zajebisty kanał, taki spójny. Gotowanie w terenie, elementy surwiwalu, koza, nyska. wszystko gra. Przepisy na grilla, no po prostu co wiecej napisac. Fajnie że jesteś!
A gdzie taki filtr można kupić i jaka cena.?A czy ten filtr oczyszcza też z zanieczyszczeń chemicznych i biologicznych? Proszę o odpowiedz. Ciekawy filmik. Pozdrawiam
@@domagalagrazyna8131 Sprawdziłem. Ten filtr kosztuje 400-500 PLN, ale jeśli po przefiltrowaniu woda nie jest idealnie przezroczysta a jest taka lekko przebarwiona jak na filmie, to znaczy że filtr niewiele daje.
Prawdziwy 🇵🇱 Twardziel! Dziękuję, że ja nie musiałem tam włazić aby sprawdzić. Ale zainteresowałeś mnie tym tematem. Zamiast dźwigać zapas wody pitnej mogę sobie ją odfiltrować.
Odcinek bardzo dobrze przygotowany merytorycznie . Od siebie dodam że taką wodę jak bym miał możliwość to bym jeszcze przegotował , w końcu dla mnie i dla rodziny jest ta woda .
Witam, panie Kwasior kilka kwestii, po pierwsze radio: Baofeng to radiostacja nie walkie talkie w tym wypadku najlepiej wybrać coś prostego wystarczy najprostsze radyjko W-T, druga sprawa są trzy odmiany gazów pieprzowych tzn. sposobów jak one uwalniają substancję, a więc: chmura, strumień i stożek, uwarunkowania są też czy jest wiatr czy go nie ma, czy pada deszcz czy nie ? Najlepszy środek to stożek bo nie rozprasza się podczas wiatru i deszczu, chmura podczas wiatru może nam zaszkodzić, Dobrze też kupić taki co ma dużą pojemność np. 100 ml. są też gazy co mają 3 mln (rozcięczenie), popularne mają 2 mln. ale one są mało skuteczne, takim kozikiem to możesz sobie pieska postraszyć, a jak go wyjmiesz a przeciwnik będzie miał gałąź to ty nic takim kozikiem nic nie zrobisz, czarnoprochowcem można się bronić bo już z większej odległości robi wrażenie, lecz w sytuacji gdy przeciwnik też ma broń palną ale nie czarnoprochową a samopowtarzalną to te twoje 5/6 naboi nie robi wrażenia przy 9/15 nabojach, taki filter jest dobry do filtracji biologicznej jak trawa, jakieś biologiczne odpadki ale nie do drobnoustrojów których się pan nie pozbędzie, szkoda pana wysiłków z tym filmem, no chyba że ktoś nieświadomy pana ogląda, a w sytuacjach ataku to akcja dzieje się szybko i mało kto zachowuje tzw. zimną krew, pozdrawiam
Stary, dla pewności użył bym jeszcze czegoś dodatkowo do filtracji biologicznej np filtr Sawyer, mają 0,1microna wielkości 'siateczkę' żadna bakteria nie przejdzie. Tylko pamiętać żeby nie używać w temp 0C i poniżej, bo te membrany popękają i filtr taki będzie niezdatny do użycia. Albo chemicznie oczyścić np podchloryn sodu (chlor) z 2 krople na 1l wody zostawić na 30-60 minut lub tabletki do uzdatniania z chlorem 1-2tb na 1l wody ewentualnie. Pozdro
@@ANERI2005 ile podchlorynu stosować to sobie to obliczyłem po prostu sugerując się tym ile aktywnego chloru jest w 1 kropli, kropla zaciągana przez strzykawkę, wrzuciłem na wagę w miligramach, obliczyłem zawartosc aktywnego chloru i wyszło że 2 krople wystarczą. Teraz używam chloru w tabletkach są drogie ale skuteczne i mało miejsca zajmują :) pozdrawiam
Można być wyszkolonym w walce nożem, ale najgorsze i najpewniejsze co może się zdarzyć to trafić na kogoś kto takich umiejętności nie posiada. To tak, jak doświadczony kierowca spotka w ruchu miejskim takiego "rowerzystę" który kompletnie nie zna zasad ruchu drogowego. Zdarzyć się może wszystko. Najlepszą metodą na samoobronę wg mnie, szczególnie w pojedynkę to dbanie o kardio i dobre buty czyli mówiąc wprost; natychmiastowe spierdolenie przed zagrożeniem. Ewentualnie w asyście batona (pałki teleskopowej) jako wsparcia ucieczki. Krótki w przenoszeniu, w obronie pozwala zachować większą odległość od napastnika. Oczywiście o ile ktoś nam ów baton nie zabierze i nim nie natłucze. Acz szansa przeżycia będzie zawsze większa niż przy odebraniu ostrza i użycia go na właścicielu. Mówimy oczywiście, o sytuacjach, kiedy kodeks karny przestanie obowiązywać. Jedno jest pewne, nauka obserwacji otoczenia, orientacji w terenie i cichego poruszania się w nim to jest to co każdy może ćwiczyć i od tego powinien zacząć przygotowania do wszelkich ucieczek z plecakami typu BOB itp.
