Niestety takie czasy że mało kto słucha prawdziwej muzyki. Większość woli badziewie puszczane w tv czy radio albo tych pseudo piosenkarzy co teraz są w modzie, a za kilka miesięcy sie o nich zapomni. Prawdziwa sztuka w wykonaniu Kasi trwa wiecznie
Czasy kiedy prawdziwe Gibsony brzmiały na prawdziwych Marszalach, prawdziwe Fendery i Yamahy brzmiały wyśmienicie, a prawdziwy wokal brzmiał naturalnie i miał jakieś przesłanie !!!
To byl juz wtedy (a moze wlasnie wtedy) muzycznie poziom swiatowy. Wiem, ze MTV obwachiwalo Hey dosc mocno w latach 90-tych. Ciekawe, co nie zagralo finalnie.
pamietam tamte lata,jak dla mnie nic nie było tylko ta idolka,a ona mnie miała w d. i miała po drodze 5ciu facetów!przykre...dlaczego uciekała przed moją milością i jej nie doceniła?
Za dzieciaka uczymy sie wierszy i piosenek roznej masci, pozniej kiedy juz dorosniemy nieco :) wybieramy je bardziej swiadomie. Z uplywem czasu jednak muzyka pierwotna powraca w postaci niezmienionej. JEdyne co moglo na przestzrenia lat sie zmienic to nasza osbowosc w stosunku do tych samych codziennych rzeczy. Wydajemy sie juz troche inni teraz w ogolnym postrzeganiu swiata. Jakie sa wiec nasze odczucia ktore tkwia w nas ludzie naturalnie spogladajac na nie z perspektywy czasu?
Najlepszy polski wokal i najlepszy zespół !!!! Takiego zespołu już chyba nie doczekamy i tych czasów które były ... Eh.. . Teraz muzyka szkoda gadać...😯😢
Ten kawałek jest genialny! Mój ulubiony z całego repertuaru Hey. W zasadzie od zawsze słucham tylko twórczości z płyt Fire - sic! i bardzo żałuję, że po albumie z 2001 już nie grali w takim gitarowym klimacie, o solówkach nie wspominając. Ja rozumiem, że trzeba iść z duchem czasu, eksperymentować i dostosowywać się do trendów, aby utrzymać się na scenie, ale dzisiejsze trendy są krótko mówiąc chu.jowe i dobra muzyka praktycznie nie istnieje. Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś usłyszę nowo nagrany utwór w klimacie płyt Ho!, Fire czy ?. Osoby, które dziś mają około czterdziestki, a w latach 90 latali na ich koncerty (tak, jak ja), na pewno podzielają moje zdanie. Tak więc wracajcie do korzeni, gdyż wtedy mieliście najlepsze brzmienie i błagam, niech Marcin tworzy solówki, bo przy słuchaniu jego partii, aż przechodzą ciary po plecach.
jakby to dobrze wypromować w latach 90-tych...pewnie ktoś próbował, ale trzeba by było mieć dobre znajomości, idealnie pasuje na hit międzynarodowy żeby to puszczać wMTV nawet, tekst po angielsku, wszystko się zgadza, super wokal, muzyka cudowna, bas i gitara tutaj to coś wspaniałego, można wyłączyć wokal a i tak się można delektować samą muzą, ktoś ma instrumental?
