W koncepcie używania tego filtra na co dzień finansowo wychodzi elegancko, a i do tego jesteś mega ekologiczny bo nie generujesz pustych opakowań po wodzie czy napojach. Smak wody i bezpieczeństwo masz w cenie.
@@kwasiorofficial Ja na co dzień korzystam z butelki filtrującej Dafi. Do kranówki w zupełności wystarczy i też nie generuje odpadów :D Ale nie neguję przydatności omawianej butelki do zadań specjalnych.
i guess Im asking the wrong place but does anyone know a way to get back into an instagram account..? I was stupid lost my account password. I love any tips you can give me!
Wolę jednak mój słomkowy filtr i butelkę z tritanu bez BPA ;) Szczególnie, że czasem korzystam z bukłaka i w linię 3l wody można mieć na cały dzień marszu w upale ;) Sam ten system, który pokazałeś też jest ciekawy i z pewnością wart tej ceny- w końcu chodzi o zdrowie, a na tym się nie oszczędza.
Każdemu według jego/jej potrzeb. Jeżeli ktoś uważa, że potrzebny mu Graal to ok, innemu może wystarczyć słomkowy i też będzie ok. Film jak najbardziej na plus.
Chyba właśnie znalazłem idealny filtr do plecaka ucieczkowego, trochę drogi jak na rzadkie korzystanie, ale dość szybko filtruje i nie trzeba ciągnąć ustami i się męczyć, no i od razu można zapas czystej wody sobie dorobić bez konieczności od razu dźwigania dużego zapasu.
Super sprawa jeśli pasjonujemy się bushcraftem, survivalem czy akurat będziemy przebywać w terenie z ograniczonym dostępem do "normalnej" wody. Na co dzień to nie ma większego sensu. Naszemu organizmowi należy dostarczać (oczywiście uogólniając indywidualne zapotrzebowanie) wody zawierającej różnego rodzaju minerały. Taki system (Grayl) należy traktować TYLKO i WYŁĄCZNIE jako system awaryjny. Pozdrawiam!
Jest to mega drogie rozwiązanie. Zdecydowanie najdroższy litr wody ze wszystkich możliwych filtrów. I jak policzę, że średnio na jeden dzień jazdy na rowerze schodzi mi około 7l wody na dwie osoby to odejmując pierwsze 2 które można zabrać z domu to taki filtr starczy na 50 wyjazdów. Czyli 3 filtry rocznie jeżeli bym używał tylko na dłuższe wycieczki rowerowe. Dodając wycieczki piesze, samolotowe ekspedycje w różnym celu to pewnie kolejne 3. Czyli wyjdzie 3 litry na osobo głowę. W porównaniu do np. Katadyn Befree to przepaść finansowa. Ale... Bo ale musi być. Idąc zatem za ale - jest to jedyny filtr, pozwalający napić się praktycznie z każdego miejsca, co czyni go niezastąpionym źródłem wody w sytuacji kryzysowej. Czyli BOB albo survival jak najbardziej. Wyjazdy do krajów egzotycznych, oczywiście. U mnie więc niedługo taki się znajdzie i będzie spokojnie sobie spoczywał jako backup. A do codziennej turystyki katadyn mi styknie. Mniejszy, poręczniejszy i łatwiejszy w użyciu. Ale ten filtr znajdzie się w mojej kolekcji :) Świetny film.
Woda w kranie jest pare razy dziennie sprawdzana. Ta w butelkach juz nie. Dlatego jesli mamy nowe rury to mozna spokojnie pic kranowke. Butelka fajna. Tez nioe lubie wody z plastiku, bo ma dziwny posmak. Lata temu nabylam szklane i do dzisiaj ladnie mi sluza. Twoja to fajna alternatywa na wyjazdy i wedrowki. Droga sie nie wydaje, bo nie jest jednorazowa.
@@kwasiorofficial widzem KuchniKwasiora jestem od paru lat i nie jeden przepis wykonywałem, niemniej jednak nie spodziewałem sie po Tobie zamiłowania do bushcraftu. Jak tam pierwsza samotna nocka w lesie juz za Tobą? :D
Wbrew pozorom ludzie nie umierali tam setki lat (nie mówię o ściekach przemysłowych to inna bajka) ale Ganges podobno miał w sobie drobiny srebra czy przepływał gdzieś przez jakieś złoża. Stąd ludzie wcale nie umierali, srebro alkaiczne polecam zagłębić, jeden z produktów który unia niedawno zabroniła spożywać jako szkodliwy (podobnie jak wiele ziół)
@@ArmiaPeruna zazwyczaj zabrania ziół i naturalnych preparatów znanych od pokoleń a promuje np "szczepionkę" ;) ja mam zasadę, że jak jewreje z unii cos zabraniają musi być zdrowe. Ostatnio właśnie zakazali wrotyczu i srebra alkaicznego (można z Czech na allegro kupić). Pzdr
@@ArmiaPeruna wg Dmowskiego (z czym się zgadzam) w społeczeństwie myślących jest maksymalnie 20%, reszta to niestety nierozgarnięty motłoch. A było to przed Katyniem, sybirem, mordowaniem nam elit i pół wieku komunizmu. Teraz nas myślących jest może z10% niestety. Łatwo obczaic proporcje : temat o nielegalności szczepień czy nwo kilkanaście tys wyświetleń. Jakiś jutubowy c.weluch robi czelendż z piciem wody i ma maseczkę : milion wyświetleń. Co do srebra ważne jest pH i tam jakieś stężenie czy coś.
Nie widzę problemu picia w lesie itd ale nie rozumiem dlaczego ludzie nie potrafią zabrać ze sobą butelką . Nieraz się z kumplami piło w lesie czy na jakiś łące i zawsze butelki do plecaka
Całkiem pomysłowe, jednak wolę filtry osobne które filtrują po 1000 litrów wody... Za yhhh 600zl i mogę napełniać wiele butelek... Okay ostatni argument się słaby. Ale mimo wszystko kto niema filtra jest to opcja na jedną osobę do przyjęcia
Kwasior dodaj że ten magiczny filtr kosztuje 500zl. Worek 200. Pokazujesz jak przetrwać z ekwipunkiem na który masz wydać 1000zl. W czasie kryzysu chu.a kupisz. Musisz troszkę bardziej się postarać. I tak szacun, dużo wyniosłem z żywnością, lecz akcesoria nie adekwatne do sytuacji
@@kwasiorofficial Rozumiem koncept, ale z całym szacunkiem, w naszym chorym kraju, dla wielu taka kwota jest nie do przejścia, a wszyscy chcieliby przetrwać, więc dobrze by było znać alternatywne/uniwersalne sposoby pozyskiwania wody w razie "w", inaczej to jest "survival of the fittest". Całkiem nieźle sobie w życiu radzę, ale nawet dla mnie koszta nabycia takiego zestawu jest za drogi. Być może jest wart swojej ceny, ale nie miałem szansy tego sprawdzić. Pozdrawiam.
