Gekon - the 69kg ultralight glider [VIntage Sky] 

to uczucie kiedy bliżej ci do masy 2 szybowców niż jednego :D

A i tak poleci.

ee zawsze można wyciąc otwór albo skrócić o głowe pilota...

@@aleksanderpski3310 wybieram pierwszą opcję

albo ponad dwoch.

Latał też z otwartą kabiną. A tak na poważnie to nie wiem, nie wydawał mi się ciasny w porównaniu z astirem albo juniorem, ale mi do 190 brakuje 12cm.

W kabinie siedziała osoba o wzroście prawie 2m, więc się da, ale pytanie na ile by to było wygodne na dłużej. Klient sam będzie aranżować kabinę pod siebie, zatem szansa na dopasowanie dla bardzo niskich i wysokich jest. Kabina jest dość długa.

@@Zabytki_Nieba no to jeśli tak jest, to zanosi się na prawdziwy hiciorek. Do tej pory wysocy piloci odczuwali dyskomfort związany ze wzrostem właśnie.

Do następnego ☺

Pietruszka? Axel? Czy to ten sam człowiek, który robił całkiem udane deski winsdurfingowe?

Tej strony Jego działalności akurat nie znam.

Tak, Zenon Pietruszka to człowiek legenda, o niesamowitych umiejętnościach technicznych i "wyczuciu" materiałów. Deski surfingowe, ortezy, modernizacja szybowca Żona RED BULLA, budowa szybowca AXEL i GEKON.

Jak wygląda "Kalendarz na 2019"? Targi, pokazy, itp. Żeby można było podejść i zobaczyć.

Pytanie do producenta...

Na razie powstał jeden, gdzie koszt materiałów jest niewielki w skali przedsięwzięcia, powiedzmy że to mniej niż dwa spadochrony, a trudno wycenić tysiące godzin hobbystycznej pracy. Do nawet małoseryjnej produkcji potrzebne są urządzenia skracające ten czas, żeby koszt zestawu dla klienta był akceptowalny, i taka linia produkcyjna jest w trakcie opracowywania, już dla kadłuba o poprawione aerodynamice.

Tak pod koniec PRL wyglądała produkcja jachtów kabinowych ze skorup kompozytowych. Dziś dostępnych za 10-15 tys. złotych, czyli w zasadzie na każdą kieszeń (w pełni wyposażonych). Dziś Chińczycy zrobią to za grosze.

Jak cena będzie przystępna to będzie pewnie hit :) Sam też chętnie bym sobie taki kupił ;)))

cos słyszałes ale niedokładnie- jacht kabinowy za 10-15 tys. zł ??? Obecnie tj w PRL nr.3 produkuje się b.dużo jachtów różnej klasy z laminatów PS (również zbrojonych ke vlarem)ale nie słyszałem o jachcie za 10-15 tys...

@@aleksanderpski3310 idzie znaleźć zadaszoną omegę w tej cenie ;)

Doskonałość 35, cena nie jest znana, ale 15000 to bardziej koszt samych materiałów.

@@Zabytki_Nieba Doskonałość 35? Coś pięknego i to zrobione przez osobę która uważa się za amatora. Myślę że ten szybowiec mógłby zrobić karierę w aeroklubach jako szybowiec do szkolenia podstawowego, tym bardziej że można samemu nauczyć się na nim latania i nie wchodzi w korkociąg. I może być stosunkowo tani. Z krzywej wynika że wyczyn to nie jest ale do nie do tego ma służyć. Co do ceny... No niestety włókno węglowe jest lekkie i wytrzymałe ale nie tanie. Mam niestety tego świadomość, nikt również nie będzie przez rok darmo pracował. Jako byłemu modelarzowi i pilotowi szybowcowemu nie pozostaje mi nic innego jak zamieszkać w warsztacie konstruktora... Kawałek pola, chęć i marzenie o własnej szybie mam tylko z kasą gorzej...

Dziękuję! O cenie nie bardzo jest jak wspomnieć. Na ten moment to koszt materiałów, i trudna do wyceny licząca się w tysiącach godzin praca projektowa, testowa i próbne loty. Jeśli będzie egzemplarz seryjny, to po uprzednim opracowaniu technologii szybszej produkcji wersji finalnej, i wtedy poznamy cenę zakupu.

