a gdzie ty żyjesz ?, takie auta są od lat w milionach sztuk , sam jezdze takim autem od lat , przecież taki układ mają hybrydy Toyoty jest to niezwodne i ekonomiczne. 1. jest nożny, hamowanie w większości przypadków jest odzyskiem energii czyli układem hamulca elektrycznego, sterowany jest super wydajnym komputerem i faktycznie jest super... A sam hamulec postojowy jest automatyczny elektryczny (bez dotykania sam się blokuje)
Długo bałem się elektrycznego "ręcznego" ,do tego stopnia że poprzedni samochód skonfigurowałem nieco biedniej aby mieć zwykły ręczny .Kiedy trzy lata temu kupowałem nowy samochód ,już nie miałem wyjścia bo w tym modelu "ręczny" nie występował wcale .I tak jak się bałem ,to teraz nigdy nie chciał bym już wrócić do zwykłej "wajchy" .Widzę tu same zalety ,tym bardziej że mam automatyczną skrzynię biegów.
Miałem ten wynalazek w citroenie c5. Działał bezproblemowo. W razie czego odblokowanie żółtą tasiemką w podłokietniku. Irytujące trzy rzeczy: w razie awarii cena modułu kosmos, automatyczne zaciąganie po wyłączeniu silnika (wyłączyłem na zimę żeby nie zamarzł) i dwu sekundowa zwłoka ze zwolnieniem hamulca przy ruszaniu pod górę. Niby przydatne bo auto nie stoczy się do tyłu ale te dwie sekundy wystarczą żeby silnik zgasł. Trzeba wyczuć ten moment. Zajęło mi to sporo czasu bo jeździłem wtedy jeszcze dwoma innymi samochodami z klasycznym ręcznym. Moje zdanie: zdecydowanie wajcha i linki.
Mylisz sie kolego dobrze ze ma automatyczne zaciaganie po wylaczeniu zaplonu przynajmniej zaciski pracuja w pelnym zakresie i prowadnice sa smarowane tam i z powrotem jezeli ktos używa nie odpowiedniego smaru tam gdzie ma byc to sa problemy ja widze same zalety zwlaszcza ze wyeliminowano zacierajace linki od recznego moze sie myle ale nie sądzę
Scenic 2 z 2003. Miałem to ustrojstwo. Każdy mechanik miał problemy z serwisowanie hamulca na tylnej osi. Albo zaciągało jedno koło, albo jedno koło non stop ciepłe, czasem jakiś błąd ale większość czasu bez problemu. Żyło to własnym życiem jak to elektronika we Francurzach.
Ale scenic jako taki był dosyć fajny. Miałem kiedy okazje pojeździć nowym 1.9 dci ze skórą i szklanym dachem. Zaskakujący komfort i duża przyjemność z jazdy.
Renault Espace 4 układ ATE na linki. Z plusów - automatyczne zaciąganie hamulca po wyłączeniu silnika. Hamulec sam się "dociąga" na wzniesieniu gdy auto się stacza. Z minusów, jednak bardziej awaryjny niż starowanie ręczne. Brak czucia, że coś się dzieje z linkami lub zaciskiem, zaciągając dźwignię ręcznie czujemy czy linki się nie zapiekają. W przypadku elektrycznie zaciąganego hamulca silnik nie zgłasza większego oporu, przez co się bardziej zużywa. Jak linki staną to awaryjne, mechaniczne rozpięcie układu nic nie da i tak trzeba cofać zaciski ręcznie. U mnie awaria elektroniki hamulca pomocniczego (pomimo błędu hamulce są zaciągane i zwalniane) spowodowała "paraliż" liczników. Komunikat "awaria hamulca pomocniczego", powoduje bark możliwości zmiany wyświetlanego tekstu na komputerze przez co nie widzę przebiegu, komunikatu z tempomatu i innych informacji. Dodatkowo HIT - awaria hamulca powoduje wyłącznie czujników parkowania. Po pociągnięciu linki awaryjnego rozpięcia hamulca pomocniczego, komunikat o awarii znika, czujniki parkowania zaczynają działać, a informacja o awarii zmienia w komunikat "sprawdź hamulec pomocniczy" Ot taka ciekawostka. W drugim aucie (Scenic 3), puki co nie ma problemu z hamulcem pomocniczym, ale tam są siłowniki zintegrowane z zaciskami.
Mam ATE w Oplu - raz zacięła się linka w pancerzu i przycierały klocki o tarcze - wymiana i latami jest spokój. Druga przypadłość to pęłkł przycisk - skleiłem i od lat działa bezawaryjnie. Awaryjne hamowanie również przetestowane - działa.
