Mała poprawka, Raptor może ciągnąć przyczepę maksymalnie do 2500 kg, a pozostałe Rangery do 3500 kg! W teście błędnie powiedziałem że zwykłe Rangery mogą ciągnąć do 3000 kg. Przepraszam!
Zdecydowanie, moim zdaniem prowadzisz najlepszy kanał dotyczący testów samochodów na RU-vid. Krótko, źwięźle i na temat, a tego brakuje czasem w wielu kanałach... I te wątki humorystyczne, z ostatniego odcinka harmonijka z tylnej roletki XDD To się ceni!
Uwielbiam ogladac twoje Recenzje opinie , filmiki na temat aut ... masz wiedze ... masz zamilowanie lub pasje jestes jedynym polakiem ktorego moge ogladac... malo kto umie tak dobrze mowic o wadach samochodu jak i zaletach szkoda tylko ze jednak nie doczekam sie juz testu samochodu ktorego uwielbiam mk3 focus RS pozdrawiam i 3mam kciuki za rozwijanie kanalu
nie ma się co jarać silnikiem V8 - miałem przez pół roku Chewroleta Tahoe z silnikiem V8 5,7 litra wzmocnionego do mocy 450 KM - jedyna wada to zbiornik 125 litrowy wystarczał na ok 250 kilometrów - to silniki nie na Europę
Ranger to dobry samochód: przy europejskich ograniczeniach raczej nie było szansy na V6 pod maską. Zrobiono to, co się dało... W terenie jedzie doskonale, na asfalcie dobrze, można z nim nawet pogadać. Wyszło chyba całkiem dobrze. W każdym razie my nie narzekamy, choć nasze auto ma niespełna miesiąc.
Ford zdecydowanie oferuję najlepsze wykonanie w kategorii półciężarówek . Taki nissan Navara z 2019 ma plastiki z nissana juke, a w takiej cenie to nie powinno mieć miejsca .
każdy to ma. Ford ranger raptor ma zegary jak mustang silnik jak mondeo grilla od transita ramę od rangera zwykłego ,jakość forda i zawieszenie foxa. a i jeszcze SYNC jak każdy ford czyli i fiesta i raptor to samo. jedyne co ma swoje to usterki każdy raptor co innego.
Moj ma 50 tysi i ledwo zipie . Te auta to pomyłka w naszym klimacie . Wyje pompa . Stuka fox przód prawy . Wyje most . Reduktor brak chęci do słuchania jak się męczy . Silnik gubi obroty także zaraz padnie. Serwis systematycznie odbiera nadzieję . Auto mam 7 mcy a stał już 12 dni . Porażka totalna. Ostrzegam nie kupujcie tego syfu. Same nerwy i rozczarowania gdzie to auto nie jest w stanie wjechać. Syf syf syf . Nie wspominam że połowa z tych systemów nie działa od nowości .
Hej, nie wiem co za silnik siedzi w transicie ale mam dwa boxery z 2017 2.0hdi 130KM. Oba mają po jakieś 60 tys mil, nikt ich nie oszczędza w pracy, jeżdżą żwawo, nic się nie psuje oprócz panelu klimatyzacji i nawiewu oraz sensor tylnych drzwi. Te nowe vany są super. Klima, bluetooth, satnav, radio dab, cicho i przyjemnie
@@dudekdudikowski5616 to ładnie. Co za różnica w sumie co to za silnik, nowy i tyle. 3 lata gwarancji, później za parę groszy rozszerzenie na czwarty rok. I znów nowy. Tak się chyba robi z roboczymi samochodami. Pozdrawiam
Gdzie ci ludzie z forda maja rozum? Nie musi byc V8 w Europue bo nikt nie chce paliwozernego auta. Wiec dlaczego nie diesel V6? Moc 260-280 koni byłaby "idealna" np 2.5 to i op) aty mniejsze I byłby spirt i 12-13 litrów ropy
@@2137papiesz no właśnie mój kolega ma w tej budzie, nie tego "USA". Przyleciał mu ze stanów, ale przystosowany do warunków EU. Bez pośredników itd., zamówił w salonie.