Jak powstanie technologia bardziej seryjnej produkcji.

Czyli czekamy, piękna maszynka, rewelacja, cudo!!!!!!!!!!

Z samych komentarzy do tego filmu wyłania się kilku potencjalnych nabywców. 😀

Na razie 35, jeśli będzie dostępny do kupienia, to z ulepszonym kadłubem i pewnie ten wynik się poprawi.

@@Zabytki_Nieba Biorąc pod uwagę że nie jest to wielkie biuro konstrukcyjne to moim zdaniem nieźle. Mamy tradycje w tej dziedzinie i uważam że warto to rozwijać.

Też uważam że to dobra doskonałość, zwłaszcza że do przelotów zawodniczych i rekordowych wyniki na Gekonie sie noe liczą.

Tak, na targach nawet miał tam podkładkę, żeby wypełnić miejsce na spadochron.

O cenę nie pytałem, ale raczej na tle innych nowych szybowców spodziewam się konkurencyjnej.

Projekt umarł?

Dziennik Ustaw RP, poz. 1041, Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 26 kwietnia 2018 zmieniające rozporządzenie w sprawie wyłączenia zastosowania niektórych przepisów ustawy Prawo Lotnicze do niektórych rodzajów statków powietrznych oraz określenia warunków i wymagań dotyczących używania tych statków. W tekście jest paragraf 1, pkt. 3d, oraz w Załączniku 2 Rozdział 6.

@@Zabytki_Nieba Dziękuję !

Nie wiem, ale jeżeli będzie dwuczęściowy kadłub i różnica tylko w kabinie, to czemu nie? Ale ta kategoria statków powietrznych raczej powstała z myślą o jednoosobowych.

As far as I know it dod not (or not yet) make it to being offeres for sale.

Z czasem pewnie powstanie coś o wszystkich.

Super, pozdrawiam :))

Tak. A na samym początku była "Żona Red Bulla".

Koliber już był - PZL 150, polska Socata Rallye. Gekona mamy po raz pierwszy.

@@Zabytki_Nieba Koliber miał oznaczenie PZL-110. Gdy wprowadzono silniki 150/160 KM, nazwa była PZL-110 Koliber 150/160. Wzmocniona Wersja z silnikiem 235 KM miała nazwę PZL-111 Koliber 235 nazywany także Senior. (Nie wszedł do produkcji seryjnej). Był także prototyp wersji 2-miejscowej, ze zmienionym kadłubem i usterzeniem zwany PZL-112 Junior. Oznaczenia samolotów PZL Okęcie po wojnie zaczęło się od 100 i tak Gawron to PZL-101, Kos PZL-102, Wilga PZL-104, Kruk PZL-106, Flaming PZL-105, Orlik PZL-130. Brakujące oznaczenie pewnie miały projekty, które nie weszły do realizacji, np. PZL-107 Kaczor. Oficjalnie nie było samolotu PZL-150, był tylko PZL-110 Koliber 150.

Nie może tak być z kilku powodów. Śmigła na skrzydłach nie zmieściłyby się nad ziemią i nie byłby możliwy samoczynny start. Doszłaby przekładnia pasowa, element, który może się uszkodzić, a tutaj mamy śmigło od razu połączone z silnikiem. Skrzydła musiałyby być usztywnione, i myślę że w efekcie całość stałaby się cięższa. Skrzydła muszą być łatwo i szybko demontowalne, z połączeniem napędu śmigieł by tak nie było. Śmigła i ich napęd to masa poza osią kadłuba wpływająca na zwrotność. Awaria przekładni z jednej strony spowodowałaby odchylanie w kierunku niepracującego śmigła. No i same skrzydła, które teraz są fabrycznie zamknięte, zostałyby skomplikowane przez prowadnice i wzierniki do serwisowania przekładni. Raczej nie stosuje się rozwiązania, gdzie jeden silnik napędza dwa śmigła o odrębnych osiach. Ale taki dwuśmigłowy wyglądałby fascynująco.

możnaby zrobić film - pilot wysiada, bierze go na plecy i zanosi do hangaru ;D

U7

Jak jest kontrola nad wysokością to lęk mija. Rozmowy o cenie gdzieś tu są, ale to nie jest seryjny szybowiec i cena nie jest znana.

