrabiam z miejscem w żołądku.
@@mareckymarek7131tak półżartem... idź do maca... Dobową dawkę kcal przyjmiesz w 1 posiłek, gwarantowane że za jakiś czas przytyjesz i na pewno wieczorem nie będzie pełnego żołądka 😂 Klasyczna polska kuchnia,machnij żeberka, golonkę,do tego kluseczki Z sosem itd i kalorii do oporu😅 Jakbyś naprawdę chciał tylko przytyć,to wystarczy przestać wszystko liczyć i zacząć jeść normalną kuchnię przeplataną fastfoodem z raz w tygodniu i pewnie jak u większości rodaków zadziała.
Mój kontakt z dietetykiem był kilka lat temu. Miałem problem ze wzdęciami i to bolesnymi. Wchodzę do gabinetu i pierwsze moje pytanie w myślach wtf? Dietetyk miał na oko 140kg masy. Siedzial zaklinowany w krześle i wszystko za niego robiła pielęgniarka. Nawet dokumenty leżące na skraju biurka podawała bo nie sięgał. Po wywiadzie że mną stwierdził bym wyciął z diety jogurty naturalne (generalnie nabial) i płatki owsiane. Do tego dowiedziałem się, że mam nadwagę (86kg przy 180cm) I muszę zrzucić około 8- 10kg. I do domu😂. Wyszedłem zrezygnowany. Ale zacząłem się wczytywać w internecie i przebijac się przez tony śmieciowej wiedzy. I zacząłem namaczac płatki owsiane wrzątkiem i odstawiam na kilka h I dopiero jogurt. I się okazało że obecnie jem więcej płatków i prawie 2x więcej nabialu niż wtedy. Prowadząc dziennik w mfp okazało się że moja dieta była ubogą w białko. Waga minimalnie spadła a przez ćwiczenia sylwetka się poprawila a problemy się rozeszly. Grunt to trafić do dobrego specjalisty i zapal w dążeniu do celu. Wytrwałości każdemu życzę 😊
Płatki zawsze trzeba namoczyć aby były lepiej trawione. Jeśli tego nie zrobimy to tak jakby jeść surowe ziemniaki. Polecam zapoznać się z zasadami odżywiania wg tradycyjnej medycyny chińskiej. To koncept zdrowia holistycznego stworzony kilkanaście wieków temu. Tam wszystko ma logiczne wyjaśnienie i nie podlega żadnym trendom.
@@sylwiasudolskamajorkareale1978Tradycyjna Medycyna Chińska to wytwór komunistow, ponieważ nie mogli zapewnić opieki medycznej - więc wymyślili książeczki, żeby uspokoić ludzi. To stek bzdur.
A przy problemach z przewodem pokarmowym. Nieżyt żołądka, helikobacter i temu podobne. Zalecenia mówią żeby jeść małe porcję i częściej. Najlepiej dieta rozdzielna. Jak w tym wypadku jeść 3 posiłki dziennie?
Mam refluks i jadłem tak przez 4 dni i miałem dość. Teraz 3 posiłki czasem ( jestem bardzo aktywny) przed treningiem zjem . Śniadanie białkowo tluszczowe i kolacja raczej tez i czuję się o niebo lepiej niż jedząc co chwilę
Ok, teraz na własnym przykładzie Ci mogę powiedzieć. Od dwóch tygodni jestem na keto Śniadania- zazwyczaj jajka z sosem czosnkowym który robię z majonezu, zielona papryka, pomidor i ser żółty. Lub np. tatar wołowy z cebulką i ogórkiem Obiad- Karkówka, żeberka, kiełbasa z grilla lub smażona, na śniadanie kiełbasa też wlatywała czasem. Można do tego jakąś zieleninke lub kapuste kiszoną dołożyć. I na deserek żeby dobić kalorii i tłuszczów, śmietana 30% Jem w sumie dwa posiłki dziennie, czasem dorzucę jakieś orzechy macadamia, nerkowca lub włoskie i chodzę syty. Okno żywieniowe 16/8 lub 20/4 ( tylko przez 4 godziny jem) Zależy od dnia i możliwości, kiedy mam czas na jedzenie. Mam nadzieję że coś pomogłem :)
Ja mam taki problem że przy moim trybie pracy i ćwiczeń że mięso daje mi energię, a węgle dają chwilę energii przy większej ilości węgli efekt jest taki że mam zjazd i brak energii, wciąż się uczę i balansuję ilością węgli,tłuszczu i białka.