Do szybkiego złomowania . Ja tym padłem zrobiłem 50 tysi i sądzę że do 100 nie dożyje . Plastikowa kupa forda. Stuki puki dno dno dno . Żałuję straconych pieniędzy trza było dać na WOŚP a nie do fordowskich oszustów.
Ciekawe jak będzie wyglądał nowy Bronco na europe... Chyba tylko wersja Bronco Sport 😨👎 Ten plastikowy grill , taki sam w "Tranzicie" , jak naklejka Mpower do 1,6 ! 😂
Auto kuriozum. 600 kilo ładowności to jakiś ponury żart, jak na pickupa o długości 5,4 metra i masie własnej 2,5 tony. Nad przyczepą nie ma co płakać, bo bez instalacji pneumatycznej i tak legalnie nie można ciągnąć przyczepy powyżej 2,6 tony, gdy holownik ma DMC 3,5t (słynny przelicznik 1,33). Cena z kosmosu, przydatność w terenie mała, przydatność użytkowa żadna, osiągi na asfalcie bardzo słabe. Jak ktoś chce offroadu, to wybierze Jeepa Wranglera Rubicona, jak ktoś chce auto do pracy, to za połowę ceny są normalne dostawczaki, a jak ktoś chce coś szybszego od tego Raptora na autostradę, to weźmie Renault Megane 1,3/115KM :D I jeszcze ta idiotyczna zabudowa. Żeby wyciągnąć zakupy, to trzeba mieć bosak, albo przynajmniej kij od szczotki :D A na koniec zagadka - jeśli zimą do Raptora wejdzie czterech chłopa w kurtkach zimowych, to gdzie będą trzymać kurtki? :D
Chcieli zrobić auto absurdalne dla wąskiej grupy klientów i było by, gdyby nie ten mega racjonalny silnik, który nie pasuje do całości. Przy V6 z F-150 the wszystkie minusy nie miały by znaczenia.
No cóż, to jest po prostu zabawka w teren ale przez UE ubita stosując silnik diesla. 620 kg ładowności to moim zdaniem po prostu nieporozumienie i lepiej jakby to był samochód typu Explorer z dawnych lat bądź Toyota 4Runner. Mówię to oczywiście z myślą o rynku europejskim, bo rynek amerykański musi mieć zwariowanego pick-upa i koniec! Obecnie w amerykańskiej motoryzacji wróciło prześciganie się producentów samochodów w tym jak potężne samochody mogą zrobić. Ford ma Raptory a RAM swojego TRX, który ma śmieszki w postaci goniącego T-Rexa za małym Raptorem. Takie pstryczki w nos producentów ale robi miłe uczucie, że branża motoryzacyjna to nie tylko cyferki u księgowych ale też dusza. Wracając do Rangera Raptora, to ogólnie mam zarzut do przestronności w kabinie. Ranger zawsze był tym mniejszym pick-upem z segmentu midsize ale też idzie znaleźć stwierdzenie jakoby był kompaktowy... to drugie ma więcej sensu niż mogłoby się wydawać. Miałem okazję siedzieć w zwykłym Rangerze oraz Raptorze (na przejażdżkę nie było szans) i jak mam porównać przestronność kabiny do mojej Toyoty Tacoma, to jest klaustrofobicznie. Brak czujników z przodu w takim samochodzie to faktycznie jest problematyczne, choć muszę pochwalić widoczność w Rangerze która jest zwyczajnie dobra i po jakimś czasie nie będą potrzebne te czujniki. Jest to samochód zabawka ale jak sam wspomniałeś, brak silników benzynowych to spora przykrość. To zabija sens istnienia tego samochodu w Europie, bo jakkolwiek oszczędny i zrywny ten diesel nie był to nie jest silnik do zwariowanej terenowej jazdy do której ten samochód został stworzony. Ogólnie z pick-upami w Europie jest słabo przez brak silników benzynowych.