Ja mam 14 i też zazdroszczę... myślę, że muzyka z lat 90tych to był hit Ale słucham też Kultu, SDM, Tiltu, Geppert, Grechuty,Bajora, Bodo, Fogga etc. i wszystkich doceniam, jednak to hey zajął teraz pierwsze miejsce Ale fatycznie mało jest teraz osób, którzy doceniają muzykę z tamtych czasów, tacy jak my, to wyjątki Jesteśmy poprostu wrażliwsi na piękno
@@robert17285 Chodzi o Katarzynę Kanclerz . Kasia Nosowska i pozostali członkowie grupy Hey wyznali, że "okradła" ich z praw autorskich do niektórych utworów i pogrążyła w długach. Choć w latach 90. mieli status mega gwiazdy, starczało im na zaspokojenie podstawowych życiowych potrzeb. Wszystko przez kontrakty, które podpisali. "Popularność Heya nie przekładała się na aspekt finansowy. Co prawda zagraliśmy dwie bardzo duże trasy na pełnym wypasie, jednak codzienność koncertowa była odmienna od tego, co można było obejrzeć na dokumentujących te trasy filmach. Hale i kluby wypełnione były do granic możliwości, a my po zejściu ze sceny wracaliśmy do małego busa, w którym jeździliśmy razem ze sprzętem. Nierzadko spaliśmy w hotelu z karaluchami. Nie tak łatwo było zwariować" - wspominał Marcin Żabiełowicz, gitarzysta Heya, w rozmowie z Tygodnikiem Interii.
Noelciaaa Tak? To posluchaj mainstreamu z lat 60-tych, 70-tych, wiekszosci 80-tych i nawet sporej czesci 90-tych. Jest przepasc miedzy tym co dzis sie "tworzy"... produkuje raczej.
W tej piosence Nosowska m. in. nawiązuje do "Twin Pekas". Szczególnie da się to odczuć w ostatnim wersie drugiej zwrotki. Josie, Cooper i Bob występują w serialu. Nastrój utworu i teledysku (gra świateł, śpiew) też oddają mroczny klimat "Twin Peaks".
I kto wtedy pomyslal ze muzyka dzis sie tak zaszmaci. Przyklad? E. Lisowska swietny rockowy glos a spiewa takie gowno ze az uszy bola byle tylko kasa sie zgadzala . Co za czasy.......
to jak z modą, zmienia się niestety, ciężko o wenę i tworzenie na podobnej bazie muzycznej kolejnych płyt i już nieważne kto będzie wykonawcą, wytwórne też tworzą presję i tylko niezależne jak np sp records pozwalają na muzę jaką się chcę, raperzy old school też zmieniają się, eminem to już nie ten co kiedyś i rapuje z Rihanną..
@@robert17285 Idąc twoim tokiem myślenia Marylin Manson czy System of A Down powinni grać disco polo bo rock to nisza? Widzisz miałem to szczęście usłyszeć jak Ewelina śpiewa kawałki rockowe i ona nie miała głosu, tylko głosisko. Zawsze można tworzyć swoją własną historię lub iść na łatwiznę ale żeby kasa się zgadzała. Z perspektywy czasu widać że miałem rację w tym komentarzu. Zamiast stworzyć swoją legendę, wolała zrobić z siebie klauna, bo niskie ceny w Media.
@@psxmasterfinal lekarze uśmiercają bezbronnych ludzi za tzw.dodatek covidowymi, czasem to druga pensja. A będziemy się czepiać dziewczyny z małego miasteczka...gdyby to zrobiła na początku lat dziewięćdziesiątych, gdzie był boom na rockowa muzę to może bym myślał jak Ty.
Teraz też jest "normalna" muzyka, tylko trzeba dobrze szukać. Wtedy to co w "maintreamie" też było plastikowe i tragficzne, taka Birtney Spears np. idealny przykład muzyki popularnej lat 90. Zawsze jest tak samo. Ludziom tylko się wydaje, że kiedyś było lepiej.
no nie dokońca... wtedy częścią mainstreamu była równiez muzyka ambitna, rockowa, wrecz alternatywna. Dzis? Uważasz, że dziś taki utwór mógłby stać się hitem? Nie ma na to szans. Nie ma takiej muzyki w mediach. Dzisiaj w mediach wszystko musi łączyć się popowym wydzwiękiem by zaistnieć, ewentualnie musi być bardzo prymitywne jak naprzykład ówczesny mainstreamowy hip hop. Nie ma miejsca na głęboki tekst, musi być seks albo niekończąca się impreza - inaczej nie ma hitu. Czasy są beznadziejne to i muzyka jest beznadziejna, podobnie jak główna kinematografia