Baton dobra rzecz ale przy ataku nożem trudno jest trafic pałka w nóż zeby np wytracic, pozatym atakujacy działa na adrenalinie zrobi dwa błyskawiczne kroki w nasza strone i nawet nie zdarzymy sie zamachnac pałką jak bedziemy mieli kose w brzuchu. Wg mnie najlepszy w takich wyprawowych warunkach jest badyl konkretnej grubości (gr nadgarstka) i naszej wysokosci, ma daleki zasieg i przy zamachu konkretną siłe rażenia. Pomaga w wędrówce, przeskoczyc rów, sprawdzic glebokosc i dobra obrona przed napastnikiem.
Podczas wojny, pierwsza zasada to NIE UBIERAĆ SIĘ W KAMUFLAŻ MILITARNIE !!!!! Każdemu cywilowi który potrafi rozpalić ognisko, wydaje się że potrafi walczyć. To nie ASG i nie żarty. Do tego wszystkiego, trzeba dodać niebywały stres. Taki jakiego przeciętny człowiek nie doświadczył NIGDY w życiu. Pozdrawiam serdecznie.
Pierwsza zasada przeżycia w terenie - woda że stojącego zbiornika ( nawet po przefiltrowaniu takim sitkiem ) nie nadaje się do spożycia bez przegotowania albo dezynfekcji chemicznej. Osobną sprawą bajorek przy polach uprawnych, jest zagrożenie skażenia środkami ochrony roślin.
I już wiadomo czego tej buteleczce brakuje - uchwytu na zawiązanie kawałka sznurka. Do tego kawałek patyka i można by z łatwością pozyskiwać wodę ze stawu bez wchodzenia do niego. Ale szacunek za poświęcenie :D
Jeśli słyszysz że ktoś czai się w krzakach to im nie przeszkadzaj, nie strzelaj do nich ani nie napieprzaj ich pałą - i jak tu ma się dzietność poprawić w Polsce!!!
A jak nie masz filtrujacego grala, ale masz troche wiecej czasu i butelke plastikowa i jakisz sznurek, to mozesz rozpalic maly ogien i doprowadzic wode do wrzenia wlasnie w tej plastikowej butelce. Oczywiscie butelka nie moze dotykac ognia... wystarczy ja trzymac w goracym miejscu i woda sie zagotuje.
Zamiast z marszu przejść do rzeczy 2 minuty nawijania o bzdetach. A teraz o możliwościach zaatakowania żony :) Ciekawe kiedy dojdzie do wody :) No ale łapa w górę za poświecenie.
nie no Kwasior, na potrzeby nagrania mogłeś iść po tym zwalonym drzewie! ;) Masz mojego suba! Dziwne, że nigdy wczesniej nie widziałem Twoich filmów pozdro
Cześć Kwasior!! słuchaj youtube czasem podsuwam jakieś badziewie które nie warto oglądać ale tym razem stuprocentowe bingo soup poleciał od razu po odcinku z zapasami na trudne czasy masz w sobie to coś)))!!
masz fajny hajp, nigdy tego nie zmieniaj. Ja tak miałem jak miałem 6 lat. XD i już tak nie potrafię a się starałem. Mój kolega jak miał 7 lat to listonoszowi otwierał z nożem schowanym za plecami ;) Filip Pleskot - serdecznie CIę pozdrawiam!
