0:00 Dzień pierwszy 10:53 Dzień drugi 34:29 Dzień trzeci 57:41 Dzień czwarty 1:11:00 Dzień piąty 1:25:23 Dzień szósty 1:39:25 Burek 1:42:11 Dzień siódmy 1:58:09 Dzień ósmy
Witam Panie Arturze. Dobrze poznać "bratnią duszę" - co do sposobu i formy podróżowania rowerem. Obejrzałem już kilka Pana filmików i rozumie znakomicie, że samotne wyprawy rowerowe po naszym pięknym kraju, dostarczają wiele pozytywnych wrażeń. Będę wypatrywał Pana na "trasach". Pozdrawiam
1:02:39 to jest nieukończona przez Niemców śluza Kanału Mazurskiego. Kawałek dalej po prawej stronie jest parking i koło tego parkingu jest dróżka którą można dojechać po około 1km do śluzy Leśniewo Górne, która jest warta obejrzenia. Jeszcze ze śladami po gapie niemieckiej. Byłem na Mazurach na wyprawie rowerowej w tym roku i też zaczynałem z Karwicy jak Ty (w innym materiale) ale jechaliśmy w przeciwną stronę. Kręcisz bardzo fajne filmy ze swoich wypraw. Pozdrawiam.
Jak ja w tym roku byłem w okolicach Szczytna, później Malborka i Trójmiasta, to też się zdziwiłem ile górek jest w tamtych rejonach :D Jedyne bardzo płaskie rejony to fragment r10, którym miałem przyjemność jechać, od Dąbek do Jarosławca.
Super relacja! 👍 Kawał przejechanej drogi! 💪 Ja przejechałem odcinek z Suwałk do Tykocina. Przygoda z pieskiem zaskakująca!!! 🐶 Jako nowicjuszowi, który wybiera się teraz pierwszy raz na wyprawę rowerową z namiotem czuje niedosyt pokazania więcej i z komentarzem zwykłych czynności jak gotowanie oraz sprzętu jaki zabrałeś. Mam taki sam namiot i kubek z czerwoną pokrywką. 😉 Zaciekawiło mnie też to wiaderko składane. Czy mógłbyś napisać jak sprawdziły Ci się te rzeczy? Co polecasz koniecznie zabrać na taką wyprawę? Z góry dziękuje i pozdrawiam! 😀
Ten kubek to składany Fold-A-Cup Wildo. Kosztuje parę złoty a jest bardzo praktyczny. Robię w nim owsiankę, herbatę, kawę, chińskie zupki - a jak chcę się napić browara gdzieś na ryneczku miasta to nie widać w nim złocistego napoju, i panowie mundurowi się nie przyczepiają :-) Testowałem różne kubki, i ten Wido jest dla mnie najbardziej uniwersalny. Co do szpeju zabieranego na wycieczki: To każdy musi sobie indywidualnie wypracować. Z rzeczy must-have to: koniecznie apteczka - i to taka w której wiesz co masz! Nie taka na pokaz, ale prawdziwa. Zestaw przeciwdeszczowy, zestaw docieplający.. Można by o tym długo gadać, a i na jutubie jest dużo poradników na ten temat. Ale i tak po czasie nabierzesz doświadczenia i wypracujesz sobie własny zestaw.
Fajna relacja z Green Velo. Bardzo długa, ale w miarę dokładnie pokazujaca atmosferę tej trasy. Jak dla mnie na wypady rowerowe wchodzą w rachubę jedynie najcieplejsze mjesiące. Nie trzeba wtedy ciagać ze sobą tyle bagazu. Ja się pakuję zwykle w jakieś 9-10 kilo. Po latach nauczylem się już, żeby zabierac absolutne minimum. Rozmowa z pieskiem pierwsza klasa! 😜 Co do nawigacji Garmina to ja korzystam równiez z eTrexa 30x i jestm zadowolony, bo to jest prawdziwa nawigacja turystyczna, a nie tylko licznik prowadzący ''po śladzie''. Poza tym jest na zwykłe paluszki, a to też zaleta. Rozumiem, że za rok planujesz przejechać drugą część Green Velo? Myślę, że ten dolny fragment jest nawet ciekawszy niz północny. Pozdrawiam z Augustowa.
