Jak zawsze ciekawy oraz pouczający filmik. To zupełnie inna jakość w porównaniu z młodzianami którzy wydają się brać udział w konkursie na jak najszybsze mówienie, robią jakieś głupie miny, machają rękami jak by cierpieli na parkinsona. Tak powinien być prawidłowo przedstawiany materiał, spokojnie, zrozumiale i bez zbędnych emocji. Te młodziaki to mi przypominają z zachowania Dodę, no ja takiego czegoś nie toleruję. Dobrze, że są jeszcze profesjonaliści. Proszę tego nie odbierać jako włazidupstwo, ja jestem naprawdę bardzo wdzięczny za tę jakość przekazywanych treści. Pozdrawiam.
@@W0GUN Jest to jeden z najbardziej profesjonalnych kanałów jakie znam i aż dziwne że ma tak mało subskrybentów ale zapewne to wynika z bardzo wąskiej grupy docelowej. Ta tematyka nie jest popularna, najlepszym przykładem są moje dwa filmiki jakie zamieściłem, jeden o strzelaniu do cyferek na tarczy a drugi o regeneracji ręcznej pompy wody. Filmik o wystrzeliwaniu cyferek na tarczy ma już ponad 3 lata i jeszcze nie ma nawet 1000 odsłon ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-i8yXxSFojeA.html A filmik o zapewnieniu sobie awaryjnego dostępu do własnej wody na wypadek jakiejś wojny czy klęski ma 3,5 tyś. odsłon w 4 miesiące ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-3UavWSI25KM.html To pokazuje że strzelectwo nie jest tak popularne jak inne tematy. To strzelanie do cyferek jest na całkiem śmiesznym dystansie jak dla Ciebie, bo tylko 30 metrów ale rozmiary cyferek to około 2mm, więc ono też coś tam pokazuje. Na 100 metrowej osi strzelnicy FSO wystrzeliwuje grupy 0,5 MOA ale jeszcze próbuję coś poprawić. Najlepsze grupy o jakich słyszałem to chyba 0,3 MOA jak nie 0,25 i wcale nie wiem czy nie na Twoim kanale. Na 30 metrów trafiam w łebki od szpilek z 90% skutecznością. Pozdrawiam.
@@sp5mxx Coś w tym jest , jednak są kanały które mają nieco więcej subskrybentów. Strzelanie do cyferek oglądałem ale nie dałem kciuka w górę - już się poprawiłem - to całkiem niezłe wyzwanie dla strzelca i powtarzalności amunicji. Na którymś z filmów strzelałem na 100 m do pięciu punktów wielkości jednogroszówki niestety poległem :P
@@W0GUN Ja mam jednak chyba łatwiej, strzelam z PCP, ten test do cyferek nie pokazuje możliwości strzelca a lufy i śrutu, był strzelany z imadła ale gdy strzelam "normalnie" z bipoda to osiągam podobne wyniki. Strzelanie do kolorowych główek od szpilek wykonuje klasycznie z bipoda a szpilki są wbite na poziomo, tak że widać tylko łepek. To jest test który wymyślił mój mentor Stasiu, no i tu już widać jakość wszystkiego. Taka główka ma średnicę około 2 mm no ale ułatwieniem jest średnica śrutu 5,52 mm ale jednak coś to pokazuje. Na 50 metrach bez problemu robię grupę CTC 7,5 mm a nawet ciaśniejsze, zależnie od jakości śrutu.
@@W0GUN Kiedyś zrobiłem taki popisowy strzał na 100 m, położyłem łuskę od kałasza poziomo na wsporniku kulochwytu spłonką zwróconą w swoją stronę i zdjąłem ją za pierwszym strzałem. Pomogło mi trochę szczęścia, ponieważ prawdopodobieństwo trafienia takiego obiektu na 100 metrów w moim przypadku to jakieś 30 % ale wtedy zdjąłem ją za pierwszym strzałem, To było strzelanie na zakrytej strzelnicy pod dachem (strzelnica FSO) a to robi ogromną różnicę, wiatr pogarsza grupy a tam są warunki do takich zabaw. Średnica obiektu jaki trafiłem za pierwszym strzałem to około 11 mm a jeden grosz ma około 16 mm. Przeważnie staram się zakryć grupę jednym groszem. To nie są rewelacyjne wyniki to tylko 0,5 MOA a znam strzelców co potrafią wystrzelić grupę poniżej 0,3 MOA np. 0,26 albo i lepiej. Ja nie posiadam tak dobrego sprzętu żeby zrobić tak ciasną grupę na 100 m, moje grupy oscylują w okolicy 0,5 MOA. No i to na strzelnicy zamkniętej i z PCP.