Czarnoprochowca zdecydowanie zostaw do strzelania na strzelnicy. Zabawa jest przy tym przednia, jednak taka broń do samoobrony kiepsko się nadaje. Pozostawiam już poza tematem kwestie użycia broni palnej i wszelkie konsekwencje z nimi związane. Jeśli jednak decydujesz, że potrzebny Ci pistolet do ochrony osobistej to tylko broń na nabój scalony. Jest w tej chwili na rynku cały wachlarz modeli małych pistoletów do noszenia nawet na co dzień o skuteczności i niezawodności przewyższającej czarnoprochowce o całą epokę. Oczywiście poza samym posiadaniem i noszeniem broni polecam szkolenia z defensywnego wykorzystania broni po to, by złudne poczucie bezpieczeństwa wywołane klamką przy pasku nie przysporzyło nam tylko więcej kłopotów w sytuacji zagrożenia.
Nadaje się normalnie, jak każda inna broń - poczynając od widelca, a kończąc na RPG. Jak widzę takie wypociny, to mam tylko dwa skojarzenia - albo ktoś kto ma służbowo broń i uważa się za speca, albo ktoś kto napracował i wykosztował się na zezwolenie i głupio mu, że można równie dobrze bez. Mam różne bronie, w tym czarnoprochowe, nadają się wyśmienicie do samoobrony. Kwestia dopasowania kalibru, do zadania. Wiadomo, współczesna jest lepsza, ale pisanie "kiepsko się nadaje", to duże przekłamanie.
@@Kafarion Jeśli broń CP nadaje się tak dobrze do noszenia na co dzień i samoobrony to dlaczego została wyparta przez nabój scalony ponad 100 lat temu? Jak tylko pojawił się nabój scalony, to od razu użytkownicy zaczęli szukać sposobu jak użyć go w rewolwerach rozdzielnego ładowania. Takie konwersje to fakt historyczny. Twoje wypociny wyglądają mi na gościa który jest przekonany o wyższości CP nad wszystkim tylko dlatego, że nie trzeba na jego zakup pozwolenia. Pomijasz całkowicie zawodność tej broni czy to jak skomplikowane jest choćby jej ładowanie. Ja zanim podjąłem decyzję pojechałem na strzelnicę, spróbowałem CP i centralnego zapłonu. Dopiero na tej podstawie wyrobiłem sobie zdanie i obrałem kierunek. Nie zmuszam nikogo do mojego zdania, ale chcę by ludzie oglądający takie materiały wiedzieli, że można lepiej. A pozwolenie na broń nie jest wbrew obiegowej opinii tak trudno zrobić i nie jest, aż tak drogo, więc ten argument też jest słaby. Pozdrawiam.
@@amefisto Chyba Ci napisałem, że współczesna jest lepsza i że po prostu "kiepsko się nadaje" to kłamstwo z Twojej strony. Jestem bardzo ciekawy, co zrobisz, jak w razie wojny czy ogłoszenia stanu nadzwyczajnego, żetony przyjadą i zabiorą tę Twoją zarejestrowaną wspaniałą broń. Pozostanie Ci widelec, a ja wciąż będę miał CP.
przy noż najważniejsze jest aby ciąć a nie pchać bo cięcie jest prawnie uznawane za obrone własna a sztych to usiłowanie zabujstwa, warto o tym pamiętać bo nasze prawo może się odwrócić przeciwko nam i my broniąc się możemy pójść siedzieć...
Kwasior, czasy są jakie są. Wiem też, że zajęty chłop z Ciebie, ale może przyspieszyłbyś produkcję kolejnych filmów o podobnej tematyce? Woda jest niezwykle istotna, ale w przypadku zanieczyszczenia powietrza - na nic się to nie zda. Jakie zapasy robisz? Kupujesz na promocjach produkty długoterminowe i później spożywasz je do obiadku, gdy termin ważności puka do drzwi (ja tak robię, oszczędzam na tym :D)? Apteczka, broń, jak zabezpieczyć domostwo przed intruzami?
