EUROPA VS USA, DIESEL VS BENZYNA, TOPOWE WERSJE SILNIKOWE, MERECEDES W123 PORÓWNANIE. 

to dyskryminujące dla reszty Polski

oprócz: Ekocwela, Knura, Jaculi, Pijaczka Tomaszka, Niemieckiego, Organisty Onanisty i innych lateksów z Podlasia.

@@pawelhein9121 Podpowiem w sekrecie, że mam to w dupie. : )

Oddać to Białorusi 🤣🤣

​@@pawelhein9121nie tylko dla reszty kraju to jest dysktyminacja reszty swiata Jako prezes pierwszego fan club profesora w Mexyku czuje sie osobiscie dotkniety I podejme odpowiednie kroki.

Kwadratowe lampy były zarezerwowane dla topowych wersji.

@@wielkilaslubanski-pawemroz7619 Pierwotnie tak, później stały się standardem, bo były tańsze.

Zgadza się, polecam odpalić fotkę Lamborghini Countach z 5 mile bumpers :-)

@@macmac19800 widziałem, wygląda komicznie

Tzw 5 milowe zderzaki

W europie beczka na początku produkcji też miał okrągłe odbłyśniki w lampach ,a po lifcie zrobili prostokąty. I w europie w obu wersjach wymienia się tylko same żarówki.! Ciekawe jak mają te okrągłe z tego merca z usa? Bo w usa mieli w ich samochodach takie debilne rozwiązanie ,że żarówka była zintegrowana razem z całym kloszem i odbłyśnikiem Jak się spaliła żarówka to wymieniało się całość...

@@marcincarbonbike1746 właśnie o tym mówię, wtedy w Ameryce były 3 wzory lamp Duże okrągłe, małe okrągłe i prostokątne i mogły być przezroczyste lub żółte, np taki Golf 1 u nich to był rabbit i miał kwadratowy wzór. To były w uj przestarzałe lampy a były obowiązkiem do końca lat 80... ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-c2J91UG6Fn8.html Polecam obejrzeć omówił te lampy kompletnie (można włączyć automatyczne tłumaczenie na polski)

A skrzynia jest 4 biegowa ;)

​@@superbuster11America

Dokładnie, team BIOTAD PLUS💪💪

W przednich tez musza miec obrysowke .

@@jerrypasiecznik1021 zgadza się, ten odblask wbudowany w klosz przedniego kierunkowskazu to element obrysówki. Światło obrysowe w przypadku beczki z USA jest tym samym co pozycyjne, czyli słabo świecącym kierunkowskazem cały czas.

Oszczędny.

Była opcja bez oznaczeń na klapie, żadne rękodzieło.

Patent jak w toyota hiace

Potem miało 18 185 KM

A to nie było czasem tak ,ze w europie na początku były lampy okrągłe a dopiero po lift dostał prostokątne!!?

@@marcincarbonbike1746 ...wiesz co, nie będę się upierał, ale czasami starsze roczniki miały światła Hella, a nowszemiały Bosca i wszystkie europejskie... nie wiem na jakie lata przypadał lifting o ktòrym mòwisz? Jestem w stanie przytoczyć historię aut, ktòrymi jeździłem z tamtego okresu, np. W123 3.0TD Combi Wesfalia '86 miałem z Boschem, W, a raczej R107 2.8SE '82 z Hellą, W116 2.8SE '78 z Hellą... także jak widzisz chyba ie jest to dobry pkt. zaczepny...:))) pozdro

Co do dostawców tych lamp to na 100% masz rację że było 2 dostawców bosch i hella bo w W124 też tak było. W123 miał lifting w 1980r. i tu zaczyna się łamigłówka która rozgryzają tylko znawcy "beczek". Włączyłem się w dyskusje tylko dlatego że mój tata w latach 80-tych jak byłem dzieckiem miał beczkę (100%europa) Bodajże rocznik 79 albo 80 na okrągłych odbłysnikach nawet mam zdjęcia (papierowe-czarnobiałe) tego mietka😊 Z tego co wiem własnie 1980 był lifting beczki i także jeden rocznik z roku 1980 może mieć dwa rodzaje lamp zresztą jak wspołczesnych samochodach robią liftingi to zawsze jeden rocznik idzie na zakładkę. Fanatycy danego modelu wiedzą co do miesiąca wszystko o danym egzemplarzu... Także nie czepiam się ani nie chce się wymądrzać bo może się mylę... O takie drobiazgowe szczegóły trzeba pytać zagorzałych fanów "beczki". A z autami z usa to wiem tylko tyle że "w tamtych latach" mieli takie dziwne rozwiązanie że żarówka była zintegrowana z odbłysnikiem i całym szkłem, ktoś już pisał w komentarzach jak to się nazywało.