Wg mnie największą wadą jest to że w sytuacji awaryjnej kiedy np pęknie/zerwiesz przewód hamulcowy w zasadzie nie da się szybko zareagować, nie ma szans że w stresie wycelujesz i trafisz w ten mały przycisk i go przytrzymasz aby się załączył. Nie zdążysz. Ile samochodów nie testowałem z elektrycznym hamulcem to przy awaryjnym hamują wszystkie 4 koła z maksymalną siłą tak jak przy sprawnym hamowaniu hamulcem roboczym. No i właśnie warto pilnować producentów i sprzedawców w salonach co do nazewnictwa bo z klasycznym ręcznym ma to niewiele wspólnego
hamują wszystkie koła bo było ciśnienie w układzie. Bez ciśnienia tylko oś z siłownikami. Za standardową dźwignię też na pewno 100% ludzi chwyci w panice bez wyuczenia odruchu. Inną sprawą jest jak trzeba zapuścić samochód, żeby pękł przewód hamulcowy. Gumowe co kilka lat należy wymieniać, przy widocznych spękaniach itp., stalowe przy najmniejszym śladzie korozji. No ale jak ludzie takimi ruinami jeżdżą, to nie dziwota, że przewody pękają, a potem wina EPB, które też pewnie przy takim stanie technicznym nie będzie działać. Niech sobie nikt nie myśli, że na SKP to widzą... Trzeba samemu o to zadbać.
Witam Opel Astra 4 rocznik 2011 od nowości teraz przebieg 140 000 elektryczny ręczny zero problemów (Żona nie chce zwykłego a takie tylko generalnie od klasy C)
Elektryczny hamulec ręczny nie jest już hamulcem awaryjnym a tak on się nazywa i po to został stworzony.Mechaniczny hamulec ręczny lub awaryjny w razie potrzeby spełniał swoje zadanie , natomiast elektryczny jest bzdurą bo w sytuacji awaryjnej , niebezpiecznej nie możesz na niego liczyć.Drogie gówniane rozwiązanie zwane dzisiaj hamulcem postojowym.
@@jarekbrak3264 a jesteś pewien że działa kiedy nastąpi awaria układu elektrycznego.dzisiejsze samochody mają tyle zabawkowej elektroniki że nigdy nie wiesz co się spier......
@@tomek741000 w tradycyjnym też może nie zadziałać zazwyczaj są 3 linki czasem 2 ale jak ktoś jeździ z uszkodzonym elektrycznym bo szkoda na naprawę która czesto wynika z zaniedbań to tak jest .
Ludzie nie mają pojęcia o EPB, ale muszą pisać. Co trzeba zrobić, żeby konieczne było wykorzystanie ostatniej deski ratunku? Jak trzeba zapuścić samochód w temacie układu hamulcowego? W takiej sytuacji to i uwielbiany ręczny nie pomoże, bo i tenże zapewne nie zadziała.
Hill Hold występuje w samochodach bez EPB - funkcję realizuje pompa ESP. Nie miałem styczności z samochodem, w którym HH działa przy pomocy EPB. Auto Hold - rozwinięcie Hill Holdera, realizacja przez pompę ESP. Jak wyżej, również nie miałem styczności z samochodem, w którym jest to realizowane przez EPB.
W maździe nie trzeba żadnego urządzenia diagnostycznego żeby włączyć procedurę serwisową. Kombinacja przycisku hamulca plus zapłonu i tłoczek się chowa.
Kolejna sprawa kiedy padnie akumulator lub kiedy trzeba auto holować - przy klasycznym ręcznym tu nic się nie zmienia w przeciwieństwie do elektrycznego 'pomocniczego'
Jaki problem podłączyć kablami drugi akumulator, żeby zwolnić? Inną sprawą jest kontrola stanu akumulatora, a nie czekanie do końca. Temat holowania, padło słowo lub, więc niekoniecznie przy akumulatorze złom, bo światła jednak muszą działać, ewentualnie prąd pobrany od holującego. Jaki widzisz problem? Bo ja nie widzę żadnego, za to same problemy widzą ludzie, którzy nie mają o temacie pojęcia.
@@ministermatmycóż, ja podałem rozwiązanie na padnięty akumulator, Ty argument, że dalsza dyskusja z Tobą jest bezcelowa, czyli "nie znam się, ale się wypowiem, ale i będę obrażał, badał stan intelektualny itd.". Nieskromnie przyznam, że o EPB wiem od Ciebie więcej (system TRW nie ma dla mnie tajemnic, taki urok posiadania dokumentacji technicznej i serwisowej do samochodów różnych marek) - nie kłapię dziobem w tematach, o których pojęcia nie mam, a jak nie mam, to się dowiaduję. Na temat Twej mądrości nie będę się wypowiadał, nie zniżę się do tego poziomu. Swoją drogą to jest niestety norma dzisiejszych czasów, że ludzie nie mający nic rzeczowego do powiedzenia zaczynają obrażać innych, w szczególności robią to zza klawiatury, bo mają poczucie bezkarności itp., w cztery oczy już odwagi brak.