Hej, a może temat SIBO i IMO? Lekarze, albo uwazaja, że nie istnieje, albo antybiotyk jako zupełnie normalny proceder do końca życia. No klękajcie narody.
Nasuwa mi się pytanie jak ważne jest białko w diecie osób, które ćwiczą regularnie (4 x w tygodniu zajęcia fitness, spinning)? chętnie posłucham odcinka na ten temat:-)
Białko nie jest ważne, ono jest bardzo ważne, bez tęgi to ani rusz. Jest trochę filmów na RU-vid na temat białka. Jaką pełni rolę w naszym organizmie. Powiedzenie jedz Białko to będziesz zdrowy to tak jak by nic nie powiedzieć na ten temat. Aż sam jestem w szoku do czego nasz organizm potrzebuje białka. Są filmy np. Bartosza Czekała, czy znanej profesor na kanale braci rodzeń już nawet przypomnę sobie jaki to były tytuły. Kolejna sprawa to jak zaniżane są dzienne normy białka do spożycia przez nas. I nie mówię tu o zdrowych ludziach czy nawet o ćwiczących, jak Ludzie starsi powinny więcej białka spożywać. Bo jest różnica po między spożywaniem a przyswajaniem tego białka 🙂 ale żem się napisał 😂.
@@dorotagab4412 przypomniałem sobie 😂. Grażyna Cichosz / Mateusz Ostręga. To chyba był ten materiał, albo ona sama mówiła o tym białku. Ogólnie tytuł w ogóle nie zachęcał do obejrzenia go, ale później nie żałowałem. Czasami tytuły filmów nie są jakoś szczególnie promujące 😮
Mięso to nie tylko nasze pożywienie. Mięso to ogromne koszty środowiskowe i okrucieństwo wobec zwierząt. Jedzmy mięsa, serów i nabiału jak najmniej. Tylko tyle, ile to niezbędne dla danego organizmu. Polecanie jedzenia produktów zwierzęcych "do woli" i "dla przyjemności" jest nieodpowiedzialne i nieetyczne.
Zdrowa dieta zakłada raczej, aby mięso było dodatkiem i nie jadać go codziennie. Ja bym na pewno dostała raka i chorób serca. Ma Pani rację jak najbardziej, ale problem ludzi polega chyba na tym, ze dla nich mięso to tylko produkt. Nikt na codzień nie widzi tych zwierząt. Ogólnie jest to wszystko dla mnie obrzydliwe.
Ja jestem na diecie carnivore juz 5 tygodni gdzie jem głównie wołowinę dwa .trzy razy dziennie czyli jakiś ribeye steak z masłem itp i powoli teraz będę chciał wprowadzić małą ilość węglowodanów w postaci owoców ponieważ odczuwałem duże dolegliwości od strony układu pokarmowego a na samym mięśnie nawet wzdęć nie ma
Jakie podejscie obaj panowie maja do alkoholu? Wogóle go nie spożywaja, czy np kieliszek wina raz w miesiacu? Gdyby Pan Jakub mógl cos opowiedziec o alkoholu jak i napojow gazowanych typy vola.
Yy kieliszek wina raz w miesiacu? Twoje cialo wogole tego nie zauwazy, tak jakbys zjadl 1 batonik raz w miesiacu. No chyba ze masz na mysli raz dziennie...
przesluchalem i obiektywnie wydaje sie ze ten odcinek jest sensowny, ale mam pewne obawy przed pelnym zaufaniem do Pana Jakuba biorac pod uwage jego dziwne teorie z innych filmow.
Światowa Organizacja Zdrowia wydała zalecenia dotyczące ilości mięsa w diecie, które pozwalają zachować zdrowie. To 150-200 g czerwonego mięsa i 500 g białego mięsa tygodniowo.
