Elektryczna hulajnoga przed zebrą - jak się zachować w różnych przypadkach? 

Uprzejme dzięki :) pozdrawiamy

Może i uczciwie, ale jednak niezgodnie z Art. 26. Jak trafisz na upartego policjanta, to ten zwiększy swoją wykrywalność. Pozdrawiam.

Ciekawe pytanie! Zarazem bardzo niszowe - szczerze mówiąc, nie umiemy w tym momencie odpowiedzialnie powiedzieć. Na zwykłej, tradycyjnej hulajnodze można przez przejście przejechać (ktoś kiedyś zwrócił uwagę, że prawidłowo w tym przypadku należałoby powiedzieć: "poruszać się przez przejście", bo przejeżdża się pojazdem, a analogowa hulajnoga, czyli tzw. urządzenie wspomagające ruch, nie jest pojazdem). Natomiast hulajnoga elektryczna jest pojazdem - i pozostaje nim nawet wtedy, gdy hipotetycznie jedziemy odpychając się nogą, bez silnika. To by prowadziło do wniosku, że jednak nie wolno na niej przejeżdżać i to jest chyba ta bezpieczniejsza interpretacja. Podobnie jak np. elektryczny motorower po wyłączeniu silnika nie staje się analogowym rowerem i formalnie nadal nie wolno nim jeździć po drogach rowerowych. Ale najpewniej nawet policjanci mogliby różnie do do tego podejść. Potrzebne byłoby jakieś orzeczenie sądowe z uzasadnieniem, ale nie znamy takiego przypadku... Jeśli kiedyś czas nam pozwoli, postaramy się to trochę podrążyć i zebrać jakieś opinie prawne - zobaczymy co z nich wyjdzie :)

Nagrywamy w Warszawie, na tym filmie jest Pl. Unii Lubelskiej. Dzieki za zainteresowanie.

Dzięki za komentarz. Ale film jednoznacznie mówi, że tam, gdzie są same zebry przez drogę rowerową, piesi NIE mają pierwszeństwa. Ci, którzy obejrzą ten klip, będą już to wiedzieli. Ale zarazem realia są takie, że natura tych zebr jest masowo mylona/nieznana - więc rozsądek nakazuje co najmniej ostrożniejszą jazdę w tym miejscu, bo zderzenie z pieszym, który wtargnął i z pieszym przechodzącym "legalnie" ma skutki zbliżone. Stwierdzenie filmie, że pieszy "może tego nie wiedzieć" oznacza, że jest tego duże prawdopodobieństwo. A nie że "może = ma takie prawo, wolno mu tego nie wiedzieć". Może stąd nieporozumienie. Co do uprzejmości - kwestia indywidualna. Zanim weszły ostatnie przepisy, niektórzy kierowcy aut przepuszczali pieszych stojących przed przejściem i tak - choć wtedy nie mieli takiego obowiązku. I takie zachowanie było raczej ok...

@@smartride ok rozumiem... Mam nadzieję że tak jak my hulajnogarze okażemy wyrozumiałość pieszemu tak policja okaże nam zrozumienie kiedy przejedziemy przez przejście dla pieszych kiedy np żadnego pieszego nie będzie, bo to bez sensu pchać sprzęt jak nikogo poza nami nie ma na takim przejściu

Ale tutaj nie chodzi o znajomość prawa, bo ta obowiązuje wszystkich, tylko o to, że pieszy może nie wiedzić/widzieć jakie znaki są na jezdni/ścieżce. Czyli o znajomość stanu faktycznego.

@@krzysztofrudnik4745 ale to nadal nie zwalnia go z wiedzy, teoretycznie co mnie to obchodzi... Jak wtargniesz na przejście gdzie jest czerwone światło, to policji nie interesuje czy wiedziałeś czy nie o tym że czerwone zabrania wejścia na jezdnię, a tutaj że niby musimy na pieszego uważać? A dlaczego, z jakiej racji? Inna sprawa że i tak trzeba uważać chociażby dla własnego bezpieczeństwa ale bardziej chodzi mi o przepisy... Jedni muszą a drudzy nie?

@@Benjaminbutton1918 Jeszcze raz powtarzam - o aktualnie obowiązującej sytuacji informują znaki. Pieszy nie ma żadnego innego znaku poza samą zebrą. Nie ma też obowiązku sprawdzania jakie znaki stoją dla kierujących przy jezdni.