@@marekuznanski9641 Sam się wymądrzasz sugerujac że mam problem. Tak po prostu jest nie jest tajemnicą że systemy bez elektroniki są prostsze w obsłudze w różnych okolicznościach. Jak czujesz się urażony to nawet mi nie jest przykro. Jesteś jak wujek Janusz specjalista ktory dla zasady wmawia że coś uważasz tylko po to żeby poprawić i wmówić sobie ze jest mądrzejszy od calego świata 🤣🤣
Ja po 17 latach dopiero musiałem wymienić w mojej Pandzie linkę hamulca ręcznego, kosztowała mnie ASTRONOMICZNĄ ! kwotę 29zł . sam to zrobiłem w 15 min.
A najlepsze jest to, że za 20 lat, ludzie już w zasadzie nie będą sobie mogli wyobrazić, że ręczny mógł działać na zwykłą dźwignię i linkę bez komputera 🤣🤣🤣🤣🤣
W Volvo V70 III nie trzeba żadnych programów serwisowych do wymiany tłoczków. Zacisk ręcznego zeruje się imbusem, kręcąc w stronę zegara do oporu. W pełni mechaniczne dzialanie
moje zdanie jest takie - miast elektrycznego czy też klasycznego na likie i dźwigienkie - winien być otwór w podłodze tak na 2 stopy i w razie w zawodnik (ojciec) prowadzący wprowadza nogi w otwór i już (we flinstonach tak było)
Dobrze jak pamiętam to nie zgodne z polskimi przepisami ruchu drogowego . Ręczny miał być hamulcem awaryjnym w razie uszkodzenia hamulcowe hydraulicznych . każde auto z hamulcem elektrycznym nie powinno przejść przeglądu nie mówiąc że nowe auto z salonu nie miało prawa wyjechać na drogi według przepisów polskich.
Chodzi o punkt 2a paragrafu 14 rozporządzenia ministra infrastruktury z 2002 roku, ze hamulec awaryjny ma mieć możliwość regulacji siły działania a elektryczne hamulce pomocnicze nie dają takiej możliwości. W pozostałych kwestiach jest zgodny, bo działa niezależnie od hydraulicznego hamulca zasadniczego i działa także w razie awarii hamulca zasadniczego. Pozdrawiam, bardzo fajnie ze Pan to przypomniał. Mogłem to dodać jako ciekawostkę.
@@Motokomentator dlaczego nikt nie dodaje, że jednak jakaś regulacja siły jest, automatyczna, ale jednak, bo nie dojdzie do zablokowania kół, będzie brać równo, co więcej EPB jako awaryjny jest znacznie skuteczniejszy, a i światła stop są włączane. No i trzeba wiedzieć, że są dwa sposoby awaryjnego hamowania, jeden to na wszystkie koła, gdy jest ciśnienie w układzie, a drugi siłownikami na tylnej osi, gdy ciśnienia nie ma - przynajmniej w systemie TRW tak jest. Na pewno zwolennicy wajchy skuteczniej zatrzymają samochód, bo mogą siłę ciągu wajchy regulować :) O braku pojęcia i o tym jak skuteczne to jest rozwiązanie nie ma co pisać - pominę tylko system linkowy, bo to jak dla mnie takie sobie, są w końcu linki, które mogą się zapiec, zerwać, itd. Nie dają pewności jak siłowniki w zaciskach.
C4 Grand Picasso też 2008 r. Tylko 1 raz wymieniana linka i to nie po wystąpieniu problemu a przed - mechanik zauważył kiepski stan przy okazji czegoś innego. Ludzie się boją bo to coś nowego.
Dla mnie idea, by hamulec awaryjny, ergo mający dać możliwość, zatrzymania auta w sytuacji, gdy wszystko inne zawiedzie, był sam uzależniony od sprawnego działania 3 niezależnych systemów- mechanicznego, elektrycznego i elektronicznego, jest sam w sobie błędny. To tylko wyciąganie pieniędzy i schlebianie upodobaniom gadżeciarzy. Z punktu widzenia funkcj, zupełny bezsens. A najgorsze, że większości modeli nie można wybrać bez tego wadliwego rozwiązania. Pozdrawiam serdecznie. 🙂
W sumie - fajne spostrzeżenie - ma być pewnie, niezawodnie i bezpiecznie, więc zamiast prostej dźwigni dajemy trzy układy, z których każdy może się zepsuć. Mogłem tak zacząć filmik 🤣🤣🤣🤣
Cześć - piszcie proszę jakie macie doświadczenia z elektrycznym hamulcem ręcznym. Usterki, koszty serwisowania, - może macie pozytywne doświadczenia - np. doceniacie układy ułatwiające ruszanie czy postój na światłach.