Wszystko bedzie w swoim czasie :) M5 w miedzy czasie powoli doprowadzam do ladu i skladu - najwazniejsze musze zrobic serwis olejowy i sprawdzic motor dokladniej :) ale pierwsze kilometry to poezja, wolnossace V8 ma genialna charakterystyke!
Auto było moim dream carem dopóki nie przejechałem 20 tysi. Potem to już poszło . Teraz go nie lubie ale jeździć muszę bo nikt kupić tego nie chce . Będzie chociaż rama do startu. Nie mów chłopie o prędkościach w terenie . Trup ciśnie dobrze ale warunek płasko i sucho inaczej dupa . Brać wildtrucka dołożyć opony i łykać te raptory . To plastikowa zabawka jest nic więcej.
Wyje pompa Diesla serwis monitoruje aż czeka aż wrócę na lawecie także do lasu już nie jeżdżę reduktor się rozleciał tylny most wyje wyją też łożyska z przodu tutaj serwis rozkłada ręce nie jest w stanie sprawdzić co to się dzieje lusterka raz się składają raz nie serwis rozkłada ręce Sync nie jest zanieść aktualizować poprawnie nie mam praktycznie radia w samochodzie serwis rozkłada ręce lampę z przodu wymieniali mi już trzy razy wszystko w środku lata jak Żyd po pustym sklepie silnik od czasu do czasu faluje nieregularnie serwis rozkłada ręce No i najważniejsze po serwisie 20 000 zmieniają ci software i i mówią że to jest przeciwko chipowaniu ogólnie auto zbiera się teraz 45 sekund do 169 mam 50 tysięcy przebiegu to jest totalna porażka nie samochód A najgorsze w tym wszystkim jest serwis Ford Polska również odwraca się od ciebie mam napisane kilkapism już jestem zaangażowany w prawnika
@@barturban nigdy więcej forda . Jak to się skończy i pozbędę się tego złomu kupię dacie i będę odjeżdżał te raptory jak chcę. Tania lekka dacia ma większe możliwości w terenie jak ten trup.
@@barturban na ostatnim serwisie spędził mój RR 10 dni w serwisie, ale...... spisali się na medal. Mam w końcu moje auto . Te 10 s nie mają znaczenia , ja tak.... ru-vid.com/video/%D0%B2%D0%B8%D0%B4%D0%B5%D0%BE-RL8a40PAiBk.html
@@barturban kolega złomował ze trzy miesiące temu ,bo juz miał go tak dosyć z tymi usterkami ,że go podpalił . Nerwowy chłop i kasę miał na zabawę . ja niestety nie mam tyle kasy a jeszcze muszę spłacać za ten syf raty . Częśći z tego nie ma żadnych bo amorki tez padły po 3 latach ,a to był jedyny nie wadliwy element tego czegoś . Te akurat się zużyły . współczuję ludziom którzy kupili za 400 tysięcy ten szajs . mam kilku kolegów z tymi bublami - jednemu tylko udało sie go sprzedać dalej ,ale ten akurat stał więcej w garażu niż jeżdził , więc po 2 latach miał 30.000 najechane ,a te auta do 40.000 nie wskazują na to jakim są szmelcem . POtem zaczyna się niekończąca przygoda . moja lista usterek , bo włśnie przeglądałem faktury , zastanawiając się nad zatrudnieniem prawnika i wszystkich kolegów którzy mają te same problemy 1.pierwszy miesiąc po zakupie - awaria lusterka prawego , wymiana , na trzy dni nie było auta , nie było zastępczaka - lusterko do wymiany bo połamane piny 2.drugi miesią c po zakupie - wymiana pompki paliwowej w baniaku , wyła odd nowości - dzien bez auta ,rekalmacja rdzy na ramie ,decyzja koserwacja na mój koszt innejdrogi nie ma . 