A'propos programu. Nie wolisz Gordona? Ja odkąd się pojawił to do symulacji stosuję Gordona. Jeszcze do niedawna miał często odświeżane bazy danych prochów i pocisków. Teraz po śmierci Gordona trochę to podupadło, ale program i tak jest świetny.
Pytanie od bardzo początkującego "elaboranta". Powiedz mi proszę, w jakim zakresie dopuszczalnych ciśnień warto umiescić wstępną "drabinkę"? Czy np 85-95% będzie OK na poczatek ? Czy Twoje końcowe, najepsze naważki mieszczą się w tym zakresie ? Zdaję sobie sprawę, że pewnie nie ma tutaj żadnej złotej zasady - ale może masz jakieś praktyczne doświadczenia / obserwacje w tym temacie.. Pozdrawiam
W momencie gdy testuję naważki , zaczynam strzelanie od najmniejszej do najwiekszej Podczas testu naważek należy zwrócić uwagę na wiele czynników, na przykład zwiększony odrzut broni, zwiększony hałas, czy na łusce wraz ze wzrostem naważki nie pojawiają się oznaki nadciśnienia. To względem bezpieczeństwa. Jeżeli takie zauważysz, zaprzestań dalszych testów na większych ładunkach prochowych. Nie chcesz ani uszkodzić siebie ani broni. Wypełnienie łuski prochem w procentach / wadze będzie zależne jest od wybranego prochu. Jeden proch wypełni ją bardziej inny mniej. Dla przykładu gdy testowałem Hornady A-tip 176 ( 178 ) to zacząłem od naważki 44.2 a skończyłem na 45.8 gdyż 46 już wypełniało tak łuskę, że zaczynałem kompresować proch, a pociski nie osadzały się na tą samą głębokość, wypełnienie już było 101,2% jednak ciśnienia nadal były w bezpiecznym zakresie. W tym wypadku zastosowanie innego prochu załatwiło by sprawę na pewno. Według programu QL który wylicza przybliżone wartości przy najmniejszej naważce ciśnienie w komorze wyniosłoby prawie 1000 bar mniej od dopuszczalnego przez CIP, ilość spalonego prochu była poniżej 99% prędkość 831 m/s. Dla największej naważki jaką mogłem zasypać czyli 45.8 , ciśnienie wynosiło 3700 barów, wypełnieni łuski 100.7%, ilość spalonego prochu 100%, prędkość miała wynieść 851 m/s - wszystko z opcją friction proofed, czyli pociskach pokrytych MoS2. Ciśnienia te zwiększają się o około 160 bar gdy pociski są bez pokrycia MoS2, jak i prędkości. Testy należy przeprowadzać będąc czujnym na wszelkie oznaki nadciśnienia. Po pierwsze czytać literaturę na ten temat, zaopatrzyć się w program symulacyjny jak QL lub GRT, ewentualnie uczestniczyć w szkoleniach elaboracynych.
@@W0GUN Dziękuję Ci bardzo za szczegółową odpowiedź. Używam GRT i zawsze zastanawiam się, z jakiego poziomu cisnienia rozpocząć drabinkę w górę. Wtedy najczęściej nie ma problemu z % wypełnienia łuski czy ryzykiem nadciśnienia. Z kolei przypuszczam, że np poziom 70% Pmax może być za nisko.. Nie mam niestey jeszcze labradaru (a?) - więc pierwsze drabinki na 223 oceniałem tylko po skupieniu z podparcia
Dzięki. Dopiero zaczynam przygodę z LR i wybór montażu do Javelina wciąż stoi przede mną. Oprócz Spuhra zastanawiam się nad montażami monoblok Łuszczka ew czymś podobnym. Pozdrawiam