Gdybym miał elektryczny ręczny, to nie jestem pewien czy mógłbym napisać dzisiejszy post. Podczas jazdy pękł mi przewód hamulcowy i to właśnie standardowy ręczny mnie uratował.
No - niby po załączeniu on ma zatrzymać auto. Ale - w sumie ciekawe czy na YT są jakieś filmy z takich ekstremalnych testów kaskaderskich. Może poszukam. Pozdro!
U mnie są 3 samochody Suzuki, Mercedes i Audi, Mercedes jako jedyny ma EPB to diesel z automatyczna skrzynią i tak jak Pan wspomniał zaletą jest to że nie trzeba go trzymać na hamulcu podczas dłuższego postoju np. w korku, dodatkowo sam zaciąga hamulec po zgaszeniu silnika. Póki co wszystko działa i nie ma problemów, samochód jest z 2019. Drugi samochód Suzuki to tez automat tylko benzyna też z 2019. Ma zwykły ręczny na linkę ale ma Hill Hold prawdopodobnie realizowany przez pompę ABS przy wykorzystaniu ESP. Trzeci samochód Audi to Diesel z Manualna skrzynią najstarszy bo z 2002 roku ale ma u mnie dożywocie i tutaj jest tylko zwykły ręczny na linkę bez żadnych dodatków. Wymieniałem kilka lat temu linki hamulca ręcznego profilaktycznie bo działały do końca ale dopiero po wymianie okazało się że były już w kiepskim stanie.
Nie lubię, choć nigdy nie miałem. Nie będzie to miało wpływu na wybór auta. Dla mnie jest super jak auto nie ma bębnów tylko cztery hamulce tarczowe. ostatnia awaria dotyczyła docisku i była spowodowana przeskoczenem ramienia mocowania linki na wieloklinie. poprawiłem i przez rok już problem nie wrócił. Z drugiej strony w Peugeot Partner dźwignia tradycyjnego hamulca ręcznego jest bardzo nisko i niewygodne jest posługiwanie się nim w ruchu ulicznym. Tu taki elektryczny automatyczny byłby ciekawy, ale pewnie do momentu pierwszej naprawy. Wydaje się, że warto by zapytać, które rozwiązanie jest mniej awaryjne. Osobiście uważam, że czym prościej, tym lepiej. I jak tak sobie porozmyślałem, to wolę tradycyjny. W najgorszym wypadku sam wymienisz linkę lub zacisk a w elektrycznym nawet zwykły serwis jest trudniejszy. A jak nie serwisujesz sam, to musisz znaleść zaufanego mechanika.
Co do awaryjności - oba systemy mają swoje zalety i wady. Teoretycznie wygrywa TRW, bo nie ma linek, a silniczki w zaciskach są szczelnie zamknięte, ale praktyka pokazuje, że to też się psuje. Ja bym dał remis dla obu systemów.
@@Motokomentator 102tyś.km system TRW, 8 lat, działa, i to we Fiacie 😛Nigdy więcej wajchy. Serwis - osobiście nie widzę problemu, czy to w FCA, czy to w VAG. Jeżeli warsztat nie potrafi cofnąć klocków w EPB, to mamy do czynienia z kowalem, a nie mechanikiem 🙂 Skoro ja to ogarniam hobbystycznie, w ramach zabawy sprawdzałem, bo przy 102tyś.km klocki jak nowe, to tym bardziej warsztat, który jednak sprzęt elektroniczny i oprogramowanie musi w aktualnych czasach mieć 🙂 Jednak znam realia, kowale starych Fiatów nie ogarniają (takie np. Grande Punto), a co dopiero nowe samochody, jakiej marki by nie były.
Dokładnie. Mam takie coś w Dacii Duster, blokuje 4 koła. Czasami po zablokowaniu wariuje i nie odpuszcza 😆Trzeba ładnie poprosić lub poczekać aż ostygnie.
Tak, ale to już takie kombinowanie - masz pojęcie, wiesz co robisz - zrobisz. Nie znasz się - możesz zepsuć auto klientowi. Więc dla świętego spokoju - jak jeszcze pracowałem w warsztacie używałem komputerka. A jak nie miałem do danego modelu, to nie przyjmowałem auta.
