Mam i sobie chwalę. Gdyby nie sama aplikacja (producent mógłby rozdzielić edytor od pluginu), to byłoby wręcz wybitnie :) Ale brzmieniowo potęga, szczególnie kiedy znajdziemy odpowiedni profil pod własną gitarę. Polecam :)
Jedna rzecz, ostatnio bawiłem się nim i kiedy tworzyłem sobie preset w menu home, a potem librarian przerzucałem go tak jak Ty (w 16:58), to brzmiały inaczej. Nie wiedziałem dlaczego tak się dzieje. Zawsze przerzucony brzmiał jakby brakowało mu życia i był bardziej zmulony. Sprawdziłem wszystkie ustawienia (wyłączałem wszystko w trybie menu home, bo jak tam nie wyłączysz to używając tego z librarian nakłada się na siebie, dlatego trza w bypasie pracować przygotowując preset). W końcu znalazłem przyczynę - należy najpierw w librarian przerzucić na listę tych 20 presetów, a dopiero stamtąd do "góry" na stompa czy też A/B i wtedy brzmi tak jak było ustawione.
Dokładnie to co w innym komentarzu pisałem o tym jaki to wspaniały soft jest. Tutaj też został (pewnie niecelowo, na prawdę nie sugeruję żadnego celowego działania, po prostu Tomek chyba zbyt profesjonalny ma w domu setup ;) ) pominięty jeden szczegół. Tomek, w którymś momencie mówi, że super bo sobie XLR można podłączyć odsłuch na monitorach. No cóż - proponuję użyć bez monitorów używając Tonexa jako interfejsu :) Dodatkowo - ten odsłuch przy użyciu przycisku demo... wolałbym jednak sobie coś podegrać samodzielnie, więc nie... Kolejne to - fajnie, że można sobie pokręcić gałeczkami, ale znowu - wracamy do tego co napisałeś - żeby zobaczyć efekt trzeba patcha wrzucić do tonexa. Masakra. Sprawa jest o wiele lepsza jeśli ma się inny interfejs i go w apce używa, wtedy (przynajmniej u mnie) da się na żywo zmian odsluchiwać w trybie Home a Tonexa podłączać tylko po to, żeby mu wrzucić patcha na sam koniec. Pomijam już, że u mnie, długi czas, nie działało podłączenie do konta (ten przycisk Restore Purchases nie zmieniał statusu na Logged in). Ten soft tylko wygląda ładnie ale zachowuje się jak zlepek, nie do końca pasujących do siebie, nieprzemyślanych wtyczek.
@@macshyha no ten soft jest taki, hmm mało intuicyjny, mimo, że na taki wygląda. Ale kilkanaście minut i jest w miarę wszystko jasne. Ja używam teraz tonex jako interfejsu, miałem jeden tylko problem z tym brzmieniem, ale opanowane i robię to tak: tryb stomp, włączam bypass (żeby nie słyszeć Presetu ustawionego w tonex one), ustawiam sobie preset, zapisuję jak odpowiednio ustawię gałki i mi brzmi jak chcę, przechodzę do librarian, wrzucam go na listę 20, a stamtąd na stomp (lub A/B jeśli chcę, żeby był w tamtym miejscu) i gotowe. Brzmi wtedy tak jak ustawiłem. Kluczem jest wrzucenie najpierw na tę listę 20 resetów, jeśli to się pominie, to nie będzie brzmiało tak jak było ustawiane. Trochę bez sensu, ale to jedno kliknięcie więcej, nic poza tym.
@@kondgi to ja po prostu via inny interfejs, podłączony mam interfejs audio (w moim wypadku BOSS GT-001) i na drugim porcie Tonex, wtedy odsłuchy mi lecą przez BOSSa (do niego mam wpiętą gitarę) a Tonex podpięty tylko po to, żeby tym Librarianem na koniec wrzucić preset
Mam takie pytanie, jak robi się własny preset w aplikacji (HOME) i mamy podłączonego tonexa one do kompa i wpięte w niego słuchawki lub wzmacniacz z odsłuchami to będziemy słyszeć wszystkie zmiany przy tworzeniu presetu?
jak w zakładcu Home edytować wzmacniacz, kręce pokrętłami ełączam po kolei bramkę kompresor a tu nie ma żadnego efektu tak samo w advanced parameters kręcąc nic się nie zmienia.
Oglądaj do końca. Jest możliwość programowania wszystkiego na samej kostce. Ważne żeby sobie zrobić własną bazę brzmień pod jego 20 slotów. Potem już z górki. Pozdrawiam serdecznie.
Zależy czego potrzebujesz, może potrzebujesz łamiącego czystego brzmienia i doładowanej solówki bo grasz typowego bluesa, a może czystego i mocnego metalu. Pamiętaj, że tego główne przeznaczenie to jednak pedalboard, więc pewnie masz tam jeszcze jakiegoś TubeScreamera, żeby doładować czy inne wynalazki. No i możesz używać jako uniwersalnego stomboxa, jak np. Line6 M5 stomp czy czegoś podobnego
Tak jak mówią chłopaki - zależy czego szukasz. Ja potrzebowałem czegoś mniejszego od Pod Go, żeby nie brać za każdym razem wielkiej skrzyni jak mam proste rzeczy do grania. Proste - nie mam na myśli słabo brzmiące, ale takie, gdzie nie muszę operować co utwór totalnie innym brzmieniem. Napewno nie jest to zastępstwo dla multiefektu czy jakiegoś rozbudowanego pedalboardu dla osoby, która gra do kotleta, wesela itp., gdzie co utwór musisz mieć całkowicie inne brzmienie, bo starasz się naśladować jak najwierniej oryginał. To jest bardziej dla osób grających swoją muzykę, lub jako uzupełnienie pedalboardu. Ja potrzebowałem czegoś małego, do grania około bluesowego w prostym setupie z lekkim boostem, ciepły wzmacniacz plus reverb, no i żeby elektroakustyk też fajnie zabrzmiał (a że da się odnaleźć bodyreza, no to mam wszystko czego potrzeba). Biorę do kieszeni, podłączam do powerbenka i gram to co potrzebuję. Jak będą mi potrzebne lejące się delaye, chorusy inne shimmery, to mam od tego pod go, do którego, nota bene, mogę podpiąć tonexa jako wzmacniacz, albo dodatkową kostkę typu przester. Dla mnie to strzał w dziesiątkę.
