Fiat Dino and Dino 246 - even Enzo Ferrari didn't respect them! (EN 4K) | Classicauto 

Dziękuję ekipie Classicauto za ciekawy odcinek, z ciekawymi i pięknymi samochodami 👌💪🤟✌👍👍

Dziękuję i pozdrawiam.

Panie, taż Dino to sklep w mojej mieścinie 😊😜

Piękne są oba te samochody. Można by na nie godzinami patrzeć 👍👌🤟

Kolejny film ze świetnego kanału.no i auto!!!prze pięknie

Kciuk w 👍i jedziemy z oglądaniem 🤟✌😊

Giallo Positano - kolor zawsze na probsie. :D

Jaka ta motoryzacja była kiedyś wspaniale urozmaicona.

Fiat dino jeden z ładniejszych fiatów. JEŹDZIŁBYM 😀

Trochę clickbait tytuł ;) Polecam "The Dino 246 and 308 GT4 Were Not "Less-Than" Ferraris - Revelations with Jason Cammisa Ep. 31", jeśli kogoś interesuje historia Dino.

Witam wszystkich serdecznie życzę miłego dnia Tobie oraz wszystkim którzy kochają samochody Dzięki za to że Jesteście na kanale życzę powodzenia w dalszym działaniu Stary Baca

Witam wszystkich i pozdrawiam jednocześnie, 18 listopada odbędzie się impreza z okazji 10-lecia wycofania Ikarusów z ulic Warszawy, fajnie by było gdybyście zrobili obszerną relację z tego wydarzenia, pewnie są wśród nas widzowie którzy interesuję historią transportu publicznego.

Nie można odkleić oznaczenia CH 😂

Ten Pruszków to zagłebie dobrych young i oldtimwrów

Fajnie posłuchać

According to the federal HESCHLAVVO law, it is already forbidden in Switzerland to drive combustion engines on mountain passes from 2025. In France, the SCHLABOUBVE regulates that fossil vehicles that produce fine dust are prohibited in all cities from 2025. The BABVVO in Germany will exhaust gas pollution from 2027 and that is what will happen in entire EU also bann of all tires and brakes because of fine dust!!!