Wytrzymałość Każdej konstrukcji lotniczej zależy od kwalifikacji pracowników. Każda konstrukcja lotnicza ma stosunkowo małe zapasy wytrzymałości, współczynnik bezpieczeństwa zwykle wynosi 1,5. Dlatego muszą to robić fachowcy i ze sprawdzonych materiałów.

jak dla mnie też za mało solidne jak na coś na czym ma wisieć życie

​@@agatakalwinska2524 moje życie wisi na 5 kg i jest całkiem bezpiecznie.;)

A co z tą jest nie tak?

No nic:)

To po co zmieniać, jak taka się już dobrze kojarzy?

Nie jest wyznaczony przez producenta.

Nie znam nowości w tej sprawie. Na kanale właściciela są nowe filmy z lotów, ale to cały czas ten sam egzemplarz.

Nie jest niestety dostępny na rynku.

Tak, tylko elementy cięższe.

Ma podobny profil kadłuba, i między innymi w wersji seryjnej będzie zmieniony kształt przejścia kabiny w belkę ogonową. Wtedy nie będzie już podobny do PW-5, ale wyeliminuje się wspólne dla nich niedoskonałości aerodynamiczne.

Nie tak do końca, bo takien jak ten, czyli poniżej 115kg miżna pilotować bez żadnego uprawnienia (ale takich praktycznie nie ma) a wszystkie do 450kg wymagają normalnego szkolenia i zdania egzaminu państwowego.

Szkolenie wymagane będzie teoretyczne. A w granicach rozsądku będzie laszowany jak każdy inny jednosterowy, po szkoleniu podstawowym.

A dlaczego w ogóle "wymagane" ?

Nie wiem, tak to teraz wygląda.

No właśnie - nie wiem... Nikt nie wie... :-) ileż to jest przepisów li tylko uzasadniających istnienie urzędniczych stołków, biurek i czajników. Proszę zainteresować się w wolnej chwili, jak przed 1990r wyglądało budowanie jachtów i to na własne potrzeby. Coś jak dzisiaj ze statkami powietrznymi: nadzory, odbiory, opinie, decyzje, kontrole - bez biurwy ani rusz. Pamiętam, jak od pewnego Francuza, który przypłynął do Gdyni usłyszałem, że ... nie ma żadnych tzw. "uprawnień" {w PRL v. 2.0. święte słowo}, płynie na własną odpowiedzialność, jest ubezpieczony i w ogóle o co chodzi ? I pewnie dziś byłoby dalej podobnie i w PL, gdyby nie mniejsza siła przebicia lobby żeglarskiego w kuluarach na Wiejskiej. Pytanie, kiedy ta skostniała biurokratyczna konstrukcja zwana ULC runie w PL. A przynajmniej przestanie najzwyklej szkodzić swoim żywicielom-podatnikom.

Na razie to jest statek powietrzny w trakcie prób, jeszcze trochę czasu do etapu oferty.

Niestety musiałem nagrać film w trasie. Jak ktoś dał łapkę w dół to mam nadzieję że filmowi a nie szybowcowi.

Na mój nos, "4 łapki w dół" dali ci sami {lub z podobną mentalnością}, którzy mnożyli czynności administracyjne przy rejestracji Gekona. Biurwa, to nie funkcja i nie zawód. To stan umysłu.

33 podobno

Dziękuję za spostrzegawczość. Nie jest to błąd, właśnie na takiej zasadzie twórcy projektu chcieliby go rozwijać - open source. Ale co przez to rozumieć, i od jakiego momentu tak będzie - to już szczegółowe pytania do konstruktorów.

Plany nie wiele ci dadzą, musiałbyś wykonać foremniki, co jest kosztowne i pracochłonne, wymaga dokładności i precyzji. Dla jednej sztuki dla siebie to bez sensu. A samo wykonanie płatowca - tu też trzeba się znać na wykonywaniu kompozytów, mieć pomieszczenie z zachowaniem odpowiedniej temperatury i wilgotności powietrza. Następnie należy kompozyt wygrzać w komorze w temp. ok. 80 *C przez kilka godz. Nie są to łatwe sprawy dla amatora.