Super! Co na to żona, jak taki cały w błocie, ale szczęśliwy wróciłeś Kwasior? Powiedziałeś, że to dla Niej i rodziny aby mieli co pić w ciężkich czasach? :) Pozdrowienia, jak zawsze pozytywne wrażenia od Twoich filmów. :)
W sumie trochę smutny komentarz... jakbym ja usłyszał od swojej kobiety pretensje, że chcę realizować swoje pasje to z miejsca nie byłaby już moją kobietą xD
Przeglądnąłem na szybko owy kanał, jednak w tytule nie widziałem owego filtra. Możesz wskazać film w którym mówiłeś o nim?. Chyba że źle zrozumiałem i masz dopiero o nim film zrobić, a ja zrozumiałem że już jest.
Wodę dobrze jest mieć violkę z tlenkiem chloru, dodaje się kroplę na litr w zależności od stężenia, odstawia na pół godziny do godziny i nie ma ryzyka zatrucia
W tamtym roku byłem pod namiotem z ziomkami. Piliśmy wodę z rzeki, w której co prawda nic nie żyło, żadnych rybek, kijanek, żab, kompletnie nic. Oczyszczaliśmy tą wodę najpierw przez butelke do której nasypaliśmy węgla aktywnego (do filtracji bimbru, taki drobny ok 500g)) powoli przekapkało więc pozbyliśmy się trucizny chemicznej z wody. Potem bakterie pierwotniaki itd więc filtry lifestraw + sawyer mini. Przelaliśmy do czystych butelek i piliśmy to. Po jednej dobie, wszyscy dostaliśmy ektremalnych wymiotów i biegunki. Myśli że umrzemy dosłownie takie cierpienia coś strasznego. Nie przewidziałem, że mogą w tej wodzie znaleźć się WIRUSY których te filtry nie filtrują i tak też wg mnie było. I był jeden ziomek co tylko GOTOWAŁ wodę, mu nie było kompletnie NIC, wymiotów i biegunki 0. Także najskuteczniejsza metoda to po prostu zagotowanie wody. Druga opcja filtracja wody jak nie jest zima, przez filtry membranowe te 0,1-0,2 microna ale jak źródło wody jest DOBRE czyli np jakieś źródełko w środku lasu czy coś ale nigdy z rzeki przy mieście np co płynie. Teraz bede stosował inną metodę czyli najpierw wstępna filtracja filtrem lifestraw 0,2 mikrona, potem do butelki z wodą 1l dodajesz 1 tabletke Javel odczekujesz 30-60 minut i tam 5mg chloru zabije pozostałe życie w tym WIRUSY, potem przez węgiel aktywny żeby pozbyć się chemii z wody + chloru, potem pijemy taką wodę i mamy pewność 99% że nic się nie stanie. Także z głową do tego podchodzić :) i nigdy nie ufajmy tym filtrom w 100% bo ja już się na tym przejechałem. Pozdro lubie Twój kanał ! :)
Tak naprawdę do pełni szczęścia brakuje minimalnej ilości nadmanganianu potasu. Problem by go za dużo nie dodać, bo może perforowac jelita. Natomiast czynniki biologiczne wymiata z wody.
Pewien żołnierz kiedyś opowiadał że nigdy nie filtruje wody na brzegu. Zbiorniki napełnia brudną woda i odchodzi z wrażliwego miejsca. Parakord przywiązany do tego bukłaka wrzucanego do wody pozwoliłby pozostać suchym i na szybko nabrać wodę którą przefiltrowałbyś już będąc z rodziną.
Równy gość z Ciebie! Mam pytanie o opaskę, bo odniosłem wrażenie iż jest to opaska ochronna. Czy opowiadałeś na jakimś filmie o niej, albo mógłbym zerknąć gdzieś jakieś info o niej, ew. gdzie można by nabyć coś takiego? Pozdrawiam :)
O matko zakłada Pan scenariusz jak z Fallouta 😁 Raczej prawdopodobne są wydarzenia typu "jestem bezrobotny, muszę jakoś rodzinę wykarmić z miesiąca na miesiąc".
Witam serdecznie, kupiłam ten mniejszy filtr 0,5 l lecz po paru użyciach mi padł. Co robisz że swój używasz już przez rok i czy nadal ci służy? Może coś zrobiłam nie tak, jakąś podpowiedź? Bardzo proszę o odpowiedź 🙏