Powiem jak wygląda to w oplu granland. Od samego początku mnie to denerwowało, ok niech będzie elektryczny tylko dla czego zaraz ma działać automatycznie jak dla debila. To ja powinienem decydować kiedy go zaciągam nie samochód. Więc wpadłem na pomysł aby automat wyłączyć. Oczywiście droga przez mękę, ale się udało. Tylko teraz jest tak, na desce non stop kontrolka żółta, otwierasz drzwi kierowcy piszczy brzęczyk jak ostrzeżenie o włączonych światłach, kolejna sprawa nie daj Boże zaciągnij i spróbuj ruszyć to zwalniając przycisk, zaraz komunikat wciśnij hamulec nożny. Przecież niedługo to nowy samochód zadecyduje o jeździe nie kierowca. Powiecie to wróć do poprzednich ustawień ok tylko że szybsze zużycie hamulca to po pierwsze, a po drugie po umyciu samochódu i wstawieniu w garażu klocki kleją się do tarcz, to proponuję ruszyć samochodem. Nie narzekałbym na to rozwiązanie pod warunkiem , że działa tradycyjnie zaciągam zwalniam i wtedy jest ok. Kierunek że wszystko ma być debilo-odporne niekoniecznie musi ograniczać tych co myślą.
Bardzo ciekawe spostrzeżenia i to z dwóch powodów. Po pierwsze myślałem ze jak jest już ta pełna automatyka to przynajmniej hamulec się nie zacina, nie zapieka bo pracuje bez przerwy - ale jak mowisz z tym myciem i garażem to bywa z tym różnie. A po drugie -bardzo mało jest w polskim internecie o tym modelu. Opel granland - ciekawe auto. Jeździłem chyba dwiema testówkami przez dwa tygodnie (dieslami) i w sumie robił bardzo dobre wrażenie. Fajne proporcje, praktyczny środek, bardzo ciche silniki. Pozdro!👍👍
W uzupełnieniu do wpisu. To jest nowy samochód i do garażu, który jest poniżej drogi (różnica poziomów ok.1,2 metra) wjeżdżam tyłem. Klejenie klocków do tarcz to jedno, taki był powód wyłącznie automatu. Ale teraz dopiero mam problem. Podczas cofania (jest wąsko) trzeba dokonać korekty toru jazdy. Przy tradycynym hamulcu zaciągałem go i standard ruszałem pod górkę. Tu jest system wspomagania ruszania pod górę, no ale raz zaciągałem ten automacik i dopiero się narobiło, chcę ruszyć a hamulec trzyma i komunikat "aby zwolnić ręczny wciśnij zasadniczy ". Dopiero się zrobiło ciekawie, co by było na drodze, duży ruch i z tyłu blisko samochód. Nie,życzę nikomu. Ktoś przedobrzył, miało być super jest tak sobie. Gdyby procedura dezaktywacji automatu nie była tak zawiła to może bym nie narzekał, a tak to jest dramat. Jak ktoś nie wierzy instrukcja str 152 chyba. Gdyby nie forum peugeot to bym tego nie wyłączył.
Można zrobić jak w standardowym, czyli przełącznik typu szybowego (z innymi na szczęście nie miałem styczności) w górę i trzymasz aż zacznie auto "ciągnąć", jeżeli wcześniej EPB nie włączyłeś, auto nie ma Auto Holda/wyłączony. Ludzie, takie rzeczy są w instrukcjach obsługi samochodów. Pominę fakt, że osoby, które w teorii ogarniają mechanicznie temat samochodów, też o tym nie wiedzą, bo po co...
Znałem Anglika co pracował ze mną w tej samej firmie i zdziwiłem się że parkuje na moim miejscu. Powiedział mi że mu chamulec ręczny się zepsuł a naprawa kosztuje £1000. Było mi go żal. Auto to Vauxhall Mokka. Gówno warte.
Dla mnie fajna opcja w ciężarówce w scani zrobili że wciskasz mocniej pedal i sam zaciąga P i odpuszcza jak jedziesz dalej w przeciwieństwie do mana z elektronicznym ręcznym który jak wciśniesz pedal hamulca mocniej to zaciągnie ale zara odpuści i muszę ręka zaciągać hamulec. Może to wina egzemplarzy którymi jechałem choć to były nowe auta
Tak, masz racje ale nie dam sobie głowy uciąć czy jest tak we wszystkich autach. Zastanawiam się też czy jest auto hold bez hamulca elektrycznego. Dzięki za sensowny wpis💪💪