Głowę bym dał, że Bertone nadal istnieje i oferuje model Bertone GB110

Pierwszy u cioci

Brody,okulary i fryz na samuraja 🤮 85% facetów sobie to robi

Dej mu na zimnym 😆

Autor jest mi znany z "łamów" (co za czasy, że trzeba to słowo brać w cudzysłów!) Autokultu ale na filmie porywa jeszcze mniej niż na "łamach" publikatora, który związał się z czymś tak potwornie obleśnym intelektualnie jak WP. Autor jest bezbarwny, nieciekawy, infantylny ale to jedynie takie didaskalia. Nie sądziłem, że człowiek pracujący dla "classic auto" (który to tytuł kupowałem przez jakieś 2 lata od pierwszego [!] numeru ale nie zdzierżyłem) może być tak słaby merytorycznie. Otóż autor prawi mało sensownie o Fiacie Dino i ani jednym słowem nie zająknie się o tym, że pod tą nazwą kryją się dwa, diametralnie różne wizualnie samochody. Dziwne co? Owszem, ale przede wszystkim nieprofesjonalne, moim zdaniem, jest to, że zabrakło choć zdania o Fiacie Dino Spider, identycznym (z grubsza) od strony mechanicznej ale o całkowicie innej stylizacji od Stabilimento Pininfarina. A co do szczegółów, to żaden silnik V6, 65*, który dotyczy Fiata Dino jak i Dino od Ferrari pierwszej generacji, tak ten 2.0 z aluminiowym kadłubem jak i późniejszy 2.4, z żeliwnym, nie był produkowany w Maranello, jak stwierdził na wstępie autor. Wszystkie one były produkowane u Fiata, tak te dla Dino Coupe i Spider jak i te dla Dino 206, 246 by Ferrari. Potem autor nagle twierdzi coś innego niż na wstępie, a więc sobie sam zaprzecza! A skoro jestem już przy kadłubach, to usłyszeć o bloku... stalowym - to jednak niezły kabaret, muszę przyznać. Nie wiem jaka jest zawartość węgla w tym konkretnym stopie i nie jestem metaloznawcą ale… blok stalowy??? Żenujące! Dalej autor informuje nas o produkcji u Fiata a jednak to jest bardziej skomplikowane. Początkowo Spider był produkowany u Pininfariny a Coupe u Bertone. Ten wczesny egzemplarz z filmu (Seria 1) mógł więc pochodzić z fabryki Bertone i to by tłumaczyło owe niedostatki wykonania. Od połowy 1967 roku samochody te zostały przejęte przez dziewiczo-nową fabrykę Fiata w Rivalta pod Turynem ale chodziło tylko montaż, bowiem karoserie nadal produkowano u Bertone i Pininfariny. Potem rzeczywiście montażu (wobec spadku zamówień i zmian w związku z Series 2) podjęto się w Maranello, obok Dino 246. Natomiast denerwuje narracja autora o Fiacie Dino jako „jakiejś sensacji wobec gamy tanich samochodów Fiata”. Otóż Fiat był wówczas u szczytu potęgi (a potęgą był niekwestionowaną wówczas - jak dziś VW!) i ambicją Agnellego było posiadanie ciekawszych pojazdów wyższej klasy, więc pojawienie się Fiatów Dino nie było żadną wielką wówczas niespodzianką. Równolegle pracowano już przecież nad następcą wspomnianego nawet przez autora Fiata 2300 w postaci 130-ki, która była nieporównywalnie bardziej zaawansowana technicznie a do tego miała wyraźnie większy format a wręcz pretensje do bycia autem nie tyle klasy wyższej średniej ale… luksusowej! Więc narracja o jakiejś sensacji wobec „biednej” gamy Fiata jest niepoważna. Natomiast narracja o silniku, który nie był w pełni silnikiem Ferrari ma swoje głębokie uzasadnienie (zmodyfikowany przez Lamprediego z Fiata - choć wcześniej pracującego w Maranello) ale bynajmniej wyjaśnieniem jest tu nazwa Dino, co znowu ośmiesza autora. W ogóle ta gadka (nie mogę tego inaczej nazwać) o uznawaniu przez Pana Enzo tylko silników V12 i wstydzie jaki rzekomo odczuwał wobec silników własnej produkcji o mniejszej liczbie cylindrów, który skutkował odmową marki Ferrari dla modelu 206/246 (i późniejszych) z Maranello, jest masowo powtarzaną bzdurą! Ta brednia, od której puchną moje uszy, obraża wręcz inteligencję. Otóż Enzo, który do tamtej pory budował i silniki R4 i V6 i V8 ale tylko jako wyczynowe (po co by je robił, skoro niby były one Go niegodne?), bał się reakcji swoich „cywilnych” klientów, którym do tej pory oferował jedynie horrendalnie drogie Gran Turisma V12 z klasycznym układem napędowym, kiedy zaoferuje auto znacznie tańsze (o blisko połowę) i jedynie V6 a do tego centralno- silnikowe z wynikającym z tego nieco dziwacznym wówczas wyglądem. Obawiał się deprecjacji marki Ferrari wśród stałych, bardzo zamożnych i raczej konserwatywnych klientów i wolał nie ryzykować. Obawy były jak się okazało bezpodstawne, to i po kilku latach z marki Dino zrezygnowano ostatecznie. I nie chodziło o żaden wstyd i brak godności! I na koniec jeszcze o „Dino samochodzie”?! Co to jest „Dino samochód”??? Naprawę można powiedzieć, że chodzi o prawdziwe Ferrari choć nie noszące tej marki. A ponieważ mimo silnika V6, zaprojektowanego w Maranello i jedynie produkowanego u Fiata, Dino 206/246 były najprawdziwszymi Ferrari! Więc jak się tą kwestię już w paru zdaniach wyjaśni, to można mówić o Ferrari Dino - po prostu.

„Ferrariego”? Ogarnij się chłopaku bo masz tu fajne filmy a psujesz je takimi idiotyzmami 😊