Tutaj jest chyba pewna luka (niejedyna w nowych przepisach). "Tradycyjna" hulajnoga - jako UWR - nie jest pojazdem (jak elektryczna lub rower), więc w zasadzie jej użytkownika nie dotyczy zakaz przejeżdżania przez przez przejście dla pieszych. Zarazem jednak osoba jadąca na UWR nie jest objęta definicją pieszego (Kodeks drogowy rozróżnia pieszego od osoby korzystającej z UWR, gdy wymienia rodzaje uczestników ruchu). Wydaje się, że przejeżdżanie zwykłą hulajnogą przez przejście jest dozwolone i policja nie może za to ukarać jadącego. Ale ponieważ nie jest to pieszy, to jednocześnie znaczy - i tu się robi ciekawie - że teoretycznie kierowców zbliżających się do przejścia nie obowiązują wobec użytkownika UWR przepisy np. o ustępowaniu pierwszeństwa pieszemu. Czyli użytkownik takiej hulajnogi (albo rolkarz czy deskorolkarz) ma "słabszą" pozycję na przejściu niż pieszy. Być może jest to niedopatrzenie autorów przepisów, ale na pewno zbliżając się lub wjeżdżając na przejście na zwykłej hulajnodze trzeba szczególnie uważać na samochody, bo w razie potrącenia przepisy mogą przemawiać na niekorzyść hulajnogisty. No i oczywiście szybkie wjechanie jest b. ryzykowne, ale to inny aspekt... A jeśli jest przejazd przez jezdnię dla rowerzystów, to oczywiście trzeba jechać przejazdem :)

@@smartride dziękuję za info :) właśnie miałem podobne odczucie iż jak zawsze brak danych. A jeżdżąc hulajnogą zawsze sprawdzam czy można przekroczyć jezdnie

@@smartride Co prawda ja nie pytałem ale i tak Dziękuje, ciężko w Internecie spotkać prawo dotyczące zwykłej hulajnogi cały czas wyskakuje elektryczna nawet jak szuka po stronach prawniczych.

@@vladimir4632 Fakt, że powinniśmy kiedyś zrobić dział albo cykl na temat urządzeń wspomagających ruch. Jak tylko kiedyś będzie trochę więcej mocy przerobowych, czasu i finansowania od partnerów, to na pewno się przymierzymy. Pozdrowienia : )

To reguluje wprost Prawo o Ruchu Drogowym. Art. 26, ust. 7: W razie przechodzenia przez jezdnię osoby niepełnosprawnej, używającej specjalnego znaku, lub osoby o widocznej ograniczonej sprawności ruchowej, kierujący jest obowiązany zatrzymać pojazd w celu umożliwienia jej przejścia.

Jak widzisz pieszych z daleka możesz tak dopasować prędkość by przejechać bez zatrzymania, wtedy gdy pieszych nie ma.

???

​@@smartride Podobny jestes do znajomego z dawnych lat. Myslalem ze moze Ty to on. :)

To napisz który artykuł ustawy coś takiego mówi, bo ja takiego artykułu nie znam. Art. 26, ust. 3, pkt. 3: Kierującemu pojazdem zabrania się jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych.

@@brunobomberiii8621 nie pamiętam jaki artykuł , poszukaj w google .. ale pisze na pewno że rowerzysta może korzystać z chodnika , tak samo jak hulajnogą ustępując pieszym (po nowelizacji z hulajkami) , chyba prędkość max była podana na hulajce , pisze też że pasy są częścią chodnika a nie ulicy , więc można w ten sam sposób używać , i jest dodatkowy artykuł który mówi ze przejazd rowerem przez zebry tylko i wyłączenie z prędkością pieszego .

@@VlogMati Przestrzegam przed stosowaniem prawa, które znamy stąd, że ktoś mi powiedział. Dlatego ja podaję konkretne artykuły, które można sobie odnaleźć i przeczytać. Nie twierdzę, że wiem wszystko, ale orientuję się w ustawie Prawo o Ruchu Drogowym, Ustawie o Drogach Publicznych i licznych rozporządzeniach z tym związanych, co nie znaczy, że nie można mnie zaskoczyć. Nie znam zapisów, o których mówisz. Owszem rowerem w ściśle określonych sytuacjach wolno jechać po chodniku. Ale o jeżdżeniu po przejściu dla pieszych nic nie wiem. Lepiej nie pisać głupot, bo niepotrzebnie kogoś można wsadzić na minę. Pozdrawiam!

@@brunobomberiii8621 nie wiem do czego ten twój komentarz , jak potrzebujesz do czegoś to wygoogluj sobie , albo zwróć się do adwokata - tak będzie najlepiej ... i nie wiem czy wiesz napisałeś o rozporządzeniu .. które możesz sobie wsadzić w dupę - i to dosłownie , bo to tak samo jak z maskami nie mają mocy prawnej.

@@VlogMati głupoty piszesz. Nie masz pojęcia o prawie, więc lepiej nie pisz, bo wyprowadzasz ludzi w błąd.