No ciekawe, ciekawe, bo skoro mięso to zdrowie, to czemu ludzie jakoś nie zdrowieją, tylko jak tylko osiągną wiek 50+ to większość się sypie, potem biodra do wymiany, kręgosłupy bolą, nadciśnienie i tak bez końca. Czemu populacje ludzi z natury spożywających mało mięsa żyją dłużej i zdrowiej? Dieta to podstawa, oczywiście oprócz nie spożywania narkotyków (z alko włącznie), wysypianiem się, redukcją stresu, dobrymi relacjami i ruchem. Panowie mają duże mniemanie o sobie, ale już do najnowszych badań nie zaglądają. A badania jasno pokazują, że częste spożywanie mięsa wywołuje stany zapalne w organiźmie i negatywnie wpływaja na bakterie jelitowe (słynny mikrobiom). I że dieta bazująca na roślinnach te stany zapalne w organiźmie zwalcza. Nasza historia nie zaczęła się w jaskini czy na polowaniu na mamuty, tylko na drzewie i na spożywaniu dużej ilości roślin bogatych w błonnik, czy się to komu podoba, czy nie. I taki mamy organizm, takie mamy jelita i takie mamy zęby. Skoroście tacy mięsożerni to gdzie u was szczęki do wygryzania kawałów surowego mięsa i skąd ten wstręt do surowej padliny? Ewolucja taka szybka nie jest. Kot się myszy nie brzydzi. A obecne problemy z wadami zgryzu tylko jeszcze potwierdzają, że nie jemy jak trzeba. Tylko trzeba jeść z głową, nie że jak wege to zaraz wjeżdżają makarony i sery, a jak weganin to produkty udające mięso. Białko dalej trzeba dostarczać, no i etykietki trzeba czytać. W sumie niech sobie każdy robi jak chce. Tylko nie słuchajcie bzdet, jak znacie angielski to idźcie na pubmed i czytajcie u źródła.
Ale ten ślizg przy temacie czerwonego mięsa to troszkę słaby. Badania jak byk dowodzą szkodliwości mięsa czerwonego spożywanego w dużej ilości, a tutaj wykręt pod tytułem *jak masz zdrowe jelita, to wybierz sobie swoją dietę*
Można prosić klientów aby zapisywali wszystko co jedzą, proste. Jeśli dobrze wpisują to będzie widać w pasie 😮😂😊 deficyt to matematyka, deficyt kaloryczny również. Czy doradca finansowy pracuje bez kartki, ołówka, kalkulatora? A doradca zywieniowy...
Jak sobie sam zrobisz nutelle to będzie ok,orzechy,kakao, jakiś słodzik np erytrytol w nieco mniejszej ilości...Ale nawet te ze sklepu, więcej jakiś wartości ma nutela niż cola..czyli sam cukier z wodą i chemią.
Do autora - Nie pyta się dumnego zdeklarowanego trupojada o to czy mięso jest zdrowie. - to jest pytanie retoryczne . Proszę poruszyć tą kwestię z kimś kto jest weganem i sportowcem.
Kuba, ale pie..ysz. Jak będę jadł 1 jabłko co godzinę i na koniec dnia będę w deficycie, a przez cały dzień ta straszna insulina od wstrętnej fruktozy z glukozą z jabłka będzie pizgać, to nie schudnę, nie? xDDDDD
Bardzo ładnie pokazuje poziom wiedzy o odżywianiu, w szczególności diecie wege, ilość łapek w górę przy komentarzu mcleo1984. Pani skarży się że posypało się zdrowie jedząc warzywa i owoce a nie jedząc mięsa. Wszystkie warzywa świata temu winne tylko nie ona. Podejrzewam że połowa reakcji 👍 jest z czystej tępej niechęci do wege a druga połowa z braku wiedzy tak jak autorka komentarza.
Nie rozumiem po co węglowodany w diecie, to tylko napędza apetyt. Jak ktoś w kopalni pracuje, to może jeszcze rozumiem, bo węgle to najtańsze kalorie, ale większość ludzi nie potrzebuje węglowodanów w diecie. Na odchudzanie i kontrolę apetytu najlepsze produkty z indeksem glikemicznym = 0.