3.trzeci miesiąc po zakupie - pierwszy przegląd serwisowy , druga wymiana oleju , zgłaszam wycierającą się kierownice , słyszę ,że kieruję piętami , ha ha hi hi za tydzień na dzień zabierają auto i dostanę nowa kierownice - to juz druga 4.czwarty miesiąc - radio przestaje wiązać się z telefonem , aktualizuje sync , wraca telefon , znika android auto , olewam temat ,bo juz mnie męczy 5 miesiąc - auto nie odpala ,laweta , serwis padła ta pompka paliwowa co ją niby wymieniali - dobrze,że w lesie nie byłem ,bo laweta pierwsza się odbiła I potrzeba do tego gniota cieżarowej ,a ta do lasu nie wjeżdża . nie mam auta 4 dni , zastępczaka też nie daja, mieszkam 70 km od serwisu , także koszta są cały czas , nowe auto kupiłem 6 miesiąc kolejna kierownica bo ta druga po 20.000 się wytarła - jestem budowlańcem , nie gram na pianinie dlatego kupuje auto do pracy ,jakże się mylę na szczęście znają uż mni edobrze i robimy wymianę przy serwisie olejowym 7 miesiąc seriws olejowy 60.000 pytam o wymianę oleju w skrzyni , może w moscie , słyszę skrzynia po 240 tak jak rozrząd , okej to wy jsteści fachowcami , informuję że użytkuję w terenie 8 miesiąc - odpada bagnet skrzyni biegów , dwa dni starcone jeden na oględziny ja wygląda odpadający bagnet i drugi dzień na jego naprawę . PIsze juz intensywnie z ford polska , niby pomagają ,ale to zamknięte towarzystwo jest , wszyscy mili ,ale idz pan już z tym szajsem . juz wiem ,zę się pomyliłęm 9 miesiąc odpada farba z lewego progu ,dwa dni bez auta jeden dzień oględziny drugi montaż nowego progu - zaczynają mni ebrać na cierpliwość , zaczynam się leczyć psychiatrycznie aby to wytrzymać . 10 misiąc nie jeżdża etym autem , próbuje sprzedać ,ale nie umiemi kłąmać więc mówię prawdę , każdy klient ucieka . 11 miesiąc odpada farba z drugiego progu , ta sam akcja co z pierwszym . 12 misiąc , pada akumulator bo od ładowania webasto wyczerpuje go do zera bo to auto nie kontaktuje się z ogrzewaniem postojowym jakie zamontował mi ford . dostaję po tygodniu nowy akumulator ,ale to tylko dzieki mijemu opiekunowi z forda , on już widzi że nie mam sił i się zaczynam leczyć , w domu też się wali przez tego szmelca 13 misiąc - awaria ukłądu napędowego - padła skrzynia , reanimowali systemowo softem , brak auta na tydzień , ale wyjeżdzą o własnych siłąch i .....100 metrów od salonu gaśnie , awaria pompy paliwowej , tej wynmienianej wcześniej - auta brak kolejne 3 dni - dali zastępczego huindaia i 30 , moje zdrowie jest juz mocno nadszarpnięte , psychiatra radzi pozbycia się pojazdu . 14 misiąc - awaria dodatkowej elektronicznej pompki chłodzenia - wymieniają auta brak dwa dni , po wymianie ogrzewanie postojowe nie działą ,ford nie ma sprzętu do naprawy , jade na serwis i tam za 150 złowtych majster z komputerkiem włącza mi webasto bo po każdym odłączeniu pompki trzeba je włączyć . 15 mieisąc - nie dam rady dalej pisac dzisiaj , musze odpocząć bo mni e znowu szlag jasny bierze . na dwa lata gwarancji auto spędziło w serwisie ponad 120 dni . nigdy więcej forda