​@@ziemowitmikoajczyk7270 I ja również pozdrawiam 😉

@@marcincarbonbike1746 naprawdę do żadkości należą tak sympatyczne i rzeczowe rozmowy...:))) W latach '80, także byłem dzieckiem...:)))szczawikiem zafascynowanym i zajaranym na maxa motoryzacją, gdzie początkiem tej narkomanii był zapach dziadkowego garażu, a potem poszło i trwa do dzisiaj, zaròwno na niwie prywatnej i zawodowej...:) Tak, muszę przyznać, że tu jestem szczęściarzem! Bardzo szybko potrafię rozròżnić motofreakea od motopozera... Dzisiaj tych 2-gich jest cała masa...😉 Też ich oglądam i jak mam wenę, to wytykam drażniące mnie rzeczy, ktòrych nie widzą kompletnie pozostali, ktòrzy potem onanizują się w komentarzach. Ale jak od dawien dawna wiadomo, że gòwno jest dobre, wszak miliony much nie mogą się mylić...:))) Całe szczęście, pogawędkę prowadzimy w wirtualnych kuluarach, mega gościa z gatunku tych pierwszych i można czuć się swobodnie pod okiem mistrza swady motoryzacyjnej... Hej Chriss! Spodobało mi się bardzo Twoje określenie, posiadanych przez Ciebie, zdjęć - takich b&w, papierkowych...:))) Jestem z epoki, gdzie zdjęcie, dla mnie, oznacza, takie właśnie o ktòrym piszesz...:) Czyli prawdziwe zdjęcie, wywołane w ciemni fotograficznej i utrwalone na papierze fotograficznym, a nie tak jak dzisiaj, że każda fotka, nawet najbardziej gòwniana w formacie kilku cali przekątnej, wyeksplodowana w oczy amoledem, będzie przepiękna... zwłaszcza te z I Phona...:))) Fotki muszą mieć ducha, tak jak prawdziwa motoryzacja...! Myślałem od początku, że Mieczysław pozostanie miłością mego życia, ale niestety wdała się w ten mariaż piękna, rudowłosa Korozja i porwała Mieczysława Dostoyevskiego...😂 Pierwszego M dostałem od mojego, nieżyjącego już, ukochanego Wuja na 18 urodziny - Srebrny W116 - 280SE, na barockach i z ciemnozieloną skurzaną tapicerą, miał zielonkawe szyby, które z kolorem tapicerki wzajemnie potęgowały efekt tejże zielonkawości... był piękny i spłonął w pożarze warsztatu, w ktòrym trzeba było dopracować kilka szczegòłòw... No ale apetyt był nie do zasycenia... był też pod nogą legendarny W126 560SEC '88, a miłość ma zgniła z Wesfalią Combi 3.0TD, z ktòrej ruda osypywała się na każdej nieròwności, a hitem była pròba oparcia się o błotnik z przodu, gdzie wpadła mi cała ręka...😂... zatem gwiazda poszła się jebać, a ja me zamiłowania przelałem na volvo i tak już kilkanaście lat nie mam potrzeby zmiany zainteresowań... itp,itd. To tyle tytułem obszerniejszych pozdrowień okraszonych wyjaśnieniami o nieprzypadkowości...:)))

bo na Amerykańskim rynku było wtedy znacznie więcej pieniędzy więc Amerykanina było stać na lepsze auto Europejskie niż Europejczyka😛

Beczkę nie chyba SL a.

Kilkanaście lat ma tego SL

Rezystor balastowy cewki stosowany jest dla zmniejszenia prądu oraz w celu odpowiedniego "zgrania" cewki z resztą układu zapłonowego(przerywaczem a właściwie chodzi o wartość kąta zwarcia styków przerywacza po angielsku dwell, ten kąt wyznacza czas ładowania cewki). Zbyt długi czas lub zbyt wysoki prąd prowadzi do przegrzewania się cewki oraz słabszej iskry, zbyt krótki będzie bardzo mocno ograniczać energię iskry. Zwykle balast jest "pomijany" podczas rozruchu. Obecnie nie trzeba skomplikowanych procedur do wyznaczania kąta wystarczy odpowiedni miernik samochodowy np. UT-107+(polecam ma wszystko czego trzeba dla k-jet oraz zapłonu, w parze z przenośnym oscyloskopem oraz AFR jest kompletnym kombajnem diagnostycznym). Dziś niewielu umie obsłużyć układ zapłonowy, pojęcia takie jak kąt zwarcia styków przerywacza czy rezystancja przewodów zapłonowych to dla większości mechaników pojęcia obce. Przywykło się do bezobsługowości i ślepej wymiany elementów gdyż są tanie. Układ zapłonowy w takim mercedesie na benzynie był sprzedawany na elementy: osobno fajki, osobno zakończenia, osobno przewody. Stanowił dla użytkowników poważny koszt a dziś jest jeszcze droższy. Ludzi zakładają zamienniki które nie zawsze pasują do samochodu.