Druga część już przejechana. Odcinek do Przemyśla. Oj było mokro! Właśnie kończę sobie montować film, ale to musi poczekać bo w poniedziałek jadę znowu, na trzeci odcinek: Przemyśl - Konskie (a potem jeszcze trochę dalej). Co do bagażu: całkowicie się z Tobą zgadzam - chcesz zejść z wagi, to nie zabieraj niepotrzebnych rzeczy :)
@@ArturFrydel Całkiem przeciwnie: jak TY chcesz zejść z wagi- zabieraj jak najwięcej, bo na podjazdach tak dostaniesz po tylku, że deficyt kaloryczny będziesz odpracowywał miesiacami 😲
witam...fajne relacje i ciekawe pomysły na rowerowe wyprawy...jak sobie radzisz z ładowaniem baterii w telefonie,kamerce i nawigacji rowerowej? pozdrawiam i do zobaczenia gdzieś na rowerowych szlakach
@@ArturFrydel OK. Dzięki. Myślałem, że gdzieś po sąsiedzku mieszkamy. Bo ja jestem z Wodzisławia Śl. Wiatru w plecy. Jak będziesz przejeżdżał w okolicach Wodzisławia to zapraszam😉
Świetna relacja 'na gorąco'! Gratki pokonywania kilometrów w nie zawsze korzystnych warunkach pogodowych! Co tam wilki i łosie -czy spotkałeś borsuka? 🙂
@@RideWithMe_eu Hihi :-) Dokładnie. Robiłem zakupy w sklepie gdzieś na zadupiu, zagadałem do lokalnego, opowiadałem mu że widziałem martwego borsuka, a on mi na to: "To widzisz Pan następnego borsuka. Andrzej Borsuk jestem". Ale się usmiałem wtedy :D
Cześć fajno relacja ta twoja trasa przejechołech z kolegą 3 lata temu pytanie gdzie ładowałeś prąd i ile miołeś pawer banków pozdrówka my są z Łazisk Srednich
Mam dwa powerbanki, w sumie 30000mAh. Do tego parę ogniw 18650 do latarki (głównie wożę je zimą). W zupełności mi to wystarcza - prąd jest zżerany głównie przez baterie do gopro :)
Po pierwsze... Augustów to nie Mazury,Po drugie -ominales w sumie największą atrakcję Suwalszczyzny Akwedukty północy- najwyzsze mosty kolejowe w pl,po trzecie- sluza która miałeś to jedna z wielu...na kanale Augustowskim,po czwarte- miałeś miekscowosc Mikaszowka chciałeś pod Białymstokiem przenocować- ominales co najmniej dwa piekne jeziora obok tej wsi- w srodku lasu - jedno Mikaszewo...cisza przepiekne zero ludzi,i kolejne nieco dalej opisywane nawet w N.Geographic .J.plaskie...wiec jak widać slabo sie przygotowales do trasy.P.s Nie Bialystoku a Białegostoku, Białystok,w Bialymstoku, Białostoczanin,itd itd itd
Ja to generalnie nie planuję zbyt mocno. Jak mam wolne to sprawdzam jaka pogoda/wiatr, gdzie można pociągiem dobrze dojechać, i voila - lecę w trasę :) A czasem dobra rozmowa z lokalsem pod sklepem jest dla mnie bardziej cenna niż pałace i zabytki. A to Mikaszewo to aż sprawdzilem na moim gpx. Wypadała mi ta miejscowość w środku dnia, nie byłoby tam sensu się na noc zatrzymywać. Niemniej szkoda że nie zobaczyłem pięknych jezior. Za merytoryczne uwagi dziękuję.