Dokładnie 69.5kg szybowiec, 84kg z silnikiem, ok.105kg z silnikiem i akumulatorem. O cenie wspominałem w innych komentarzach, nie jest znana dla seryjnej wersji.

No to super! Słyszałem, że potrzebne jest pilnie dofinansowanie aby rozpocząć produkcję seryjną szybowca Gekon. Kto ma możliwości to może wspomóc konstruktora.

Skąd ta informacja?

Trzeba śledzić buildyourplane.pl

problemem w takich konstrukcjach jest wyłącznie wyważenie - szybowiec jest bardzo wrażliwy nawet na zwykłe przemieszczenie pilota w kokpicie.

Trzeba się mocno dopiąć...

prawda

Na razie się nie da 😟

Bez licencji, ale po kursie.

Na razie nie jest dostępny w sprzedaży.

8,8m kw. powierzchni, 69,5kg pusty bez silnika, silnik i napęd 14,5kg, akumulator około 20 kg, MTOM 205kg.

@@Zabytki_Nieba bardzo dziękuję za informację zastanawiam się czy libella z silnikiem elektrycznym jest lepszym szybowiec do rekreacyjnego latania :)

WWS-2 Żaba. Też jest o niej odcinek, jeden z pierwszych.

Wizyta na targach 15PLN, a ile szybowiec - nie wiem.

@@Zabytki_Nieba a inne szybowce to jaki koszt. A ile kosztuje takie hobby nie tylko szybowcowe od a do z ?

Jak w ramach hobby na się swój samolot albo szybowiec kupiony nowy, to jest bardzo drogo, takie jest moje zdanie, ale są tacy którzy twierdzą że to nie problem, bo jak się o czymś marzy, to psychika sama znajdzie drogę do setek tysięcy złotych. 😳

@@Zabytki_Nieba przemyt narkotyków samolotem do USA a szybowcem do Berlina 😜

Pewnie będzie kosztował tak koło 100tyś

Na pewno będzie takie zalecenie, w zagranicznych (np. Archeopteryx) jest zalecenie posiadania podstawowego szkolenia szybowcowego. Tutaj formalnie wymagany jest kurs teoretyczny, i oczywiście trzeba znać przepisy, żeby się Gekonem nie wpierniczyć nad miasto, na Okęcie albo w zakazaną strefę wojska 😵 Ja sobie nie wyobrażam podjęcia lotu czymkolwiek bez szkolenia, zwłaszcza że niska masa potrafi sprawić wrażenie narowistości lotu.

Przepisy, to trzeba znać dla własnego bezpieczeństwa. Kiedyś na rower była wymagana karta rowerowa czy patent żeglarza. Dziś patent dla jachtów do 7m długości oraz karta rowerowa nie są wymagane i świat się nie zawalił.

A teraz podobna filozofia dotarła do przestworzy. Naturalna selekcja będzie zawsze aktualna.

Pan z tym "dotarciem", to żartuje, prawda ? W "dotarcie do przestworzy" to szczerze wątpię, zważywszy, jak pasjonatów latania trzyma za mordę ULC {chodzi rzecz jasna o nic więcej, jak o opłaty, vide www.monitorpolski.gov.pl/mp/2018/193/1}. Troska urzędnika o bezpieczeństwo jest dla niepoznaki - takie współczesne uzasadnienie golenia społeczeństwa, dla prostaczków. Zwracam uwagę (patrz rozporządzenie), że w PRL v 2.0 żeby być bagażowym, czy polatać dronem {nie daj Boże w celach komercyjnych}, trzeba mieć urzędnicze namaszczenie. No i "rzygnąć" gotówką. Projektowi kibicuję, niczym dostępności kajaków czy małych żaglówek. Tylko czekać aż pomysł osiągnie taką wagę w swej powszechności, która uzasadni ogolenie pasjonatów {oczywiście wcześniej nagłośni się kilka wypadków jakichś idiotów, nieuków i zupełnych ignorantów}.

Właśnie nie żartuję, bo z lataniem takim UL115 jest jak rowerem. Przepisy ruchu lotniczego nas dotyczą, ale licencji posiadać nie trzeba. Wielu przepisów jakim podlegają statki powietrzne się tu nie stosuje. A w całej reszcie szybownictwa oczywiście wszystko przechodzi przez UPC.

Zgadza się.